Skocz do zawartości

Fokker D.VIII


Irek M

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie mówiłem, że nie lubię tego modelu :rotfl: Ale fakt lepiej się lata modelem, z którym się dobrze czujemyi na ziemi i w powietrzu.

Czy ten skłon to akurat 2st. tego nie wiem najważniejsze że jest więcej niż było, a czy wystarczająco to znowu sprawdzimy organoleptycznie ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 241
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Anonymous
Wyprowadziłeś swojego Fokkera ale nie widzę tam zielonej trawki i kwiatów,tylko jakieś betony.

Model jest bardzo ładny ale na łące przy kwiatach,wyglądał by jeszcze ładniej.

A gdyby tak jakas trupia czache namalowal to dopiero byloby uroczo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker dziś latał w Elblągu. W czym mam przyznać rację?, że skłon był w lewo??? :rotfl:

Start był trudny bo lotnisko w elblągu nie jest modelarskim bynajmniej więc nie było tak równo jak w linowcu. Mimo to w czasie startu modelu już nie ściągało w lewo i tu mogę jedynie przyznać , że zmobilizowałeś mnie do zmiany kąta :jupi: . Tak więc gdy wystartowałem latalo sie świetnie - jak zwykle. Jedynym mankamentem były dwa Yaki (chyba) które w parze leciały wprost na mnie co zmusiło mnie do szybkiego nurkowania moim Fokkerem :lol2: Myślałem, że tylko przelatywały, a one zaczęły loty pokazaowe nad tym areałem gdzie latalismy. Nastepnie ktoś przyjechał i zaczął wrzeszczeć by szybko lądować, ja nie zostałem mu dłużny, a model wciąż latał ... Następnie szybko podbiegł kolega K. znany każdemu :lol2: i odebrał mi nadajnik :cry: lądowanie zakończyło sie jak zwykle małym kapotażem ale to raczej ze wzgl. na nierówne lądowisko. Inne modele oczywiście spokojnie lądowały ale nie mój o wysokim usyuowaniu SC. Efektem było zgięcie osi i jednej z goleni. Naprawiłem to dość szybko.

Teraz stanąłem przed prawdziwym dylematem - lecieć sam i nie mieć zapisu filmowego czy dać K znanemu nam prawie wszystkim :devil: i filmować lot. Wiem, że niektórym sie to nie spodoba ale wybrałem to drugie rozwiązanie. Niestety filmu jeszcze nie zamieszczam bo ma on ...420MB więc wypada go trochę wyedytować ale nie wiem jakim programem. Więc powiem tylko, że model wylądował już prawidlłowo i nie doszło by do kapotażu gdyby nie wykołował już poza pas startowy gdzie trawa i nierówności większe niż na pasie, ale to prędzej czy póżniej sami zobaczycie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem i widziałem :mrgreen: To co opisuje Irek z tymi Yakami to jakaś paranoja!! Dlaczego one przeleciały tak nisko nad lotniskiem modelarskim w momencie kiedy w powietrzu znajdowały się modele? - ja bylem w lekkim szoku. Facet w samochodzie zapewne porządkowy który wparował jakieś 10 sekund później na sam środek lotniska modelarskiego i kazał wszystkim lądować mnie dobił. Jak mieli lądować jak stał samochodem na samym środku? Przecież to lotnisko (modelarskie) nie było duże. I tak dobrze że nic się nie stało ale było już gorąco. I takie rzeczy dzieją się na festynach lotniczych?

 

P.S. lotnisko było fatalnie przygotowane - w takich warunkach trudno oceniać czy rzeczywiście coś się poprawiło choć nie było już tak widać ściągania w lewo. Wszystko okaże się w Linowcu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W sobotę odbyły się kolejne loty Fokkera. niestety tylko dwa bo pogoda nie była najlepsza. Odbywały się za to w wymarzonych warunkach jak dla mnie bo długie podejście do lądowania z każdej strony. U siebie tego nie mam. Do rzeczy, model jest chyba ciężki bo waży ok 6,1kg - gdzie te 5,5kg wcześniejsze :cry: - co daje obciążenie pow. 100g/dm. Czyli w/g niektórych jest to "cegłolot", ale tu dziwna sprawa bo model niemal na całej rozp. prędkości "trzyma" się powietrza. Zamiar długiego podejścia do lądowania z niskiego pułapu 1 - 1,5m nie powiódł się bo model nadal leciał nawet jakby wznosząc się na najmniejszych obrotach. Aby opadł musiałem używać wysokości, a takie coś jak lądowanie na 3 punkty tym modelem to jest nie do pomyślenia. Zauważyłem również, że po wprowadzeniu modelu w lekkie nurkowanie sam wychodzi z niego nawet do wznoszenia. Pomyślałem więc, że może problemy to wcale nie waga ale zbyt duży kąt zaklinowania skrzydła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem możliwe - chodź problem powinien narastać wraz ze zwiększaniem prędkości. Chyba że silnik na obrotach z wykłonem do dołu dociska model. W każdym bądź razie problem możliwy do zdiagnozowania podczas kliku prób. Warto też pomierzyć kąt zaklinowania jeśli masz taką możliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe jeszcze, że skłon silnika w dół jest za mały. Problem własnie narastał zwiększając prędkość. obserwator mógł tego nie dostrzegać ale pilotujący czuje każdą reakcję swego modelu. Jak sam widziałeś nie były to jakieś porażające " samoistne wznosy" :jupi: ale były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe jeszcze, że skłon silnika w dół jest za mały.

 

Nie! ponieważ podczas podchodzenia do lądowania w momencie kiedy silnik pracuje na wolnych obrotach Fokker nie powinien Ci zadzierać!

Możliwe natomiast staje się błędne wytrymowanie wysokości modelu. Powinieneś wytrymować model tak aby leciał lotem poziomym na silniku. Jeżeli efekt takiego trymowania będzie mocno widoczny na ziemi (mocno wychylona wysokość do dołu) wówczas pada mocne już podejrzenie o błędnie zaklinowanym skrzydle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze że nie zwróciłem uwagi. Reasumując:

 

- Piszesz że masz model wytrymowany - podczas lotu z prędkością przelotową nie zadziera ani do góry ani na dół

- Piszesz też iż podczas lądowania model ma tendencję do zadzierania.

- Piszesz też wyżej że problem narasta wraz z zwiększaniem prędkości.

 

hmmm.... trochę się pogubiłem - możesz raz jeszcze zweryfikować co się dokładnie dzieje bo Twoje wypowiedzi trochę się kłócą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin to co napisałem wcale nie oznacza, że dobrze zinterpretowałeś. wiesz doskonale, że raz wytrymowany model zawsze i wszędzie "poleci prosto" bo jest wytrymowany. Neutrum steru wysokości możemy sobie wyobrazić, ale u mnie po pierwszym oblocie i następnych w Linowcu "neutrum" jest gdy ster jest lekko pochylony w doł. Przy całkowitym wyzerowaniu model nie to, że zadziera ale wznosi się cały czas. Wiadomo również że dodając gazu model rownież ma tendencję do wznoszenia.

 

Więc - byś sie znowu nie pogubił - w moim modelu ster wysokości już na wyjściu jest lekko pochylony w dół. Wznoszenie na większym gazie czy nieopadanie na małym gazie w żadnym miejscu nie kłóci sie z tym co juz napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że skłon raczej minimalny jest niż za bardzo. Jak by nie było muszę zrobić fotki by słowo pisane stało się słowem widzianym :rotfl:

Paweł to nie jest tak, że zadziera - poprostu lekko wznosi się na większej prędkości lub utrzymuje na mniej więcej stałej na malym gazie. Zresztą też widzialeś na żywo.

 

MarekJ, czy ze swojej praktyki potwierdzasz moje obawy, iż przyczyną kłopotów może być zbyt duży kąt natarcia skrzydła?

 

EDIT; fotki statyczne i z lotu;

 

fokkernadkornembe4.jpg

 

fokkerktzaklinowaniapatwu4.jpg

fokkerktzaklinowaniapatjv5.jpg

fokkerktzaklinowaniapatgd4.jpg

 

Na dwóch ostatnich czerwona linia na kadłubie pod płatem oznacza miejsce wypoziomowania. widać na nim również "neutrum " steru wysokości, niestety nie da sie określić pochylenia silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dodajesz gazu to w pierwszym momencie zadarcie wynika z samego przyspieszenia katowego smigla ktore sie przeklada na niezrownowazona sile ciagnaca na osi smigla czyli przyspieszenie. poniewaz niezalezne od predkosci masz wiecej czystej masy nad niz pod ta osia to jasne jest ze fakt przyspieszania bardzo gwaltownego zawsze bedzie odrobine zadzieral.

 

a teraz efekt w locie ustalonym.

sprawa jest prosta: opor aerodynamiczny rosnie przy malych predkosciach kwadratowo wraz z predkoscia.

trymujesz model dla predkosci 'typowej-ulubionej' w ktorej jest wliczony efekt zadzierania do gory z powodu oporu skrzydla. ale dla predkosci nieco wiekszej skutecznosc statecznika poziomego wzrasta najwyzej liniowo, a opor gornego skrzydla i wynikajacy z tego zadzierajacy moment sily rosna kwadratowo. jasne ze skrzydlo zawsze wygra.

maly paradoks: wokol plata symetrycznego w akrobacie oplyw tez jest niesymetryczny. jedyny model ktory nie powinien zadzierac przy braku wychylenia silnika w dol to raczej niski dolnoplat, proponuje stukasa.

 

z rozwiazan skutecznych proponuje wmiksowac nieco 'steru dol' do obrotow silnika.

 

w prawdziwych samolotach w locie tez sie trymuje, sa korbki do trymerow w samolotach turystycznych - choc nie wiem czy we wszystkich czy tylko w 'bardziej luksusowych'.

 

Z porownan, mam 2 ARF wielkosci 90cm, jedno cessna 182 z opornym podwoziem, drugi Great Planes Lancair EP bez podwozia. Ten drugi zadziera mniej, a w obu przypadkach silnik jest na -2deg (darowalem sobi wiekszy wyklon, bo przy wyklonie dla ktorego Cessna sie stabilizuje (tak ze -5deg) trzeba robic nowa oslone silnika).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek - wyjaśniłes naukowo to co kazdy z nas latając obserwuje i bardzo dobrze, napewno komuś przyda sie to. Jednak ja nie narzekałem na lekkie zadzieranie czy wznoszenie przy dodaniu gazu bo jak wspomniałem jest to normalne. Zgadzam się też w 100%, że trymujemy model do prędkości przelotowej :wink: a nie maxymalnej. Jednak dalej z tego nie wynika czy moje problemy z modelem to wynik zbyt dużego kąta zaklinowania czy nie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moim zdaniem jesli jak sam napisales ze wytrymowany normalnie w locie (czy to szybowym czy to wolno-przelotowym silnikowym) a zadziera dopiero po dodaniu gazu, to nie jest to syndrom zlego kata ustawienia plata.

Kat ustawienia plata i statecznika dodaje sie tak aby przy rozsadnej szybkosci model szybowal z rozsadnym opadaniem. na zdjeciu nic zlego nie widac, wellington ma wieksze roznice katow i lata, okazuje sie szybuje dobrze tylko go duze plaskie lopaty hamuja. oczywiscie wellington tez solidnei zadziera, ale nie raz slyszalem ze to jest sprawa mixowania albo latania z drazkiem wysokosci do dolu.

Napisalem jak moglem ze jak narazie i z filmow co je dotychczas pokazywales zadnego anormalnego rwania nie widac.

mozesz zrobic profil samostateczny, to pozwoli na mniejszy kat zaklinowania stat-poz wzgledem skrzydla i model bedzie bardziej rownomiernie latal na szerszych zakresach predkosci, jak wolisz aerodynamike od elektroniki.

Ja proponuje zamknac oczy i wlaczyc mikser.

 

Na zdjeciu bocznym widac jak byk ze przy tak wychylone lotce efektywny kat stat-poz jest dodatni, a skrzydla typowe z tego co widzimy w samolotach i modelach. To jest podejrzane.

Ze zdjecia nie zgadne czy dales tam 4 zamiast 3 deg jak w oryginale, a to robi roznice. Jak chcesz pomierzyc,

http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=4278

Polecam, genialny wynalazek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.