marek rokowski Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Mirecki w tym tygodniu zwalczę próbki "m...i" (dla Piotrka hehehe)- będzie więc okazja się spotkać i nie tylko pogadać
mirolek Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Byłem na weekend na działce i miałem ze sobą me-109 . Skok przez góry i jestem u do Ciebie w 45 minut ..... niestety pogoda nie dopisała :-( Może w tygodniu będzie lepiej - jestem na TAK :-) ms
noker Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Korzystając z ostatniego dnia bez deszczu (jak podawały nasze służby meteo) wybraliśmy się z moimi dwiema mechaniczkami pokładowymi na lotnisko celem ponownych oblotów Hellcata i prawidłowego doważenia go (wszystko oczywiście po głębszych przemyśleniach poprzeniego zachowania się w powietrzu oraz jeszcze głębszych konsultacjach z autorem projektu). Na pierwszy ogień poszedł pakiet Hyperion 700mAh 3S lżejszy jakieś 20g od RHINO 1050. I jak to sie mówi - to był szczał w dziesiątkę. hellcat zaczął latać jak powinien: Testy wypadały pomyslnie, zrobiłem taktyczny oblot całego terenu dookołalotniskowego i zmierzałem w kierunku bazy. Nagle niewiadomo skąd, znienacka, zza krzaka, z kufra skody oktawi kombi wyskoczył wrogi samolot, który od razu na pierwszy rzut oka miał niecne zamiary codo mojej tasiemki w kolorze nejwi blu :mrgreen: Niebo w jednej chwili zasnuło się ciemnymi chmurami. Nie wahając się ani chwili skoczyłem mu na grzbieta, co przypłaciłem złamanym smigłem 9047, twardy był skubaniec, i jak się potem okazało farbowany na ESA za pomocą dwukolorowej krepiny nieregulaminowej długości. Tyle chociaż miał honoru, że pozwolił wylądować i mechaniczki szybko podmieniły złamane śmigło na 8040 - tylko takie było pod ręką, w tzw międzyczasie zamocowano pakiet o zwiększonej pojemności na kawałek taśmy malarskiej, dwie szpileczki krawieckie i zdublowana gumkę recepturkę, wyznaczając SC na tzw czuja. Cała operacja trwała porównywalnie tyle czasu, co wizyta Roberta Kubicy na pit stopie ... i poszły w górę toczyć zaciekły bój niczym wróble o przestrzeń lęgową ... Poznawszy troche przeciwnika, byłem ostrożniejszy z atakami na plecy, walka toczyła się zaciekle mimo słabszego ciągu od śmigła 8040, nadrabiałem groźną miną i nieskoordynowanymi ruchami drążka sterującego. Niestety, przeciwnik był chytry jak lis i szybki jak gepard, ... i przechwycił, całą moją jakże cenną tasiemkę ... tryumfalnie lądując na trawniku nieopodal mnie :evil: Hellcat z podkulonym statecznikiem wraca na warsztat w celu przeprogramowania rozmieszczenia wyposażenia i nabrania barw bojowych i groźnej miny z pudełka po kalendarzach. Ну, погоди!
marek rokowski Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2010 chacha super opis! powodzenia w dalszych lotach!
Wojtass_nt Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Z tym pakietem 700mAh 3s to nie wiem czy taki strzał w dziesiątkę Zmierz ile czasu jesteś w stanie latać na pełnym gazie. Gratuluję udanych lotów
marek rokowski Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2010 z tym pakietem jestem tego samego zdania: min 1050 - a najlepiej troche wiecej w ogóle to troche dziwne - bo mój Hellcat im większy dostaje "zbiornik" tym żwawiej uwija się po niebie masa to jednak energia!
Wojtass_nt Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Raczej im większy pakiet tym więcej prądu do silnika może mniejszy pakiet nie dostarcza tyle A ile powinien
dobiecki Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Moje kombaty dobrze latają z pakietami 1000 mAh, ale trochę brak dynamiki szczególnie pod koniec , czyli tylko w lotach patrolowych sie sprawdzają. Minuta walki to ok 200 mAh - 7 minutowa walka to Π * oko 1400, a regulamin pozwala na 1350 czyli trzeba trochę z czuciem operować "przepustnicą". Czy nie przesadnie szerokie wycieliście sobie te tasiemki ? Tasiemki to cholerny hamulec, szczególnie jak się druga na samym końcu skrzydła uwiesi
Wojtass_nt Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Z tego co widze to w Krakowie walki będą trwały 5 minut. A z reguły chyba trwają 6? Przynajmniej tak u mnie walczymy z kolegami- 6 minut z pakietami 1300. Najgorsze to jak tasiemka owinie się na silniku tak że nawet nie wiesz, że coś się zaplątało. Dopiero po chwili czujesz że "pakiet się kończy" a to silnik robi się czerwony z przegrzania
Gość miszczu Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Z tego co widze to w Krakowie walki będą trwały 5 minut. A z reguły chyba trwają 6? Przynajmniej tak u mnie walczymy z kolegami- 6 minut z pakietami 1300. Najgorsze to jak tasiemka owinie się na silniku tak że nawet nie wiesz, że coś się zaplątało. Dopiero po chwili czujesz że "pakiet się kończy" a to silnik robi się czerwony z przegrzania Od co najmniej półtorej sezonu latamy po 5 minut walka A co do zawijania się taśmy na silniku to się zdarza, ale nie ma szans żebyś przegrzał silnik bo nie zauważyłeś taśmy na silniku. Wtedy najwyżej lądowanko i szybkie ściąganie taśmy.
Wojtass_nt Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 A co do zawijania się taśmy na silniku to się zdarza, ale nie ma szans żebyś przegrzał silnik bo nie zauważyłeś taśmy na silniku. Wtedy najwyżej lądowanko i szybkie ściąganie taśmy. Ojjj mi się zdarzyło i to nieraz bo mam okrągłą maskę (FURY) a w niej nie widać silnika z boku
Gość miszczu Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 A co do zawijania się taśmy na silniku to się zdarza, ale nie ma szans żebyś przegrzał silnik bo nie zauważyłeś taśmy na silniku. Wtedy najwyżej lądowanko i szybkie ściąganie taśmy. Ojjj mi się zdarzyło i to nieraz bo mam okrągłą maskę (FURY) a w niej nie widać silnika z boku Może... Ja tam tylko mówie z doświadczenia, że jak coś się mota na silniku tak żeby się miał przegrzać to zobaczysz albo od razu poczujesz na mocy, a te 20sec na wylądowanie z takim obciążeniem nie zabije silnika.
Wojtass_nt Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Czasem te stare pakiety były tak kapryśne że ciężko było odróżnić czy to pakiet słabnie czy silnik się smaży. Teraz mam Nano i jest jazda na całego bo mocy do samego końca.
noker Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Chłopaki, przy tej 700tce to chodziło mi o mase pakietu, do lotów 1050 przesunołem do przodu, a odbiornik powędruje na tył za pakiet.
noker Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 Powiedzmy, że w 95% skończony wiem, wiem, ale kabinke musiałem zeszlifować, bo nie wyszło :crazy: ostatecznie pewnie trysnę ją farbą jak na spodzie/ srebrzysto-szarą no i linie podziałowe, ale jak tu siedzieć z modelem na stole jak słonko błysnęło i kolega przysłał SMSa "latasz dzisiaj?" PS. Jako bonus fotka którą ochrzciłem tytułem 'elektryczny las'
Marcus Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 No świetny! Powiedz, malowałeś aerografem czy czymś innym?
noker Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 Marcus, malowałem trzema kolorami spreyów, kupione w tecezecie na wróblewskiego, małe pojemniczki 100ml po 8 zł. Z dzisiejszych lotów patrolowych:
noker Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 spray 100ml? Ar ju siur?Racja, 150 i tak naprawdę to po osiem pięćdziesiąt
Wojtass_nt Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 spray 100ml? Ar ju siur?Racja, 150 :mrgreen: i tak naprawdę to po osiem pięćdziesiąt :mrgreen: No to duża różnica O połowę więcej
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.