Swift Opublikowano 16 Stycznia 2011 Opublikowano 16 Stycznia 2011 Spróbuję Was pogodzić Wzajeme położenie kątowe anten. Wdeług informacji ze strony Waetronic , w ich modułach nadawczych zastosowano antenę "circular polarized surface antenna", taka antena promieniuje falę e/m o polaryzacji kołowej i wówczas wzajemne położenie kątowe (prostopadłe, równoległe itd. ) anteny nadawczej względem prętowej anteny odbiornika nie ma rzeczywiście znaczenia. Sygnał o polaryzacj kołowej jest także mniej podatny ( w stosunku do sygnału o polaryzacji płaskiej) na tłumienie przez przeszkody naturalne. Wygląda na to, że anteny jakie stosuje w modułach nadawczych Weatronic, mają przyszłość, bo w nowych "domowych" routerach WiFi np.Linksys, pojawiają się także takie anteny. W pozostałych systemach aparatur RC, anteny nadajników są pojedyńcze "prętowe". Takie anteny emitują fale e/m o polaryzacji płaskiej, w zależności od położenia anteny względem ziemi - poziomej bądź pionowej. Wówczas położenie kątowe anteny nadawczej względem odbiorczej ma znaczenie. Tu rację ma Ładziak i najkorzystniejsze położenie to takie, w którym anteny są równoległe. W paru opracowaniach znalazłem dane mówiące o tym, że przy położeniu innym niż równoległe, straty sygnału wynoszą: dla kąta 45 stopni - 3dB (3dB oznacza spadek mocy o opołowę), dla kąta 90 stopni (anteny prostopadłe) - 20 dB (moc spada 100 razy). Kierunkowośc anten nadawczych i występowanie martwej strefy. Weatronic podaje, nieco ogólnie, że ich anteny nadawcze mają lepszą charakterystykę kierunkową od anten "prętowych", nie mniej nie udało mi się znależć wykresów charakterystyki kirunkowej takich anten. Jak będę coś miał to zamieszczę dla porównania. Anteny "prętowe" takie jak w pozostałych aparaturach mają martwą strefę, w przybliżeniu o kształcie stożka pokrywającego się z osią podłużną anteny. Tak więc celując anteną bezpośrednio w model, według mnie, popełnaimy błąd, bo kierujemy wówczas w stronę modelu martwą strefę anteny nadajnika. Tu uwaga: wielu producentów n.in Hitec, określa te anteny jako "omnidirectorial" (dookólne) i to jest prawda, zapominają tylko dodać, że dookólność anteny oznacza ( z definicji) jedynie równomiernośc jej promieniowania w płaszczyźnie prostopdałej do osi anteny i nie wyklucza istnienia martwej strefy.
Wiesiek Opublikowano 16 Stycznia 2011 Opublikowano 16 Stycznia 2011 Spróbuję Was pogodzić Nie wiem jak kolega Ladziak,ja sie nie obrazilem Swift z WEA jest dokladnie tak jak piszesz.W module sa 2 plaskie anteny ,powszechnie stosowane w nawigacjach samochodowych i tel. komorkowych. Jak twierdza z tymi antenami uzyskali najleprze wyniki.Nie slyszalem o problemach z zasiegiem.Pewnie dlatego rozmieszczenie anten odbiornikow nie musi byc az tak idealne jak w innych systemach.W miare mozliwosci pod katem prostym a w przypadku kadlubow weglowych dodatkowo zalecaja wypuszczenie koncowek anten na zewnatrz. I zeby nie bylo niedomowien to sa zalecenia firmy Weatronic.
darzur Opublikowano 18 Stycznia 2011 Opublikowano 18 Stycznia 2011 Panowie, A czy jest możliwa modyfikacja modułu nadawczego tak aby wykorzystać 2 anteny nadawcze? Wtedy mielibyśmy jedną pionowo w górę a drugą prostopadle do ziemi (w bok) i w zasadzie pokrytą całą przestrzeń. P.S. Pytam, bo np. moduł FrSky (zdjęcie) ma widoczne dwa gniazdka antenowe. Muszę ich tylko podpytać (na RCGroups jest duży wątek) czy to drugie jest aktywne.
Swift Opublikowano 23 Stycznia 2011 Opublikowano 23 Stycznia 2011 Udało mi się znaleźć opracowanie przedstawiające skuteczność (stosunek mocy wypromieniowanej do mocy dostarczonej do anteny) oraz przedstawiające charakterystykę promieniowania anteny, w zależnośći od tego, czy antena jest wyprostowana - "straight" ,czy zagięta (złamana) pod kątem 90 st. - "bend". Obydwa wykresy dla anteny tego samego typu co w większości nadajników. W naszych warunkach znaczenie ma także wpływ ziemi (nie uwzględniony w tym opracowaniu) ale nie udało mi się, jak na razie, znależć opracowania pokazującego wpływ ziemi na charakterystykę dla pasma GHz. SKUTECZNOŚĆ CHARAKTERYSTYKA PROMIENIOWANIA
radek872 Opublikowano 23 Stycznia 2011 Opublikowano 23 Stycznia 2011 Witam Żeby było wszystko jasne to trzeba powiedzieć, że "martwa strefa" to nie miejsce w którym nie ma sygnału tylko jest to obszar na którym antena promieniuje najsłabiej.Pomiarów można dokonać miernikiem natężenia pola.Prawdopodobnie sygnał w "martwej strefie" będzie znacznie słabszy, ale wystarczający żeby mieć kontakt z modelem.
RomanJ4 Opublikowano 23 Stycznia 2011 Opublikowano 23 Stycznia 2011 Jak już któryś z kolegów wcześniej zauważył, ciekawe czemu nie robią w nadajnikach dwóch anten (stopni wyjściowych) jak w routerach?
Swift Opublikowano 23 Stycznia 2011 Opublikowano 23 Stycznia 2011 ACT proponuje system (moduł) z dwoma antenami http://www.acteurope.de/html/s3d-system_ohne_telemetrie.html Na dole strony parę linków do arykułów poświęconych transmisji w paśmie 2.4GHz. Dla mnie niestety niedostępne - po niemiecku.
Wiesiek Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Prawdopodobnie sygnał w "martwej strefie" będzie znacznie słabszy, ale wystarczający żeby mieć kontakt z modelem. Zgadza sie,ale moze sie zdazyc ze sygnal bedzie tak slaby ze odbiornik sie rozbinduje i wtedy :ass: .Dlatego powstaja systemy podwojne(ACT,WEA).Wystarczy nalozyc oba wykresy podane wyzej na siebie i bedzie wiadomo o co chodzi
radek872 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Jak narazie mam cały sezon za sobą na Fasscie Futaby.Latam na odbiornikach z jedna anteną, a w dużym modelu mam większy na 2 anteny.Antene nadajnika kieruje tak jak mi sie przypadkowo ustawi.Nie zauważyłem nawet szarpnięcia.
RomanJ4 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Chodziło mi o dwie anteny nadajnika. Też mam T12FG i jak dotąd bez problemu.
wandb Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Zysk z dwóch anten odbiorczych pojawia się gdy sygnały docierające do nich są od siebie różne. Wtedy gdy jest zanik sygnału odbieranego z jednej z anten jest szansa, że druga antena odbiera silniejszy sygnał. A kiedy sygnały docierające do anten są najbardziej różne? Gdy odległość między nimi jest wystarczająco duża (np. kilka długości fali) lub gdy są prostopadle do siebie (sygnały na drugiej antenie są przesunięte w fazie). W nadajniku sytuacja jest trochę inna. Jeśli moc, która jest do dyspozycji (a ta moc maksymalna wynika z przepisów i konstrukcji) zostanie podzielona na pół i wysłana do dwóch anten nadawczych to bez specjalnego modyfikowania sygnału na drugiej antenie zysku z tego postępowania nie będzie. Można np. włączać z pełną mocą tylko antenę nadawczą, której sygnał jest najlepiej odbierany w odbiorniku. Można też podzielić moc na pół i tak opóźniać w fazie sygnał z drugiej anteny by na antenie odbiorczej sumował się odpowiednio z sygnałem z pierwszej anteny (coś takiego nazywane jest beamforming'iem). Problem w tym, że skądś trzeba wiedzieć, z której anteny uzyskujemy najlepszy sygnał w odbiorniku lub jak opóźnić sygnał by uzyskać jego wzmocnienie w odbiorniku. Skąd? Ano z odbiornika. Więc aby zyskać coś z dwóch anten w nadajniku odbiornik musi wysyłać odpowiednie informacje do nadajnika. Tak się dzieje w przypadku WIFI N czy innych systemach MIMO. W przypadku aparatur modelarskich nie koniecznie tak jest choć staje się to coraz popularniejsze w związku z telemetrią itp. Pytanie tylko czy warto komplikować system jeśli dotychczasowe zasięgi są w większości wystarczające? Pozdrawiam
RomanJ4 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 a ta moc maksymalna wynika z przepisów i konstrukcjitak, ale to jest moc doprowadzona do anteny, a anteny mają być dwie z dwoma oddzielnymi wzmacniaczami wyjściowymi nadające ten sam sygnał, a więc moc doprowadzona nie zostanie przekroczona. A co do tego który z dwóch sygnałów odbiornik zdeszyfruje -lepszy. Po to ma dwa układy wejściowe i porównywanie. Problemem mogła by być wzajemna interferencja jednakowych sygnałów które, ja wiemy z fizyki, mogą się albo wzmocnić albo stłumić. ale i z tym elektronika cyfrowa może sobie poradzić stosując np rozwiązanie przyjęte w systemach GPS gdzie zasadnicze znaczenie ma zegar w nadajniku i odbiorniku.
wandb Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Ograniczeniu podlega moc wypromieniowana a nie doprowadzona do anteny. W dokumentach UKE znajdujemy zapisy "zastępczą mocą promieniowaną nadajnika w odniesieniu do dipola półfalowego, zwaną dalej „e.r.p.”. Można poczytać choćby http://pl.wikipedia.org/wiki/ERP_%28moc%29 i dla lepszego wyjaśnienia zasady pomiaru http://pl.wikipedia.org/wiki/EIRP. W pierwszym lepszym dokumencie UKE ( http://www.uke.gov.pl/_gAllery/15/37/15377/Urzadzenia_bez_pozwolen_radiowych.pdf ), który znalazłem znajduje się odwołanie do CEPT ERC/REC 70-03 ( http://www.erodocdb.dk/Docs/doc98/official/pdf/REC7003E.PDF ) gdzie taka moc wypromieniowana przez nadajniki modelarskie ograniczona jest do 100mW e.r.p. Tak czy inaczej gdyby to było zgodne z przepisami i tak myślę, że łatwiej i równie skutecznie byłoby doprowadzić dwa razy więcej mocy do jednej anteny lub zwiększyć zysk anteny przez jej przeprojektowanie.
pilot Opublikowano 24 Stycznia 2011 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Po 2 sezonach doświadczeń z 2,4GHz dodam może swoje "trzy grosze". Antena w nadajniku ustawiona pod kątem ok. 45st. w stosunku do nadajnika i skierowana końcem dół, bez skręcenia na boki. Dlaczego tak ? Zgodnie z pokazanym wykresem antena promieniuje w formie "spłaszczonego pączka", gdzie martwe strefy, o czym już pisano, to końce anteny. Swoje ustawienie wybrałem ponieważ jeden "martwy" koniec celuje w kierunku ziemi, a drugi do tyłu, praktycznie we mnie. W takich strefach na pewno nigdy nie znajdzie się model. To, co zostaje wypromieniowane powinno w całości trafiać w model. W odbiorniku przy 2 antenach przedłużanych ustawiam je mniej więcej prostopadle względem siebie, przy 2 krótkich w kształcie V. Przy jednej antenie ustawienie idealne raczej nie występuje. Jak do tej pory bez problemu latałem w sąsiedztwie innych nadajników, w różnych miejscach i różnymi modelami - od parkflayerów latających koło głowy, przez akrobaty w różnych pozycjach do szybowców na granicy widoczności (na pewno kilkaset metrów). I bynajmniej to nie Futaba czy inny sprzęt z "górnej półki" ale prosty Assan Ale może to tylko zwykłe szczęście
Zbyszek Opublikowano 3 Lutego 2014 Opublikowano 3 Lutego 2014 Koledzy,, czy można do naszych nadajników zastosować antenę od rutera np. taką 5dB wzmocnienia. Oryginalną od modułu Assana urwałem w miejscu łamania anteny przez przypadek, a mam taką do rutera. Podobno te anteny w nadajnikach mają promieniowanie sferyczne a od rutera do okólne tak pisze kolega bart07 w tym wątku http://pfmrc.eu/inde...go/page__st__60 szósta wypowiedź http://pfmrc.eu/index.php?/topic/42845-tg9x-czy-cos-markowego/page__view__findpost__p__477458 Czy możecie wyprowadzić mnie na dobrą drogę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.