Skocz do zawartości

Jak czytac plany?


Reinus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich :D Zakladam ten temat, ktory moze okazac sie nie wypalem, ale tak siedze i mysle.. Sa rozne plany modelarskie, tzn roznie narysowanie. np: http://www.profili2.com/eng/pre_download_plan.asp?Id=178.

Jest to samolot o nazwie Doonsider tylko 3 rzuty, wreg niema narysowanych tylko " linie" Jak czytac takie plany jak stworzyc samolot z takich planow? Mysle, ze moze to byc calkiem ciekawy temat dla poczatkujacych modelarzy, ktorzy niemaja dostepu do modelarni :)

Pozdrawiam i czekam na wasze opinie, inne plany i podpowiedzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tez na to patrzylem ale np. niedoswiadczonemu modelarzowi moze sie zawsze cos pomieszac :P Np. niema pokazanych miejsc laczenia wreg listwami, mam wrazenie, ze takie plany sa dla bardziej doswiadczonych modelarzy, ktorzy moga zrobic taki samolot uzywajac ich doswiadczenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za bardzo wiem o co Ci chodzi? Jak Ci się nie podobają to poszukaj innych, lepiej opracowanych. Modelarstwo to hobby do którego potrzeba trochę wyobraźni.

A coś ty człowieku taki zawzięty. Umiesz czytać takie plany to ekstra, może się podzielisz z innymi jak je czytać.

 

Uważam, że tema jak najbardziej trafny. Mnóstwo niedoświadczonych modelarzy, którzy chcą jakoś zacząć boryka się właśnie z podobnymi planami.

Pewnie, że można sobie poszukać innych planów, pewnie że można wywalić kasę i kupić świetnie opracowane plany.

Dlaczego ma modelarz rezygnować z podobającego mu się modelu tylko dla tego, że plany są nieczytelna nie kompletne lub nie zrozumiałe dla niego.

Kilka rad kilka podpowiedzi i może się okazać, że nie taki diabeł straszny.

 

EDIT

Chyba jedna nie zrozumialem wątku.

Odrobinę poprawilem sens wypowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A coś ty człowieku taki zawzięty. Umiesz czytać takie plany to ekstra, może się podzielisz z innymi jak je czytać.

Nie ukrywam, że tworzenie i czytanie planów to moja praca. Problem jednak tkwi gdzie indziej. Przytoczone plany to jedna z najprostszych jakie widziałem. Model bardzo prosty, proste więc plany, bo po co komplikować coś co z założenia ma być proste. Pozostawiają MODELARZOWI (tak tu się chyba przyjęło nazywać użytkowników forum, choć czasami nie słusznie, może i w moim przypadku) pole do wyobraźni. Chociaż nie ma go tu zbyt wiele. Kilka desek na krzyż i po sprawie. Nie ma co się tu rozwodzić i dywagować. Chcesz mieć rozrysowane każde łączenie ilość kleju i kąt szlifowania elementów? Zapewniam, że było by jeszcze więcej pytań niż w przypadku tak opracowanych planów.

Jeśli ktoś będzie miał problem z na prawdę skomplikowanymi planami służę pomocą, ale jeśli komuś się po prostu nie chce pomyśleć to już inna rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj :D Tu nie chodzilo o projektowanie modeli, tylko o czytanie planow :)

Na forum az chuczy, zeby nie robic ciezko modeli tylko jak najlzej.. i teraz nasuwa sie pytanie, (odnosnie zamieszczonego wyzej planu) Ile podluznic wkleic zeby nie byl za ciezki model i ile ich wkleic zeby sie nie zlamal w locie :P ale chyba sie zabiore za ten modelik jak skoncze terazniejsze projekty zaloze temat i stworze go na metodzie prob i bledow ; ) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reinus, nie twórz dziwnych, pokrętnych tematów jeżeli chcesz uzyskać konkretną odpowiedź na jakieś pytanie. Po prostu napisz, że nie rozumiesz rysunku, i czego konkretnie na tym rysunku, a na pewno ktoś odpowie. Tak na marginesie, to mój syn w 6 klasie podstawówki, na przedmiocie "Technika" ma podstawy rysunku technicznego. W związku z tym jestem pewny, że każdy kto ma więcej niż 12 lat potrafi zinterpretować taki prosty rysunek jak plan wspomnianego Doonsidera.

 

Ile podluznic wkleic

Przecież na rysunku wyraźnie widać, że ten model nie ma podłużnic! Trzymaj się rysunku. Podejrzewam, że autor zbudował ten model i jak będziesz postępował wg planów to Twój model też poleci.

 

Jak masz konkretne pytanie to pytaj. A jak chcesz się nauczyć posługiwać rysunkiem technicznym, to w postach na forum trudno będzie przeprowadzić kurs. Zwłaszcza że rysunki modelarskie na ogół rysunkami technicznymi nie są. Panuje tu pewna dowolność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie przesadzaj, z tym wiekiem bo zaloze sie, ze nie jeden modelarz (tym bardziej poczatkujacy) nie potrafilby zinterpretowac SAMEMU takiego planu. Kiedy idziesz na modelarnie Twoj instruktor Ci wszystko tlumaczy co i jak zrobic i przeczytac. I w ten sposob sie uczysz czytac te plany. No ale mniejsza z tym uwazam temat za niewypal i mysle ze temat zamkniety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku! Tym razem wg mnie masz rację i zarazem trochę jej nie masz. Rację masz mówiąc o konkrecie, czyli o co konkretnie chodzi i czego w danym rysunku nie rozumiemy. Racji troszeczkę nie masz, zestawiając rysunek techniczny, który to nawet Twój przesympatyczny syn potrafi czytać po lekcjach "techniki" w szkole, z typowym rysunkiem /planem/ modelarskim. A rysunki modelarskie, wg Ciebie, już rysunkami technicznymi nie zawsze są i skoro tak, to nie całkiem masz rację w zestawieniu z tym co napisałem powyżej, a i co Ty pierwszy zauważyłeś. Skoro tak, więc być może i Twój syn miałby problem z właściwym odczytaniem planów modelarskich , tak w ogólności. Precyzując niezrozumiały szczegół czy fragment planu zapewne tutaj na forum dostałby właściwą podpowiedź czy interpretację i chyba właśnie o to chodziło naszemu Koledze - założycielowi tego tematu. Też kiedyś w podstawówce mieliśmy podstawy rysunku technicznego i pamiętam /a może to było już w liceum na tzw. "pracach ręcznych"?.../, że coś tam z wielkim mozołem kreśliłem na kartach bloku technicznego i próbowałem też te "rysunki" opisywać pismem technicznym, ale wiem, że było to wszystko bardzo nieudolne, ot tak, wg jednego z "panów psorów": "bardzo dobrze, bardzo dobrze - siadaj - dostateczny". Dzisiaj też, patrząc na bardziej złożone plany modelarskie, bez udawania mogę się przyznać, iż niejednokrotnie mam problemy z interpretacją jakiś elementów, fragmentów, czy nawet większych całości, szczególnie w przekładaniu tego na rzeczywiste rozwiązania wykonawcze i technologię , jaką w danym przypadku trzeba by zastosować. Ale też od czego są inni, bardziej doświadczeni Koledzy i to forum, jako właśnie platforma wymiany myśli i doświadczeń. Cbdu. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się :-)

 

Ja miałem praktykę w kreślarni, w dziale głównego technologa jednej ze śląskich hut. I jeszcze coś pamiętam ;-)

 

 

Problem właśnie leży w tym co ja zauważyłem i Ty, Marku, potwierdziłeś: Plany modelarskie nie są rysunkiem technicznym. W związku z tym nie da się odpowiedzieć na pytanie: jak czytać plany modelarskie. Każdy z nich czyta się trochę inaczej, domyślając się co autor miał na myśli.

 

Ale jak kolega ma konkretne pytanie, to niech pyta. Odpowiemy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obydwoje macie rację,ale."Plany" ,szczególnie ostatnio modne ,wykonane w CAD i na ogół dostępne za free nie mają czasami nic wspólnego z planami modelarskimi z których można wykonać poprawny model.Ja nazywam to radosną twórczością autora ,lub rysunkami małego Kazia lub co autor miał na myśli.Dlatego próba "przeczytania" takich wypocin kończy się fiaskiem.Rysunki które tutaj omawiacie są jakąś bazą ,ale żeby zrobić z nich model trzeba jeszcze dużo elementów opracować we własnym zakresie i na pewno nie są pomocne nowicjuszowi.

Dlatego osobiście gustuję w starych planach rysowanych tradycyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reinus, to co pokazałeś to nie sa plany modelarskie. To są zaledwie linie bazowe modelu. Na ich podstawie można wykonać plan modelu, uwzględniające wielkości, grubości elementów, materiał z jakich mają być wykonane. Na razie to jest tylko odwzorowanie kształtu modelu. Daleka droga.

 

Baxter

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tego tematu zapytam, bo od dawna z rysunkiem technicznym nie miałem styczności. Kiedyś na wszystko były Polskie Normy. Nie wiedziałeś, jak coś oznaczyć, narysować itp., zerkałeś do PN i było jasne. Podobnie w drugą stronę, przy czytaniu. Jak jest teraz? Są jakieś standardy, normy? Czy "co CAD wypluje"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obydwoje macie rację,ale."Plany" ,szczególnie ostatnio modne ,wykonane w CAD i na ogół dostępne za free nie mają czasami nic wspólnego z planami modelarskimi z których można wykonać poprawny model.Ja nazywam to radosną twórczością autora ,lub rysunkami małego Kazia lub co autor miał na myśli.Dlatego próba "przeczytania" takich wypocin kończy się fiaskiem.Rysunki które tutaj omawiacie są jakąś bazą ,ale żeby zrobić z nich model trzeba jeszcze dużo elementów opracować we własnym zakresie i na pewno nie są pomocne nowicjuszowi.

Dlatego osobiście gustuję w starych planach rysowanych tradycyjnie.

Wojtku, nie bardzo się zgodzę z tą "radosną twórczością" Rysując w CAD mam znormalizowane linie , mogę oznaczać powierzchnie , łuki , wymiary itp za pomocą symboli używanych w rysunku technicznym. Jak sam może zauważyłeś na rcclub (tam opisałem tworzenie planów i formatek) rysowanie w CAD nie jest takie proste , różni sie tym że mozna coś poprawić szybciej, zrobić symulację itp ale zasada jest podobna co kreślenie na papierze. Większość dostępnych planów w CAD pozbawiona jest linii pomocniczych , wymiarów itd po to że dla człowieka który ma wykonać na ich podstawie model te elementy są nie potrzebne. Zdarzają sie plany wykonane nieudolnie ( tu przyznaję rację) albo plany uproszczone czyli takie gdzie decyzje o wzmocnieniu czy zastosowanym kleju podejmuje budujący. Oczywiście uczenie w modelarniach podstaw czytania planów jest uzasadnione jednak modelarze często chętniej sięgają po wersję elektroniczną bo nawet łatwiej jest przenieść obrys wręgi czy innego elementu na materiał niż żmudnie przerysowywać. Tak czy siak zarówno na papierze jak i w CAD można spotkać mnóstwo gniotów nie modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc ten post zastanawiałem się czy dopisać że nie dotyczy to twoich planów. :mrgreen: ale obawiałem się że posądzą mnie o wazeliniarstwo :P .

Chodziło mi oto,że dla adepta czytanie starych planów wykonawczych (nie ma znaczenia czy w postaci papierowej czy elektronicznej) jest łatwiejsze.Ma na ogół rozrysowany każdy element,niejednokrotnie ponumerowany lub opisany,wraz z umiejscowieniem go w modelu,podany materiał i grubość z jakiego ma być wykonany.W amerykańskich planach są np. umieszczane dodatkowe rysunki poglądowe poszczególnych faz budowy,jak dany element ma wyglądać po zmontowaniu.

A co wychodzi, nawet z dobrych planów można zobaczyć nawet tu na forum :devil: chociażby najprostszy RWD 5 lub TOTO.

A tak zbaczając z tematu to chce się wyć oglądając sto dwudziestą ósma relację z budowy RWD lub TOTO i trzysta siódme pytanie o dobór napędu.

Czy nie ma innych prostych modeli? Oczywiście że są tylko trzeba poszukać w sieci.Ale to już temat na osobny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tego tematu zapytam, bo od dawna z rysunkiem technicznym nie miałem styczności. Kiedyś na wszystko były Polskie Normy. Nie wiedziałeś, jak coś oznaczyć, narysować itp., zerkałeś do PN i było jasne. Podobnie w drugą stronę, przy czytaniu. Jak jest teraz? Są jakieś standardy, normy? Czy "co CAD wypluje"?

Przypuszczam że tylko mały procent tworzących swoje plany w ogóle wie co to norma (bo skąd mają mieć w domu normy). Poza tym część programów CAD (głównie 3D) posiada w bazie część norm, ale są to najczęściej normy istniejące w kraju w którym program został zaprojektowany, a te nie raz się różnią od tego co obowiązuje w Polsce. A jeżeli chcesz mieć normy polskie to musisz dokupić sobie rozszerzenie.

W poprzedniej firmie pracowałem na ProDesktop (część Pro/Engineer'a) i niezależnie czy projektowałem część rozdzielacza czy odlew przeciwwagi to musiałem zawsze opierać się na Polskich Normach, czy później już na normach europejskich Pn-En. W firmie mieliśmy tak zwana "normownię", do której w każdej chwili mogłem zajrzeć i sprawdzić czy to co stosuję jest zgodne z normą. Poza tym Była tam osoba która była odpowiedzialna za aktualizację wszystkich norm i kontrolę wszystkich rysunków odnośnie zgodności z normami.

Dla kontrastu wspomnę o koleżance która pracuje teraz w prywatnej firmie produkującej suwnice, dźwignice itp. W projektach musi opisywać że korzysta z takich a takich norm ale tak naprawdę to ich w ogóle w firmie nie mają i nie wiedzą czy nie ma w nich już pewnych zmian. Mają tylko katalogi producentów i jakieś ofertówki które z założenia opierają się o jakieś normy. Jednak z czasem zrobił im się już taki miszmasz z dostawcami że nie jest już pewna tego co czasem stosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pozwolę sobie zabrać głos w temacie. Trochę planów narysowałem, były, są i bedą publikowane w Modelarzu i nie tylko. Co do stosowania Norm przy takich planach to nie do końca mają one zastosowanie. Staram się zachować grubości poszczególnych lini, aby rysunki były czytelne. Przy przekrojach również. Rysunki rysuję tak, jak ja bym chciał je widzieć opracowane, z maksymalną ilością elementów konstrukcji. Wielu szczegółów rozwiązań konstrukcyjnych wewnątrz nie widać, dlatego rysuję również małe rysunki w perspektywie. Dlatego nie bardzo wiem gdzie tzw. Normy miałyby zastosowanie. Sporo modeli wg. moich planów zostało zbudowanych bez większych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.