olszaq Opublikowano 5 Lutego 2011 Opublikowano 5 Lutego 2011 4 m/s to wg mnie górna granica rozsądku na początkowe loty. Pół biedy jak wieje jednostajnie - wtedy ok. Ale jak dmucha raz w jedną raz w drugą to potrafi porządnie pomieszać szyki. A przecież grunt to się nie zesr..ć Jakiej pojemności są Twoje akumulatorki (jak rozumiem paluszki AA)? Ogólnie od biedy możesz jechać takim zasilaczem choć jeśli aparatura jest rzeczywiście na tyle prosta, że nie posiada programów do ładowania aku to będzie się to wiązało z niepełnym wykorzystaniem ich możliwości. Jeśli dobrze rozumiem to Twój zasilacz daje prąd 1A (bo informacja że ma moc 1000mAh to... to coś źle przeczytałeś załóżmy że daje prąd 1A. Oznacza to, że możesz ładować nim akumulatory grubo powyżej 1000mAh (w teorii niby od tej wartości jest już to dopuszczalne ale im mniejszym prądem ładujesz tym bardziej je oszczędzasz). W zasadzie obliczenia teoretyczne są banalne: Ładując prądem 1000mA przez godzinę wpakujesz do aku 1000mAh. W rzeczywistości są straty na grzanie ale mniejsza o to. Jeśli masz akumulatorki 2600 mAh to powinieneś ładować je prądem 1A około 2,6 godziny. Jest to dla nich wyciskanie siódmych potów ale od biedy można i tak. Aku teraz drogie nie są. Najlepiej ustawić mały ładowania na 0,1C (czytaj jedną dziesiątą pojemności) i spokojnie pompować energię przez dłuższy czas. Jeśli masz aku 2500mAh to prąd ładowania powinien wynosić 250mA, a ładowanie powinno trwać około 10h. Tak robią proste ładowarki procesorowe. To czy wolisz taką ładowarkę czy swój zasilacz - Twoja decyzja. Nic nie powinno spłonąć po prostu na mocnym zasilaczu trochę krócej Ci pożyją. Jeśli nie chcesz teraz robić ŻADNYCH niepotrzebnych inwestycji to zasilacz styknie. Napięcie ustaw 1,7V razy ilość akumulatorków. Ja dzisiaj wyciąłem lotki Ostatnio nie mam na TOTO czasu i każdy kroczek do przodu cieszy w każdym razie opóźnienie mi się szykuje sążne więc dobrze że nie czekasz Pozdrówki Paweł
darek.3333 Opublikowano 5 Lutego 2011 Opublikowano 5 Lutego 2011 Dlaczego do końca wakacji tak jak już pisałem odkładam na wesele które będzie 27.VIII Pozdrawiam Krzysiek No... wesele najważniejsze ;D Co do ładowania aparatury to ładowarka powinna mieć możliwość wykrycia naładowania pakietu a nie aparatura. Zwykle jest jakaś diodka na tych prostszych informująca , że proces ładowania się zakończył. Ja mam ładowarkę procesorową , która wykrywa naładowanie i sama wyłącza proces ładowania. Jak nie ma żadnego wykrywania ładowania to zrób jak radzi kolega powyżej - ładowanie małym prądem.
Kristoff Opublikowano 6 Lutego 2011 Autor Opublikowano 6 Lutego 2011 No więc z lotów dziś nic nie wyszło ;(. Trudno jeśli by wierzyć prognozom pogody na 16 dni to niema co liczyć na latanie. No nic trudno się mówi zajmę się trochę wilgą. Olszaq może wrzuć jakieś zdjęcia swojego toto jestem ciekaw jak ci to wychodzi .
olszaq Opublikowano 6 Lutego 2011 Opublikowano 6 Lutego 2011 pogodzie na 16 dni NIE WIERZ! Pogodowe modele matematyczne są skuteczne na najbliższe 12h... im dalej w las tym bardziej przypomina to wytyczanie toru kropli wody lecącej po szybie. 16 dni to tak jakbyś miał wyznaczyć punkt w którym znajdzie się kropla po powiedzmy 16 metrach drogi po szybie ;P mhmmmm ;D Jaaaacha ;D Ja też już bym chciał polatać więc nie jesteś sam Za to mam tyle różnych "projektów", że nie mam czasu rozpaczać. Także Wilga to dobry pomysł. U mnie rolę Twojej Wilgi pełni dwuskrzydłowa bramka na schody, żeby mi się synek nie starabanił z nich w czasie kiedy mamusia w kuchni siedzi, a tatuś w piwnicy robi jakieś modele. Zdjęcia jak najbardziej mogę wykonać tyle, że wieczorkiem Pozdrówki Paweł
darek.3333 Opublikowano 6 Lutego 2011 Opublikowano 6 Lutego 2011 U mnie rolę Twojej Wilgi pełni dwuskrzydłowa bramka na schody, żeby mi się synek nie starabanił z nich w czasie kiedy mamusia w kuchni siedzi, a tatuś w piwnicy robi jakieś modele. Też to przerabiałem :wink: miałem nawet dwie brami - na górze schodów i na dole....
olszaq Opublikowano 6 Lutego 2011 Opublikowano 6 Lutego 2011 Darek.3333 - u mnie temat bramek rozrósł się też do poręczy i bramki na górze tak się domownikom spodobały trzy słupki, które zdążyłem postawić :DDD Przy robieniu zdjęć upuściłem płat - wgniecenie ;/ Przy odkładaniu kadłuba uderzyłem statecznikiem poziomym - wgniecenie ;/ Grrrr... zmęczony już jestem a to takie delikatne maleństwo Zdjęcia dodam jak odpalę starego kompa i wytargam hasełka do swoich FTPów bo wszystkie darmowe serwery robią jakieś problemy. Tymczasem padam na pyska i idę spać! Hehe podpatrzyłem z jakiego serwera korzysta Kristoff Nie wiem po co wyważam otwarte drzwi Zdjęcia poniżej. Też się uparłem żeby je wysłać, a w sumie nie ma czym się chwalić ot niepomalowany toto
Kristoff Opublikowano 9 Lutego 2011 Autor Opublikowano 9 Lutego 2011 Fajnie wygląda ten twój TOTO naprawdę fajnie. Mój przy twoim to brzydal . Ja się rozchorowałem więc budowa Wilgi stanęła. Dziś pierwszy dzień bez temperatury więc pewnie nie długo zacznę grzebać.
darek.3333 Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 Fajny modelik i bardzo czysto wykonany. Jak i czym będzie malowany? Ja się rozchorowałem więc budowa Wilgi stanęła. Dziś pierwszy dzień bez temperatury więc pewnie nie długo zacznę grzebać. Jak Baxter się rozchorował i miał 40st gorączkę to sklecił RWD-5 by Skazoo w powiększonej skali , że mu wyszedł o rozpiętości prawie 2m ;D To się nazywa choroba modelarska....
olszaq Opublikowano 9 Lutego 2011 Opublikowano 9 Lutego 2011 Nie przesadzaj Kristoff nic na tym zdjęciu nie widać. Z bliska już tak różowo nie jest ale na razie nie narzekam - wyszło to całkiem ładnie - pytanie czy lata. Czuję też trwogę jak sobie pomyślę o malowaniu TOCIA Tymczasem zdrowiej i doprowadź Wilgę na wyżyny doskonałego wykonania 8) Dwa metry to już w zasadzie makieta.. a to trzeba mieć gdzie trzymać ;D Ciekawe jak my to wyszło. Człowiek chory jest trochę nieprzytomny Pozdrówki Paweł
marpiso Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 Witam. Olszaq oklejałeś model tak jak opisał to Motylasty (moczenie arkuszy w rozcieńczonym wikolu itd), czy masz jakiś inny patent? Jestem przed oklejaniem mojego modelu i nie mam odwagi zacząć. U mnie są stateczniki o eliptycznym obrysie i nie mam pomysłu jak się za nie zabrać. Pozdrawiam.
Kristoff Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Opublikowano 10 Lutego 2011 Dziś wziąłem się poważnie za oklejanie Wilgi papierem. No i co i nic po oklejaniu pozostał niesmak i zawód. Robiłem wszystko jak opisał Motylasty, jednak ja po prostu nie mam do tego talentu. Kiedy chciałem okleić większą powierzchnię to gdy wyciągałem papier z kuwety od razu mi się rwał. Postanowiłem więc oklejać mniejszymi plastrami na zakład najwyżej później zeszlifuje. No i mimo trudu i wysiłków zrobiłem to niechlujnie i nie ładnie. :evil: Zobaczę jaki będzie efekt po wyszlifowaniu ale obawiam się że marny. Dobrze że nie oklejałem toto papierem tylko tymi taśmami. Przynajmniej mimo nie dociągnięć spowodowanych brakiem doświadczenia to i tak jakoś wygląda.
olszaq Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 Marpiso - dokładnie tak jak pisał Motylasty tzn. moczenie w 4x rozcieńczonym wikolu i smarowanie depronu rozcieńczonym 2x. Jak są obłości to żeby nie robiły się fałdki robiłem nacięcia (albo naddarcia jak miałem lenia). Nacięcia to kropkowane linie, czerwone miejsca to zakładki które się tworzą po nałożeniu na obłą powierzchnię. Kristoff, aż ciężko uwierzyć że coś mogło pójść nie tak. Nie miałem żadnych problemów. Oklejałeś szarym papierem? Długo moczyłeś te papierzyska? Jedyną moją zmorą były fałdy ale jakoś to tymi nacięciami załatwiłem. Szkoda, że Ci nie poszło Ta technika mi się nawet spodobała tyle, że pracochłonne to i zawsze się coś uciapie tym wikolem Zobaczymy czy po malowaniu będę równie zachwycony No ale nie ma co klepać - trza robić. Dzisiaj trochę zabradziażyłem - obijałem się cały Boży dzień. Może jutro skończę lotki i nałożę ze dwie warstwy podkładu. Pojutrze pomaluję na finish i może w weekand go oblatam plany piękne Pozdrówki Olszaq
dziobak Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 Papieru się nie moczy ,tylko zanurza cały na chwilę, aż stanie się mokry. Jeżeli go dłużej moczysz ,to papier prawie się rozchodzi. Motylasty wyrażnie piszę,że wszelkie nierówności i załamania ,usuwa się plastikową szpachelką -karta telefoniczna lub coś podobnego ,a przy okazji ściąga się nadmiar wody.
Kristoff Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Opublikowano 10 Lutego 2011 Tak tak i wszystko by działało gdybym używał papieru szarego (pakowego). Ja ze względu na to że muszę strasznie oszczędzać na wadze oklejałem to papierem śniadaniowym. On jest tak delikatny że tylko na chwilkę go moczyłem i już był rozmięknięty. Po oszlifowaniu wizualnie jest kiepsko widać zakładki bo prześwitują ale pod palcami nic nie czuć jest równo (w miarę). Zobaczymy jak wyjdzie podkład.
madrian Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 A słyszałeś waść o wynalazku, zwanym szpachlą? :wink: Jest trochę takowych wynalazków stosowanych w modelarstwie, które są lekkie i dostosowane do charakteru naszej pracy. Kolega motylasty również ten wynalazek stosował.
Kristoff Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Opublikowano 10 Lutego 2011 Szpachla tak tak słyszałem, nawet ostatnio odpadł mi kawałek z błotnika ale ciężkie to było Ale tak na poważnie to słyszałem zaraz poczytam co ten Motylasty z tą szpachlą wyprawiał :twisted:
marpiso Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 No, a ja właśnie zamierzałem użyć papieru sniadaniowego :? . Widoczne zmarszczki u mnie mogłyby być - planuje malowanie modelu. Może pomyśle o papierze ksero. Mam różne rodzaje. Model rozpietości 110cm i długości ok 78-80 cm mocno przybierze na wadze?
Kristoff Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Opublikowano 10 Lutego 2011 Przy takich rozmiarach spokojnie możesz oklejać papierem pakowym (szarym) Moje maleństwo ma 80/56cm więc musi być jak najlżejsza. :/ Dlatego bawiłem się z tak cienkim papierem.
dziobak Opublikowano 10 Lutego 2011 Opublikowano 10 Lutego 2011 Papier śniadaniowy może być,tylko nie mocz go, lepiej posmaruj skrzydło i przyłóż papier ,następnie nanieś rostwór na papier-oczywiście pędzelkiem, a nadmiar usuń kartą telefoniczną. Ja tak robiłem i wychodzi super. Papier pakowy jest dobry, ale lekko ciężkawy.
Kristoff Opublikowano 10 Lutego 2011 Autor Opublikowano 10 Lutego 2011 No nic teraz to i tak już po ptokach Na przyszłość nie będę budował tak małych modeli Jutro kupię podkład maznę to i w sobotę wrzucę foty jak wyszło, czy jest przyzwoicie, czy wypiję piwko przy ognisku. :twisted:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.