hubert_tata Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 okazał sie silnik który odmówił posłuszeństwa na 1sek po wyrzucie Czyli mimo pomocy Motyla lot był dużo krótszy niż wszyscy przypuszczali. Szkoda, że doświadczony modelarz dał się ponieść emocjom i jednak próba doszła do skutku mimo niewyregulowanego silnika. Następnym razem na pewno będzie lepiej PS Niestety ja też muszę bardzo się sprężać, żeby nie polecieć gdy są jakieś wątpliwości czy przeciwskazania. Najczęściej ciekawość i niecierpliwość zwycięża. Ale to jest niepotrzebne ryzyko i często się nie udaje - np dzisiaj lekko uszkodziłem fajny modelik Może napiszę coś w kraksie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Lepiej sekunda po wyrzucie niż na jakimś zakręcie czy zwrocie. Jak to niedotarty? Przeciez ten silnik zżerał 300ml paliwa na chyba 4 minuty pracy. To on nie był dotarty?? :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Wyregulowałem go na max obroty lekko przelanego, bo centrujący gaz to porażka. Ale niestety silnik nie chciał współpracować. Pierwsze zakręcenie śmigłem i kompresja zero totalne zero :/ Zobaczymy co pokaże następnym razem, jesli podobnie to nie pozostaje nic innego jak rozebrać i sprawdzić całą instalacje paliwową :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 rozebrać i sprawdzić całą instalacje paliwową Po co? Toż temat ssaka w zbiorniku był wałkowany na ewentualność wszystkich możliwych przyspieszeń i pozycji modelu w locie. Czyżby nieprzewidziany był tylko moment startu? Dobra, żartowałem Sam słabo się znam na spalinach i nie powinienem się wypowiadać :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Po co? sprawdzić umiejscowienie i położenie zbiornika względem gaźnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 A taki był wyrywno - samowiedzący przed oblotem. A to ci pech...kto by przypuszczał. :devil: Fokker, ty juz wiesz co... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Alianora, pytałeś wcześniej o makietowate podwozie(...) Dzieki za pamiec! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Motyl, skoro kanal gazu byl na złym drążku to czemu po prostu nie przełozyliscie kabli od odbiornika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Anasazi, naucz się czytać ze zrozumieniem. Gdzie napisałem ze był na złym drążku ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Skoro to tylko 1 sekunda lotu , to faktycznie dzwonić nie musiałeś. :devil: A poważnie to dobra regulacja silnika i modelu to podstawa, coś od soboty wiem na ten temat. Przy okazji WIELKIE DZIĘKI Zbyszku (z Lubartowa) Edit: Jak w końcu poleci to masz ode mnie przeniesienie tego wątku do spaliny )w nagrodę za wytrwałość) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Czyli zarowno gaz jak i wysokosc byly na spręzynie z tego wynika. Wczesniej wniosek byl dla mnie prosty - gaz bez terkotki to terkotka musi byc na wysokosci (co by mnie akurat nie zdziwilo ). Tak czy inaczej dziwi mnie, ze zdecydowales sie leciec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 ano dlatego poleciałem/chciałem bo gaz w centrum na średnich obrotach bo nie dotarty. lot miał być krotki ale nie aż tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 W Multiplex Cockpit SX jest taki kluczyk i "śrubałki" jak sie pokręci to się troche poprawi, choć terkotki na gazie mi sie nie udało zrobić :wink: Sprawdź czy jest dobrze dokręcona głowica, czy jest prawidłowo ustawina szczelina rozpylacza w gaźniku. To często spotykane problemy w obecnych ST To jest pierścieniowy silnik :wink: Startowałeś na połowie gazu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alianora Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 W Multiplex Cockpit SX jest taki kluczyk i "śrubałki" jak sie pokręci to się troche poprawi, choć terkotki na gazie mi sie nie udało zrobić :wink: A u mnie udalo sie... teraz ladnie dziala z terkotka. Szczerze mowiac to nigdzie nie spotkalem sie z tym wczesniej i nawet nie przyszlo mi dlo glowy, ze tak mozna ustawic aparature... Moze niezbyt uwaznie przeczytalem manual. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Moze niezbyt uwaznie przeczytalem manual. Nie przejmuj sie.Ja nawet jak przeczytalem,to nie wiedzialem o co chodzi. Widze pewna analogie w moim modelowniu,Ty masz jednak mozliwosc kontaktu z modelarzem vide Motyl.Daj mu jednak oblatac (drugi raz chyba juz nie skusi) a potem na ,,misia'' lub na kabelku. Swoja droga,masz ciekawe podejscie do sprawy (prawie jak ja ) ale z Motyla -pierwszy pilot-pomoca masz wieksze szanse odbyc LOT. Zapewne nie jeden,jesli powstrzymasz sie na chwile z decyzja o kolejnosci pilotow. Odwrotnie ,wybacz,czarno to widze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Hmm, tu się wtrącę jako cieć lotniskowy. Uczestnik lotniska odpowiada za zaproszonego gościa. Sądząc z dyskusji, połączenie Alianora+jego model stwarzają realne zagrożenie na lotnisku (trudny i spory model + mało doświadczony pilot). Stwarzanie takiego zagrożenia jest zabronione przez regulamin lotniska Parzniew. Tak więc proszę obu pilotów o uwzględnienie tej okoliczności. Ja bym nie dopuścił do lotów takiego uczestnika lotniska, gdyby się zgłosił. Czego by nie mówić, zabudowania są w zasięgu lotu. W przypadku wypadku i zagrożenia dla bytu lotniska (wzburzenie ludności) w tym miejscu, winowajcy poniosą tego koszty - liczone w tysiące złotych (pewnie z 6-10). W przypadku gościa - uczestnik lotniska zapraszający, w przypadku samowoli - sprawca zamieszania. To tak tytułem komentarza do zachować "a kto mi zabroni?". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janek Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 - niedotarty silnik który nie chciał się ni jak regulować - aparatura źle skonfigurowana Ale próba lotu była :shock: ambitnie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Motyl ,a który z was miał takie parcie ,że aż musieliście lecieć ? Nie wystarczyło by najpierw dobrze pokołować (jak nie w tym miejscu to w innym ) aby choć trochę wczuć sie w model? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Tomek Albiercik już tyle chyba kołował przed domem że najwyraźniej przestało już Go to bawić Gaz na centrującym się drążku - to akurat mnie nie dziwi wszak niejednokrotnie już była okazja podziwiać jak ambitny umysł potrafi komplikować nawet najprostsze sprawy nad którymi przeciętniak nawet się nie zastanawia. Niedotarty i nie wyregulowany silnik? - no to jest zagadka, przecież podane było na tacy jak się dociera i reguluje silnik (pomijam instrukcje) może wskazówki były zapisane nieprzyswajalnym, niezrozumiałym prostym językiem miernot? Motyl oblatywał model? Czyżby jednak coś dotarło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
attyla Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Marcin nie znęcaj sie tak nad Mariuszem dostał lekcję przy próbie oblotu, a i na forum też mu sie nieźle oberwało. Mało ma chłop czasu na modelarstwo to i drogę na skróty próbuje wymyślić . Trzymajmy kciuki za drugą próbę oby była udana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.