Skocz do zawartości

Corsair z CMPRO jakie serva i zasilanie odbiornika ?


attyla

Rekomendowane odpowiedzi

Model śliczny ale niech Cię Ręka Boska( nie mylić z ręką Bosaka z LPR ) broni przed samodzielnym oblotem!!! Tu na filmie masz przykład kolegi, który za nic miał te przestrogi...

 

Fokker ale ten lot wykonywała osoba która przecież lata nie od dziś i z powodzeniem lata modelami spalinowymi, elektrycznymi i szybowcami!! Osobiście dziwię się iż nie poradziła sobie z tym modelem co na pewno jest dowodem iż cięższe i szybsze warbirdy są trudniejsze i bardziej wymagające w pilotażu a to z kolei pokazuje jak bardzo Alianora ma nas dosłownie za jakieś łajzy które nie potrafią latać i potrzebują nauki i praktyki!!

 

Jeszcze w tym tygodniu sam nim polatam... Tak, zeby udowodnic, ze jednak nie rozbije...

 

 

Zdecydowanie kolego nas pilotów modeli RC nie doceniasz tak samo jak naszego hobby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 244
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Alianora - podaj swoje imię bo w/g mnie to głupio tak się zwracać do kolegi z forum. To, że u jednego Motyla jest jak mówisz lub jak Ci się wydaje oznacza, że My pozostali nie mamy racj????

 

Marcin - film wkleiłem tu jako przestroga co może się stać gdy nieodpowiednia osoba zechce oblatać Corsair'a. Absolutnie nie miałem na celu podważanie umiejętności pilota P-40. To, że lata wieloma innymi modelami to dodatkowy powód by kolega Alienora nie brał się samodzielnie za oblot tego typu modelu. Oczywiście może coś "póść nie tak" :devil: i kolega szczęśliwie oblata swój model, jednak ryzyko utraty jest znaczne by ryzykować. Ale w końcu to model kolegi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alianora - podaj swoje imię bo w/g mnie to głupio tak się zwracać do kolegi z forum.

Ikonka "Profil" pod kazdym moim postem...

EDIT: Sorki, nie ma... wiec wpisze tu: Mariusz

EDIT 2: http://pfmrc.pl/viewtopic.php?t=2611

 

To, że u jednego Motyla jest jak mówisz lub jak Ci się wydaje oznacza, że My pozostali nie mamy racj????

 

Motyl mowil, ze tak jest najlepiej - wiec mam prawo przypuszczac, ze u mnie jest do bani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu na filmie masz przykład kolegi, który za nic miał te przestrogi...

http://video.google.pl/vi...857051812152009

 

He, he, klasyka rzekłbym :D - gdy model odlatuje, to pilotowanie idzie jako-tako, ale gdy model leci w kierunku pilota, zaczyna się tragedia :P .

 

EDIT: dopiero doczytałem, że człowiek pilotujący ten model... lata innymi modelami i jest w miarę doświadczony! Ło kurde..., to "se poleciał..." :shock:

 

Jeszcze w tym tygodniu sam nim polatam... Tak, zeby udowodnic, ze jednak nie rozbije...

Zdasz szczerą relację? Obiecujesz? Obiecaj, pliiiiiz! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, klasyka rzekłbym :D - gdy model odlatuje, to pilotowanie idzie jako-tako, ale gdy model leci w kierunku pilota, zaczyna się tragedia :P .

 

Rzeczywiście film i sposób pilotażu wskazuje na totalnego amatora :P Ja jednak jak pisałem wcześniej się dziwie dlaczego tak źle poszło :? Widziałem niejednokrotnie jak ten pilot lata i nigdy tak poważnych problemów nie miał. Dla przykładu inny lot tego pilota wykonany rok wcześniej. Nie jest to super-coś tam ale napewno problemy podstawowe (odruchy itp) ma daleko już za sobą.

 

http://video.google.com/videoplay?docid=-4867188970950748610&hl=en

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcin133, myślę, że złożyło się na to kilka czynników. Gdybać po fakcie jest łatwo, no ale... ;)

Oblot był chyba przed wieczorem, na tle chmur - więc ograniczona widoczność, a do tego nowa sylwetka samolotu. Nowy, nieznany i niewytrymowany model, potrzebujący zdecydowanie prędkości i nie wybaczający błędów po przeciągnieciu, co chyba miało miejsce w zakręcie. Wreszcie stres. Jak się to zbierze razem, to wychodzą takie kwiatki - pomimo, że na drugim filmie widać, że człowiek spokojnie i z dużą luźnością panuje nad Gilesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz - a może nie u Ciebie jest do bani tylko motyl ma szczęście , że jeszcze nie miał przykrości w locie z tego powodu :jupi: Dlaczego dalej brniesz w swojej filozofii??? Ostatnio tak samo zachowywał się pewien Krychol ale on miał prawie 20 lat mniej od Ciebie.

Co do P-40 film przedstawia kolejny oblot tego modelu, wcześniejszy również skończył się kraksą... Oblot nie odbywał się pod wieczór tylko póżnym popołudniem - przed 17 chyba, tak więc ani war atmosfer; ani nowa sylwetka modelu. Doświadczeni modelarze mieli inne zdanie na temat tego i wczesniejszego oblotu. Kolega po wcześniejszej kraksie uznał , że silnik jest za słaby OS 40 lub 46LA i wstawił mocniejszy. Solnik był słaby bo pilot startował na zaciągniętych sterach wysokości więc model nie miał szans rozpędzić się. Teraz po wstawieniu nowego silnika widać, że model idzie jak burza do góry. Niestety dalej twierdzę, iż umiejętności pilota co do tego modelu w takiej konfiguracji były niewystarczające. Ale jeszcze raz chciałbym podkreślić - film wstawiłem tylko po to by przestrzec innych poczatkujących pilotów. Parafrazując myśl o tym, że las rośnie wolno a pali się szybko - modele budujemy długo ale spadają one bardzo szybko :lol2:

 

EDIT: Mariusz nie doceniamy Twoich umiejętności bo przecież jeszcze na początku marca 07 pisałeś, że jesteś początkującym i jest to Twój pierwszy model. Czy coś się zmieniło istotnego w międzyczasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładziak dokładnie tak! Przecież wiadomo nie od dziś że każdy nowy model może zaskoczyć swym zachowaniem nawet doświadczonego pilota! Czynników jest całe mnóstwo i gdzieś zawsze można popełnić błąd. Tylko jaką szansę na popełnienie błędu podczas oblotu takiego modelu ma doświadczony pilot a nowicjusz? W dodatku nowicjusz który jest przekonany iż udowodni że On sam żadnego błędu nie popełni? Tak twierdzić może jedynie chyba osoba nieświadoma tego co ją czeka - tak ja myślę.

 

Alianora - mi pierwsze loty modelem spalinowym przeszły dość gładko - mam na dzieje że i Tobie się uda lecz prawda jest taka że zawsze idzie dobrze do pewnego czasu :)

 

P.S. Rozwiązanie Motyla z giętką rurką może narobić jedynie więcej szkody niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie u Ciebie jest do bani tylko motyl ma szczęście , że jeszcze nie miał przykrości w locie z tego powodu

 

Irek sorry, ale to ty brniesz nie w ta stronę:) Model z moim zbiorniczkiem CAP232, którego docierać będzie dalej @tomson, wypala paliwo do OSTATNIEJ kropli. Nie jest to naciągane i coś tam, jak silnik zgaśnie w loci eto wiem na 99% że nie ma już ani grama paliwa, no czyba że pęknie przewód paliwowy.

 

marcin133, ssak nie tylko przy krecie jest koło króćcy :) Prawa fizyki na które się powołujecie nie sa do końca takie idealne jak wam się wydaje. Paliwo które spływa na tył zbiornika w czasie pikowania jest w znacznym stopniu wymieszane z powietrzem i szansa na zgaśniecie jest wielka ( ciśnienie spalin w tym pomaga). Tak co byście dalej nie bili zbędnej piany zejdę zaraz do piwnicy specjalnie dla was wydłubie zbiornik z EXTRY i zrobi e fotkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W normalnie pracującym zbiorniku ssak nie ma prawa znaleźć się przy króćcach z tak głupiego powodu jakim jest sztywność rurki która na to nie pozwala- zresztą nie ma takiej potrzeby!!! Możesz stosować rurki miękkie lub jakiekolwiek inne które na to pozwolą a i tak nie zyskasz nic poza faktem że ta miękka rurka pozwoli dotrzeć ssakowi do króćcy i tam może on skutecznie zostać ryzyko większe im mniejszy zbiornik. Po za tym piany nie ma co bić jak mówisz i nowej historii w dziale modelarstwa lotniczego nie ma co tworzyć a z Twoich słow wynika iż powinno. Zaznaczam iż mówimy o zbiornikach 350ml i mniejszych z większymi nie miałem jeszcze styczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irek sorry, ale to ty brniesz nie w ta stronę:) Model z moim zbiorniczkiem CAP232, którego docierać będzie dalej @tomson, wypala paliwo do OSTATNIEJ kropli. Nie jest to naciągane i coś tam, jak silnik zgaśnie w loci eto wiem na 99% że nie ma już ani grama paliwa, no czyba że pęknie przewód paliwowy.

 

Bana im! Bana!! :devil: :devil: :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin - ale ja nie neguję tego, że silnik wypala ostatnią kroplę paliwa. Neguję tylko nieznajomośc podstawowych praw przyrody, fizyki oraz ignorancję doświadczeń innych kolegów przez kolegę Mariusza. W zbiorniku 400ml jaki posiadam nie ma możliwości by ssak przemiescił się aż tak daleko. Jak to sobie Marcin (Motyl) wyobrażasz? Pikując "dobre " paliwo przemieszcza sie zgodnie z pionem, a te " gorsze " wymieszane z powietrzem zostaje w tyle????? Ludzie skończmy z tym bo to kpina jest :rotfl: Jesli kolega Mariusz chce mnieć tak jak u kolegi Marcina to niech się głowi nad tym , a My ignoranci - bo mamy inaczej nie przeszkadzajmy w tym.

Ciekawe jakie będzie następne odkrywcze pytanie... :devil: ???

 

Motyl - nie banuj mnie! PLIZZZZZZ. Gdzie ja będę pisał jak i z tego mnie wywalą... :devil:

 

EDIT: jednak miałem rację, że dyskusja zabrnie w ślepy zaułek. Jakiej długości jest Motyl Twój zbiornik? Przecież o takiej długość wężyk musi się ugiąć pod ciężarem ssaka. Ale dzieje sie tak nie dlatego, że musi bo lepiej pobiera paliwo... tylko znowu wynika to z praw kwestionowanych :lol2: Czy Mariusz ma w swoim "maluchu" też taki ogromny zbiornik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin - ale ja nie neguję tego, że silnik wypala ostatnią kroplę paliwa. Neguję tylko nieznajomośc podstawowych praw przyrody, fizyki oraz ignorancję doświadczeń innych kolegów przez kolegę Mariusza. W zbiorniku 400ml jaki posiadam nie ma możliwości by ssak przemiescił się aż tak daleko. Jak to sobie Marcin (Motyl) wyobrażasz? Pikując "dobre " paliwo przemieszcza sie zgodnie z pionem, a te " gorsze " wymieszane z powietrzem zostaje w tyle????? Ludzie skończmy z tym bo to kpina jest :rotfl: Jesli kolega Mariusz chce mnieć tak jak u kolegi Marcina to niech się głowi nad tym , a My ignoranci - bo mamy inaczej nie przeszkadzajmy w tym.

Ciekawe jakie będzie następne odkrywcze pytanie... :devil: ???

 

A bedzie prosciutkie jak Twoj wezyk w zbiorniku: Kiedy nauczysz sie czytac? I ktore prawo fizyki zabrania wezykowi sie zgiac albo paliwu splynac na dol zbiornika? (sorki, wyszly dwa pytania...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker, zaczynasz mi grać na ambicji :)

 

ten zbiornik ma długość na oko 15cm, ale skoro nie wierzysz w skuteczność to albo wydłubie specjalnie dla ciebie zbiornik z CAPa tylko muszę z tomsonem to uzgodnić, albo zrobię jeden takowy zbiornik i ci pokaże. Dodam ze 250ml ma długość około 8cm :D

 

 

A i jeszcze jedno wytłumacz to tym którym te zbiorniki pasują. Średnio w sezonie schodiz tego około 100szt :D

 

http://arthobby.pl/cgibin/shop?info=a214&sid=006e8dea

 

 

i tak mała reklama jeśli chciałby ktoś takowy zbiornik, nie ma sprawy cena prawie o połowę mniejsza nic w/w linku :D czas oczekiwania ?? około 2 dni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin - zapraszając mnie na to forum jakiś czas temu musiałeś się liczyć z tym , że jestem bardzo ambitny więc teraz miej pretensję tylko do siebie :lol2:

 

Mariusz, twoje pytanie o prawa fizyki unieżliwiające spływanie paliwa w dół w czasie ruchu przyspieszonego to totalna żenada. Idąc Twoim tokiem rozumowania należało by się zastanawiać czemu podczas wykonywania beczki pilot zaobserwował, że to nie samolot (samolot nie model) a horyzont wykonał obrót o 360 st.??? Sorki ale ja pasuję, mam ciekawsze zajęcia niż dyskusja z dorosłą osobą nt braku wiadomosci na poziomie szkoły średniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.