Jump to content

statecznik poziomy


luqas

Recommended Posts

Witam

 

Jestem stosunkowo nowy na forum a że tak przeglądam forum to chylę czoła przed wiedzą wielu obecnych :) i mam pytanie a pro po aerodynamiki samolotów.

Przeglądając fotki wielu samolotów takie pytanie mam o statecznik poziomy/ster wysokości

żeby nie było na sucho to kilka fotek, do porównania wybrałem wybrałem górnopłaty co by miały jakąś cechę wspólną i tak:

Fairchild Dornier 328Jet

Dołączona grafika

c-17 globmaster

Dołączona grafika

c-130 herkules

Dołączona grafika

transall c-160

Dołączona grafika

i tu pytanie co zmienia usytuowanie statecznika pionowego na szczycie statecznika pionowego (to się chyba nazywa typem T) jaka jest różnica w porównaniu ze statecznikiem będącym w u podstawy statecznika pionowego ?

jak to ma się do właściwości lotnych maszyn?

ma to jakieś odniesienie do modeli ?

ogólnie plusy minusy rozwiązań ... może któryś ma jakąś zdecydowaną przewagę nad innym?

 

myślałem że może ma to związek z typem napędu, akurat tak się złożyło na fotach :) ale np antonov an-124 to mi wykluczył

Pozdrawiam

Łukasz

Link to comment
Share on other sites

Statecznik typu "T" generuje mniejszy opór interferencyjny od pozostałych typów (poza pokazanymi przez Ciebie jeszcze może być "V" - Rudlickiego, który generuje podobnie małe opory jak "T"). Ale wymaga on (statecznik "T") mocniejszej konstrukcji statecznika pionowego, na którym jest osadzony. A mocniejsza konstrukcja, która będzie wystarczająco sztywna, na ogół wiąże się ze zwiększeniem masy takiego układu. Czyli coś za coś.

Link to comment
Share on other sites

Wiem że jest jeszcze kilka typów stateczników ale chodziło mi konkretnie o porównanie tych dwóch przypadków.

czyli statecznik nie będąc bezpośrednio za skrzydłem w jego cieniu nie łapie generowanych przez nie zaburzeń ? a jak to ma się do samego pilotażu ?

 

teraz taka myśl gdy ten statecznik T ma mniejszy opór interferencyjny to czy nie jest to kosztem większego oporu czołowego ?

Link to comment
Share on other sites

Podczas oblotów Puchacza pilot miał bardzo duże problemy z wyprowadzenia szybowca z korkociągu. Miał on klasyczny układ statecznika. Jak się potem okazało statecznik poziomy był za nisko umiejscowiony i w korku za bardzo cieniował ster kierunku, przez co był on nieskuteczny. Po podniesieniu statecznika poziomego trochę do góry problem znikł.

 

Nie wiem do końca jak to naprawdę jest, ale z mojego doświadczenia wynika że układ T jest bardziej sterowny podłużnie.

Link to comment
Share on other sites

Jest jeszcze kwestia statecznika, w strumieniu zaśmigłowym. Może dochodzić wówczas do flatteru usterzenia, co jest zjawiskiem potencjalnie niebezpiecznym. Statecznik T lub V z reguły jest położony poza strumieniem zaśmigłowym.

 

Takie problemy miała np. nasza "Orka" i dopiero właśnie przejście z usterzenia klasycznego na "T", pomogło rozwiązać problemy.

Link to comment
Share on other sites

czy ja wiem czy tak całkiem nie wytwarza siły nośnej ? ale jakieś zawirowania na pewno i pewnie daje to opór indukowany ale pewnie znikomy, poza tym czy on w ogolę się zmieni z przeniesieniem statecznika ? ale jest chyba i tak na tyle niewielki że modelu pomijany ?

Link to comment
Share on other sites

A co koledzy powiecie na odwrócone do góry nogami V. Buduję właśnie model do wożenia kamery w układzie pchającym z dwoma belkami ogonowymi i takie usterzenie najbardziej by mi pasowało. Mam jednak pewne obawy jak to się zachowa w bardziej ekstremalnych manewrach (np. ostre zakręty w dużych przechyłach). Jak będzie ze statecznością tego układu (w końcu to mocno ujemny wznios stateczników)? W układzie V nie mam doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

Callab - oczywiscie ze statecznik wytwarza sile nosna - gdyby nie - po co by tam byl. Pytanie - z niezupelnie oczywista odpowiedzia - w ktora strone ta sila dziala.

Radze jeszcze raz na zdjecia popatrzec. Statecznik T jest w samolotach z napedem turbinowym - gdyby uzyc w tych samolotach usterzenia klasycznego (grzbietoplat, silniki pod skrzydlami) - baaaaaardzo byloby mu cieplo. Znacznie za cieplo. Proste?

Link to comment
Share on other sites

oczywiscie ze statecznik wytwarza sile nosna

Wiedziałem, że ktoś mi to wytknie. Tak to jest stosować skróty myślowe :-) W każdym razie, prawdopodobnie, jego ułożenie [statecznika] nie koniecznie wpływa na opór indukowany. Do jego zmniejszania służą odpowiednio profilowane końcówki skrzydeł.

Link to comment
Share on other sites

Nie wplywa. Bo i jak. A polozenie statecznika to warunki praktyczne (jak na zdjeciach), aerodynamiczne - by SK nie zacieniac, nie byc w strefie zaburzonego oplywu za skrzydelkiem (to takie przyklady) i na koniec by slicznie bylo.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że zmienia opór indukowany.

Ile jest końcówek, z których schodzą wirki brzegowe w klasycznym usterzeniu? 3

A ile jest takich końcówek w usterzeniu T? 2

 

I już jest różnica.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiedzialem ze SK generuje sile nosna (w locie stabilnym, bez glupot) - a to chyba jest potrzebne by pojawial sie opor indukowany. Ale uczymy sie ale zycie :mrgreen:

Choc, gdyby sie uprzec, zawsze jakas niesymetria w platowcu istnieje ktora SK musi kompensowac - i tu sie zgodze.

Link to comment
Share on other sites

Leszek_K - "Radze jeszcze raz na zdjecia popatrzec. Statecznik T jest w samolotach z napedem turbinowym - gdyby uzyc w tych samolotach usterzenia klasycznego (grzbietoplat, silniki pod skrzydlami) - baaaaaardzo byloby mu cieplo. Znacznie za cieplo. Proste?"

 

Też to zauważyłem w pierwszym poście ale też napisałem o tym że z tego szablonu wyłamuje się chociażby antonov an-124, to chyba rodzaj napędu jest krytycznym wyznacznikiem jeżeli chodzi o te stateczniki ?

Link to comment
Share on other sites

Jest jeszcze kwestia statecznika, w strumieniu zaśmigłowym. Może dochodzić wówczas do flatteru usterzenia, co jest zjawiskiem potencjalnie niebezpiecznym. Statecznik T lub V z reguły jest położony poza strumieniem zaśmigłowym.

 

Takie problemy miała np. nasza "Orka" i dopiero właśnie przejście z usterzenia klasycznego na "T", pomogło rozwiązać problemy.

Dokładnie z tym sie zgadzam, że powoduje to floatter steru a ponadtow waznym i bardzo nieporządanym zjawiskiem jest to ,że kazde smigło wytwarza turbulętny przepływ powietrza a jak wiadomo na wszelkiego typu skrzydłach lepszy jest przepływ laminarny, gdzie nie dochodzi do zerwania strug. Pozdrawiam
Link to comment
Share on other sites

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.