Skocz do zawartości

Mój(nasz) pierwszy raz.


Irek M

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ modele heli nigdy mnie nie pociągały więc kupiłem sobie...zabawkę heli ;D. Próby w domu wypadały katastrofalnie więc zdecydowałem; idziemy na dwór co ma być to będzie...Jest to drugi, powtarzam drugi lot. Pierwszy trwa 21 sek, następne już dużo dłuższe;

http://www.youtube.com/watch?v=geLHI6j3eGk&feature=autoplay&list=ULy7LTN47gA_8&index=4&playnext=1

Modelik - tfu - zabaweczka spada pod koniec filmu bo chwilę zawahałem się czy dodawać "gazu" czy przymykać. Generalnie jestem baaardzo zadowolony choć jak słychać na filmie nie bardzo to coś chciało lecieć do przodu; najlepiej wykonywało loty w pionie i dookoła osi :rotfl:

Aha, w tle zaskoczona publicznosć więc ta uzewnętrzniona reakcja słowna to jej sprawka nie moja :rotfl: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale najmniejszy podmuch wiatru i już znosi

Ten zabawek :mrgreen: jest trochę większy - 72cm więc zależy o jakim podmuchu mówimy. Nie dodałem że jest to 3,5 kanałowe(?) Double Horse 9104. I jeszcze jedna sprawa; własciwie to nie wiem jakiego rodzaju pakiet jest dołączony. Na opakowaniu widnieje lilo - 7,4V ale przecież takiego nie ma bo lilo 2s to 7,2V. Za to na samym pakiecie widnieje...Fe 123... Akumulatorki są okrągłe więc mogą być to i lilo i...żelazowe ale czy to nie powinno być A 123 :?: Są wielkości paluszków tak mniej więcej znaczy trochę większe.

Jeśli pakiet zamontowany zamienię na lipola, a on będzie lżejszy to muszę dodać trochę balastu by dociązyć pakiet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajć... ten upadek na koniec filmu musiał być bolesny... dla Ciebie. ;D ;) No i dźwięk upadku jest słuszny. ;)

 

Moje początki z Hunterem wyglądają podobnie, z tym, że spadł z dużo mniejszej wysokości i na miększą powierzchnię, ale skutkiem tego jest połamana "szyba" pilota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajć... ten upadek na koniec filmu musiał być bolesny... dla Ciebie

Nie stało się zupełnie nic :mrgreen: upadł na płozy nie przewracając się. Jak pisałem to raczej ja zdjąłem gaz zamiast dodać lub przytrzymać. Na usprawiedliwienie tylko tyle, że to był mój pierwszy raz :mrgreen: Ale co zrobić by chciał lecieć do przodu :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziób w dół i do przodu leci ;) A co do dociążania to po wymianie pakietu zobacz czy inaczej się zachowuje jak nie widzisz różnicy to nie ma po co dociążać.

A co do upadku wyglądało groźnie :) Ja wczoraj zaliczyłem kreta z ok 3 m prosto w piach, a później wpadł przez płot do sąsiada i musiałem męczyć się z psem ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziób w dół i do przodu leci

Problem w tym, że poruszając drążkiem przód/tył jakoś nie bardzo widoczne są efekty w porównaniu z wychyleniami w bok. Ale i tuobraca się dookoła osi w jedną ze stron duzo lepiej niż w przeciwną :mrgreen: Chyba przeciwnie do obrotu wirnika albo i odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fokker, wirniki są przeciwbieżne, tak jak w mojej też niby 3,5 kanałowej zabawce, u mnie też słabiej w jedną stronę ;d

Moja zabawka: http://allegro.pl/helikopter-3ch-black-hawk-aluminiowy-diody-z-gyro-i1619496170.html

Też fajnie się lata ;d i też słabo do przodu xD jako, że nie latam po domu to znalazłem na to sposób:

Pierwotnie był tam pakiet LiPo 3,7V 1000 zmieniłem na LiPo 3,7V 1200, okazał się większy (dłuzszy) o 1cm, więc zamontowałem go bardziej na przodzie, przez co helikopter domyślnie ciągnie lekko do przodu, a to na dworze ułatwia loty :) Czas lotu wydłużył się co dziwne o aż 6 minut w porównaniu z pierwotnym... Co do tego przechylenia dzięki pakietowi to jeśli powiedzmy latamy po małej przestrzeni wystarczy, że (przynajmniej u mnie) jedną z gałek kalibracji przesunie się bardziej na pochył do tyłu przez co stoi w poziomie idealnie ;d i można latać po domu ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to tylko na filmie tak strasznie wygląda :rotfl: chociaż ładnych pareset cm było...

 

EDIT Dziś polatałem trochę na sali gimnastycznej:

Dołączona grafika

Niestety nie obeszło się bez paru upadków z wysokości. Owocem tego są pęknięte golenie płozy :( Czy jesto plastik, który spokojnie mozna kleić cyjano czy raczej poxipol?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej popróbuj latania 'precyzyjnego' zwis, lądowanie w wyznaczonym miejscu itp.

To wcale nie nuda i o to własnie mi chodziło. Ale co z tego skoro modelikiem cały czas nosi...Za Chiny nie chce lecieć do przedu choć wirnik pochyla się. W ogóle nie chce obracać sie w lewo tylko w prawo. Może przedłużyć dżwigienkę by bardziej pochylała wirnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie

 

Mam pytanie do Fokkera

 

Czy udało Ci się opanować znoszenie modelu w lewo. Stałem się właśnie średnio szczęśliwym posiadaczem DH 9104 . Wytrymowałem za pomocą potencjometrów obracanie się modelu prawo / lewo i przechylanie przód / tył , ale tego znoszenia w lewo nie jestem w stanie zniwelować ( sam wiesz - jedno serwo ). Próbowałem dociążyć model z prawej strony , nic to nie dało . Żyro działa - przywraca poprzednie położenie modelu po wytrąceniu go z równowagi.

 

Mam wrażenie ze to znoszenie to wina niedokładnego montażu . Wal wirnika wygląda na prosty, ale znosi w lewo - może główna rama jest nierówno złożona ??

 

Jeśli masz jakieś sugestie na co zwrócić uwagę to będę wdzięczny za podpowiedzi .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dociążenie nic absolutnie nie da, bo to głowica poprzez wirnik główny steruje położeniem modelu, a nie jego masa.

 

Sprawdź czy czasem belka ogonowa nie jest lekko obrócona. Patrząc od tył wirnik ogonowy powinien być równolegle do wału i pionowo.

No i ciężarki na pręcie - taka sama odległość od osi wału.

 

Zakładając że wszystko jest prawodłowo złożone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Fokkera

Czy to się dzieje jeszcze w czasie startów czy już na wysokości? Na ziemi zawsze tak miałem ale gdy tylko stanowczo dodam gazu i poderwe go to tego objawu raczej nie ma już. Jest inny - zawsze ale to zawsze leci mi bardziej do tyłu niz do przodu :?: muszę tak stanąć w terenie by to uwzględnic. Czasem, ale to czasem :mrgreen: udaje sie lecieć do przodu. nigdy natomiast nie udało się leciec np 30m do przodu zakręcić znowu do przodu i tak na zmiany. Lot zawsze kończył się znacznie dalej do tyłu niż zaczynałem. Do tego zaczęły sie czasem dziwne objawy jakby zaniku łączności - zasilania bo gdy jest na wysokości paru metrów - ale to raz występuje raz nie - nagle spada, a ja dodając gazu albo go wyratuję albo nie.

Czy jakieś zamienne podwozie pasuje do niego od innego modelu? Te co mam już nie wiem gdzie podklejać.

I taki typowy start, prawie na końcu i na samym końcu widać takie samowolne upadki.

http://imageshack.us/clip/my-videos/846/ftvj.mp4/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.