mirolek Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Latam elektrykami od kilku lat i miałem okazję sprawdzić różne pakiety li-po co do trwałości i wiarygodności podawanych przez producenta parametrów. Zachęcam w tym temacie do podzielania się swoimi spostrzeżeniami na temat jakości produktów jakie są dostępne obecnie na rynku. Nie chodzi jednak o dane techniczne jakie można znaleźć w opisie produktu albo ile da sie wyciągnąć prądu z danego typu. Mam na myśli "życiowe" doświadczenia z eksploatacji a nie pseudonaukowe dywagacje. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie notuje dokładnie ilości cykli ładowania i nie zawsze używa najwyższej klasy ładowarek. Ale właśnie takie doświadczenia zebrane z różnych ładowarek dla danego typu pakietu i z różnego stopnia intensywności eksploatacji mogą okazać prawdziwy obraz tego na czym latamy. Bardzo proszę o wynikową opinię na podstawie co najmniej dwóch pakietów danego typu. Jeżeli Waszych opinii pojawi się więcej, zbiorę ten materiał w tabelę porównawczą. Na początek proponuje krótkie lakoniczne porównanie trzech typów pakietów Fully-Max .... w dużym uproszczeniu zielone (dawniej RC System)-czarne -czerwone które ładowałem ładowarką Ripmax a obecnie E-max B6AC. Jeżeli temat zainteresuje zagłębimy sie w szczegóły. Latam intensywnie i moje pakiety wytrzymują jeden a sporadycznie dwa sezony. Zielone pakiety wytrzymywały ok.50 cykli ładowania, były mało odporne na przeciążenie ale bardzo trwałe pod względęm mechanicznym. Żadne zagniecenie pakietu nie powodowało problemu. Miałem 2 pakiety 1350 i 2 pakiety 860 mAh - mam o nich dobre zdanie. Czarne okazały sie trwalsze i mam wylatane już około 60 cykli na pakietach 1800 mAh. Pakiety nadal dobrze się ładują - oczywiście już się zaokrągliły ale nigdy nie zwiodły i są zadziwiająco równe. Około 40 cykli nie było balansowane. Mam tylko jeden czarny pakiet 2200mAh ale drugi sezon sprawdza się doskonale - zaliczył juz na pewno około 70 cykli. Pakiety czerwone serii 40 C oraz 40 C+ to moje największe rozczarowanie - kupiłem ich 6 ale w ciągu pół roku zostały tylko 3. Dwa pakiety 1200 mAh spaliły się w trakcie ładowania. Po około 25 cyklach były już okrągłe, nie oddawały tyle prądu ile deklarował producent a przyczyna ich pożaru pozostała nieodgadniona. Podejrzewam jednak, że te pakiety są bardzo podatne na ucisk. Latając modelami kombat ESA drobne zagniecenia to "chleb powszedni" i choć pakiety 1200 mAh nie miały widocznych śladów uszkodzeń uległy samozniszczeniu. Powyższy wniosek opieram na doświadczeniu z ładowania pakietu 2200 mAh tej samej serii, który również uległ samodestrukcji przy podłączeniu do ładowarki z lekko zagiętym narożnikiem jednej celi. Drugi pakiet tej pojemności ma około 40 cykli i jest juz mocno wyokrąglony, jedna cela ładuje się o około 0,2 mniej niż pozostałe. Dwa pakiety 1800 mAh z tej samej serii po około 50 cyklach ładowania są mocno okrągłe ale jeszcze pracują, ładują się nierówno i balansuje je co dwa- trzy łądowania. ms
zzradek Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Zdaję sobie sprawę, że nikt nie notuje dokładnie ilości cykli ładowaniaJa notuję. Był już taki temat w zeszłym roku bodajże - jeśli chcesz robić zestawienie to warto by było odnaleźć. Swoją drogą, w przypadku pakietów wytrzymujących ze 2 sezony, nie kupujesz już takich samych po zużyciu starych. A to model się "zużyje", a to już takich nie sprzedają, a to technologia poszła do przodu. U mnie tak to wygląda: uznaję że pakiet jest zużyty, jeśli straci powyżej 20% pojemności, ładuję w większości prądem 0.5C. RC-System 1800mAh ok 90 cykli Zippy H 4000mAh ok 120cykli Rhino bardzo różnie. Jeden po 100 cyklach i poważnym wypadku nie wykazuje zużycia, a inny wytrzymał 10 cykli (jedna z cel była słaba od nowości) FlightMax 2200mAh ok 40 cykli, a nawet 20 cykli, jeśli używa się maksymalnych prądów (20C)
mirolek Opublikowano 2 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 2 Czerwca 2011 jeśli chcesz robić zestawienie to warto by było odnaleźć. Szukałem właśnie takiego tematu żeby sie podłączyć ale nie znalazłem :lol2: ... może jeszcze szukając, trzeba wierzyć, że się znajdzie. Tym razem trochę o pakietach Rhino - miałem 4 sztuki 1250mAh i wytrzymały cały długi treningowy sezon, łącznie z lataniem zimowym. Doskonale trzymają nawet na mrozie - warunek, muszą być ciepłe. Wytrzymały około 100-110 cykli i straciły moc właściwie z dnia na dzień. Naładowane do pełna były praktycznie puste juz po minucie lotu. To dobre i mocne pakiety a ich 25C czuć było w locie. Mechanicznie też bardzo odporne - mogę je polecić z czystym sumieniem. Ładowałem 1 C lub 2C co właściwie nie robiło im róznicy a balansowałem sporadycznie - były równe aż do około 80 cykli, potem stopniowo pojawiały się różnice ale bardzo niewielkie. ms
madrian Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Ja dużo nie wniosę. Ale - Najbardziej zawiodły mnie pakiety Zippy i Rhino. Szczególnie te drugie. Miałem je nawet nie pół sezonu. Zippego się nie czepiam, bo przeżył zwarcie w regulatorze, co odbiło się na jego psychice tak bardzo, że czeka na kastrację do 2S. Rhino - oba 1300mAh 3S. Oba zaczeły się samodzielnie wyładowywać. Bez szczególnej przyczyny. Powitane zostały z otwartymi ramionami przez punkt utylizacji. Od dawna używam kilku RC-system, serii Gold i Pink. Jestem z nich w miarę zadowolony. Jeden z nich latał w moim pierwszym modelu samolotu RC i lata do dziś w lekkich depronowych akrobatkach i park flyerach. Ostatnio był testowany w MIG-29, ale okazał się za słabiutki do parkjeta. Z ty, że jest to jeszcze "zielony" RC-system. Pozostałe - solidne pakiety "pracujące". Nie liczę im ładowań. Ale staram się niemal w każdy weekend latać, zwłaszcza podczas wyjazdów na dzialkę, gdzie mam świetne warunki do lotów. Zaskoczyła mnie w zeszłym sezonie "chinka" marki Energy Power. Po przypadkowym rozładowaniu do zera, wstała po podbiciu ogniw i dziś lata w Delcie, bardzo żwawo. Z innymi markami pakietów (poza E-sky w Lamie) nie miałem przyjemności.
mirolek Opublikowano 2 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 2 Czerwca 2011 Najbardziej zawiodły mnie pakiety Zippy i Rhino. - czyli krańcowo odmienna opinia od mojej ..... ciekawe, kto ma jeszcze zdanie w tym temacie?
Sidey Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Ja, dotyczące Rhino. Miałem 2 Rhino 1050mAh 5/40C Jeden z nich nie wytrzymał w modelu, na nieszczęście w zawisie, spłonął. Swój przypadek opisałem na naszym lokalnym forum: http://ossm.pl/viewtopic.php?t=589 Drugi pakiet - już zdycha, dawno temu zaczął się rozjazd cel przy rozładowaniu, wtedy był jeszcze dosyć mały, przydał się iCharger 106B+, wykresy: https://picasaweb.google.com/norman005/LogiZCykluRhino1050540C?feat=directlink W tym momencie rozjazd na celach po locie o 0.5V, było też 0.7V Pakiet ma około 60cykli. Podsumowując: Nie zamierzam kupić tych pakietów więcej, nie polecam, odradzam. Pozdrawiam
merlin1212 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 No to może ja....Chińczyk "pełną gębą", czyli Turnigy 2200 3s 20c na razie ,tylko takich i to od początku używam. Na dzień dzisiejszy: pierwszy jaki miałem umarł po 40 cyklach (uległ małej kraksie -dwie dziurki i pewnie to się przyczyniło) kolejne dwa mają osiem miesięcy, oba 55 ładowań z balaserem i nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów; kolejne dwa zakupione w grudniu 2010- 45 cykli i są też ok (jeden utopiony w stawie w styczniu-działa do dziś) Mam jeszcze Turnigy 4000 3S 20C-po 15 cyklach-nie używam od marca kiedy to przy wynoszeniu EG Pro na pułap poprostu upaliła sie ścieżka na płytce-po zalutowaniu "żyje" nadal. Szybowiec nie ucierpiał-praktycznie sam wylądował krążąc po kręgu-nie miałem żadnej kontroli z powodu braku zasilania. Podsumowując jestem z tych pakietów zadowolony. Wszystkie ładowane prądem max. 1C. Niestety nie mam innych żeby porównać-wydaję sie że jak na klasę "baaaardzo niska półka"nie są takie najgorsze.
mirolek Opublikowano 2 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 2 Czerwca 2011 Koledzy z ESA Eskadry Kraków latają też na Rhino 1050 i faktycznie opinia o tych pakietach jest mieszana. Jedne są ok a drugie się grzeja i tracą moc. Najwyraźniej zawodzi standaryzacja jakości i zależy co się komu trafi. Kupiłem ostatnio dwa Rhino 2200 mAh ale mają dopiero 3 cykle więc ich ocena to narazie tylko zachwyt nad bajecznie niską ceną Czy ktoś miał problemy z czerwonymi pakietami fullymax-a? ms
Malker Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Odnośnie Rhino 1050, pamiętajcie, że mają NIBY prąd ładowania 5C ale czy tak jest faktycznie to nie wie nikt. To są chińskie pakiety, gdybym miał Flightpower'y to byłbym w stanie uwierzyć w te 5C. Fakt faktem, że nie grzeją się przy ładowaniu no i ładują się bardzo szybko jednak unikam prądów 5C, no chyba, że mi się bardzo śpieszy.
meteor Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Mam pakiet Zippy Flightmax 1300mAh 3S 20C, używam już 2,5 roku - latam tylko na zawodach (czyli będzie jakieś 60-70 ładowań). Pakiet ma się dobrze, jest twardy, trzyma napięcie na celach ale wydajność prądowa już nie ta - na nowym pakiecie są większe obroty. Pakiety Turnigy ~ 15 cykli i bańki, jednak trzymają napięcie i nie siadają pod obciążeniem. Mam jeszcze jakieś bardzo stare Zippy, jeszcze bez tych niebieskich koszulek, mają się bardzo dobrze, ale rzadko je używam - głównie w łódce bo to pakiety 2S. (mają już chyba ze 3 lata :shock: )
koszkin Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 To może teraz moje spostrzeżenia: - 3S Turnigy 2200 20C - około 30 ładowań, przeżył chyba z 20 kraks + wodowanie i działał jak należy, dopiero ostatnio jedna cela odmówiła posłuszeństwa (prawdopodobnie po mocnym krecie) - 2 szt 3S Turnigy 1300, latają sobie co jakieś dwa dni w ESA, praktycznie non stop na pełnym gazie .W tym momencie jakieś 30 ładowań i nie widac oznak starzenia się. Jedyne co zauważyłem to lekko uciekające napięcie na celi przy ładowaniu... ( bliżej fulla dochodzi do reszty)
samolocik Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Pakiety FlightPower EON28 1500mAh 3s 28C. Mam 2 sztuki od ponad roku. Po kilkunastu ładowaniach wchodzi do nich ok. 1250mAh. Przeszły ok. 45 ładowań i kilka kretów. Mają się dobrze, nic a nic nie spuchły. Gdyby nie utrata pojemności to jestem zadowolony. Mała waga w stosunku do pojemności w porównaniu do innych pakietów to dodatkowa zaleta. Turnigy 1300, 3s, 25C i 20C - miałem w sume z 8 pakietów, jeden fabrycznie był wadliwy i poszedł do kosza, z 8-miu zostały mi tylko 2 po ok. 9msc używania z czego jeden już pada. Żaden nie był ładowany więcej niż 50 razy. Nigdy więcej ich nie kupię. Zippy 1300, 3s, 20C - miałem 2szt. Jak powyżej. Pozostało po nich tylko wspomnienie. Czarne Fullymaxy 1300, 3s, 30C - 2szt. Używane regularnie w ESA od jesieni zeszłego roku. Dobra moc, niestety im się troszkę spuchło ale nadal działają. Do wszystkich w/w pakietów 1300 wchodzi mi przy ładowaniu ok. 1100 mAh Obecnie 3szt. Dualsky 1300, 3s, 20C - 2szt. są po kilkunastu ładowaniach. Na razie pozytywnie, zobaczymy co dalej.
andrzej351 Opublikowano 2 Czerwca 2011 Opublikowano 2 Czerwca 2011 witam!!!dodam i ja coś od siebie... mam kilka elektryków począwszy od depronów ,EPP a skończywszy na trochę większych modelach o rozpiętości ok 1,2 m. w sezonie zimowym ostro latałem na hali używając pakietów RHINO 360 mAh 2S i FLIGHTMAX 350 mAH 2S.RHINO bardzo dobrze się spisywały,wysoka wydajność i moc,te drugie troszkę słabiej ale nie było z nimi żadnych problemów.FLIGHTMAXY (2szt.)przeżyły nawet zwarcie z powodu błędnego podłączenia do ładowarki.spuchły trochę a mimo to po roku wciąż dają radę. pod koniec zimy dokupiłem kilka pakietów 2S. RHINO 3x460mAh,2x610mAh i 2 pakiety FLIGHTMAX 500mAH oraz ENERGY POWER 3x3S 360mAh. FLIGHTMAXY od początku były bardzo słabe,niska wydajność prądowa. RHINO wciąż spisują się bardzo dobrze. natomiast ENERGY POWER to jak dla mnie najwyższa półka.duża moc i wydajność,pakiet równo oddaje prąd praktycznie do końca a napięcia w celach nie rozjeżdżają się. do trochę większych modeli mam z tamtego roku po jednym pakiecie FLIGHTMAX 20Ci TURNIGY 25C 3S po 1300mAh.do tej pory spisują się bardzo dobrze.TURNIGY ma trochę większą wydajność prądową ze względu na wyższe C. mam też 2x ZIPPY 3S 2200 mAH 25C,1xRHINO 3S 2150mAh 25C,2xRHINO 3S 1250mAh 30C. pakiety te mają dopiero po kilka cykli i spisują się bardzo dobrze. RHINO 30C oddają równo prąd do samego końca. wszystkie moje pakiety ładuję ładowarkami TURNIGY ACUCELL 6 (mam 2 szt.) i zawsze z balanserem.jako ciekawostkę dodam że do pakietów RHINO zawsze wchodzi więcej niż podana nominalna wartość pojemności. nie miałem nigdy żadnych dziwnych przygód z pakietami ani ładowarkami zarówno podczas latania jak i ładowania.większość z nich kupowałem bezpośrednio na HK. podsumowując to pakiety RHINO są według mnie jednymi z lepszych na rynku i ja mogę je polecić.FLIGHTMAXY (ZIPPY) też są dobre ale mają trochę słabsze parametry,cenowo też są tańsze od RHINO.do FLIGHTMAXÓW trochę się zraziłem przez te dwie 500-tki,możliwe że były jakieś stare bo oba są słabiutkie. pozdrawiam!!!
mirolek Opublikowano 3 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 3 Czerwca 2011 Tak jak zauważyłem wcześniej - standaryzacja jest największym problemem chińskich pakietów. Raz się trafi lepiej a raz gorzej... Kontynuując jednak wątek, chciałby prosić o Waszą opinię na temat pakietów RAY. Mam takie trzy 1100 mAh (fioletowe) i mam o nich złe zdanie. Deklarowane 26 C to jakaś utopia. Pakiety są słabe, szybko się grzeją choć muszę zauważyć, że są dość trwałe mechanicznie. Mocno sprasowane i nie bardzo puchną choć i tak jednemu dałem radę i go przebiłem :roll: Mam je rok i latam na nich tylko w ESA WWI, mają około 50 cykli i już pojawił się problem z nierównomiernością cel. Moim zdaniem te pakiety oddają długo ale nie potrafią oddać gwałtownie. Deklarowane przez producenta 2C ładowanie to tylko zabawa na raz lub dwa a potem szybko trzeba je balansować. Podobno żółte (złote) pakiety są dużo lepsze. ms
Boogie Opublikowano 3 Czerwca 2011 Opublikowano 3 Czerwca 2011 Moje spostrzezenia z ostanich 2 lat: -pakiety energy power (6x2s 360 oraz mniejsze niedostepne dla szerszej publicznosci- chyba 250tki) cud miod i rewelacja. mialem 150+ladowan na kazdej sztuce przy pradach ladowania rzedu 5C. Sprawowaly sie wciaz dobrze jak zostaly przekazane koledze. -7x 2s370 nanotech po kilkudziesieciu ladowaniach kazdy (90+). Prawie zawsze ladowane pradem 5C. Jak na razie nie odstaja od energy powerow, wiec szczerze polecam jako zamiennik energy powerow. Do tego mam kilkanascie innych pakietow: 2s 240 Hyperion, 4s 2200 flightmax 4s 2200 turnigy nanotech, lecz za krotko je mam, zeby wydac jakies pozytywn/negatywne opinie. Flightmaxy troche slabna po kilunastu ladowaniach, ale tez po roku uzytkowania, wiec maja prawo. Wiadomo, ze co roku zmieniaja sie technologie i jakosc sprzedawanych akumulatorow, ale z dotychczasowego doswiadczenia bylem stosunkowo niezadowolony z tak chwalonych polyquestow (zaledwie 3 pakiety) oraz flightpowerow (okolo 10). I na ta chwile nie kupilbym juz ich.
mirolek Opublikowano 8 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 8 Czerwca 2011 Pojawiaja się kolejne nazwy pakietów których nawet nie znam :-) Nie wzruszonym liderem rynku jest oczywiście KOKAM - mam dwa takie pakiety 1500 mAh 20C i systematycznie je używam od prawie dwóch lat. Mają około 70-80 cykli i są nadal w doskonałej formie - twarde, równo się łądują a zaliczony kret i zagniecione cela nie stanowi żadnego problemu w jednym z nich. W przypadków tych pakietów problemem jest tylko cena. Poszukując jakości w niższej niż Kokam cenie, trafiłem do firmy RC Matsu gdzie zainteresowały mnie pakiety firmy Arrow-wind. Latam ostatnio na dwóch pakietach 1300 mAh 55C/5C i musze przyznać, że te pakiety mocno mnie zaskoczyły. Średnia półka cenowa tj. odpowiednik E-model, Dualskay a jakość rewelacyjna. Pakiet ładuję prądem 5A i po 32 ładowaniach jest twardy, idealnie równy, doskonale oddaje i zupełnie się nie grzeje. Będę je bacznie obserwował, ładowanie trwa 26-27 minut czyli zabierając na lotnisko dwa lub trzy takie pakiety można latać cały dzień na okrągło a kosztują połowę mniej niż Kokam-y ms
mike217 Opublikowano 8 Czerwca 2011 Opublikowano 8 Czerwca 2011 Dualski 5000 4S 28C, 20 cykli w modelu mono 2, ładowanie 1C, rozładowanie w ciągu 6 minut do2,7V. jak na aku do łódki, dobry wynik. Dualski 5000 2S 28C- 10-12 cykli w modelu mono 1. parametry jak powyżej. Desire Power 5800 4S, 3 ( słownie trzy) rozładowania w czasie zawodów w mono 2. Najgorszy akumulator jaki miałem. Po 3 biegach wykazywał już pojemność 5000. Polyquest 6100 2S. Oddawał jako nowy około 5400 ( rozładowanie 20A) , nie kwalifikował się wiec do niczego poza treningami. Po 10 cyklach pojemność spadła do 4800. Zippy 5800 2S. Akumulator rewelacyjny. Nowy oddał prądem 20A pojemność 6100!, Po dziesięciu cyklach w modelu mono 1 ( rozładowanie w 6 minut do zera) akumulator nadal oddaje prądem 20A, 5900. Jednym słowem, niska cena, wysoka jakość. Trafiały się już egzemplarze oddające 5650mAh prądem 65A!!
mirolek Opublikowano 9 Czerwca 2011 Autor Opublikowano 9 Czerwca 2011 Zippy 5800 2S. Akumulator rewelacyjny. Czyli jednak Zippy jest ok tylko trzeba trafić na dobry egzemplarz ms
mike217 Opublikowano 9 Czerwca 2011 Opublikowano 9 Czerwca 2011 Zgadza się, w zeszłym roku część osób trafiła i na takie które ładowały się na 5200... a miały metkę 5800.
mike217 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Opublikowano 13 Czerwca 2011 Dalsze obserwacje pakietu Zippy 5800 2S. Kolejne zawody, 4 rozładowania , temp po rozładowniu 65 stopni, napięcie po rozładowaniu 6V. Dziś po dobie od biegu, ładowanie 10A, rozłądowanie 20A do 3V na jedną cele. Pakiet oddał 5860. Reasumując, 14 cykli do " Zera", po każdym pakiet parzy w ręce. Na razie rewelacja, utrata pojemności 6100-5800 ( przypomnę, że na metce 5800. ) Po kolejnej imprezie napisze dalej.
Rekomendowane odpowiedzi