Skocz do zawartości

S.E. 5a


Qbatus

Rekomendowane odpowiedzi

tak, Seba - na wszystkich :)

dzięki temu modle jest bardziej "sterowny" a mały ruch drążka nie wywraca maszyny do góry kołami :)

 

oczywiście im bardziej wlatany model i agresywniejsze loty - tym mniejsza wartość expo :)

 

Kuba, zobaczysz że model zacznie latać "jak po sznurku" po ustawieniu tych parametrów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie własnie pomyslałem że wielu "młodych" adeptów nie ustawia expo i rozwala modele zanim je opanują...

 

przyjeżdża do mnie od czasu do czasu kolega-modelarz zza Odry :)

bardzo spodobały mu sie modele ESA, wziąłem więc starą Foczke, zapięlismy jego nadajnik i... w górę!

bez expo lot trwał 15 sekund :))))

 

cóż.. Foka przeżyła, więc.. podrapaęłm się po ...plecach ;) - ustawiłęm mu expo na 60% i... zaczeło się latanie!

model latał jak trenerek -ale latał!

:)

2tyg temu temu Heiko zapiął Foczkę z dużo mniejszymi już parametrami i wywiązała sie całkeim niezła walka (dobra.. pochwalę się: 1:0 dla Spita... ;) -ale Foka broniła się dzielnie-aż byłem zaskoczony jak szurał po trawach uciekając przy ziemi przed moimi eliptycznymi skrzydełkami! :)

 

tak więc młodzieńcy zaczynający karierę pilotów ESA! nei bójcie się expo! może nie będziecie kręcić 5 beczek na sekundę -ale będziecie świadomie latać i pilotowac modele a nie patrzec gdzie one sobie przypadkowo latają... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Expo używasz kiedy masz taką wewnętrzną potrzebę i jest zależna od predyspozycji danego człowieka.

Piotrek nigdy od pierwszego lotu w życiu, do ostatniego nie używał expo a Marek Dawidowicz tak .

Bili się jednak z jednakowym zacięciem i w podobnym stylu.

Wszystko zależy od poziomu koncentracji.Marek np nigdy nie miksuje kierunku z lotkami ,mimo że model tego wymaga.Mikser ma po prostu w palcach a Piotrek miksował.

Używaj więc expo jesli jest ci potrzebne a ile to zależy od ciebie a nie od modelu.

PS.

Na Piotrka Bergu musiałem założyć 40% :mrgreen: expo żeby móc latać ,a on zwyciężał bez expo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna nam się dyskusja rozwinęła, cieszę się :)

Po wczorajszych lotach pełny sukces. Expo 40 % na lotkach i 45 na wysokości. Chcę zauważyć, że S.E. 5 ma lotki na obydwu płatach, a SW jest wyjątkowo duży.

Lata się świetnie, precyzyjnie i przewidywalnie, a przy max wychyleniach drążków nic nie stracił na swojej zwrotności. Idzie jak po sznurku :) o to chodziło :jupi:

 

Hmmm nie wiem czy dobrze rozumiem ideę expo. Latam na Turnigy, która przez wielu modelarzy jest uważana za "niepełnoprawną" aparaturę, ale w niej expo ustawia się, że tak powiem w zakresie wychylenia. Początek i koniec wykresu wychyleń jest dokładnie taki sam zmienia się tylko jego kształt z prostej linii na łuk. Czyli: przy delikatnym wychyleniu drążka (powiedzmy do 1/3) ruch steru jest minimalny. Proporcjonalnie powiększa się przy dalszym wychylaniu drążka aż do maksimum, które jest dokładnie w tym samym miejscu co bez expo. Stąd nie bardzo rozumiem stwierdzenie Marka:

...może nie będziecie kręcić 5 beczek na sekundę...

Przecież maksymalne wychylenie jest takie samo co bez expo, a beczek chyba nie robi się na pół wychylenia.

Nie żebym się czepiał, po prostu chcę się dowiedzieć jak to na prawdę jest :)

ESA zaczynałem jeszcze na "badziewnej" aparaturze z zestawu ASW, oczywiście bez komputera, gdzie o expo nie mogłem nawet marzyć. Potem się przyzwyczaiłem i nie używałem tej funkcji ale moim zdaniem lata się na prawdę świetnie więc powtórzę:

tak więc młodzieńcy zaczynający karierę pilotów ESA! nei bójcie się expo! ... będziecie świadomie latać i pilotować modele a nie patrzeć gdzie one sobie przypadkowo latają... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek i koniec wykresu wychyleń jest dokładnie taki sam zmienia się tylko jego kształt z prostej linii na łuk. Czyli: przy delikatnym wychyleniu drążka (powiedzmy do 1/3) ruch steru jest minimalny. Proporcjonalnie powiększa się przy dalszym wychylaniu drążka aż do maksimum, które jest dokładnie w tym samym miejscu co bez expo

Tak, dobrze rozumujesz - taka jest idea EXPO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie - idea się zgadza

 

mówiąc w przenośni o tych 5-ciu beczkach miałem na myśli fakt że jak się ich nie ustawi a model ma duże powierzchnie sterowe i szybkie serwa, ledwie przesuniesz joystick a model wiruje jak bączek :)))

 

expo pozwala Ci na płynne rozpoczęcie figury i jej zakończenie i dokładniejsze sterowanie w przedziale małych wychyleń sterów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Jako, że odnalazłem kilka zdjęć z początków składania mojego egzemplarza umieszczam je w temacie Kuby. Historia budowy mojego S.e.5a jest chyba dłuższa niż historia II wojny światowej ;D Planowałem nim wystartować na zawodach wiosennych ubiegłego roku ale los chciał, że budowa ruszyła dopiero w wakacje a i do dzisiaj nie byłaby ukończona gdyby Kuba nie wziął sprawy w swoje ręce :oops:

 

Dołączona grafika

 

Poniższe elementy dostajemy w zestawie:

 

Dołączona grafika

 

stanowisko pracy

 

Dołączona grafika

 

Wycinanie wnętrza kadłuba pod wyposażenie

 

Dołączona grafika

 

 

Tutaj już wycięta wnęka z próbnie rozłożonym wyposażeniem. Później okazało się, że jednak akumulator trzeba przesunąć bardziej do przodu...

 

Dołączona grafika

 

Tutaj już wklejone serwa i bowdeny do sterów kierunku i wysokości

 

Dołączona grafika

 

 

A tutaj kadłub z wklejonymi sterami

 

Dołączona grafika

 

Obawiam się, że więcej zdjęć z budowy mogę nie mieć... zdjęcia złożonego modelu dopiero po feriach zimowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.