Skocz do zawartości

Funbat - superprosty model z pianki


Air
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To podstawowe programowanie regulatora. "Uczysz" go w ten sposób maksymalnego i minimalnego wychylenia gazu. Trzeba to robić praktycznie z każdym nowym regulatorem, zanim sie będzie nadawał do normalnej pracy.

 

bardzo sie ciesze ze producenci regulatorow zamieszczaja takie info. czlowiek uczy sie cale zycie.

w instrukcji aparatury tez ani slawa o tym

 

wszystko dziala.

 

z jednym malym wyjadkiem.

przy gazie powiedzmy do 10% silnik chodzi jak trza a raz na 5 sekund przez 2-3 sekundy podciaga obroty i znowy na normalne obroty spada.

obroty podciaga na ok 1/3 moze 1/4 gazu.

jest to szybkie ale nie momentalne tylko stopniowe. taka powiedzmy amplituda.

 

moze regulator tak ma?

inny regulator inna melodyjka inne zaprogramowanie...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz też czy nie masz aparatury zbyt blisko odbiornika. Możesz tracić link i regulator się gubi, wchodząc w stany nieustalone i sterując silnik losowymi impulsami, stąd obroty raz takie raz inne. Na T9X i w Taranisie tak mam, że jak antena aparatury i odbiornika jest zbyt blisko siebie to połączenie zaczyna wariować, ogólnie tor w.cz. odbiornika się zatyka i link co i rusz zerwany na sekundę czy dwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni model latał fajnie ale lepsze wrogiem dobrego więc zacząłem majstrować :/ finalnie sklepiłem nowy model Katanę który okazało się iż ma za małą powierzchnię i latał jak kamień ;) wróciłem więc do funbata powiększyłem go nieco.

Napisano 05 March 2014 - 07:28

 

Użytkownik Wenar dnia 04 March 2014 - 21:45 napisał

czy mozna bez obaw powiekszyc funbata dwukrotnie?

Można, tylko po co?

 

 

Napisano 05 March 2014 - 08:24

Wyjdzie latawiec

 

i wyszło coś co ma problem z środkiem ciężkości ( musiałem dociążać nakrętkami) i stabilnością, za to ster kierunku działa poprawnie.

post-14278-0-83439900-1394288673_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczeliny są trochę za duże ale wytrzymują i samolot reaguje na stery, dziwi mnie za to iż mimo użycia mniejszego ale mocniejszego akumulatora muszę latać nim na większym "otwarciu" przepustnicy - cel był odwrotny, liczyłem na większą nośność i mniejszą prędkość.

Nie modyfikowałem stateczników pionowych dlatego nie mogłem użyć sterowania nimi analogicznego do tego z lotek, chciałem też poprawić trochę środek ciężkości, takie mocowanie pozwala na prawidłowe wychylenie sterów kierunku, w innym przypadku zawsze jeden wychylał się za mało.

Jutro przetestuje model bez steru kierunki (dzięki czemu będzie lepiej wyważony) i mam nadzieję że nie będzie tak wiało jak dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałem się oszczędzać na wadze m.in uciąłem o połowę dolną "gondolę" i dałem o połowę lżejszy aku ale za to dodałem dociążenie przodu więc pewnie masz rację. Co ciekawe ta wersja była sterowna w locie nurkowym i tym razem żadnego kreta nie zaliczyłem i śmigło przeżyło :)

 

-----------------

Coś opcja edycji posta wywala mi błędami.

 

Kolega rzucając wykonał zbyt dynamiczny zamach przez co złamało się skrzydło :/ a mówiłem mu rzucaj liniowo zgodnie z ciągiem nadanym przez śmigło :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze widzę na zdjęciu, że masz zeszlifowany ukośnie stopień KFM-2? Tam powinien być ostry uskok a nie łagodne przejście. Cały sekret profili KFM polega na tym, żeby na tych uskokach tworzyły się turbulencje powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że tak będzie lepiej :) czyli albo szlifować prawdziwy profil albo tylko przód a tył ma być uskok. Teraz planuję skleić Citabrię od Foamy i będę musiał na to zwrócić uwagę. Jeśli znowu będę sklejał funbata to raczej jeszcze raz zamontuję ster kierunku, zanim kumpel mi połamał model przy rzucie jeden lot bez steru się odbył i to nie było to samo jak ze sterem ;) można było korygować tor lotu bez konieczności przechylania modelu co przy wietrze zauważyłem ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to że jak zamiast zginać krawędź to ja przecinam, a jak kleje to odcięte to przyklejam tak aby obie listwy się stykały?

 

Jeszcze jedna prośba nie wiem jak zrobić otwierany kadłub.

Nie wiem jak zrobić do niego jakiś najprostszy zamek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jak piszesz. Najpierw wycinasz skrzydło z tymi otworami. Następnie wycinasz kadłub jako trzy osobne elementy. Przyklejasz boki kadłuba do skrzydła (otwory) a następnie zamykasz kadłub od spodu. Kadłub od spodu nie jest zamknięty w 100% ponieważ z przodu kadłuba jest dziura :-) Zobacz zdjęcia, które zostały tutaj zamieszczone. Wszystko widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam konstrukcję odłączaną na kołki, jak wspomniałem kolega tak mocno rzucił że opór powietrza złamał skrzydło wzmacniane mocniej niż w projekcie a kadłub się cały czas trzymał reszty płata. Dzięki takiemu rozwiązaniu wymiana akumulatora jak i zmiana rozłożenia wagi to moment, jedyny minus to na pewno mniejsza sztywność niż w przypadku konstrukcji klejonej.

W dodatku mocując silnik do płata a nie do gondoli jest on bardziej odporny na krety.

Aktualnie kleje Citabriię czy jakoś tak i wpadłem tam na pomysł użycia regulowanego skłonu i wykłonu na śrubki, waży to to kilkanaście gram chyba poniżej 20 a pozwala na pełną regulację już na polu i montuje się to łatwo na wkręty. Mechanizm już zmontowany jak dokończę kleić to postaram się zamieścić zdjęcia, może komuś takie proste rozwiązanie pomoże w "trymowaniu" modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem za 7 zł kantówkę aluminiową 15x15mm i do tego śrubki 5mm z nakrętkami, nawierciłem dziury a następnie "dremelkiem" pociąłem i zaokrągliłem kanty, element montażowy do kadłuba to po prostu wydłużona wersja jednego z tych elemntów więc wagowo to wygląda:

3 x "L" na zrobienie zawiasu = 3 x 1,4g = 4,2 g

2 x śrubki z nakrętkami = 2 x 5,1 = 10,2g

 

czyli 15 gram

 

do tego 5,8 g śruba do mocowania silnika + około 3 g mocowanie do kadłubu + 3 śruby do niego 4mm około 10 gram

 

czyli całość łącznie poniżej 35 gram a daje pełną regulację płaszczyzny pracy silnika, przy dobrym skręceniu śrubek nie mogę tego rękami zmienić więc liczę że podczas lotu nie wystąpią większe siły a jakby wystąpiły to prędzej pęknie listewka mocująca do kadłuba ;P

post-14278-0-58982700-1394814189_thumb.jpg

post-14278-0-04157400-1394814191_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.