bandi Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 Widze Krzysku ,że małe zniechęcenie się pojawiło ale nie przejmuj się po prostu najlepiej by było gdyby pokazał Ci to doświadczony modelarz który lata na silnikach żarowych mnie silnik odpala praktycznie od 2 , 3 strzała a nawet specjalnie może dzisiaj nagram filmik i pokaże Ci jak pali mój silnik niby nawet gorszy od OS.maxa jest to ASP 46II 7,5 cmm i odpalę go palcami za kołpak tak że tutaj nie chodzi o żadne rozruszniki , bo rozrusznik też posiadam do helikoptera , ale gdy bedziesz nie umiejetnie próbował odpalać silnik który go własnie mocno zalewasz paliwem , to możesz nawet ukręcić korbowód , co mnie się jeszcze nigdy nie zdarzyło ... ale takie historie słyszałem pozdrawiam Darek
bzik4 Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Hmm te całe spalinki są mocno przereklamowane. Paliwo jest cholernie drogie w dodatku śmierdzi. Modelarstwo w większości przypadków to hobby a hobby to przyjemność a jeśli jest inaczej trzeba pomyśleć o czymś innym np. o korzenioplastyce :twisted: Masz trzy dni spalinę a już wiesz że są mocno przereklamowane ja Ci powiem jedno silniki spalinowe to nie elektryczne gdzie masz dwa albo trzy kabelki do podłączenia i wio... tu jest trochę więcej do zrobienia i najczęściej przyczyną niedziałania silnika spalinowego jest jego właściciel. Dlatego niektórzy powinni pozostać przy elektrykach bo tak jest łatwiej ciszej i pachnąco. Przepraszam z OT ale nie mogłem się powstrzymać :oops:
bandi Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 jest krótki filmik z odpalania silnika , który nagrałem godzinkę temu przyznam sie ,że jest troche pomyłek no ale nie to było najważniejsze Filmik niestety jest odwrócony na bok nie umiem go przewrócić na żeby był prawidłowo o to link http://www.youtube.com/watch?v=yySspBX2nbw
Kristoff Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 "Modelarstwo w większości przypadków to hobby a hobby to przyjemność a jeśli jest inaczej trzeba pomyśleć o czymś innym." Zgadzam się w 100% dlatego stwierdziłem że to nie dla mnie... (to się nazywa zniechęcenie) "Masz trzy dni spalinę a już wiesz że są mocno przereklamowane ja Ci powiem jedno silniki spalinowe to nie elektryczne gdzie masz dwa albo trzy kabelki do podłączenia i wio... tu jest trochę więcej do zrobienia i najczęściej przyczyną niedziałania silnika spalinowego jest jego właściciel. Dlatego niektórzy powinni pozostać przy elektrykach bo tak jest łatwiej ciszej i pachnąco." Dokładnie tak samo pomyślałem. Mnie bawi budowanie modeli i latanie nimi. A nie ciągłe regulowanie sprawdzanie i myślenie czy przy tej temp. będzie chodził czy nie. Dla mnie podkreślam to jest moje zdanie i nikomu go nie narzucam na razie szału z tą spalinką nie ma. Może kiedyś zdanie zmienię ludzie tak mają. Wracając do tematu dziś samolot poleciał. Wyregulowany dzięki pomocy modelarza z łodzi. Co do odpalania to nie jest tak rewelacyjnie jak bandi pisał tzn za 2-3 machnięciem. Potrzeba ich trochę więcej ale możliwe że to wina mniejszej zawartości nitro w paliwie. No i ta temperatura. Co do zadzierania nosa do góry hmmm... Generalnie model jest ciężki jak na akie maleństwo pancerny kadłub plus żelastwo z przodu mające zadanie odsunąć silnik od wręgi i ustawić go pod odpowiednim kontem. Może wyrzucił bym te podkładki na rzecz plastikowych tulejek na śrubie które by dystansowały i wysunął silnik jeszcze centymetr może dwa do przodu ? Albo mocowanie skrzydeł przeniosę troszkę bardziej do tyłu. Poza tym model gdy zbytnio ''ściaśni'' się zakręt ma tendęcje do przepadania na skrzydło, a waga sprawia że prędkość lądowania jest duża. Tak na marginesie martwiłem się o smarowanie silnika ale jak zobaczyłem ile oleju on wyrzuca to już wiem że niepotrzebnie Jak to jest że ja nawet takim małym os maxem nie mógłbym ukręcić za kołpak, a ty kręcisz takim dużym O-O
Capriman Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 hehe Z tym regulowaniem to gruba przesada, no ale jak dla ciebie jest za ciężko pokręcić iglicą i smigłem wiecej jak 3 razy to na pewno nie jest dla ciebie. Dla mnie po pierwszym locie spaliną elektryki przestały istnieć .
Kristoff Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Nie to już nie chodzi o samo kręcenie. Ale wiesz to jest tak jak kolega napisał. Elektryk na polu działa plug & play. Przygotowanie modelu zajmuje 43,5 sekundy . Ze spalinką jest więcej motania. Czasem mam tylko 30 min i elektrykiem jestem w stanie wykorzystać je całe na latanie, a jak pisałem to sprawia mi największą frajdę. Może z czasem przyjdzie obycie z tym dieslem . Od czasu do czasu w weekendy gdy jest więcej czasu na latanie napewno będę urzywał tego warczącego cacka. Bo do samego modelu zastrzeżeń nie mam. Pany na polu obśmiali że na allegro to same nie loty ale ten okazał się ładnym lotem. Minimalnie trzeba się pobawić z ść ale to nie jest żadna nowość bo autor mówił o tym od początku. Tak sobie myślałem że wykluję mu jakąś owiewkę ale to raczej nie możliwe gabarytowo silnik wystaje za bardzo poza bryłe samolotu.
bandi Opublikowano 18 Października 2011 Autor Opublikowano 18 Października 2011 Tak zawsze było , że z modelami spalinowymi jest trochę więcej roboty ...ale ja za to znowu bardzo kocham ten dźwięk spalinki oczywiscie silników powyżej 7,5 ccm bo te są troche takie pierdziawki a już dzwięk 4 T to piękna sprawa Krzysku masz rację troche ten mój model wyszedł za bardzo pancerny ponieważ to jest konstrukcja skorupowa nie sądziłem ... że ten silniczek będzie aż tak lekki i że nie doważy modelu na przód ... i właśnie z tym jest troche kłopot !!! być moze najlepszym rozwiązaniem było by cofnąć tak jak pisałeś o pare cm np o 2 cm skrzydło do tyłu a jest to mozliwe tylko tzeba było by sciąć tą taką krawędź spływu w kadłubie i pokombinować żeby to skrzydło jakos inaczej umiejscowić ... lub ewentualnie dorobić mu troche przodu i wtedy ściągnąć ten niepotrzebny 40 gramowy odważnik i te podkładki ja po prostu nie chciałem się w to bawić już bo dla mnie jednak większe samoloty i helikoptery robią większą frajdę i dodatkowo dużo lepiej je widać ale powoli dojdziesz do tego , że bedziesz nim smigał cały czas i pokochasz spalinke ewentualnie mozesz jeszcze zmienić zbiornik paliwa na 110ml bo ja tam przyznam ,55ml jest mały , a nie chciałem przywalić jakiegoś dużego aczkolwiek jednak 110ml był by lepszy
Kristoff Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 O właśnie zastanawiam się jak długo mogę latać (mniej więcej) na jednym zbiorniku ??
bandi Opublikowano 18 Października 2011 Autor Opublikowano 18 Października 2011 no mysle ze na tym zbiorniku to długo nie polatasz około 8 minut przy tym ustawieniu modelu jak jest teraz jesli przeniesiesz ten srodek cieżkosci na przód to bedziesz mógł latać zdecydowanie na mniejszych obrotach ...i tym samym spalanie będzie mniejsze przynajmniej ja tak miałem, ale to tylko przez to, że jest to źle wyważone już pare wpisów temu z kolegą CALLAB o tym rozmawialiśmy i rzeczywiście miał racje bo w dużym górnopłacie mam idelanie ustawiony środek ciężkosci kąty natarcia skrzydła i skłon silnika:) model ma zbiornik 250ml i jak go wyciągnę wysoko w górę a lubie bardzo wysoko latać to w górze sobie silnik tylko pyrka a ja sobie szybuje i latam nawet ponad 30 minut wszystko zależy od ustawienia i sposobu latania wiadomo akrobatem nikt nie będzie spokojnie latał, więc spalanie będzie znacznie większe ja osobiście górnopłata mam do rekreacyjnego latania szybowania i do wypuszczania spadochroniarza z otwieranego włazu który mam na pokładzie
karlem Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Kristoff, Jakby co, to sąsiad w soboty i niedziele ma trochę czasu. W tę niedzielę, tj. 23 bm. planowane jest trochę akrobacji i pokazy ~ makiet :wink:
Kristoff Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Zapowiada się ciekawie Może jakieś szczegóły ?? tzn: Gdzie o której godzinie ? i jak dojechać chętnie bym pooglądał. Tak na marginesie to pewnie trochę mi zejdzie z tym ustawieniem ść bo jak zwykle za dużo rozbabrałem na raz (buduję rwd5, odnawiam toto7 który nauczył mnie latać, spalinka, no i uczę się latać śmigłowcami narazie na symulatorze ale trochę czasu trzeba poświęcić, no i jeszcze chciałbym polatać czymś puki pogoda dopisuje.)
karlem Opublikowano 20 Października 2011 Opublikowano 20 Października 2011 ...aaaaa widziśz, zmienił się termin: http://www.rcpabianice.strefa.pl/news2005.html
Kristoff Opublikowano 22 Października 2011 Opublikowano 22 Października 2011 Dziękuje za inf. Może dam radę Tymczasem chciałbym się pochwalić moim małym pierwszym sukcesem... Wczoraj wieczorem żona i teście chcieli zobaczyć jak to ''chodzi'' na początku chciałem się wymigać w obawie że najem się wstydu bo nie odpali. Pewnie by nie uwierzyli że to słaby palacz tylko by stwierdzili że zakupiłem złom. Zatem pełen grozy w oczach się zgodziłem. Napełniłem zbiornik itd... teraz moment rozruchu i ... i o dziwo samolot odpalił za 6-7 machnięciem . Chyba kolega z pola w Łodzi dobrze go wyregulował. Zostać bohaterem we własnym domu bezcenne.
bandi Opublikowano 22 Października 2011 Autor Opublikowano 22 Października 2011 No widzisz kolego:D pełen szacun:P zobaczysz , że jeszcze pokochasz spalinki i odłożysz elektryki na bok a tym bardziej byś pokochał spalinę gdybyś zbudował coś większego z dużym silnikiem piękna sprawa to życzę dalszych sukcesów i może jakiś filmik z lotów:D pozdrawiam Darek
karlem Opublikowano 22 Października 2011 Opublikowano 22 Października 2011 No widzisz, Krzyś, nie święci garnki lepią; elektryki są wygodne, bo prawie bezobsługowe, ale spalina to jest to... :wink:
Jedrula Opublikowano 22 Października 2011 Opublikowano 22 Października 2011 a tym bardziej byś pokochał spalinę gdybyś zbudował coś większego z dużym silnikiem piękna sprawa Popieram, w szczególności benzyny tanie w użyciu i również prawie bezobsługowe.
bandi Opublikowano 22 Października 2011 Autor Opublikowano 22 Października 2011 nigdy nie miałem do czynienia z silnikami benzynowymi jak się ustawia jak podpiąć jak ogólnie działa ale na pewno paliwo dużo tańsze
Jedrula Opublikowano 22 Października 2011 Opublikowano 22 Października 2011 Wymagają pracy tylko przy regulacji i potem nieważne gorąco, zimno czy huragan lub coś innego moja pali po 5-6 kopnięć. Tylko ładuje zbiornik paliwem i pakiet od zapłonu. I co przyjemne nie trza martwić się ustawieniem zbiornika, bo mam pompę paliwa.
Kristoff Opublikowano 23 Października 2011 Opublikowano 23 Października 2011 Jupiii... Weekend spędzony na intensywnym lataniu. No więc wczoraj silnik mi zgasł przyczyna załapał syf ze śmigła awaryjne lądowanie na polu i czyszczenie silnika. Dziś silnik odpalił za pierwszym zakręceniem O_O (wow). W nocy wniosłem kilka poprawek mianowicie: Skrzydło miało według mnie zły kąt zaklinowania. Poprawcie jeśli się mylę ale w profilu clark y spodnia część skrzydła powinna być ustawiona równolegle do statecznika czy tak ? W każdym bądź razie tak zrobiłem do tego cofnąłem skrzydło 8mm do tyłu, co poprawiło środek ciężkości. Dziś samolot latał pięknie do tego gdy lądowałem do tankowania tak jak do tej pory po 5,5 minuty ze zbiornika znikało tylko ok. 17ml paliwa. Generalnie cały się trzęsłem przed startem serce waliło pierwszy raz lądowałem z powodzeniem na asfalcie i na kołach . Teraz idę wrzucić filmik na yt i wkleję go tu. Do tego poklikam trochę fotek.
bandi Opublikowano 23 Października 2011 Autor Opublikowano 23 Października 2011 No widzisz mistrzu :D aNo to ciesze się że nie wyrzuciłeś pieniądze w błoto i teraz silnik chodzi pięknie no i co najważniejsze ustawiłeś model jeśli chodzi Ci o kąt natarcia skrzydła no to wiesz ja podkładałem podkładki bo bez podkładek kąt wynosił około 8 stopni jak z planów wicherka ale to jednak sie nie zgadzało jak próbowałem latać no ale jeśli sobie poradziłeś to tym bardziej się ciesze i fajnie ,że udało Ci się cofnąć skrzydło , bo w tym wypadku to był najlepszy pomysł niż przedłużać dziób lub doważać super teraz wrzucaj fotki i filmik Gracjas Panie:D:D
Rekomendowane odpowiedzi