Skocz do zawartości

BRISTOL SCOUT - C


MareX

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajny

Może będę miał szczęście uczestniczyć w oblocie :twisted: .

Mam pytanie do Pana: Zajmuje się pan wyłącznie spalinami ?

  • Odpowiedzi 177
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Marku te bowdeny Czeskie też mają osłony z rurek plastikowych nie wiem czemu ich nie dałeś.Załóz te rurki,wtedy bowdeny będą się mniej telepotały i lżej przesówały.

Opublikowano

Do TEQa: Obserwuj postępy, a będziesz wiedział, kiedy nadejdzie ten także już i przeze mnie oczekiwany, dzień oblotu. :D

Co do moich zainteresowań modelarskich, to faktycznie zdecydowanie preferuję spalinki i to te w wydaniu starszym niż okres II WW. Elektryki kręcą synka, ale teraz też mu sie spodobały spalinki, odkąd przesiedliśmy się na 4T.

Heniu! Ależ te bowdeny są w rurkach , białych , plastikowych! Końcówki są dosunięte i dlatego wydaje się , że to jeden pręt z końcówką. Wybacz, ale aż taki tuman nie jestem, chociaż trochę, a i owszem... :D Co sądzisz o śrubkach na omaskowaniu? Prawda, że "prawie" jak w oryginale?

Opublikowano

Dzisiaj wzięło mnie na "twórczość literacką", za to wczoraj zacząłem pierwsze "malowanka". Tak to obecnie wygląda:

IMG_0438.jpg

Zabezpieczenie komory silnika podkładowym lakierem akrylowym i nast bezbarwnym akrylem.

IMG_0439.jpg

Malowanie osłony kabiny pilota, kolor khaki niby mat oraz popychacze lotek. To na razie wszystko. Miało być dzisiaj więcej, ale wicie - rozumicie... rozpisałem się :wink:

Opublikowano

Tak się wczoraj "rozliteraciłem", że dzisiaj się wziąłem w garść i wstępnie to nowe cudeńko do kupy poskładałem:

IMG_0440.jpg

IMG_0441.jpg

IMG_0442.jpg

Jest to faktycznie pierwsze takie poskładanie, wszystko się trzyma "na słowo honoru", ale omaskowanie siedzi już dobrze, silnik też jest w sposób właściwy na swoim miejscu, więc nic, tylko działać dalej. Ale do końca jeszcze hooo, ho i jeszcze troszkę. :D

Opublikowano

Ale Cię zrobiłem "w konia":... :P To wcale nie ten silnik. Ten właściwy "się kupuje". Ten będzie do czegoś innego. Jeszcze lepszego cudaka...

Opublikowano

Widzieliście już , jak TO wyglądało nieoklejone, no to teraz już kadłub jest oklejony i prawie, że gotowy. Tak się prezentuje:

IMG_0443.jpg

Na masce zrobiłem drobnym frezikiem wgłębienia. Ciężko było, bo chociaż opierałem o stalowa blaszkę, to jednak frez odbijał się od niej i rączka mi drgała. Od bidy jakoś nawet wyszło i jedynie może nie ma tych kątów prostych, zbyt prostych :wink:

IMG_0444.jpg

Oklejone usterzenie i dorobione zastrzały , jak w oryginale. Svenson ich nie przewidział. Powinna być jeszcze jedna para przed linia zawiasów, ale nie wiem czy będę ją robił. Dodatkiwy ciężar na ogon...

IMG_0445.jpg

Tutaj dobrze widać te zastrzały, płozę ogonowa i łączenia napędów.

Jeszcze raz "bebechy" i tutaj już widoczne popychacze w bowdenach.

Takie rozwiazanie napędu sterów stosowane jest teraz także w ultralightach - partz ostatni n-r "Przeglądu Lotniczego PLAR" i opisana tam konstrukcja made in Australia...

IMG_0446.jpg

Opublikowano

Zdopingowany żdziebko szybkim postępem prac przy "bracie" mojego Bristolka przez Piotra P. postanowiłem się przyłożyć do tych prac wykończeniowych i po zainstalowaniu "na fest" silnika, poskładałem to "cudo" do kupy.Tak się to w tej chwili prezentuje:

IMG_0447.jpg

Widok całości z pilotem, który już nie może się doczekać na pierwsze wzloty. :)

IMG_0448.jpg

Tutaj drugi boczek z widocznym "amerykanskim" zaworkiem paliwa /ponoć te są niezawodne i może nie będę miał już takich jaj ,jak przy DUKU z czeskim zaworkiem/. Widać też miejsce na tej blasze na wydłubanie imitacji klapy, co mnie trochę jeży na wspomnienie roboty przy tym pseudozawiasie...

IMG_0449.jpg

Widok na całość z góry i towarzystwo mojego kociaczka. Włascicielka tegoż w tej chwili chyba fruwa Benkiem rejsowym z Londynu do domciu :D

IMG_0450.jpg

No i szczegół dla Piotra P. w nawiazaniu do mego ostatniego wpisu w Jego wątku. Do końca jeszcze kupa roboty a to m.in.: zegary w kabinie, wykończenie kabiny, "obszycie" kadłuba wg recepty Piotra P.,instalacja odbiornika, pakietu, wyłącznika prądu i regulacja wszystkiego, łącznie z dotarciem nowego silnika. No i oczywiście całe olinkowanie! Ale do wiosny jeszcze daleko, więc chyba zdążę. :wink:

Opublikowano

Witaj Marku

Widzę że kocurek towarzyszy Ci ciągle w pracach. Miło mieć takiego towarzysza. Postępy w pracach nad modelem są bardzo duże. To o czym piszesz to już tylko kosmetyka i przyjemność. :) Czy model masz już wyważony :?: Ja dziś wyginałem nowe druty na mocowanie górnego skrzydła. Oryginalne są delikatnie mówiąc do kitu. /Patrz Bristol II/

Opublikowano

Piotrze!

Do wyważania modelu jeszcze sie nawet nie przymierzałem, gdyż nie ma w nim jeszcze zamontowanego odbiornika ani pakietu aku. Poza tym jest to jedynie dla zobrazowania całości, poskładane do kupy i zaraz bedzie ponownie rozłożone, aby dalej przy nim działać w takim "rozproszkowanym" stanie dla ułatwienia sobie pracy. Muszę np. jeszcze nakleić znaki na boki kadłuba oraz nr taktyczny na sterze kierunku. No i muszę go "pocerować" :D Tę klapke u dołu kadłuba ja mocuję czterema drobnymi śrubeczkami. Nad nią właśnie, a pod zbiornikiem będzie się mieścił płaski pakiet 4-ch aku. Odbiornik zamierzam umieścić w dolnym płacie. U mnie także serwa są umieszczone na sklejce 2mm modelarskiej, wzmocnionej dwoma listwami sosnowymi, do których to są przykręcone serwa. Cała ta sklejka jest także przykręcana i nawet bez dostępu do kadłuba od góry, mogę ją zdemontować. Niebawem góra kadłuba zostanie wraz z baldachimem na fest przyklejona do kadłuba. Wtedy też będe mógł rozpocząć "cerowanie". :wink: No, a na samym końcu to olinkowanie, które także jest dla mnie nowością, ale uprzejmi i życzliwi Koledzy już dawno w tej materii udzielili mi stosownych rad. Zobaczymy , jak mi to wyjdzie.

Opublikowano

Już zapewne "coponiektórzy" pomyśleli sobie: zamiast kończyć Bristolka tylko gawędzi i zrzędzi. Nie do końca tak jest i prace przy tym modelu troche się posunęły do przodu:

0460.jpg

Mniej więcej tak wygląda teraz kabinka i po wklejeniu owiewki na fest, bedzie można powiedzieć, że jest wreszcie skończona.

0461.jpg

Fotka niezbyt ostro mi wyszła, ale widać te podstawowe przyrządy pilotażowe oraz kontroli pracy silnika. A zawdzięczam je nieocenionemu Heniowi, który mi te "zegary" podarował. Dzieki jeszcze raz Heniu! :D

0462.jpg

Tutaj z nieco wiekszej odległości to samo i zwróćcie uwagę na moje "artystyczne cerowanie". Pomysł Piotra P. i także dzieki wielkie za tę podpowiedz. :D Szewska dratwa przeciągnięta przez wikol aby sie nie kosmaciła i nie traciła koloru. Samolot "zacerowany" na cacy! Do pierwszego lotu jednak nadal sporo wody w Wiśle upłynie, ale byle do wiosny...

Opublikowano

Tak panie Marku wszystko ładnie pocerowane.

Nie pamiętam dokładnie skali modelu ale chyba 1:8 więc powiększ sobie osiem razy grubość dratwy i wielkość tego cerowania.

Według tego co widzę na fotkach to oryginał był cerowany liną którą używasz do holowania samochodu.

Opublikowano

Wygląda fajnie ale skali faktycznie nie ma sie ni jak .

Ale sznurek w skali wyglądał by jak włos więc zostaw jak jest.

Opublikowano

I tu się z Szanownymi Panami prawie całkowicie zgodzę, bo to jest trywialnie proste liczenie i nawet ja je potrafie wykonać. Jeśli np. w oryginale linka naciągowa płatów miała fi 3 mm, to w mojej "ćwierć " makietce w skali 1/6 powinna mieć fi 0,5 mm i podobnie było by z tym sznurkiem. Ta moja dratwa ma "dolikatnie" sciśnięta suwmiarką - 0,6 mm , więc nie jest Heniu chyba aż tak zle :D A najważniejsze, że mi osobiście sie to "artystyczne cerowanie" podoba i sam nie przypuszczałem, że jestem taki zdolny :wink: "cerownik". Ale "zegary" bomba, prawda?

Opublikowano

Koledzy ;)

 

Witajcie po dluuuzszej przerwie :)

 

Zabralem sie wreszcie i ja za plany ktore otrzymalem :)

 

Z tym ze moj Bristol ma zamiar byc... elektryczny ;) przez co i konstrukcja musi byc conieco lżejsza...

 

Dzieki za dokladne foty i relacje z budowy - na pewno pomoze mi znacząco podczas budowy mojego elektryka :) Zapraszam tymczasem na dzial elektryki gdzie... będzie rodził się Bristol.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Marku

Powiedz mi jak rozwiązałeś kwestię montażu zbiornika paliwa. :?: Tu wypada akurat na wrędze. Najchętniej bym ją przerobił ale...

W dotychczasowych modelach montowałem na opaski samo zaciskowe. To były SPAD-y i modele ze styroduru. Zbiornik montowany był bądź do profilu aluminiowego lub kadłuba styro. Tu nie mam koncepcji : :?: :idea: :?:

Radio zamontuję pewnie na rzep + gąbka.

Opublikowano

Czołem Piotrze! Spieszę ze stosownymi wyjaśnieniami. We wrędze ogniowej zrobiłem dziurę coby przewody paliwowe były dostępne. Tak to mniej wiecej widać:

0468.jpg

Zbiorniczek z Riku 280 ml ma firmowe wzdłużne wgłębienia po bokach, więc wykorzystałem je jako rowki do prowadzenia. A prowadnicami są wycięte ze sklejki 2 mm takie dinksy w kształcie litery "C", które przylepiłem do tej wręgi przelotowej. Tak to wygląda:

0463.jpg

0464.jpg

Jak widzisz, do tego "C" zakładam gumki biurowe, które doskonale trzymają i zbiornik siedzi, jak przymurowany. Od w-nej strony tak siedzi na żywicy to "C":

0465.jpg

A całość zbiornika tak sie w tych prowadnicach prezentuje:

0466.jpg

Zbiornik bez problemów można wyciągnąć nad serwami, a na zbiorniku, w gąbce, będzie sobie siedział pakiet płaski z 4 aku. Na boku kadłuba , obok nakrętki mocującej skrzydło bedzie na opaskach plastikowych zamocowany odbiornik . Na drugim boku - wyłącznik prądu. I tyle chyba na ten temat. Jeszcze tylko trzeba zamocować odbiornik i wyłacznik, ale jakoś mi to nie idzie. Brak weny twórczej po urlopiku :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.