Skocz do zawartości

BRISTOL SCOUT - C


MareX

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po urlopie - Twoim.

Bardzo pomysłowe. Mój zbiornik akurat nie ma wyżłobień ale myślę że da się to obejść np. klej na gorąco, zrobienie paska. Korek od zbiornika rozumiem że wchodzi w otwór we wrędze silnikowej? Tak przynajmniej wynika z Twoich fotek. Czy tylko się o nią opiera?

Dzięki za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Zbiornik raczej nie powinien być klejony na stałe - zostaw sobie możliwosc wyjęcia go w razie potrzeby. U mnie taką potrzebą było np..... przeżarcie rurek w zbiorniku przez paliwo :!: ale przecież czasem coś trzeba poprawić itp. korek zbiornika - jak piszesz - też nie powinien opierać się na wrędze. Od twardego lądowania zbiornik przesuwal się kalecząc przewód paliwowy. Ja zabezbieczam to w taki sposób; gdy już założę wszystkie trzy przewody paliwowe to na nie nakladam jeszcze kawałek węża ogrodowego z 2cm. Nawet gdy zbiornik się przesunie to oprze sie na miękkim wężu uniemożliwiając rurkom zbiornika uszkodzenie rurek paliwowych.

Ale oczywiście każdy ma jakiś własny sposób zabezpieczania zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Fokkera

Myślałem o naklejeniu na zbiorniku pasków które dadzą w końcowym efekcie rowek. Pomysł z wklejaniem na stałe mija się oczywiście z celem np. z powodu tak jak pisałeś konieczności wymiany przewodu. Bardzo podoba mi się pomysł z "amortyzatorem" z węża gumowego i chyba go za pozwoleniem wykorzystam a do zbiornika dorobię skrzynkę ze sklejki, zbiornik w gąbkę a od tyłu zabezpieczenie gumą modelarską. Po cennych podpowiedziach mam ideę :idea:

To tylko kwestia dobrania wielkości, żeby się wszystko zmieściło.

Dzięki. Po zrobieniu wrzucę fotki na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zbiornik Marka jest źle zamocowany.

Dlatego, że dotyka bezpośrednio do konstrukcji modelu.

W skrajnym przypadku może się przetrzeć o te swoje mocowania (2mm sklejka), ponadto sprzyja to spienianiu się paliwa.

Gdyby to był mój model, zbiornik byłby owinięty gabką i wciśnięty w kadłub tak, żeby nigdzie nie dotykał do kadłuba (czyli podobnie jak pisze Pebis, ale bez dodatkowej sklejkowej konstrukcji) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uwagi. Co cztery głowy, to nie jedna... :D Plastik zbiornika jest tak gruby, że przy naszej częstotliwości latania może za 50 lat by sie przetarł...Pomysł Irka jest b. dobry i spróbuję go zastosować. Teraz ta pomarańczowa zatyczka zbiornika przechodzi przez dziurę i sam zbiornik opiera się o tę "ścianę ogniową". W stanie takim, jak to widzicie na obrazku, zbiornik ani na ułamek milimetra w żadną stronę nawet nie drgnie, tak więc drgania od silnika wraz z całym modelem będą się także przenosiły na zbiornik, a on nie powinien luzno drgać, bo teraz sie też nie rusza. Odbiornik i przełacznik założone, część kabli podpięta, teraz jeszcze podpięcie pakietu i będzie można myśleć o regulacji i pierwszym odpalaniu silnika i jego docieraniu. No, jeszcze zapomniałem o olinkowaniu...Nast. kroki zdokumentuje i Wam na fotach zaprezentuję. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegowie - czy dysponujecie może fotkami środkowej części górnego skrzydła? generalnie bardzo zależy mi na jak największej ilości fotek z budowy skrzydeł, jeśli ktoś ma prosiłbym o maila na : bartek.uszacki@gmail.com zanim przystąpię do budowy cetropłata chciałbym dokładnie obejrzeć jak wam to wyszło.

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku! Niestety nie mam oddzielnej fotki tej środkowej części skrzydełek. To , co możesz ode mnie odgapić jest tylko na 1-szej stronie tego wątku. Faktem jest, że przy tych dwóch częściach namęczyłem się deczko i nakombinowałem, jak przysłowiowy "koń pod górkę", ale jakoś w końcu to pozlepiałem. Tak zmieniłeś ten avatarek, że Cię nie poznałem, a cały czas mi chodziło po pale, że znałem fajnego i uczynnego gostka z Konstancina i nawet żałowałem, że tutaj go z nami nie ma... :oops:

Ale wicie -rozumicie, skleroza nie boli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku! Niestety nie mam oddzielnej fotki tej środkowej części skrzydełek. To , co możesz ode mnie odgapić jest tylko na 1-szej stronie tego wątku. Faktem jest, że przy tych dwóch częściach namęczyłem się deczko i nakombinowałem, jak przysłowiowy "koń pod górkę", ale jakoś w końcu to pozlepiałem. Tak zmieniłeś ten avatarek, że Cię nie poznałem, a cały czas mi chodziło po pale, że znałem fajnego i uczynnego gostka z Konstancina i nawet żałowałem, że tutaj go z nami nie ma... :oops:

Ale wicie -rozumicie, skleroza nie boli...

 

;) no to sem ja ;)

 

Co do bristolka - dzisiaj na spokojnie w domu rozrysuje pomysly jakie mi sie zalęgły w głowie i wspolnie cos wymyslimy - najwazniejsze jest to, że metalowy stelaż główny podtrzymujący górny płat zrobiłem... prosty! tadaaam! za pierwszym podejsciem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Irku. Zmierzyłem i faktycznie dokładnie taką ma rozpiętości. Na Twoje pytanie najprostszą odpowiedzią, była by taka: zastosuj silnik , jaki radzi producent zestawu, czyli 040-060 4T. Skoro jednak masz 2T 0.46, to bez problemu chyba powinien pociągnąć taką wielkość, bo podobno 2T maja większą moc od 4T przy tej samej pojemności. Ale to jest takie tylko moje "gdybanie" i sądzę, że np. u "Papy Schiera" znalazłbyś jakiś wzór na policzenie zależności, o którą pytasz. Albo też któryś z naszych prawdziwych fachowców Ci tą zależność wyjaśni. Także chetnie taką odpowiedz przeczytam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do silników to rzeczywiście przelicza się mneijwięcej to tak że 4t=1,5 * 2t mówi etu o pojemności Sinik 4t ma tą zalete że ma większy moment obrotowy niż 2t i obciążasz go większym śmigłem z mneijszymi obrotami :D

 

 

PS. Ale ty marku tego nei mozesz wiedzieć przecie to LESZCZ jesteś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w 3city kolega miał zestaw Bristola jako i Wy :wink: . Latal nim na OS 40 i nie było widać po zachowaniu przyrody ani po zachowaniu modelu by cierpiał na brak mocy. Jedynie pilotujący go kolega okazywał oznaki zbyt małej ilosci stalowych nerwów :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i modelik w 99,5% zrobiony! Jeszcze tylko olinkowanie z jednej strony zostało, ale doszedłem już do "prefidii" w tym temacie i w ciagu pół h powinno być gotowe. Serwa wyregulowane, wszystko chodzi jak należy. Nic tylko odpalać silnik i lecieć... Poczekamy jednak jeszcze troszkę, aby nie zapeszyć, jak to mówi jeden znany i dobry modelarz... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie finał! :lol: Po kilkunastu minutach model był w 100% gotowy i mógł zawisnąć u powały, abym mógł nim cieszyć oczęta. Osłona silnika tylko tak sobie założona, ale do docierania i tak ja będę zdejmował. Tak to moje "dzieło" u powały się prezentuje:

0472.jpg

0473.jpg

Jeszcze z boczku z DUKIEM w tle:

0474.jpg

I od ogona:

0475.jpg

I jeszcze raz w "dobrym towarzystwie":

0476.jpg

Długo trwało zrobienie tego modelu, ale nie żałuję spędzonych nad nim godzin. Podoba mi się i to jest dla mnie ważne... :D .

Jak będzie latał, w praniu sie okaże, co mam nadzieje już niebawem nastąpi.

Następne relacje także będą... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.