Skocz do zawartości

Wilga od "napolskimniebie.pl"


polch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za podpowiedzi, niestety ale ten dział jak i to forum znalazłem po tym jak złożyłem model:) A podstawowej wiedzy mi brak jak pisałem w pierwszym poście o nowicjuszu:) Najgorsze jest to że wszystko już jest przyklejone a ni tak ni siak nie mogę odkręcić silnika bo śruby są zasłonięte przez silnik. Co prawda można by go zdjąć poprzez wykręcenie dwóch małych śrubek imbusowych ale też zaś musiałbym obmacywać na chybił trafił gdzie to miejsce a i zmodyfikować klucz imbusowy bo raczej nie wejdzie. Kolejny błąd jaki popełniłem to podejrzewam że kable skleiły się do ,,trzpienia'' silnika i nie będzie to teraz takie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobne problemy na początku :) Do modelu nie dostałem żadnej instrukcji, więc wydawało mi się, że silnik jest krzywo. Nie miałem jeszcze pojęcia o skłonie i wykłonie ;) Starałem się go naprostować. Pierwsze loty, tragedia... Poczytałem forum, popytałem i dzięki podpowiedziom wszystko poszło do przodu. Jak się okazuje, model RTF nie jest nawet po części RTF. Robert dobrze podpowiada, skłon, wykłon i najbardziej krytyczne wyważenie modelu. Moja Cessna niby RTF przy próbie wyważenia dotykała ogonem podłoża, z przodu brakowało kilkadziesiąt gramów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za rady, skłon i wykłon poprawiłem na wcisk, dodatkowo wciskając kliny między trzpień który ma zapobiegać rozprężeniu EPP. Idę dzisiaj na pierwszy oblot może potem wstawię jakiś film dla poprawienia humoru, spodziewam się komedii haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wszytko fajnie.... tylko:

 

1 Dobrze że nie zastosowałem się dokładnie do instrukcji, mianowicie silnik umieściłem głęboko w EPP ażeby przy pierwszym lepszym krecie uratować wał i sam silnik co by nie zebrał po uderzeniu, (instrukcja doradzała montaż silnika delikatnie wystającego ponad EPP) Tutaj dziękuję forum za douczenie mnie o tzw. propeller saver gdyż jest to bardzo praktyczny wynalazek (podczas pierwszego lotu złamałem 2 śmigła)

 

2 Po umiejscowieniu silnika głębiej zmniejsza nam się przestrzeń na swobodne manewrowanie kluczem imbusowym aczkolwiek nadal jest to możliwe jak wspomniał senior robertus.... tyle tylko że gdyby nie moja amatorszczyzna która niestety dopuściła do sklejenia przewodów silnika z trzpieniem EPP oraz częścią zewnętrzną kadłuba co uniemożliwiło jaiekolwiek manewry silnikiem celem dodania podkładek dystansowych między łożem silnika a sklejkowym profilem.

 

Wilga jest bardzo prostym samolotem RC jeżeli chodzi o sterowanie. Tutaj jeszcze raz dziękuję forum, gdyż po dogłębnym doczytaniu i ustawieniu Dual rates & exp... mój model na prawdę latał stabilnie i spokojnie czego nie mogę powiedzieć po przełączeniu jej na ster 1:1 (ail, ele rod)

 

Po pierwszym starcie gdy samolot zawisł na drzewie postanowiłem odjąć trochę z ELE gdyż samoistnie wznosił się na wyżyny. Po zainstalowaniu pakietu 1500mAh uzyskałem co najmniej 8 minut i bateria dalej pokazywała 11,24V. W pierwszym dniu złamałem 2 śmigła i udeżyłem raz w gałęźie drzewa a raz w ziemię przy lądowaniu. Kolejne 4 lądowania były super tak jak w symulatorze (clearview) Po pierwszym lądowaniu myślałem że już po nim, ale ku mojemu zaskoczeniu samolot dalej śmigał, wyskoczyły jedynie wzmocnienia szklane skrzydła, ale w sumie się nie dziwię bo miało ich być 2 x więcej. Podkleiłem na szybciora i dalej latałem. Jutro wstawię filmik z pierwszego oblotu, myślę że poszło mi całkiem nie źle, a tak po za tym to wiatr był dość mocny jak na IRL więc myślę że jak na pierwszy raz to OK.

 

Ogólnie myślę że RC plane to super hobby i będę szukał sposobu nad rozwijaniem tego kierunku. Mam już nawet pomysł nad następnym modelem.

 

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne lekarstwo to cierpliwość :) Ja też latam na clearview. Jeśli chodzi o wznoszenie na wyżyny na pełnym gazie, ja bym to tak zostawił. To może być też kwestia wyważenia, ale osobiście staram się do tego dążyć by na "pewnym" gazie model leciał prosto, na mniejszym leciutko opadał a na pełnym, wznosił się i zawsze pozostaje zapas mocy na pętle i inne wygibasy. Każdy reguluje model na swój sposób, ale wyregulowanie na lot poziomy na max. gazie nie jest korzystne, lekki nadmiar mocy może uratować z kłopotów i wyprowadzić model. Pewnie jak to nazwałeś "seniorzy" podpowiedzą więcej ;) Głównie, prawidłowe latanie to prawidłowe operowanie gazem, da się tak dłogo polatać, bez używania steru wysokości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacper, do sterowania wysokością służy ster wysokości, nie skłon silnika. Aczkolwiek może być trudno wyregulować skłon silnika tak aby w pełnym zakresie obrotów samolot leciał poziomo. Chodzi o "mniej więcej", aby nie trzeba było kontrować mocno wysokością przy dodawaniu gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kacper, do sterowania wysokością służy ster wysokości, nie skłon silnika. Aczkolwiek może być trudno wyregulować skłon silnika tak aby w pełnym zakresie obrotów samolot leciał poziomo. Chodzi o "mniej więcej", aby nie trzeba było kontrować mocno wysokością przy dodawaniu gazu.

 

;) nie miałem na myśli całkowite zastąpienie steru wysokości "pełnym gazem", ale takie wyregulowanie modelu jest według mnie całkiem korzystne. Oczywiście jeśli model łagodnie się wznosi i łagodnie opada przy odpowiednim ustawieniu gazu. Może się mylę, ale z tego co zdążyłem zauważyć sporo osób właśnie do takiej regulacji dąży, w zależności od przeznaczenia modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo odniosłem wrażenie, ze latasz jak dwukanałówką :) Gaz i kierunek.

Nie wiem jak inni, ja dążę do tego aby prędkość obrotowa silnika, czy też prędkość modelu nie wpływała na samoistne zmienianie wysokości lotu. Z gorszym, czy też lepszym skutkiem to się udaje. Jednak gdy mam trudności z wyregulowaniem modelu to zostawiam tak aby dodanie gazu na drążku gazu skutkowała wznoszeniem,nie przyduszaniem do ziemi.

 

Mopas001, mam wrażenie, że wyważenie masz za bardzo do tyłu i dlatego model robi pompowanie i jest bardzo czuły na ster wysokości. Jak zachowuje się model gdy wyniesiesz go na wysokość i wyłączysz silnik, jak szybuje? Powienien łagodnie i równo opadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Żaden ze mnie ekspert ale skłaniałbym się do regulacji modelu w sposób opisany przez Kacpra. Powinno się to zrobić kątem zaklinowania skrzydła. Im bardziej płaski (nośny) profil, tym większe reakcje na dodanie (zdjęcie) obrotów silnika. W 1 latającym modelu (Centaur - J.Fary) doszedłem do prawie 15 stopni pochylenia silnika a model i tak zadzierał na maks. obrotach. Wystarczyło podłożyć pod spływ kilka milimetrów i byłoby to samo. Wszystkie podręczniki dla pilotów mówią, że wznoszenie samolotu osiąga się zwiększeniem obrotów silnika, opadanie zmniejszeniem. Inna jest trochę sytuacja gdy mamy do czynienia z akrobatem na symetrycznym profilu. Ale tylko trochę. W tych samych podręcznikach do wierzenia podają, że ster wysokości odpowiada za (jak sama nazwa wskazuje...) prędkość.

Nie podejmuję się doradzania na podstawie załączonych filmików, ale model zachowuje się w sposób typowy dla zbyt mocnego napędu. Lata zbyt szybko na poziomych odcinkach. Prawdopodobnie przesunięcie Ś.C do przodu trochę go uspokoi ale trudno jednoznacznie stwierdzić, które reakcje są od sterów a które od turbulencji. Teraz należałoby przystąpić do metodycznej regulacji. Zacząć od Ś.C i po kolei.

Miłej zabawy - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, jeśli latasz na pakiecie 1500 mAh to masz źle ustawiony ś.c w modelu.

Marek zaleca pakiet 2200 mAh jest on potrzebny do wyważenia, bo wilga ma krótką mordkę.

Jeśli chcesz latać z pakietem 1500 mAh to od razu dodaj z 60 gr. ołowiu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot podczas lotu miał z 50g ołowiu na przedzie pod baterią i s.c. wyszedł jak u kolegi w pierwszym poście na 5cm od natarcia spróbuję dorzucić jeszcze z 10g bo może faktycznie będzie spokojniejszy. Samolot po wyłączeniu gazu opada w miarę delikatnie aczkolwiek wydaje mi się że jego prędkość i jest duża podczas lądowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.................Samolot po wyłączeniu gazu opada w miarę delikatnie aczkolwiek wydaje mi się że jego prędkość i jest duża podczas lądowania.

 

Na pewno oglądałeś te filmy z lotów Marka R i Mariusza W podpatrz i porównaj do lotów Twojej wilgi.

 

http://www.youtube.com/watch?v=-N3Q8c8Yk1I

http://www.youtube.com/watch?v=H9532HUsCL8&feature=player_embedded

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się widzieć widziałem i z tego co obserwuję to wznoszenie się jest bardziej płaskie w porównaniu do mojego pierwszego startu a i sam lot jest o wiele wolniejszy, być może mam podciągnąć ster wysokości tak aby bardziej się wznosił co wtedy zaowocuje tym że będę mógł ująć z gazu i tym samym lecieć wolniej? Tyle że do tego modelu chyba na prawdę musi byc bezwietrznie bo najmniejszy podmuch wymaga dodania gazu na co najmniej 3/4 gdyż lecąc pod wiatr traci pułap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki polecili byście mocniejszy silnik do tego modelu?

Byłem na dwóch oblotach od tego czasu, jeden skończył się tak że musiałem wdrapywać się dość wysoko na drzewo, a po drugim musiałem ściągać buty i zetory w środku zimy żeby wyłowić go z morza :blink: ) stwierdzam że jak na krainę wiecznych wiatrów ten silnik to słabizna gdyż z wiatrem idzie jak strzała a pod wiatr trzeba się nieźle nagimnastykować przy czym prędkość modelu jest mozolna. Silnik po tych dwóch oblotach dostał nieźle po gaciach i przestał kręcić (wcale mu się nie dziwię... sam bym przestał jakby mi ktoś tak kazał pod wiatr... :P) Po ściągnięciu go z drzewa zauważyłem też poluzował się silnik widać jednak ponowne mocowanie go z ograniczonym ruchem klucza imbusowego (dobrej jakości - nie z targu od ruskich) nie przyniosło pożądanych rezultatów gdyż mocowanie okazało się nietrwałe. Śrubki po mocnym dokręceniu zaczęły przeskakiwać na kluczu gdyż gniazda w nich wyrobiły się już od klucza. Stwierdzam że śruby mocujące są lichej jakości. A więc skłaniam się ku mocniejszemu silniku 30 czy 50 gram więcej nie zrobi mi różnicy bo i tak latam z 50-cio gramową kulą ołowiu na przedzie.

 

Podobne kv było by mile widziane, posiadam regulator 25A,

 

Pytanie 2 Jaki timing ustawić do silnika cf2822? (bądź do innego zaproponowanego przez was) może od tego nie wyrabiał pod te wiatry że timing był na low? Z tego co szukałem po necie nie mogłem się doszukać prostej odpowiedzi czy wyższy timing to wyższe obroty a jednocześnie prędkość? W instrukcji regulatora pisze że most outrunners ustawić na LOW (default) więc nie ruszałem i tak zostało. Doczytałem jeszcze że mogłem go rozsynchronizować (cokolwiek to znaczy) nie jestem elektrykiem więc nie wiem. Moja wiedza ogranicza się do tego że wiem co do czego podłączyć a ilość biegunów magnesów czy ustawienie timingu to już trochę wyższa szkoła jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

khmmmm... to mnie Robert zaskoczyłeś :) Na początku panicznie bałem się wiatru i wybierałem idealnie bezwietrzą pogodę. Gdy urlop dobiegał końca a wciąż wiało, powiedziałem sobie... co będzie to będzie, to w końcu tylko EPP (EPO ?) a żywicy mam pod dostatkiem. Zdecydowałem się, start pod wiatr, małe kółko, powrót pod wiatr i silnik niemal na 15 procent a samolot przy sterowaniu SW powoli coraz wyżej i wyżej. W ten sposób przekroczyłem barierę 7 minut na pakiecie i osiągnąłem 12 potem 14. Tak latałem następne 3 dni. Teraz już zgłupiałem :) Wydawał mi się, że lecąc pod wiatr "prędkość wypadkowa" wzrasta mimo zjechania z obrotami silnika, bo wiatr dmucha pod skrzydła, tak jak dmuchało śmigło. Domyślam się, że to nie jest prawidłowe, ale tak już zostało i lata mi się świetnie. Oczywiście przy Michasiu nie będę robił takich eksperymentów, bo to nie piankolot i jak runie to tylko w kominku będę mógł napalić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem się, start pod wiatr, małe kółko, powrót pod wiatr i silnik niemal na 15 procent a samolot przy sterowaniu SW powoli coraz wyżej i wyżej.

To w którą stronę miałeś ten wiatr? :)

 

Chyba zrozumiałeś odwrotnie, albo Twoje pod wiatr to jakieś słabe było. :).

Nie chodzi właśnie o prędkość wypadkową względem obserwatora na ziemi. Chodzi o wytworzenie siły nośnej na płacie, do której potrzebna jest odpowiednia prędkość płata względem powietrza. Mając to samo ustawienie gazu i robiąc kółka lecąc pod wiatr będzie Ci się wydawać z dołu, że samolot się ślimaczy a powrót z wiatrem, to jak rakieta. Może się zdążyć, że wiatr będzie na tyle duży, że mając max gaz samolot będzie wydawał się (z dołu) stać w miejscu, a nawet cofać, lecąc pod wiatr, a po nawrocie pójdzie jak burza.

Początkujący pilot stara się aby jego samolot latał cały czas z ta samą prędkością względem oczu - co jest błędem. Lot pod wiatr, gaz na maksa a samolot leci pomalutku, zawrót lot z wiatrem, oj coś za szybko i odpuszcza gaz na minimum. Jeśli samolot ma dużą rozpiętość prędkości to to przeżyje, jeśli nie, spadnie, a pilot nie będzie wiedział dlaczego, bo przecież względem jego oczu prędkość samolotu była ta sama. Niestety względem powietrza będzie miał wtedy zbyt małą prędkość na wytworzenie odpowiedniej siły nośnej.

Trzeba wyczuć swój samolot przy bezwietrznej pogodzie jak zachowuje się przy różnych ustawieniach gazu i takie stosować z wiatrem czy bez wiatru.

 

A obrazowo mówiąc. Przy dobrym zgraniu wiatru i prędkości modelu można ładnie wylądować w miejscu. W locie pod wiatr oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.