madrian Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Przydarzyła mi się dziś głupia sprawa, w czasie lotów Betą. Odbyłem kilka lotów, z czego ostatni, trwający "aż" 3 minuty, z nowym pakietem od Dualskiego. Naładowanym na full. Robiłem niski przelot na łąkami - ok. 30m. Wysokość wynikała z obecności licznych przedstawicieli flory mazowieckiej, owe łąki obstawiających. Coś mi odbiło, przelecieć koło ładnej, samotnej brzózki. Niestety z bliska, brzózka okazała się być słupem linii 15kV. A ja w ostatniej chwili dostrzegłem w kamerze, że lecę prosto w przewody. Leciałem z bardzo niekorzystnym wiatrem i na wznoszenie nie było ani miejsca, ani czasu. Więc dałem w dół i przeleciałem pod przewodami. I w momencie minięcia linii, model przestał reagować na nadajnik. Silnik się zatrzymał. Na szczęście Beta leciała prosto i wylądowała samoistnie w wysokiej trawie. No dammage. Myślałem, że może zahaczyłem usterzeniem o przewód i np. urwałem usterzenie. Ale model okazał się cały i zdrowy. Problem w tym, że kiedy doszedłem do modelu z nadajnikiem, ten nie reagował praktycznie na sygnały z nadajnika. Jedynie ster wysokości leciutko drgał. Serwa skrzeczały. No ładnie myślę... Odbiornik, albo BEC w regulatorze (długo pracował silnik z powodu silnego wiatru). Wyłączyłem model i włączyłem go ponownie i... cud. Model znów zaczął słuchać nadajnika. :shock: I teraz pytanie - czy po prostu zbieg okoliczności, czy tajemniczy wpływ linii energetycznej na odbiornik, który "ogłupiał"? Odbiornik to Corona RP6D1. Sprawa o tyle poważna, że nie wiem, czy dalej "wierzyć" odbiornikowi przy lotach FPV. Jeżeli to usterka odbiornika, to może się powtórzyć.
vowthyn Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 No widzisz, a tyle razy było mówione, żeby uważać na podstępne brzozy, w końcu Beta to nie to samo co przerobiony bombowiec ;-) Stawiam na odbiornik. Primo - w bezpośredniej bliskości takiej linii pole magnetyczne naprawdę jest konkretne. Secundo - czytałem sporo niepochlebnych opinii o Coronie, ale może to tylko plotki. Może do dalszych lotów warto pomyśleć o rozbudowaniu systemu o diversity?
Cimek Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Taka sprawa, linie W/S dają dość mocny "sygnał" gdy przeleci się modelem obok linii ,wtedy jest bardzo duże prawdopodobieństwo , że stracimy sygnał.
madrian Opublikowano 5 Listopada 2011 Autor Opublikowano 5 Listopada 2011 Wygląda na to, że trzeba będzie dokładniej przetestować zasięg, przed następnymi lotami. Mam jeszcze R16Scan, akurat wolny, ale wolę go nie pakować do TEJ konkretnej Bety. Niestety aktualny egzemplarz wprost prosi się o nowy kadłub. Mam teraz dylemat, czy remontować Betę, czy zbudować inną platformę pod FPV. Myślałem o czymś w stylu Zagiego z kadłubkiem z miejscem pod trzy kamery: - nawigacyjna i dwie filmujące, na kartę. I usterzeniem V. Do nowej platformy władowałbym wtedy nowy odbiornik. W każdym razie trzeba przyśpieszyć zakup OSD ze wskaźnikiem RSSI. W końcu gwiazdka idzie... :twisted: W każdym razie, trzeba się trzymać nieco wyżej i nie latać wokół samotnych brzózek. :wink:
Cimek Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Zakup sobie rdzenie 1.4m-1.6m z allegro ,albo poprzez forum od Horned'a i wtedy masz mnóstwo miejsca i piękną latającą platformę
vowthyn Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Jak chcesz skrzydło to zdaje się Stratos ma niezłe opinie i duży udźwig: http://rcplock.pl/forum/viewthread.php?thread_id=942
Malker Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Używałem bardzo długo odbiornika Corona ale co prawda RP8D1 w EGP i wielu innych modelach. Jeśli nie jade na lotnisko to pozostaje mi latać na łące za domem, wiąże się to z bliskością lin energetycznych. EGP latałem do granic widoczności gdzie sygnał czasami przebiegał bardzo blisko lin. Kiedyś miałem kamerkę brelok na modelu i w jednym momencie zauważyłem, że przeleciałem z metr nad linami, nic się nie stało model cały czas miałem pod kontrolą. Odbiorniki do dziś działają i mają się dobrze. Słupy to takie wysokie, duże chyba wysokiego albo średniego napięcia. P.S: Włączyłes i wyłączyłeś model tam gdzie leżał czy już po doniesieniu go gdzie indziej?
Wojtass_nt Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Ten odbiornik wyrzuć w kosz. Te corony są nieczystości warte... wiele osób przez nie rozbiło modele. Same przy niskich temperaturach się rozbindowują, tracą zasięg i w ogóle nie są strzała warte. edit: tutaj ten sam bohater: Bajka o Gawronie i Sroce
Irek M Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 Latałem obok i nad linią wysokiego napięcia w bezpośredniej bliskości. Latałem i z Coroną 8 kanałową(synteza) i Stratosem. Nic dziwnego nie działo się co widac na moich filmach. Potwierdzam też bardzo dobre własciwości lotne STRATOSA - to głównie nim latałem ostatnich wiele tygodni.
madrian Opublikowano 6 Listopada 2011 Autor Opublikowano 6 Listopada 2011 P.S: Włączyłes i wyłączyłeś model tam gdzie leżał czy już po doniesieniu go gdzie indziej? Dokładnie w miejscu lądowania. Ten odbiornik wyrzuć w kosz. Te corony są nieczystości warte... wiele osób przez nie rozbiło modele. Same przy niskich temperaturach się rozbindowują, tracą zasięg i w ogóle nie są strzała warte. Ja mam ich 3 - dwie "szóstki" i "ósemkę". I jak dotąd nie narzekałem na żadną. :wink: To pierwszy wypadek u mnie, żeby Corona straciła łączność. A używam jej od blisko dwóch lat. Latałem też zimą (nie jedną) wiele razy z tym odbiornikiem. Mimo wszystko, przed następnymi lotami trzeba będzie dokładnie sprawdzić zasięg... i wziąć zapasowy odbiornik. :wink:
Jano Opublikowano 6 Listopada 2011 Opublikowano 6 Listopada 2011 Latałm Coroną 8 kanałową 2 tygodnie z urwaną anteną i nie rozbiłem modelu.Dla niedowiarków mogę przedstawić świadka.
kakis_cro Opublikowano 9 Listopada 2011 Opublikowano 9 Listopada 2011 Ja tez dużo latałem na Coronach, nie raz na mrozie, ale nigdy mnie nie zawiodły. Swietnie współpracują z Jr/Gr Mx-12/16. Za te pieniądze nie ma lepszych odbiorników. Ale zaznaczam że moje Corony są stare, kupione jako używane w 2009-2010 roku.
madrian Opublikowano 10 Listopada 2011 Autor Opublikowano 10 Listopada 2011 Może być jeszcze jedna przyczyna. Założyłem nowy pakiet Dualskiego. Niby był ładowany, ale po zaledwie 3 minutowym locie, pokazał na mierniku 9V... :roll: Możliwe, że wystąpił niebezpieczny spadek napięcia. A kiedy pakiet odpoczął bez napędu - odbiornik znów ożył. Muszę się lepiej przyjrzeć nowemu pakietowi... :roll:
Rekomendowane odpowiedzi