miqul Opublikowano 1 Grudnia 2011 Opublikowano 1 Grudnia 2011 Witam. Który z modeli ESA przy takim samym wyposażeniu jest najszybszy? Wiadomo że nie wszystkie mają takie same opory powietrza bo mają różne kształty i profile skrzydeł. Pozdrawiam.
Wodzu 7 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Me-163 Komet :mrgreen: Pozdrawiam Wojtek
robertus Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 miqul, Szybkość to nie wszystko. A co ze zwrotnością i przyśpieszeniem? Co z tego, że szybki jak długo się rozpędza.
sebamor Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Szybkość to nie wszystko.A wręcz powiedziałbym że czasami może zgubić. Np. atakując tasiemkę wyprzedzimy przeciwnika i nic nam to nie da.
Tochy Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Szybkość to nie wszystko.A wręcz powiedziałbym że czasami może zgubić. Może ale nie musi... Np. atakując tasiemkę wyprzedzimy przeciwnika i nic nam to nie da. Korygujesz lot, skracasz dystans... zmieniasz promień ataku w zakręcie... Praktyka, praktyka, praktyka....
sebamor Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Korygujesz lot, skracasz dystans... zmieniasz promień ataku w zakręcie... Praktyka, praktyka, praktyka.... Oczywiście wiadomo, że można też latać wolniej takim modelem. Nie mniej jednak najlepiej mieć model kompromisowy pod względem prędkości i zworotności.
Tochy Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Mój kompromis między prędkością a zwrotnością to własna wyrobiona technika latania, wynikająca z obserwacji stylu latania innych zawodników. Dostosowałem swój styl latania zarówno pod możliwości moich warbirdów jak i innych zawodników. Takie podejście do latania pozwala zarówno przetrwać, może wygrać rundę i przede wszystkim zrobić ekstra gonitwę którą zapamiętają koledzy i publiczność... Nie mam na myśli takiej gonitwy jaką kolega zrobił w WW1 (finałem był atak z góry na kreta ;D)
marek rokowski Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 odpowiadajac na Twoej pytanie: o tym któy jest "najszybszy:\" bedzie decydowac suma oporów aerodynamicznych skrzydełko (me163) moze miec tutaj spore szanse na bycie leaderem inna sprawa ze w profilu samostatecznym obie lotki "wygięte" są do góry co daje dodatkowy opór - tylko komu bedzie sie chciało to szweryfikowac? pytasz o rzecz która jest praktycznie niesprawdzalna o prędkosci w 90% bedzie decydował załozony napęd
mirolek Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Nie mogę narzekać na prędkość Me-262 i mam wrażenie, że jest szybszy w locie poziomym od Me-163 ale nie jest to najskuteczniejszy mój model. Pytanie jest źle postawione - kryterium porównawczym nie powinna być prędkość ale skuteczność. Dlatego racje mają wszyscy którzy się wypowiadają powyżej, zarówno prędkość, zwrotność modelu jak i technika walki to moim zdaniem równorzędne kryteria decydujące o wyniku a zatem o skuteczności modelu. Właśnie dlatego kombat jest tak ciekawy, że wymaga zgrania pilota ze swoim modelem aby wyczuć kiedy i jak najlepiej zaatakować aby odnieść sukces. Tylko w kombacie można wykorzystać potencjalnie słabszy parametr danego modelu (np. prędkość) i spożytkować to na większą skuteczność poprzez własną technikę lotu. Często wolniej znaczy zwinniej a jak słusznie zauważył Sebastian dość łatwo zaciąć szybki model który dosłownie sam się podłoży. Im lepiej reguluje się gazem tym bardziej można wykorzystać prędkość przy poszukiwaniu celu i zwrotność w samym ataku. Nie porównujmy zatem jednego parametru tylko trzy wymienione powyżej. Już jutro wieczorem będzie wiadomo kto w tym roku okaże się najlepszym pilotem ESA sezonu 2011r a czy ma najszybszy model? .... wątpię. ms
skidan Opublikowano 2 Grudnia 2011 Opublikowano 2 Grudnia 2011 Już jutro wieczorem będzie wiadomo kto w tym roku okaże się najlepszym pilotem ESA sezonu 2011r a czy ma najszybszy model? .... wątpię.ms Jutro najlepszy pilot postawi tylko kropkę nad "i".
Rekomendowane odpowiedzi