Tomek Opublikowano 7 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2013 Nie będzie "wisiał" na śmigle ? hahaha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny88 Opublikowano 7 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2013 Nie będzie "wisiał" na śmigle ? hahaha Hehe to by był widok:) ale kto powiedział, że nie można kręcić akro modelami do wożenia siępo niebie :P spójrzcie na to b-29 Przepraszam za małe OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 7 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2013 Henryku mam dwa pytania (na razie) odnośni technologii: 1. czym tniesz cienkie blaszki aluminiowe, te na obramowania okien? 2. jakim spoiwem było lutowane podwozie (cyna, srebro, mosiądz,...), a może było spawane? Chodzi o połączenie prętów tworzących wahacz z uchwytem amortyzatora i z uchami (łącznikami) przykadłubowymi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 7 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2013 W ubiegłym roku w grudniu zacząłem budowę następnej RWDki ale już z dużymi zmianami,gdyż posiadam teraz więcej zdjęć i inne plany samolotu,więc staram się teraz zbudować model,bardzo zbliżony wyglądem do orginalnego samolotu. Jeżeli chodzi o silnik to Saito 36cm3 jest wystarczający,gdyż jest to makieta do wożenia się po niebie,a nie do akrobacji. Poprzedni model ważył gotowy do lotu 9,5 kg.a silnik miał ciąg powyżej 7 kg.i do lotu wystarczało pół gazu.. Heniu, teraz wszystko jasne. Dziękuję. Powodzenia przy budowie skrzydeł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 8 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2013 Wojtku cienkie blaszki od 03 do 08 mm tnę nożyczkami krawieckimi. Jeżeli chodzi o podwozie to jest robione z drutu sprężynowego,najpierw solidnie po cynowane końcówki drutu,owijam te końcówki drutem miedzianym i całość w uchwycie zalewam cyną. Mocowanie przy kadłubie,tam jest wiercony otwór grubości drutu w pręcie mosiężnym,też lutowane cyną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 8 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2013 Dziękuję za odpowiedź. Choć niby oczywista, ale jednak wiele mi wyjaśnia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 8 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2013 Jak pisałem wcześniej kadłub poszedł pod sufit,mam teraz miejsce na desce montażowej,więc wziąłem się za budowę płatów,przy tych płatach troszkę pozmieniałem materiały,żebro pierwsze tak jak w poprzednim modelu sklejka wodoodporna 6 mm,zrobiłem też więcej żeberek ze sklejki od drugiego do siódmego,nie jest to sklejka topolowa 3 mm jak w tamtym modelu tylko brzozowa 3,5 mm. Keson pokryłem też grubszą balsą 2,5 mm a nie 2 mm jak w poprzednim modelu,no i tyle klejenia na dziś,gdyż klej i moczona balsa na kesonie musi dobrze wyschnąć,aby pozostało zwichrzenie na płacie. Teraz zobaczcie na zdjęciach co ulepiłem do dzisiaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darqo Opublikowano 8 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2013 Ładnie to ująłeś Henryku " ulepiłem dzisiaj " robota to Ci się w rękach pali , tylko podziwiać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czesław Opublikowano 10 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 Henryku na 6str w kabinie są jakieś węże ,z lewej stron na jednym wężu masz delikatny wyciek pozdrawiam Czesław, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 10 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2013 Dziękuję Czesławie że to zauważyłeś,gdyż są to wężyki od zbiorników paliwa,co by było gdybyś nie zauważył tych wycieków benzyny,mogło by dojść do zapalenia się modelu w powietrzu,model spalony,ale zawszę mogę zbudować nowy,gorzej gdyby spadł na budynki lub widzów,nawet nie chcę o tym myśleć,co by to było. Zaraz zabieram się za naprawę gdyż przecieka na jednej szybko złączce,ale do pewności wymienię wszystkie cztery na nowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 No więc kilka fotek mogę znowu zamieścić z mojego lepienia,w pierwszym płacie pozostała mi jeszcze do zrobienia lotka,listwa spływu i nakładki na żebra. Drugi płat już jest troszkę zrobiony,widać to wszystko na zamieszczonych fotkach. - . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 21 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2013 Teraz to już coraz bliżej końca budowa RWD,z konstrukcji pozostały mi tylko do zrobienia lotki i całość płatów dokładnie wyszlifować pod folie. Nie będzie to jeszcze całkowite zakończenie budowy,gdyż pozostaną mi jeszcze do zrobienia różne drobiazgi. Koledzy teraz jeszcze pytanie,może ktoś wie jakie oświetlenie miała biska do lotów nocnych,mam tylko widoczne na zdjęciach światła pozycyjne na płatach. Teraz jak zawsze kilka zdjęć do obejrzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KayFranz Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 Jeszcze na sterze kierunku żarówka w rurce osadzonej pionowo, zgiętej pod katem prostym do tyłu (tak aby świeciła tylko w tylnej półsferze). W Jaworznie chyba jeszcze trwa wystawa modelarska i tam jest na ścianie malunek RWD-5 Skarżyńskiego w skali 1:1. Bardzo wiernie odtworzono szczegóły konstrukcji, zwłaszcza te pomijane na dotychczasowych planach. Rysunek powstał na podstawie konsultacji z osobami, które widziały samolot, czyli wyszło trochę inaczej niż gdyby wzorować się na planach W. Schiera... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 O ile wiem samolot RWD-5bis posiadał jedynie zewnętrzne światła pozycyjne (lewy płat czerwone, prawy-zielone, statecznik pionowy-białe). Nie posiadał natomiast reflektora, gdyż był egzemplarzem szykowanym na jeden długi przelot. Natomiast np. niektóre samoloty RWD-8 (ok. 50 szt.) stosowane systematycznie do szkolenia podchorążych w lotach nocnych miały reflektory do lądowania obowiązkowo. Można wykorzystać doświadczenia kolegów modelarzy redukcyjnych http://pwm.ukw.edu.pl/viewtopic.php?f=13&t=25341&start=0. Pozostaje do ustalenia jak podświetlane była tablica przyrządów tego samolotu albowiem bez tego lot w nocy byłby w zasadzie niemożliwy. Bardzo popularną metodą oświetlania tablicy przyrządów były zwykłe lampki z kloszami kierunkowymi umieszczone przy lewej i prawej burcie kadłuba czasami z regulacją natężenie oświetlenia. Stosowaną metodą (niestety nie udało mi się ustalić od kiedy) była tzw. " metoda światłowodu": tablica przyrządów wykonana z trzech warstw: sklejka-plexiglass (lub szkło)-sklejka, żarówki umieszczone tylko w środkowej warstwie plexiglassu lub szkła dostarczały światła, które było "doprowadzane" do przyrządów pokładowych i innych elementów tablicy przyrządów. Niestety nie można tego ustalić na podstawie zdjęć tablic, gdyż wszystko jest niewidoczne. Uważam jednak, że RWD-5 bis do oświetlania tablicy przyrządów miał jedynie lampki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmada Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 RWD-5 bis oświetlenie tablicy przyrządów miał na głowie pilota , latarka na gumce Zdaję się, że wzmianka o tym była w książce Skarżyńskiego. EDIT: Na RWD 5 przez Atlantyk str 62 link do Elbląskiej Biblioteki Cyfrowej: http://dlibra.bibliotekaelblaska.pl/dlibra/doccontent?id=27076&dirids=1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 No proszę...Skarżyński miał latarkę na głowie zaś Lindbergh busolę magnetyczną przyklejoną na ....gumie do żucia. I to nad Atlantykiem. Takie to były czasy. Henryku, w tej skali modelu można by wykonać postać Skarżyńskiego z działającą latarką na głowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 22 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 Koledzy dziękuję Wam wszystkim za szczerą chęć pomocy. Kajetanie,to co piszesz o tym zdjęciu na ścianie w Jaworznie,jest to wcale nie zgodne ze zdjęciami samolotu,a mam bardzo dużo zdjęć RWD 5 bis tego samolotu. Kształty kadłuba RWD 5 bis od góry i dołu nie były takie jak na tym zdjęciu,listwy profilujące kadłub też są nie tak rozmieszczone,napis SP-AJU powinien być przesunięty do przodu,literka J powinna kończyć się na krawędzi spływu płata,napis w tylnej części kadłuba powinien iść dosyć dużo do góry,podwozie za dużo pochylone do tyłu,oprofilowanie aerodynamiczne amortyzatorów podwozia powinno być dużo szersze. Światło na stateczniku pionowym to było,tylko nie wiem czy była taka rurka do tyłu pochylona,przejrzałem dziś wszystkie moje zdjęcia dokładnie pod lupą,na dwóch zdjęciach na stateczniku pionowym od góry zauważyłem jasną górkę,jest to chyba białe światełko,ale nie na rurce. Stanisławie o światłach pozycyjnych to wiem,pisałem wcześniej że mam widoczne na zdjęciach. Adamie jeżeli chodzi o tablice przyrządów [w tamtych czasach przyrządy nazywano zegarami] ,nie były podświetlane,RWD 5 bis do lotów nocnych miało przyrządy fosforowane,oprócz licznika obrotów i ciśnienia oliwy. Do oświetlenia wnętrza kabiny,Skarzyński miał opaskę na czole,a w niej umocowana żarówka rurkowa,z tyłu głowy miał podłączone przewody idące do kieszeni,a w kieszeni miał baterię suchą,która wystarczyła na 14 godzin świecenia,Skarzyński bardzo chwalił sobie to oświetlenie,bo gdzie obrócił głowę tam miał widno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmada Opublikowano 22 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2013 Dokładnie Pozwolę sobie żartem spytać, skoro oczywiście lekturę znasz, czy dwójka małych pasażerów na gapę, których Skarżyńskiemu nie udało się pozbyć przed lotem, też będzie odwzorowana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk S. Opublikowano 23 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2013 Kolego Adamie,nie żartuj,po co mi odwzorować tych pasażerów,zabiorę je żywe niech sobie latają,ale zdjęcia z tymi pasażerami zamieszczę dopiero przed oblotem modelu. No te lata szybko lecą a skleroza razem z nimi,pytałem was o oświetlenie biski,a czytałem o tym kilka lat temu,Skarzyński w swojej książce dokładnie opisał oświetlenie,zapomniałem całkiem o tym i nawet o książce która leżała na półce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romigraf Opublikowano 24 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Panie Henryku, Zalaczam fragment zdjecia przedstawiajacy szczyt usterzenia pionowego RWD-5bis. Samo zdjecie pochodzi z okresu, kiedy Skarzynski odbywal ture propagandowa po Ameryce Poludniowej (konkretnie z Kurytyby). Mam nadzieje, ze pomoze to Panu rozwiazac dylemat oswietlenia na usterzeniu. Pozdrawiam, Roman Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi