Irek M Opublikowano 3 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2012 No i duuużo lepiej niż te plastiki. Ale...na rysunkach czy fotkach widac, że rury nie były jednakowe na obu burtach: na prawej chyba długa, na lewej któtka - ale równie dobrze mogło zależeć to od wersji płatowca lub silnika(?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Way Opublikowano 3 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2012 Drogi Marku. Nie było mnie jakis czas na forum ( problemy zdrowotne i firmowe ) i tu nagle taki oto przepiękny model. I jakże oczy ciesząca relacja z budowy. Przeczytałem od balsy do balsy i ciągle mi mało. Ale czemuż to musisz tym modelem do Żar jechać a nie do Wilczych Lasek? A swoją drogą drogi Marku, na początku lata będę ze swoją połowka ( druga w kieszeni ) i drugim synkiem w okolicach Krakowa i nie omieszkam Cię odwiedzić i Twoją modelarnię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 7 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Stęskniliście się za forum? Ja i owszem, więc kilka fotek dla przypomnienia. Otóż zrobione poprzednio "bloki cylindrów" nie spełniały kryterium poprawnego rozwarcia "wideł" oryginalnego silnika i trzeba było to szybko poprawić. Rozwarcie cylindrów w tym silniku, to 90o, czyli po 45o na każdą stronę, a u mnie ten kąt był mniejszy od 90o. Dawało to brzydki efekt , nie tylko wizualny, ale też powodowało duże odsunięcie rur wydechowych od płaszczyzny kadłuba. Tak wygląda to po zrobieniu nowych "bloków": Próbowałem też pomalować "chłodnicę" srebrnym lakierem, ale malowanie przy pomocy pędzelka dało bardzo nieciekawy efekt. Po zrobieniu tej poprawki, rury wydechów są już zdecydowanie bliżej kadłuba: i całość nadawała się do położenia farby gruntującej: , która to uwidoczniła miejsca wymagające jeszcze szlifowania i gładzenia. Po tym można było już pomalować bloki i przykrywy rozrządu na czarny półmat, pędzelkiem, ale nawet dobrze ten lakier się rozkładał i po wyschnięciu tak to dzisiaj wygląda: Ten rdzawo-czerwonawy kolor ma imitować przegrzanie i przyrdzewienie rur i taki już zostanie. Teraz muszę zrobić mocowanie długiej rurki do kadłuba i będzie "po temacie". Przygotowuję też podstawę do przymocowania też innej, balsowej owiewki za głową pilota. Ta oryginalna z zestawu też mi nie leży i jest "obciachowa". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 9 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 Prace przy modelu zbliżają się powoli do końca i dzisiaj kilka fotek , obrazujących ten "ostatni etap". Przemalowałem "chłodnicę" bo mi poprzednie malowanie zupełnie nie wyszło i teraz tak wygląda: Przykleiłem też już na "fest" te wystające elementy "silnika" oraz przygotowałem całkowicie prawdziwy silnik do uruchomienia: Scisnąłem to w całość opaskami zaciskowymi i przymocowałem "rury wydechowe". Od spodu tak kadłub teraz wygląda: Mam nadzieję, że nie będę musiał tego wszystkiego zbyt szybko znowu odkręcać. Po złożeniu modelu w całość , wyniosłem go z "modelarni", celem zważenia. Tak mi to wyszło na drgającej "gałązce": Na spokojnie, po ustabilizowaniu się wagi, wyszło tyle: Czyli tyle doszło przez oklejenie i malowanie, dorobienie "silnika" i "wydechów" oraz założenie śmigi. Zrobiłem więc fotki całości: i dwie, dla zobrazowania różnicy w kolorze, będącej wynikiem światła lampy błyskowej i jarzeniówek świecących u powały: Pozostały dosłownie detale, czyli owiewka za głową pilota, już prawie gotowa: oraz "obszycie" burty kabiny i przyklejenie owiewki twarzy. Później już tylko wklejenie zastrzałów i olinkowanie skrzydeł. Tyle na dzisiaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 Ale te atrapy czołowe chłodnicy wywaliłbym jak najszybciej. Jeśli wstawisz nawet zwykłe listewki na "sztorc" ;D to i tak będzie dużo lepiej wyglądało. Zwiększysz też przepływ chłodzacego powietrza. Od spodu - gdzie wychodzi tłumik też zrobiłbym więcej poziomych szczelin - tak jak robiłeś w Bristolu (nie pamiętam czy Ty ale chyba tak) co ułatwi przepływ chłodzacego powietrza. E D I T - teraz widzę, że żaluzje w poziomie. Może przyda się ten link http://www.kwmairpl.com.ph/GetManual.asp?Manual=pdf_files/RC-23GB.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 11 Marca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 Dzisiaj jeszcze jedna sesja fotkowa przed dłuższą - jak mniemam - przerwą, w oczekiwaniu na cieplejszą aurę i prawdziwą wiosnę. Wczoraj trwały prace , nazwijmy je "okołokabinowe", które dały taki efekt: Dla mnie w pełni zadowalający, chociaż owiewka w swej tylnej części tuż przy styku z kadłubem wymagała by jeszcze deczka pracy, ale już mi się nie chciało. Model został na trwałe zestalony w całość i tak sobie wczoraj wysychał: Dzisiaj natomiast trwały prace przy jego olinkowaniu i po założeniu wszystkich 16 oddzielnych linek, wyniosłem model na powietrze. Wcześniej jednak go zważyłem: To ostateczny efekt mego "odchudzania" modelu, a to co jeszcze zrobiło wagę to pilot, owiewki przednia i tylna oraz linki. Model wstępnie sprawdzany, wykazuje instrukcyjne wyważenie i z całą pewnością kilogramów ołowiu nie trzeba mu będzie dokładać. A na powietrzu tak się modelik prezentował: Ta fotka pokazuje, że wiosna się zbliżą milowymi krokami, a świadczą o tym te przebiśniegi, które już nieśmiało zaczynają kwitnąć. I jeszcze jedna, na tle "dzungli": Wiało "jak 150" więc zataszczyłem model w normalne warunki, aby sobie spokojnie na niego popatrzeć: I kiedy już sobie popatrzyłem, to Kol.Małżonka pstryknęła fotkę "twórcy z jego dziełem" :ble: Te kwiatki to nie dla "twórcy", a dla Kol. Małżonki z okazji zbliżającego się Jej święta, ale ładnie się prezentują na tle modelu, więc czego nie? I tyle tej bajki, dwie dziurki w nosie i skończyło się.... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 3 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2012 A więc znowu w tym temacie, tak dla rozgrzewki i aby zobaczyć, jak też teraz można się na tym forum "pokazać". Malutka impresyjka pt. "Duży i mały w jednym stali domu..." Teraz "duży" wisi u powały i czeka na prawdziwą, ciepłą wiosnę. Wtedy zabierzemy się za docieranie silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi