ppompka Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Mam takie pytanie, jakie napięcie powinien mieć naładowany akumulator samochodowy. Tata wyjął akumulator, bo nie mógł poprzedniego dnia już uruchomić samochód, podłączony był do ładowania wczoraj około 21, teraz sprawdziłem jakie jest napięcie, wynosi teraz 14V, ale akku jest teraz lekko ciepły, a pod dekielkami od cel widać wyraźnie bąbelki, i parującą wodę/elektrolit. Czy może to być coś nie tak z akumulatorem (ponad 8 lat już ma) lub coś nie tak z prostownikiem (stary ruski, pewnie coś ponad 20 lat) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Normalne , że podzczas ładowania elektrolit "wrze". !4V na nie obciążonym to nie jest za dużo jesli o to chodzi. Jest OK. Jesli aku ma korki odkręcane do każej celi to trzeba pamiętać o ich wykręceniu do ładowania. Pamiętaj też, że jesli chcielibyście odpalic samochód z drugiego podłączonego aku to plus do plusa ale minus już nie wolno łączyć razem !!!! Trzeba podłaczyć do masy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 5 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Tak, wiem że trzeba gdzieś do blachy, korki poodkręcane, a czy akku, ma się aż tak gotować, prawie jak w czajniku, tylko obudowa trochę zimniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Normalne - jak pisałem - że się "gotuje" czy "wrze". Jak ładowałem kiedyś - teraz już nie ma z korkami - to gdy pochyliłem sie nad otworami to słychać było takie gazowanie - w końcu zachodzi reakcja. Może też tak być - tu już nie jestem pewien - czy stopień tego gazowania nie zależy od zasiarczenia akumulatora. Wydaje mi się, że im starszy - zasiarczony tym bardziej będzie gazował i tym krócej " utrzymywał" prąd - tak jak w pakiecie modelarskim. Wrzuć w google pojecie zasiarczenie aku.... i wszystko znajdziesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Ośmioletni akumulator to już można zbierać na nowy niestety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sak122 Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Nie ma reguły czy ośmioletni czy inny, mój ma 2 lata i niestety ale na mrozach *upy dał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 paść może i nowy ze sklepu na gwarancji... chodziło raczej o to że z takim wiekiem może umrzeć w każdej chwili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Jeżeli bardzo gazuje, to znaczy że już nie zachodzi ładowanie, czyli wyciąganie reszt kwasowych do elektrolitu (przez co wzrost jego stężenia), tylko rozkład wody z elektrolitu na tlen i wodór (lepiej nie sprawdzać tego zapałką - kończyło się nawet tragicznie) i dalsze ładowanie nie ma sensu. Jest nawet szkodliwe, stężając dalej elektrolit co kończy się szybszym zasiarczeniem płyt i "śmiercią" akumulatora. Uwaga! Poziom elektrolitu w akumulatorze uzupełniamy wyłącznie wodą destylowaną! Stosując znamionowy prąd (1/10 C) ładujemy ok. 10-14 godzin, do oznak naładowania. Ładowanie odsiarczające przeprowadzamy prądem 1/20 C przez 12 godzin, potem 2h przerwy i następne ~12h do oznak pełnego naładowania. Oznaki pełnego naładowania - 3 pomiary wykonane w odstępach godzinnych wskazujące: • stałą wartość napięcia na zaciskach (dla akumulatorów samochodów osobowych to 12-12,5V); • stałą gęstość elektrolitu (1,27 – 1,28 g/cm3); • intensywne gazowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ada- Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Dokładnie, akumulator nie może wrzeć ! Jeśli tak się dzieje to znaczy, że ładujesz zbyt dużym prądem. PS. 8 lat akumulator to naprawdę sporo, nawet jeśli to benzyniak. Polecałbym go wymienić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Ośmioletni akumulator to już można zbierać na nowy niestety Miałem do niedawna ukraińską Toplę. 10 lat, w 3 samochodach. Zero obsługi. Żadne mrozy mu nie były straszne. Niestety na jesieni wyschła i zwarła się jedna cela. A kiedy już się pojawiły pierwsze objawy - było za późno na ratowanie. Kupiłem Vartę... I niestety już widzę, że jakością ukraińcowi nie dorówna. ledwo 15 stopni mrozu i już ma opory z zakręceniem benzyniaczka 1,6. :? No cóż. Różnie to bywa, a marka nie zawsze jest gwarantem jakości. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 5 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Ludzie na parkingu sie dziwią jak ich super fury nie ruszają a stary dobry polonez ładnie odpala Akumulator też już leciwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek.riese Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 4 lata temu na Słowacji na nartach jak byłem to też sie połowa Habovki dziwiła że przy 30 stopniach mrozu mój Polonez odpalił bez najmniejszego zająknięcia a najnowsze BMW i Merce wymiekały. Tyle tylko że ja wiedząc czym grozi 30 stopniowy mróz i wiedząc że 2 tygodnie auto będzie stało (stok miałem prawie że za plotem) wyciągnołem sobie akumulator i do ciepłego mieszkania wstawiłem. Starczy pomyśleć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Ta... wyciągnij akumulator z takiego nowoczesnego pudła, naćkanego elektroniką, to Ci się pół samochodu rozprogramuje, a drugie pół zawiesi ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek.riese Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Ta... wyciągnij akumulator z takiego nowoczesnego pudła, naćkanego elektroniką, to Ci się pół samochodu rozprogramuje, a drugie pół zawiesi ;-) To jest temat na inne posiedzenie ale to fakt, dlatego nie popieram pakowania tele elektroniki do samochodu bo w razie czego to zawsze więcej problemów. Ale niestety teraz już chyba we wszystkich autach jest pełno tego badziewia elektronicznego i powoli jesteśmy zmuszani przez producentów samochodów do kupowania tych aut. Kurcze sam się zastanawiam teraz bo jestem w trakcie zmiany wozu i łamię się pomiędzy golfem IV i golfem V i chyba jednak mimo wszystko wezmę tą IV z 2001 roku bo zawsze tej elektroniki i psujących się bajerów mniej.\ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 6 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Z tą elektroniką to nie do końca prawda. Siostra ma BMW serii 7 rocznik 91. Elektroniki ma tyle, że obecne samochody w wersji exclusive mają mniej, w roku produkcji, to ten samochód musiał kosztować naprawdę potężną kasę. I jak narazie nie było żadnych dużych problemów, oprócz termometra który cały czas pokazuje -37, ale to tak naprawdę drobiazg. Napewno też trochę decyduje "Jak się trafi" Ja np. wolałbym mieć już ABS, ASR czy ESP, nie byłaby to dla mnie zbędna elektronika, wiadomo wszystko może się popsuć, ale nie popadajmy w paranoję, bo z takim myśleniem dalej na drogach byłyby głownie duże Fiaty i Polonezy, jak to mówi cytat z pewnego polskiego filmu "Każdy pojazd ma jakieś usterki, a każdy kierowca popełnia jakieś wykroczenia". Oczywiście nie wszystkie samochody które faktycznie trochę już tej elektroniki mają się rozprogramowują po wyjęciu akumulatora, nie licząc zegarka i radia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Ładziu - z poloneza wyciągał...... tam nawet zegarek na korbę był - pamiętam bo tez miałem poldka Z wielu nowych wozów nie da rady ot tak wyciągnać akumulatora ze względu na ilość osprzetu wkoło i wymyślne zabezpieczenia . Dodatkowo w segmencie tzw "limuzyn" bez prądu nie zamkniemy drzwi w wielu pojazdach ...w końcu skoro jak kogoś było stać na auto to za ciepły garaż też chyba może zapłacić :wink: Dziś rano miałem obawę że moja "taczka" rzuciła palenie ale jednak nie... kurcze -paskudny nałóg ma. A ja planowałem spacer do pracy :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 6 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Dziś rano miałem obawę że moja "taczka" rzuciła palenie ale jednak nie... kurcze -paskudny nałóg ma. A ja planowałem spacer do pracy :wink:Ależ, do pracy można iść nawet jak samochód na chodzie. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Pewnie że można - tyle tylko że ja LENIWY jestem - taka jest prawda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ada- Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Siostra ma BMW serii 7 rocznik 91. Elektroniki ma tyle, że obecne samochody w wersji exclusive mają mniej Nie zdziw się :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 6 Lutego 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Oj, no taka przenośnia, jak na ponad 20 letni samochód, to naprawdę jest bardzo dobrze wyposażony, nawet w porównaniu do dzisiejszych standardów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi