Skocz do zawartości

Regulator napięcia dla odbiornika i serw


ertman_176

Rekomendowane odpowiedzi

Kombinujecie Panowie, jak konie pod górkę :D

ten symbol, ktory chcesz opisac znaczylby mikro

Ten symbol (a tak naprawdę grecką literkę) można zapisać na naszym fajnym forum, proszę bardzo: ? :-)

 

Ale czy mili czy mikro, to nie wiem, jestem noga w te klocki. Obstawiam mikrofarady. Trafiłem? :? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy rozwodzą się na temat użytych kondensatorów, które w tym układzie nie mają praktycznie żadnego znaczenia, bo prostujesz napięcie już wyprostowne.

Jedno na co musisz zwrócić uwagę to stabilizator musi być V.Low Drop czyli układ o niskim spadku napięcia. Zwykły stabilizator potrzebuje około 2V zapasu żeby zrobić potrzebne nam napięcie. Czyli jeżeli napięcie na akumulatorach spadnie poniżej 7V możesz mieć problemy.

Dla V.Low Drop wystarczy 5,5V żeby było dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy rozwodzą się na temat użytych kondensatorów, które w tym układzie nie mają praktycznie żadnego znaczenia, bo prostujesz napięcie już wyprostowne.

 

Zależy z której strony ma być ten kondensator ( chodzi o elektrolit rzędu ?F ) zamontowany przed stabilizatorem, czy też za :D . Jak przed - to nie ma faktycznie sensu - napięcie mamy z akumulatora bez żadnych tętnień. Jeżeli zaś za stabilizatorem - to już ma trochę sens - poprawia się stabilność pracy układu ( przynajmniej sprawdza się to w tradycyjnych zasilaczach - raz chciałem uprościć układ i nie podłączyłem żadnego kondensatora na wyjściu - po podłączedniu docelowego urządzenia okazało się, że napięcie leciało na "łeb". Wystarczyło dodać 220?F i wszystko wróciło do normy ).

Dlatego ja zawsze daję na wejściu i wejściu kondensatory ceramiczne 47nF-100nF i na wyjściu elektrolit 100?F-220?F. ( pamiętając o dobraniu odpowiedniego napięcia pracy kondesatora elektrolitycznego :lol: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę nie jasno napisałem, oczywiście chodziło mi o wartość kondensatorów.

Na wejściu wystarczy 100 nF na wyjściu daję 10, 22?F tantale.

Chodzi głównie o odpowiedni stabilizator, żeby nie był zwykły

 

A tak nawiązując do wcześniejszych postów:

W oznaczaniu kondensatorów nie stosuje się oznaczenia : mili

F - farad

? - mikro

n - nano

p - piko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że jakaś firma zaczęła w taki sposób oznaczać, do tej pory nie spotkałem się z takimi oznaczeniami a bawię się elektroniką od przeszło 20 lat.

Wg takich oznaczeń wychodziłoby, że 1000?F to to samo co 1mF

 

Lub też oznaczane są w sposób nie fachowy? Tak mogą czynić sklepy czy niektórzy "fachowcy" Ale faktycznie w sieci można odszukać taki sposób oznaczeń (mF) lecz... szybko przeszukałem serwis tme i rzeczywiście - nie ma tam kondensatorów oznaczonego jednostką mF. Są natomiast kondensatory oznaczane jako 1000?F - to to samo co 1mF jednak oznaczony jest w jednostkach podanych przez Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Moze troszkę usystematyzuje:)

Ogólnie rzecz biorąc BEC to stabilizator do którego wchodzimy z napieciem Vin i odbieramy z niego Vout. Niech Was nie zwiedzie to że ma 3 końcówki, w środku jest dość skomplikowany układ elektroniczny po pierwsze stabilizatora skompensowanego termicznie, po drugie ogranicznika prądu ( pewnie nie zawsze ale zwykle jest ).

Pierwsze co nas interesuje to prąd jaki pobieramy, jest logiczne że stabilizator musi umieć dać większy niż pobierają podłączone do niego układy, prąd zależy od typu obudowy, ale różne firmy w takiej samej obudowie robią układy o troszkę różniących się prądach.

Drugie to moc tracona, taki układ BEC jest układem liniowym, więc (Vout-Vin)*I wydzieli nam się w postaci ciepła, jak na wejściu damy za duże napięcie to pomimo pracy poniżej pradu znamionowego stabilizator nam się zagotuje, chyba że zastosujemy radiator, ale to zwiększa wagę układu

Co do kondensatorów to radzę czytać firmowe PDFy, zwykle zalecane jest 100?F na wejściu i wyjściu a do tego równolegle 100nF, kondensatory powinny być niskoindukcyjne lutowane bardzo blisko układu.

Czy trzeba stosować kondensator na wejściu ? tak, bo dokładny stabilizator ma w sobie zawarty wzmacniacz błędu i reakcja na szpilki na zasilaniu może byc przeróżna, w specyficznych warunkach możemy zamiast stabilizatora otrzymac generator i to że się raz udało nie daje gwarancji że następnym razem się uda.

To teraz pozostaje tylko życzyć miłego lutowania.

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.