Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, w moje ręce wpadł ten oto model: http://allegro.pl/szybowiec-elektryczny-electrosailor-wild-hawk-rtf-i2385923999.html i chciałem zapytać czy to będzie dobry model na początek?

 

Żeby nie zaśmiecać forum, chciałem jeszcze zapytać, w jakiej mniej więcej kwocie można zamknąć się budując swój model? (oczywiście domyślam się, że są różnice w zależności od materiału ale mam na myśli najtańsze materiały z którymi kompletnie zielony początkujący sobie poradzi)

 

i ostatnią rzeczą, to od czego zacząć swoje ćwiczenia praktyczne?

Opublikowano

Model nie przyszłościowy ,nie polecam słaby silnik itp.

Zacznij najpierw od latania na symulatorze ,ściągnij sobie z internetu i kup aparaturę do symulatora wystarczy esky za 50zł

Model najlepiej motoszybowiec :beta 1400 (pionner) ,phoenix 2000 ,gama 2100

Opublikowano

jest aż taki zły na początek? po pewnym czasie nauki chciałem zbudować coś swojego, miałem nadzieję, że na tym się nauczę nie rozwalać za szybko a po pewnym czasie i przypływie gotówki zainwestowałbym w coś lepszego. Ten model dorwałem za 160zł.

Opublikowano

Jak już masz ten model, nic innego nie pozostaje, tylko nauczyć się nim latać.

Szkoda,że wcześniej nie przejrzałeś forum...cóż pierwsze koty za płoty.

Na pewno musisz zainwestować a aparaturę, bo ta to tylko zabawka.

Opublikowano

Od biedy może być. Ale nie licz na wiele.

Słabej klasy wyposażenie, słaby silnik szczotkowy, akumulator NIMH. brak lotek, mały wznios skrzydeł.

Niska cena to jedyny plus. Model ma bardzo słaby napęd. Nie będzie się nadawał nawet na latanie przy słabym wietrze.

Będzie wymagał idealnej pogody.

 

A kiedy się znudzi (a to będzie dość szybko), z jego wyposażenia nie wiele zrobisz. Będziesz musiał niemal wszystko, z aparaturą włącznie, kupić raz jeszcze, albo poprzestać na tym modelu. To jedna z podstawowych wad zestawów, tu do kwadratu.

 

Bardziej rozwojowo jest zakupić porządne wyposażenie od razu, nawet nieco drożej, a model zbudować samemu. Dziś jest to łatwiejsze niż jeszcze 10 lat temu.

Opublikowano

 

 

 

 

 

Bardziej rozwojowo jest zakupić porządne wyposażenie od razu, nawet nieco drożej, a model zbudować samemu. Dziś jest to łatwiejsze niż jeszcze 10 lat temu.

 

O ile z pierwszą częścią zdania można zgodzić się w 100% to już pisanie o budowie modelu, człowieka bez doświadczenia to wg mnie zły pomysł.

Przy obecnej dostępności różnych tanich modeli -używanych ,nowych,poniekąd niektóre całkiem na początek są wystarczające nie ma sensu się męczyć..Koszt zakupu podstawowych materiałów ,elementów wyposażenia,foli,galanterii oraz czas na wykonanie modelu ,wyważenie oblatanie -to może trochę zniechęcić jak i ogólny koszt może przewyższyć zakup czegoś na początek.

P.S. nie żebym zniechęcał do budowy ,od lat budowałem własne modele ,jednak obecna dostępność ,co za tym idzie atrakcyjna cena,wykonanie ,kolorystyka, czasem powoduje zastanowienie czy nie warto kupić "gotowca" :rolleyes:

Opublikowano

Poćwicz troszke na symulatorze. Kup klej CA i przyspieszacz i idź latać. I na początek jataj wyżej niz niżej ;) łatwiej wyjść z opresji

Na poczatek proponuje latać bez kółek na wysokiej trawie. Smolocik ten lata, uczy pokory w używaniu steru wysokości (bo ma słaby ciag), ale mozna spokojnie sie nim nauczyć latać. Nawet potrafi szybować. Tylko jedna sprawa - trzeba ustawić wkłaściwie środek ciężkości. W standardzie ponoć jest nie tam gdzie trzeba. Z tego co pamiętam, powinien być w miejscu gdzie jest dźwigar.Bez tego to latanie to udręka. Poza tym startuj i ląduj pod wiatr ;)

A model buduj ... tylko nabierz wprawy i sprawdź czy latanie Cie kręci :D

Jak sie nauczysz latać tym co masz (czyli latasz tam gdzie chcesz, na wysokości jakiej chcesz i gdy lądujesz tam gdzie sobie zaplanowałeś) , to możesz zrobić sobie model ESA korzystając z półfabrykatów dostępnych w necie. Koszt modelu, serw i silnika to 200-300zł. Plus niestety koszty aparatury. Ta jest do...ćwiczeń

Opublikowano

dzięki cZyNo, podbudowałeś mnie:) już myślałem, że będzie kompletna lipa:( bo tym chciałem się nauczyć i sprawdzić, czy w ogóle to będzie dla mnie zabawa na dłużej, a szkoda by mi było wywalać około 500zł jeżeli by mi się nie spodobało. Dobrze wiem, że koszt aparatury to dość spory wydatek ale niestety teraz nie mam wystarczająco dużo kasy i jakoś będę sobie musiał radzić na tym co jest:(

 

Chciałbym jeszcze zapytać jak nim mniej więcej daleko i jak wysoko można by było polecieć?

Opublikowano

na początek nie wiecej niż 150-200m. Więcej jak 300-400m na tej aparaturze bym chyba nie ryzykował - samolocik też nie duży

Opublikowano

kolego

wal na stronę motylastego Toto 0 lub 1 i jedziesz kreto odporny. Wiem bo już 4 razy kleiłem szybko naprawisz i latasz dalej

Później toto 2 lub 7i dopiero wtedy kupic cos dobrego Ew. samemu zrobić

Robiąc samemu dużo się nauczysz a koszty są dużo mniejsze nic RTF lub ARF

 

nadajnik 500m na początek to i tak dużo dla ciebie

Opublikowano

No racja...ale Kalix już ma samolot. A w przyszłości racja...strona Motylastego warta uwagi i godna polecenia.

 

Kalix - polataj najpierw na tym co masz. Na razie nie modyfikuj bo będzie zbyt narywisty jak na początek. Potem jak chcesz sie bawić, najpierw wymień silnik (na bezsczotkowy), regiel i pakiet na lipo (taki 100g - 1000-1300mAh). Jak samolot to przeżyje to możesz bawić sie lotkami - i zdaje sie w tym przypadku musisz albo zmienić aparature albo zrezygnować ze steru kierunku na rzecz lotek ;) Choć może wtedy lepiej będzie coś innego zrobić....np nowy model :D

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.