Lotnisko modelarskie - Kęty

[Marcin.O]

Haha Rafcio jakie poświęcenie , fotki z dzisiaj później dodam i filmiki też. Dodam jeszcze że Kaziu i Krzychu polatali Toxikiem Leszka Andrzej polatał Curtissem i zaliczył swoje pierwsze lądowanie spaliną

 

[sbogdan1]

Łeeee Marcin końcówka filmu do bani  takie napięcie a tu klops nic nie widać.
Ta czereśnia do zwalenia mam traumę jak ją widzę.

[Marcin.O]

Wiem wiem że do bani ale z Rafałem musieliśmy Andrzeja wspierać walczył do samego końca , ale pierwszy raz ma za sobą

[Shock]

Może to i dobrze że końcówka lądowania poza kamerą....

[Marcin.O]

A tu Kaziu testuje Toxica na smyczy jak to Marek powiedział taki mały kabelek a tak cieszy

https://youtu.be/sqe_gzvVZOU

[Shock]

Daje radę Kazek,w końcu upala na co dzień Falcona.

Ja już nie daję skusić się na latanie Toxikiem ,potem kilka dni choroba że chcę takiego

 

No cóż,następnym razem Andrzej ląduje z kablem

[Marcin.O]

Może i dobrze Rafał następnym razem lądowanie na smyczy trzeba zrobic

Już edytowałem

[sbogdan1]

Wiem wiem że do bani ale z Rafałem musieliśmy Andrzeja wspierać walczył do samego końca , ale pierwszy raz ma za sobą

A no jasne jasne żartowałem , wsparcie to podstawa.

A tu Kaziu testuje Toxica na smyczy jak to Marek powiedział taki mały kabelek a tak cieszy

https://youtu.be/sqe_gzvVZOU

Jak się Kazikowi spodoba TOX to swojego będzie miał do opchnięcia , ale z tego co wiadomo Rafał jest na kolejce pierwszy w razie czego

[Marcin.O]

To ja jestem po Kazku choć nie ukrywam że narazie negocjacje z Leszkiem się nie udają bo skrzydła by były , zostało by kadłub tyko zamówić ale spokojnie może do Mikołaj uda się coś wynegocjować hahah

[amks22]

Hehe Toxic lata jak żyletka , wycina powietrze aż miło. Ogólnie miałem dzień pełen pozytywnych wrażeń , Leszek z Marcinem już mi nie odpuścili i szarpnąłem Foxa , pierwsze holowanie Valiantem już za mną teraz pozostaje czekać na szybowce na naszym lotnisku i ćwiczyć a poza tym Toxic uzależnia

[sbogdan1]

Hehe Toxic lata jak żyletka , wycina powietrze aż miło. Ogólnie miałem dzień pełen pozytywnych wrażeń , Leszek z Marcinem już mi nie odpuścili i szarpnąłem Foxa , pierwsze holowanie Valiantem już za mną teraz pozostaje czekać na szybowce na naszym lotnisku i ćwiczyć

Kazek Gratuluję holowania ...

[robas69]

Kaziu, a film z holowania?

[amks22]

No i tu może być mały problem bo cała akcja rozegrała się dość spontanicznie i filmu z holowania raczej nie ma . Następne holowanie na pewno postaram się nagrać bo jak ma Valka to miał co ciągnąć na pierwszy raz. Fox Marcina to chyba 4m rozpiętości i ponad 5kg wagi i OS miał co robić

[Marcin.O]

Filmiku nie ma ale fotki się znalazły jak Valek dzielnie targał Foxa

 

 

Mała rozgrzewaka Kazia

Fox podpięty

Valliant też

No to jedziemy

A tak młodzież poluje na krety

I jeszcze kilka z wczorajszych lotów

[sbogdan1]

Foto zarombiste, kurna ale było przyziemienie, model rozpadł się na drobne.
Mina ,,smyka,, nie tęga. Model do worka czy na stół ?
 

[Marcin.O]

Boguś model do worka , nie ma co reanimować Młody ambitnie walczył do samego końca i było za nisko żeby go wyćiągnać z tego. No cóż nikt nie mówił że latanie jest takie proste

[sbogdan1]

To prawda, latanie nie jest takie proste jakby to się komuś wydawało, niby w górę i ogień,

ale jeszcze trzeba wrócić i wylądować.
No ale smyk da z pewnością radę.
Wczoraj będąc na lotnisku był chłopczyk z tatą nie wiem ile może mieć lat, coś w tym wieku

co ten z fotki, ale powiem Ci że jak na ten wiek, to zapyla nie źle samolotem, a idąc tym tempem

to z pewnością niejednemu puści ,, łomot ,, choć w zasadzie nie oto chodzi
Z resztą dzieciaki szybko wszystko łapią, nie mają najmniejszych zahamowań czy strachu.
Najlepiej widać to na stoku narciarskim,

[Marcin.O]

Dokładnie tak jest Boguś jak piszesz , brat tego młodego (troszke starszy) miał radio pierwszy raz w rękach , Rafcio wtyłumaczył mu gdzie góra , dół , lewo prawo podpieliśmy smycz i po paru minutach latał sam nawet Toxem polatał . Dzieciaki pochłaniają wiedzę i nawyki jak gąbka

[Shock]

Czasem bywa i tak, że młody z ogromnym potencjałem zarzuca latanie i obiera kurs na kolegów,laptopa i te nieszczęsne Lole    choć i też grę w drużynie piłkarskiej.

Tak właśnie było z moim Dawidem który odpuścił a gdyby latał to pewnie 3 D miałby w małym palcu (prawie miał...)

Ale liczę że kiedyś wróci,ożeni się i będzie szukał wolności...

[sbogdan1]

Coś w tym jest Rafał ... ale nie przewidzisz tego, więc czas wszystko pokarze.
Gdyby ktoś mi powiedział 30 l temu że moja pasją będzie fotografia a potem zostanę maratończykiem, będę jeździł na nartach

aż w końcu pociągnie mnie w modelarstwo ...postukałbym się w czoło
Życie tak układa nasz los że czasem nawet w snach się nie śniło.
Tak więc kto wie może faktycznie nastąpi życiowy zwrot, czego życzę.