Skocz do zawartości

"Porzućcie wszelką nadzieję" - Chiggy von Richthofen nadchodzi


robertus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kończą sie prace przy depronie.

Wstępna przymiarka silnika i smigła. Ostatnie dwa pierścienie kadłuba jeszcze nie przyklejone

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Martwię się o sztywność wzdłużną skrzydeł. W locie może to mieć bardzo negatywne skutki.

Zobaczcie jak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale lądować trzeba gdy jest u góry. Co do wzmocnień to można np ze szkła wylaminować coś takiego:

Dołączona grafika

 

i wkleić w skrzydło. Nie będzie widać i wzmocni tak jak te rozpórki albo i lepiej gdyby zastosować dwa i połączone mdz sobą.

 

Dokładnie o czymś takim myślę. Obecnie, ruch jednego skrzydła, automatycznie przenosi się przez te wzmocnienia na inne skrzydła. i masz potrójny ster kierunku bez sterowania. Może to powodować niekontrolowany obrót wokół osi

Wzmacniać powinieneś wg kadłuba, nie innych skrzydeł.

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy zastosowaniu tych wzmocnień o których pisał madrian i ja pokazałem myślę że wystarczą po dwa płaskowniki węglowe przy krawędziach skrzydła sklejone ze wzmocnieniami i nie będą takie wiotkie. Jeśli to by nie pomogło trzeba z węgla zrobić kratownicę w każdej górnej części skrzydła taką trójkątną jak w dachach lub ramionach żurawi i pogrubić trochę te końcówki by można było w wkleić taki trójkątny kształt bo w jednej płaszczyźnie mogą nic nie poradzić na skręcanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda By taki pomysł został pogrzebany. Może zbuduj nową wersję uwzględniając podpowiedzi przedmówców.

No właśnie, pomyliłem się i kupiłem zły podkład pod panele, do domu. Trzeba go jakoś wykorzystać. ;)

Skoro masz już taki zapas depronu to tylko do budowy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szkoda By taki pomysł został pogrzebany.

 

Myślę że doświadczony modelarz nie podda się po kilku błędach konstrukcyjnych w pierwszej wersji :P

Ale masz rację nowy trzeba będzie zbudować tyle że w tym można wypróbować te nasze podpowiedzi. Przeróbka nie będzie trudna przy wg. mnie całkowicie otwartej konstrukcji. Jeszcze tu mogą wyjść nowe błędy bez marnowania czasu i materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda By taki pomysł został pogrzebany. Może zbuduj nową wersję uwzględniając podpowiedzi przedmówców.

 

Wszystko po kolei. Budowa, oblot, reklamówka, następna budowa.

Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, znaczy... depronu na kawałki ;)

 

Tak sobie patrzę i coś mi się wydaje że zrobiłeś niechcący samolot pionowego startu i lądowania :P

 

Gdzie tam niechcący, z premedytacją.

 

 

Konstrukcja jest już zamknięta i szkoda mi pruć kadłub czy też skrzydło.

Wzmocnienia jakie są obecnie to rurka w skrzydle i 2 płaskowniki na skrzydłach. Zielony dodałem po dzisiejszym rzucaniu dużego modelu, krótkie, ale tyle miałem węgla. Niestety Chiggy nie wytrzymuje przyziemienia i szpice wyginają się w bok łamiąc depron w miejscu zaznaczonym niebieska linią. Chiggy lepszy by był z epp.

Dołączona grafika

 

Już wcześniej zauważyłem, że model wyszedł mi za duży. Bez elektroniki waży 350 gram, więc z osprzętem będzie ważył około 550gram. Może być za dużo dla emaxa 2822, aby go wyciągnąć w starcie pionowym. Na marginesie, model jest konstrukcyjnie wyważony. Nic nie musiałem poprawiać aby dobrze szybował.

Kolejna uwaga, to koniecznie trzeba pomyśleć o demontowalności skrzydeł. Rozwiązanie proponowane przez Was pasowało by tu idealnie z tym, że użyję prawdopodobnie kółka ze sklejki do którego przymocuję tuleje w które będę wsuwał rurki węglowe skrzydła. Muszę pomyśleć nad zamkiem do takiego rozwiązania.

 

Chiggy na pewno poleci... jakoś... co się stanie w następnej sekundzie to się okaże. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tego pomysłu jeżeli "rozprujesz skrzydła" to w wycięte miejca wsadzasz tą sklejkę czy z czego je zrobisz i będzie tak wyglądać jak na nowym modelu w którym też trzeba by byłó wycinać. Masz tu profil KFm więc górny depron można zerwać lub obciąć i dla pokrycia wzmocnień nakleić nowy. A tą kratownicę można schować prawie całą pod te "pazury" więc nawet byłaby niewidoczna.

 

P.S a skoro jak sam napisałem na model czeka worek to niema co się zastanawiać tylko to wypróbować. Model jest zbyt duży, zbyt wiotki i zapewne trochę połamany więc nie ma co trzymać się sentymentów i dążyć do perfekcji w przyszłym wydaniu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poleciał.

Lata dobrze. Wymaga drobnej korekty wykłonu, do lotu było wszystko na zero, nie wiedziałem jak ustawić.

Mam miksy, lotek z kierunkiem na przełączniku.

W pierwszym locie trochę przykozaczyłem i straciłem orientację modelu. Niebieska taśma w ogóle się nie sprawdziła.

W drugim miało byc lajcikowo, aby popróbować lądowanie pionowe (trenuję na symulatorze na Pogo), niestety, śmigło odleciało i lądowałem awaryjnie lotem ślizgowym.

 

 

Myślę, że będzie latać po drobnych poprawkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, barwy... Zgodnie z oryginałem będzie brązowy, ale jak mam go oznaczyć abym wiedział gdzie góra, gdzie dół?

Do oblotu wybrałem złą taśmę na statecznik pionowy. Niebieska taśma na zielonym depronie, na tle szarego nieba, zlała mi się, wcale nie z tak dużej odległości jak widać na filmie. Kamerka ma szeroki kąt i trochę oddala w porównaniu z rzeczywistością.

Czy biały, duży trójkąt na brązowym stateczniku wystarczy? A może doczepić "esa-taśmę" do statecznika pionowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.