Callab Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Lądowanie Ci nie wyszło - to się zdarza. Ale model lata i to jest najważniejsze. Tylko dwie uwagi dotyczące BHP: - Nie uruchamiaj silnika z aparaturą wiszącą na szyi. W ogóle nic nie powinno wisieć na szyi jak uruchamiasz silnik - Nie lataj wokół siebie tylko przed sobą. Wyznacz strefę lotu, stań na jej krawędzi i nie wylatuj poza nią. Reszta uczestników imprezy ma stać za tobą, poza strefą lotu.
Wojtass_nt Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Masz lewe śmigło w tym modelu? :>
Irek M Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Końgratulacjon - w sumie to tylko mniej udane lądowanie. Co do przerywania silnika - tak jak pochyliłeś dziób do góry ale w tym momencie już jesteś czujny jesli chodzi o odkręcenie igły głównej. Tu masz jedne z mniej udanych moich startów Fokkerem
polch Opublikowano 18 Października 2012 Autor Opublikowano 18 Października 2012 Lądowanie Ci nie wyszło - to się zdarza. Ale model lata i to jest najważniejsze. Tylko dwie uwagi dotyczące BHP: - Nie uruchamiaj silnika z aparaturą wiszącą na szyi. W ogóle nic nie powinno wisieć na szyi jak uruchamiasz silnik - Nie lataj wokół siebie tylko przed sobą. Wyznacz strefę lotu, stań na jej krawędzi i nie wylatuj poza nią. Reszta uczestników imprezy ma stać za tobą, poza strefą lotu. Wojtku, co do BHP - oczywiście święta racja. W ferworze walki, jakoś mi radyjko zostało na szyi, na raz przyszły jak mawiała moja profesorka będę pamiętał. Gorzej będzie z lataniem przed sobą... Latam od początku na tym lotnisku i jest "całe moje" stąd takie przyzwyczajenie, ciężko będzie je wykorzenić, ale spróbuję, bo inaczej "do ludzi" nie da się z modelem pojechać... Masz lewe śmigło w tym modelu? :> Po czym wnosisz że lewe? Złamane owszem ale nie lewe. Końgratulacjon - w sumie to tylko mniej udane lądowanie. Dziadostwo na wysokim poziomie to było, ale może na łikendzie się zrehabilituję Co do przerywania silnika - tak jak pochyliłeś dziób do góry ale w tym momencie już jesteś czujny jesli chodzi o odkręcenie igły głównej. Już w szkole powszechnej uczeń powinien wiedzieć że zżyna się od prymusa, a nie od cymbała. Dzięki za pomoc! Gdyby nie Twoje rady na PW odnośnie motorka i innych to mogłoby być różnie... A tym czasem udało mi się naprawić podwozie. Przy pruciu kadłuba, okazało się że model ma wadę fabryczną. Wzmocnienie mocowania podwozia, w którym siedzą nakrętki kłowe jest źle wklejone. Nie "zazębia" się w ogóle z żadną wręgą, więc praktycznie podwozie trzyma się na sklejce 1mm wątpliwej jakości, a kleju tam tyle co kot napłakał i to chyba jest klej do jedzenia . Nie wynika to ze złego sklejenia, a ze złego wycięcia elementów. By wszystko było jak należy trzeba wzmocnienie przesunąć jakiś centymetr w tył. Ja zrobiłem jeszcze inaczej. Wzmocnienie dorobiłem swoje, tak jak powinno być, dodałem do niego jakiś kawałek spływu sosnowego, na to poszło poszycie ze sklejki 1mm i znów spływ, ale odwrotnie. Potem otwory, nakrętki i wsjo. Całość jest teraz przesunięta w przód o około centymetr i zamontowana pod kontem. Do oryginału ma się to nijak, ale polepszy się wyważenie, a właściwie waga, no i może uda się startować bez zaciągania wysokości. Materiału nie miałem na wsporniki, więc trochę partyzantka wyszła... Zrobiłem je z rurek węglowych i końcówek oryginalnych wsporników. Mam nadzieję że będzie robić, o czym nie omieszkam poinformować. Mam nadzieję że nie w dziale KRAKSA
Wojtass_nt Opublikowano 18 Października 2012 Opublikowano 18 Października 2012 Bo kręci się w lewo Chyba, że to wina kamery ;P
Rekomendowane odpowiedzi