Skocz do zawartości

asp 61 problem z odpaleniem :<


eze

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Niestety nadal silnika nie moge odpalic.Iglice przykrecilem do 1,5 obrotu.Na poczatku niezaciagalem wogole mieszanki aby miec pewnosc ze niezaleje silnika,i podlaczylem zarke.Nastepnie obrucilem raz smiglem w celu zaciagniecia paliwa dalem zarke i niestety nic silnik nadal nie chce odpalic.

 

Gdy krece smiglem mam wrazenie jakbym napakowal tam plasteliny.Smiglo kiepsko sie obraca.

 

Juz szczeze mowiac nie mam sily do niego.Nie wiem juz co robic ,zluzylem wszystkie srodki i dupa zbita.Zero jakiejkolwiek wspolpracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eze - Piszesz ze silnik palil dobrze gdy cylinder byl w gorze a nie pali gdy silnik obrocony jest cylindrem w dol ...wiec to nie moga byc zawory...silnik jest zalewany paliwem ...sprawdz jeszcze raz dokladnie jaki jest poziom paliwa w stosunku do poziomu iglicy gaznika niektore silniki sa strasznie czule na to...na pewno poziom paliwa przewyzsza poziom/linie iglicy gaznika! gdzies wlasnie tutaj tkwi blad ...Nie krec silnika gdy daje opor bo go "polamiesz" ... !

Powodzenia Janek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, ze to nie zawory. Jesli nie wiesz co zrobic, to zacznij od poczatku, czyli od instalacji paliwowej, tak jak sugeruje Janek. Silnik zasysaj przez przytkanie tlumika, a nie gaznika.

Paliwo przedostaje sie do wnetrza silnika przez szczeline w pierscieniu tlokowym i rurka łączącą kolektor ssący ze skrzynią korbową. To, ze akurat zbiera się pod pokrywą zaworów wynika z działania grawitacji, a nie jakiegos defektu. Czyli wszelkie objawy są normalne z wyjątkiem zalewania silnika. Ilosc obrotow iglicy nie ma wiekszego znaczenia, silnik bedzie pracował nawet jesli odkrecisz o 4 obr. To nie jest powodem zalewania. Ja bym zaczal od tego:

 

na pewno poziom paliwa przewyzsza poziom/linie iglicy gaznika!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu zamontowalem silnik na desce jak to zazwyczaj robie i probowalem odpalic.Oczywiscie silnik niechial zaskoczyc.Co zauwazylem gdy silnik odpalalem wczesniej na desce cylindrem do gory przy obrotach smiglem czulem wybuch mieszanki i mocne kopanie smigla,az czulem przez bardzo grubą rekawice jak mi daje po palcach.A teraz wogole nie chce zaskoczyc.Czyli to co opisywalem wczesniej.Czuje ze przy obracaniu smiglem chodzi ono inaczej niz powinno.Nie mowie tu o tym iz krece smiglem na sile aby go przekrecic. Ja jednak mysle ze to jest wina szczeliny w zaworach.Cos moglo sie przestawic i przez to silnik nie daje rady pracowac.

 

Nastepna sytuacja o ktorej chyba niepisalem.Gdy silnik przykrecilem do modelu do gory cylindrem przy probie odpalenia i krecenia smiglem ,mieszanka wybuchala ale dym i mgielka paliwa wystrzeliwana zostala przez otwór przepustnicy. :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej byloby, jesli wrzucilbys zdjecie stanowiska startowego. Sprawdz silnik jeszcze raz w pozycji glowica do gory aby wykluczyc problem z silnikiem. Jesli wszystko bedzie ok, to bedziemy szukac dalej.

Nastepna sytuacja o ktorej chyba niepisalem.Gdy silnik przykrecilem do modelu do gory cylindrem przy probie odpalenia i krecenia smiglem ,mieszanka wybuchala ale dym i mgielka paliwa wystrzeliwana zostala przez otwór przepustnicy. :!:

Pewnie silnik odbil w drugą strone, normalne zjawisko przy przelanym silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim modelu układ zbiornik silnik jest taki;

vicomtesilnik005nf7.jpg

niebieska linia oznacza górną ściankę zbiornika, a tym samym poziom paliwa po zatankowaniu. Od razu rzuca się w oczy iż teoretycznie mam nieprawidłowo usytuowany zbiornik co musi powodować zalewanie silnika przy rozruchu co najmniej. Jednak nic takiego się nie dzieje mimo, że nie tylko poziom paliwa jest powyzej samego gaźnika co nawet poziom rurki wyprowadzającej paliwo ze zbiornika jest wyżej niz sam gaznik, nie mowiąc już o rozpylaczu gaznika. Więc problemy kolegi EZE nie muszą wynikać z niewłasciwego umiejscowienia zbiornika.

 

Paliwo; mój ASP 61 FS nie chciał pracować po odjęciu świeczki na paliwie 5% Arctic glow. Tak więc samo paliwo - jesli jest świerze - zapłon napewno spowoduje. Po przelataniu kilkunastu zbiorników na innych paliwach - między innymi na mieszance Yamada i Tornado, teraz pracuje juz dobrze na tym 5% Artic.

 

Zawory; może po kupnie silnika ustwiałeś je na taki wymiar jak podaje instrukcja? Jeśli tak to żle!!! Ja tak zrobiłem i silnik za nic w swiecie nie chciał zapalić. zapalił natychmiast gdy wróciłem do ustawienia zastanego czyli szczeliny większe niż wynikało z instrukcji.

 

Świeca; może tu leży przyczyna nieprawidłowości? Może jest przepalona lub za słabo żarzy? Sprawdź to jako pierwszą czynnosc. Zazawyczaj problemy leza w bardzo banalnych powodach - patrz zaniedbaniach lub niedociągnięciach :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o usytuowanie zbiornika to jest z tym ok .Przewody mam bardzo krotkie.Przewod do gaznika jest bardzo krutki i idzie od dolu.Na paliwie artic 5 nitro .Wczesniej palil mi bardzo ladnie i to od razu po zdjeciu zarnika.Swieca tez ladnie sie pali .Sprawdzalem po wyjeciu z silnikai nalaniu na niego paliwa.Zaworów nie ruszalem wogole.ale zdaje mi sie ze tu tkwi problem cos musialo sie przestawic rozregulowac.Gdyz nie moge sobie wytlumaczyc gdzie zalega paliwo kotre powoduje to iz smiglo ciezej sie obraca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety uznaje iz silnik jest zepsuty,cos musialo sie stac z zaworami.Nadal silnik niereaguje na krecenie smiglem a wczesniej nie mialem z tym problemu.Poprostu niechce odpalic.Prawdopodobnie jak sie uda to zawioze silnik do sklepu modelarskiego moze tam uda im sie to badziewie odpalic ja juz wyczerpalem wszystkie srodki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zapomniałeś, że 'niechcący" kręciłeś igłą wolnych obrotów? Efekt jest podobny - trudności z odpaleniem. Jeśli tak to wkręć do oporu tę igłę a następnie odkręć na 2,5 obrotu chyba - całośc już opisywałem w wątku anasazi o ASP 61. Sprawdź szczelinomierzem luzy zaworow. Oczywiście wiesz jak to się robi tzn, w których fazach ruchu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to iz nie krecilem iglą wolnych obortów gdyz wczesniej silnik mi palil na takich parametrach.A co do szczelin to niebede sie za to bral ze wzgledu na to iz nie mam potrzebnego szczelinomieza.Wole oddac go do sklepu niech tam fachowcy sie nim zajmą .Ja mysle ze to wina zaworów.Chodzi o to ze niemogą sie odpowiednio zgrac.Aha i jeszcze jedno pytanie przy srubie zaworów tej srodkowej ktora trzyma podpiera oba ,tam znajduje sie pod srubą podkladka czy nad srubą (taka mala czarna)??

 

 

Co do rozrządu to raczej nie da sie go przestawic.A jezeli juz to tam sie akurat niedotykalem.

 

Ale jest odczuwalny minimalny brak kompresji.

 

Jak krece smiglem to silnik nie chce zabardzo odbijac tylko przystaje w miejscu,a tak wczesniej nie bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.