Skocz do zawartości

WHISPER-E czy VIRUS 2.5 E a może FALCON EVO ???


wujekmarcin

Rekomendowane odpowiedzi

Xan86.... jeszcze nie zauważyłes , że na forum są nadexperci co to się mądrują na forum w= domu w BAMBOSZACH POD STOŁEM przy komputerze..najpierw wyszukają w ksieżce o tematyce modelarskiej fachowe okreslenia i trują na forum ,że właściwie nie wiadomo---LATAĆ CZY NIE LATAĆ..a zaproś takiego na wspólne latanie..to glut w tyłku....a zrób jakąś drobna przeróbkę nietykalnego modelu / narazasz się producentowi/ poczytaj sobie troche wsztecz. U MNIE JASKÓLKA rok..1989 ... wisi na haku na strychu / zrobie dziś fotke/ Modelarstwo dostarcza wiele radości-kontakt z przyroda -cenię sobie wesole i na poziomie towarzystwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytał, nie zrozumiał i znów nic merytorycznie nie napisał. A do tego wycieczki osobiste. No cóż... I co do wycieczek - ja nigdzie nie pisałem że latam zawzięcie w termice, a nawet nie lubię za długo w niej latać bo szyja boli i nudno się robi. Choć do termiki szykuje mi się całkiem inny model.

 

W sumie w całej dyskusji pozostała jeszcze jedna kwestia do wyjaśnienia. Gdzieś się pojawiła cena Toxiców i wszyscy przyjęli że taka jest, mimo że zawsze towarzyszyły jej linki do jednego z wątku na forum. Cześć tutejszych bywalców odtwarza to bez zastanowienia, a inne owieczki powtarzają to za nimi. A jakby się nad tym zastanowić (przeczytać i podumać) to wychodzi ze były to ceny za kompletne wersje elektro, które były wyposażone w układy napędowe kosztujące spokojnie 1500zł. To tak w ramach wyjaśnień.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janie zgodzę się z Tobą w 100% procentach. Naczytają się książek, a później mądrują i próbują głupka z kogoś zrobić tak jak Jurek vel cZyNo. Jurku to może Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, a później z interpretacja przeczytanego tekstu? Mówisz , że nic nie zrozumiałem. To Ty nic nie rozumiesz bo co bym nie napisał to i tak powiesz, że nic nie zrozumiałem,a Twoje zdanie, wypowiedź są merytoryczne i rzeczowe :ph34r: . Zrobiła się na tym forum klika Falcon-iarzy i Toxic-arzy (i nie boję się tego powiedzieć) , na czele której stoją pewne osoby wypowiadające się często i gęsto na forum i także w tym temacie i co by nie powiedzieć, napisać to i tak będą udowadniać swoimi wypowiedziami, że to oni maja racje. Tak jak wspomniał Jan od Falcona ze świńskim ryjem. Zrobił sobie modyfikacje, na swoim modelu, według własnego uznania i podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi tej modyfikacji,a tu nagle z nieba przyszybowali na swoich Toxicach, a może Falconach cZyNo i p. Markiton, krytykując go zawzięcie za sprofanowanie Falcona, tak jak by kogoś zabił co najmniej. To jest jego model i Wam nic do tego. Mam propozycję skoro jesteście z p. Markitonem, który zaraz pewnie napisze, że przełoży mnie przez kolano i wleje mi kadłubem od Toxica, (żeby nie niszczyć porządnego pasa od taty B)) , takimi ekspertami z ogromną wiedzą, to zaprojektujcie wspólnie model idealny i wyprodukujcie, a wtedy może będzie dane forumowiczom wypowiedzenie się na jego temat bo krytykować to co zrobił ktoś inny to każdy potrafi, a później jest w tym kraju tak jak jest -_- . Następną sprawą jest to, że Jurku nie lubię ludzi takich jak Ty, wymądrzałych, i nadętych jak bufony, a zaprosiłem Cie tylko dlatego, żeby powiedzieć Ci prosto w oczy to co myślę o Tobie. Piszesz teraz, że nie latasz w termice,a w innych tematach zawzięcie spierałeś się o logi z termiki z panem Krzysztofem(Tytan) gdy on wypowiedział się o w temacie Whispera, starałeś się ciągle podkreślać swoją wyższość, nad innymi. Ładnie widać to w temacie o Falconie, gdzie Jurku cZyNo tez chyba została zwrócona Ci uwaga :P . A w temacie Xcalibura to do p. Markitona. Może by Pan odpowiedział merytorycznie i rzeczowo na pytanie kolegi horn3t-a, bo takie tłumaczenia , że Bozia nad Panem czuwała jakoś trudno uznać za merytoryczne i rzeczowe. :lol:

 

Ps.

 

zima za oknem, ciepło w głowach ;)

 

To radzę wsadzić głowę do śniegu póki jest, może się trochę ostudzi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję dyskutantom powrócić do jakże pożytecznej dyskusji technicznej na tematy porównawcze modeli tematycznych ze szczególnym uwzględnieniem właściwości lotnych. Wasze osobiste doświadczenia są bezcenne i znacznie skracają czas dochodzenia do optymalnego czyli subiektywnego rozwiązania...

Zaś młodym modelarzom (a szczególnie Małemu Modelarzowi z tego pokoju) dedykuję następujące życzenia:

Przy uprawianiu modelarstwa lotniczego stosujcie starą i sprawdzoną zasadę z "dużego" lotnictwa: Junior Engineer z uwagą i pokorą słucha Senior Engineer po to, aby CODZIENNIE czegoś nowego się nauczyć co po latach da tę korzyść, że któregoś dnia ów sam zostanie Senior Engineer. Innej drogi niestety nie ma. Wszelka publiczna krytyka doświadczonych modelarzy (którzy nie tylko składają gotowce ale też- w przeciwieństwie do młokosów- projektowali i wykonywali modele od podstaw ) przez młodych i dobrze zapowiadających się kolegów przynosi tylko wymianę emocji i nie ma nic wspólnego z techniką i technologią czemu jest poświęcone to forum a nie rozgryzaniu tematu:"można czy nie można krytykować starszych lub młodszych". Lotnictwo rządzi się bardzo prostymi i sprawdzonymi prawami, które szybko i bezbłędnie wskazują dobrego pilota i dobrego inżyniera. Tak samo jest w modelarstwie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego duży modelarzu stan_m może Ty jesteś pryncypałem w dziedzinie modelarstwa lotniczego, wspaniałym inżynierem i projektantem, ale chyba napisałem Ci w poście wyżej parę słów dotyczących tytułów naukowych,a Ty na siłę mi tu próbujesz coś udowodnić. To, że ktoś ma tytuł to nie znaczy, że mamy go całować po d.... ot to :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No. No i czadowo jest ;)

 

Co do powrotu do dyskusji, to chwilowo chyba wszystko zostało wyjaśnione. Większość osób biorących udział w dyskusji (rzeczowej) stwierdziła, że z tych trzech modeli Falcon będzie najlepszy jako pierwszy laminat, dla kogoś kto latał piankolotem i nie ma zbyt dużego doświadczenia. Chyba że będą kolejne sugestie.

 

 

PS. Ja jeszcze w kilku miejscach pisałem że fajne są modele z Wistmodel...ale pewnie to zostało przeoczone ;) J jeszcze "zawzięcie" - słowo klucz- to uwagi dla Xana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech..wraca człowiek po pracy a tu taka jazda :blink: .Jak widać młodość ,buzująca krew w żyłach młodego modelarza (poniekąd dobrze rokującego i mającego potencjał) kontra "starzy wyjadacze" potrafi nieżle zamieszać..Szkoda że nie udaje się wypracować wspólnego języka (szacunek dla starszych jak i nie traktowanie z góry młodszych) :( .

Oczywiście sam mam zdanie o tym "zgrzycie" ale niekoniecznie jest ono tu potrzebne.Omijam więc szerokim łukiem to zajście i stwierdzam iż autor zakładając temat lub potencjalni zainteresowani niewiele wyniosą z tych przepychanek a chodzi o wybór modelu.

Tak więc wracając na właściwy tor, tak się fajnie składa, że u nas w Kętach na lotnisku będziemy oblatywać i Falkona i Whispera i Virusa.Bardzo chętnie porobię fotki,zamieszczę jakiś filmik,opinię ,wrażenia.Być może kolega Tytan który przeskoczył bezpośrednio z Falkona na Whispera też dorzuci ciekawe info.O ile o Falkonie można w ciemno pisać jak lata to modele z mawi na pewno stanowić będą ciekawostkę jak latają bo mimo dobrych opinii , informacji o nich jest jak na lekarstwo.Osobiście twierdzę że Virus z racji iż jest większy, ma inny profil nijak tu nie pasuje do porównania ,bardziej Blade ale skoro temat powstał to czemu nie spróbować potencjalnym zainteresowanym dać informacji które pozwolą na ewent. podjęcie decyzji co do wyboru modelu.

Osobiście uważam podobnie jak Jurek że Falkon/Whisper na pierwszy laminat nadaje się chyba najbardziej ,Virus może okazać się bestią ;)

 

a tak wracając do wcześniejszych postów

..latacz szybowcowy kupuje (lub buduje) model po to żeby delektować się lotem. Poezją lotu :D Tym powolnym w termice i tym szybkim np. na zboczu, tym z wiatrem i pod wiatr, żaglem, falą i czym tam jeszcze.

 

i tak przy okazji - Toxic nie kosztuje 5tys zł,

 

Jurek uwierz , wiem dobrze co znaczy delektować się lotem szybowca,naprawdę znam to uczucie ! :D .Nie jestem bezdusznym modelarzem który lata bo silnik pracuje ;) ,przed fascynacją benzynami ,od młodości latałem różnymi szybowcami,funflayami.Zaczynałem od książek p.Schiera -miałem Delfina 500 we wszelakich odmianach,robiłem modele z książek W.Jakubowskiego -sekrety modeli elektrycznych -do dziś mam tą książkę ,mimo że przestarzała technicznie to plany modeli są ciekawe. Książkę Warunki i technika lotów znałem na pamięć,z niej nauczyłem się bardzo wiele ,centrowania kominów ,podpatrywania przyrody,latania na zboczu -to wszystko jest nadal aktualne ,zmieniają się tylko modele... :)

Krzysiek może potwierdzić jak delektowaliśmy się niskim przelotami ,wręcz płynięciem mojego Condora

 

Jurek ,dobrze że piszesz iż Toxic kosztuje mniej jak obiegowa cena 5 tyś .Nic tylko się cieszyć ,być może jak virus dopadnie mnie na amen to może będzie następny w kolejce..Niestety zmowa milczenia producentów powoduje że robią się dziwne jazdy ,teorie na temat cen,spekulacje ..

 

Tym bardziej, ze masz górki za plecami a na Żar - beretem rzucić. Tam dopiero zaczyna się prawdziwa jazda ! Zwłaszcza przy halnym !

 

Panie Jerzy ,Żar od dawna w planach ,jak tylko umiejętności i opanowanie modelu uznam za wystarczające :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daisiaj przygotowywałem falkona i sworda na niedzielne loty...rozpoczałem od przegladu i polerowania falkona / z pięknym ryjkiem / - watką delikutaśnie +pasta G 3 polerowałem jego kadłub jakie spostrzeżenie ,że "złazi kolor i to mocno-musiłem robić płaszczyzny kolorami by nie poparać..wniosek =żelkot "POPELINA"...jako,że były porównania na poprzednich postach jakośc MAWI-a Kwarcinski-falkon zabrałem sie do SWORD-a i tu o dziwo ani śladu koloru z kadłuba na watce czyszczacej / kolor sygnałowy-"pomerańcz"...więc o jakości falkona nie ma co pisać to widać-i czuć...Już poprzednio wspominałem ,że często rozklejają się skrzydła / krawędz wewnętrzna - wklejenie lotek / teraz zauważyłem to na motylku - już wszystko skasowałem. Uczulam wszystkich "FALKONIARZY" by często spogladać na model po lataniu. Pozdrawiam Janek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ..przy polerowaniu zauważyłem ,że w V.alce= prawej i lewej= jak odchylałem "lotki" wzdłuż całości- rozkleiły się górna i dolna cześć przodu/ odchyl na maxa sprawdż palcem czy sie nie rozpołowiaja/ V'kę- nie wkleiłem na bagnecik weglowy mogę w każdej chwili zdemontowac .. Może żle napisałem -Pozdrawiam. Zrobiłem nawet fotki -naprawy ale jakoś mi sie nie chciało zamieszczać -znowu ..Kwarcinski by pisał ku ROZWADZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na wieczór wpadł do mnie kolega po klej do wąchania ;) i przy okazji pooglądał skrzydło od mojego Firebirda (MawiModels) bo coś tam ulepsza w swoim Flakonie znaczy będzie przymierzał się do przekraczania prędkości światła B) . Swoim bystrym okiem zauważył że jedna z lotek w moim modelu przy wychyleniu do góry wystaje z dołu poza obrys koło 1 mm więcej jak druga. :unsure: Dodatkowo zaraz zrobione zostały pomiary i okazało się, że na końcach lotki mają różną szerokość koło 1 mm (mierzone od spodu u góry są równe) mały błąd przy wycinaniu lotek. :wacko:

Nie latam wyczynowo model mam do rekreacji i straszenia gołębi bo słabiutki silnik wsadziłem więc dla mnie to żaden problem tym bardziej, że model zachowuje się w locie bardzo dobrze i dla mnie jest super. :D

Myślę tak sobie, że nie ma idealnych modeli każdy ma wady i zalety, tylko nasz próg marudzenia czasem osiąga różne poziomy i do tego sami się nakręcamy chociażby poprzez lekturę tego forum i bardzo się spinamy co prowadzi do choroby zwanej potocznie :ONANIZMEM SPRZĘTOWYM ;) .

Nie lepiej tą energię wpakować w polepszanie i doskonalenie swoich umiejętności w lataniu. B)

Jak kto poczuł się urażony to przepraszam. :)

Edytowane przez horn3t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę,ze połowa z nas nawet sobie nie wyobraża ile jest detali które przy produkcji takich modeli trzeba dopilnować,a pech chiał ,ze zawsze cos się sp...li.Więc w miare możliwosci się je poprawia,a czasami poprostu nie ma jak,są też przypadki,że się niechce.Ale tak naprawdę za te pieniądze nie spodziewajmy się modelu który jest idealny w kazdym calu. A tak z innej beczki zapytam czy ktoś miał w rękach Enigmę(chodzi o jakość?) drugie pytanie brzmi czy taki silnik jak Neu Neu 1509/1.5D /6.7:1 jest dobrym wyborem czy w tej cenie można kupić coś lepszego.Oczywiście jedno z drugim chiałbym połączyć..Z góry dziękuje za opinie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ..przy polerowaniu zauważyłem ,że w V.alce= prawej i lewej= jak odchylałem "lotki" wzdłuż całości- rozkleiły się górna i dolna cześć przodu/ odchyl na maxa sprawdż palcem czy sie nie rozpołowiaja/ V'kę- nie wkleiłem na bagnecik weglowy mogę w każdej chwili zdemontować .. Może żle napisałem -Pozdrawiam. Zrobiłem nawet fotki -naprawy ale jakoś mi sie nie chciało zamieszczać -znowu ..Kwarcinski by pisał ku ROZWADZE...

No to teraz pi razy okno rozumiem i dzięki - uff u mnie na razie wszystko w jednym kawałku :) Z tymi fotkami to jednak mógłbyś zamieścić - może trzeba by odgrzebać jakiś temat (dot. Falcona sensu stricte), albo stworzyć nowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczulam wszystkich "FALKONIARZY" by często spogladać na model po lataniu.

 

Szczególnie jak model pochodzi z "trzeciej "ręki albo laduje na starym zelastwie albo gruzach.

Mam nalatane "setki " godzin na Falkonach i każde uszkodzenie modelu to wina niestety brawury pilota :(

Chociaz nie neguję przeglądów modeli

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczepanie..to rozklejenie zauważyłem przypadkowo...modelem miałem latac w Krynicy ale -śnieg-śnieg- non stop.=.brawury.- twardego lądowania rowniez nie wykluczam bo faktycznie ostatnie loty miałem "sylwestrowe".lądowisko-zmarzlina wszystko niby całe...ale warto wszystko przegladac. /szczególnie..ze świnskim ryjem= spisuje się znakomicie będę demontował elektryfikację/ .pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu na przykładzie skrzydeł, w swoim kleiłem już obie V-ki i oba skrzydła od klap po 3/4 lotek

imag1748.jpg

imag1749t.jpg

Cała dyskusja odnośnie wykonania Falcona albo zwrócenia uwagi na pewne elementy sprowadza się li tylko do tego:

laduje na starym zelastwie albo gruzach ... każde uszkodzenie modelu to wina niestety brawury pilota :(

. Bo to przecież latający ideał. Czyli kupujemy model, składamy, wieszamy na ścianie, jak już wyjątkowo przyciśnie chęć polatania to możemy wynieść na chwile na dwór pod warunkiem, że wiatr poniżej 2m/s i jest THE BEST. Kiedy Ci się znudzą tak kategoryczne osądy ludzi?

Jeszcze trochę i okaże się, że na temat tego modelu NIE MOŻNA się wypowiadać, by nie zostać posądzonym o celowe niszczenie.

Wg mnie klejenie powinno być trwalsze. A przy tego typu uszkodzeniach nie jest możliwe jednoznaczne stwierdzenie czy operator drążków odznaczył się zbyt wielką fantazją czy producent ...

Tak jak Krzysiek napisał wcześniej, nie wszystko dyskryminuje model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.