TommyTom Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Witam, Mam pytanie do doświadczonych kolegów o sposób najlepszej/skutecznej instalacji anteny odbiornika Graupner - R16SCAN FM35 A+B – 35Mhz w modelu. Mam aparaturę Graupner MX-16s. Ogon motoszybowca (ORION EV z ArtHobby) jest wykonany w formie rury z włókna węglowego. Słyszałem już, że włókno węglowe „zagłusza” sygnał radiowy i puszczenie kabla antenowego wewnątrz kadłuba może być „tragiczne” dla zasięgu odbioru. Potrzebuję porady, jak z doświadczenia wynika bezpieczny i sprawdzony sposób poprowadzenia kabla anteny (ok. 1 metr). Czy wystarczy wyprowadzić kabel z kadłuba na zewnątrz i punktowo przykleić taśmą scotch na górnej krawędzi belki ogonowej w kierunku końca ogona? Załączam zdjęcie kadłuba wraz ze sterami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 29 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Wyprowadź z boku kadłuba i przejdź na jego dół. Tam przyklej a ewentualny nadmiar długości puść wolno pod kadłubem. Na pewno nie uszkodzisz przy lądowaniach. Ten odbiornik jest czuły na spadki napięcia zasilania (np. przy pracy wielu serw jednocześnie). Zaleciłbym inny, bez syntezy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 30 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2013 Mnie nie zawiódł a Latalem na nim z 5 serwami standard w tym 3 cyfrowe. Zasilany z 5nimh. Co do anteny to jak wyżej opisano. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 30 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2013 Pomysł z gumką mocującą wydaje się bardzo ciekawy. a 74 czy mogę prosić o więcej szczegółów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 30 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2013 Pomysł z gumką mocującą wydaje się bardzo ciekawy. a 74 czy mogę prosić o więcej szczegółów? To proste, jeden koniec gumki wklejasz do jednej V-ki,naciagasz gumke i wklejasz do koncowki anteny.Stary i sprawdzony sposob. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plewusek Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Fakt patent stary, prosty i niezawodny sprawdza się nawet przy modelu z napędem spalinowym a gumka może byc recepturka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 dziękuję wszystkim za poradę. widać, że problem jest już przerobiony w praktyce. w związku jednak z fabrycznym kadłubem węglowym i potencjalnymi zakłóceniami z tym związanymi, czy zatem kadłub (belka ogonowa), ster (punkt mocowania) i antena (wyprowadzona z kadłuba) mają tworzyć coś w rodzaju "trójkąta" (np. o maksymalnej "powierzchni" odbiorczej), czy też wystarczy mocowanie na V-ce przy kadłubie w tylnej części belki? Przyznam, że strona estetyczna, w której antena mocno odstaje od kadłuba leży mi też na sercu (wolałbym tego uniknąć), jednakże z uwagi na użytkowanie sprzętu 35MHz muszę się z tym liczyć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Przyznam, że strona estetyczna, w której antena mocno odstaje od kadłuba leży mi też na sercu (wolałbym tego uniknąć), jednakże z uwagi na użytkowanie sprzętu 35MHz muszę się z tym liczyć... Tia, i zauważysz tę antenę z odległości 100m ???? Możesz zastąpić oryginalną antenę BARDZO cienkim drucikiem byle o tej samej długości - będzie PRAWIE niezauważalna ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krys1 Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Wszystkie metody sa dobre, wystarczy poprowadzic przy belce do statecznika. Problem wystepuje z materialami weglowymi ale przy systemie 2,4 GHz gdzie jest to udowodnione. Przy takim poprowadzeniu anteny, nigdy nie mielismy z stystemem 35 MHz problemow z zakloceniami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plewusek Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Tia, i zauważysz tę antenę z odległości 100m ???? Możesz zastąpić oryginalną antenę BARDZO cienkim drucikiem byle o tej samej długości - będzie PRAWIE niezauważalna ... Każda antenka ma opór i pojemność i dopasowana jest do specyfiki odbiornika to po takiej przeróbce trzeba sprawdzić sprawność takiego układu żeby nie było niespodzianek dziękuję wszystkim za poradę. widać, że problem jest już przerobiony w praktyce. w związku jednak z fabrycznym kadłubem węglowym i potencjalnymi zakłóceniami z tym związanymi, czy zatem kadłub (belka ogonowa), ster (punkt mocowania) i antena (wyprowadzona z kadłuba) mają tworzyć coś w rodzaju "trójkąta" (np. o maksymalnej "powierzchni" odbiorczej), czy też wystarczy mocowanie na V-ce przy kadłubie w tylnej części belki? Przyznam, że strona estetyczna, w której antena mocno odstaje od kadłuba leży mi też na sercu (wolałbym tego uniknąć), jednakże z uwagi na użytkowanie sprzętu 35MHz muszę się z tym liczyć... Co do estetyki to jak odlecisz na jakieś 70-100 m to będziesz widział model i jego reakcje a nie antenkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2013 jak odlecisz na jakieś 70-100 m to będziesz widział model i jego reakcje A przynajmniej będzie miał nadzieję, że zobaczy jego reakcje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Ha, ha, faktycznie może przesadziłem z tą "estetyką". Tym niemniej, zainteresował mnie wątek ruszony przez krys1, tzn że technologia 35MHz nie jest czuła na obecność włókna węglowego...co mogłoby wskazywać, że zamknięcie anteny w rurze z "węgla" lub poprowadzenie anteny po belce nie wpłynie na "moc" zasięgu. Czy zatem można to potwierdzić u szerszej braci modelarzy i czy ktoś z Was wykonywał może próby lądowe lub napowietrzne zasięgu w podobnej sytuacji ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plewusek Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Ha, ha, faktycznie może przesadziłem z tą "estetyką". Tym niemniej, zainteresował mnie wątek ruszony przez krys1, tzn że technologia 35MHz nie jest czuła na obecność włókna węglowego...co mogłoby wskazywać, że zamknięcie anteny w rurze z "węgla" lub poprowadzenie anteny po belce nie wpłynie na "moc" zasięgu. Czy zatem można to potwierdzić u szerszej braci modelarzy i czy ktoś z Was wykonywał może próby lądowe lub napowietrzne zasięgu w podobnej sytuacji ? Robiłem takie próby z antenką w rurce węglowej aparatura Sanwa VG6000 na ziemi działała na jakieś 150-200m dalej serwa dostawały bźika bez rurki (przyklejona taśmą na zewnątrz pracowała bez zarzutu na jakieś 500m ( w powietrzu) Jeszcze co do zasilania odbiornika sanwy to zawsze zasilałem 6V 4 serwa działały bez kłopotu nigdy nie próbowałem zasilać 4,8V podejrzewam że "bubu2" ma racje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawoj Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Ja wyprowadziłem antenkę 35MHz przez otwór dołem - otwór był nawiercony pod skosem, antena poprowadzona wzdłuż belki węglowej i przyłapana w 4 punktach bezbarwną taśmą, reszta majda się z tyłu modelu. Działa 3-ci sezon bez poprawek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi