cmaciek Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Witam Kolegów ponownie. Chcialem sie podzielić z Wami swoimi Wariacjami na temat przebudowy mojego modelu z firmy Hangar 9-P-51D MUSTANG 1.50...... Wymiary modelu: - rozpiętosc: 2032mm(80") - długość: 1727mm(70.97") Z wymiarów wynika że nie jest to pełna skala 1:5 a skala 1:5.26 (1.50) waga modelu do lotu w/g producenta 6,8-7,7kg. Po zastosowanej i wprowadzonych zmianach dostosowanych do oryginalu gotowy do lotu - 8,647kg, - kadłub z: pełnym osprzętem pakietem zasilającym Li-Pol 3300,NimH podżażania, kołpakiem, smigłem trójłopatowym, chowanym kołem ogonowym,otwieranymi klapkami chłodnic oleju bez paliwa i silnika wraz łożem - 3790g - skrzydła kmpl.tj. podwozie chowane po przebudowie, klapy podwozia - 3450g - zastosowany silnik Saito FA-220a, - 1407g(ciąg statyczny podawany przez producenta mieści się w zakresie od 9 -11kg) - śmigło Biela 18x10 trójłopatowe - obiornik JR R921 2.4 (9 kanałów) - nadajnik JR 9303 2.4 - serwa wykonawcze w sumie szt.15 --JR DS 821-szt.8 Digital (6,34kg-cm-8,50kg) (2xwysokosć,1x kierunek, 1xgaz, 2x lotki, 2xklapy) --JR PS 791- szt.2 Analog ((2xpodwozie chowane) --SAVOX SC-0251MG Digital (16kg-cm)-szt.1 (serwo do podwozia ogonowego, kalpki chłodnic) --AWD 608 MG Digital (12-15kg)-szt.4 (2x klapy podwozia, 2x klapki chłodnic) Przebudowałem: Podwozie główne wraz z klapami i klapkami goleni, podwozie ogonowe chowane wraz z klapkami, ruchome klapki chłodnić oleju, stateczniki pionowy i stateczniki poziome, przebudowa wewnątrz kadłuba w celu odpowiedniego zamontowania osprzetu oraz zmiana malowania.To tyle z informacji ogólnych... Tak wygladał po zmontowaniu z pudełka w 2007r tak to chyba było.....ha,ha,ha Przed przebudową I po przebudowie - widać nowe podwozie, przerobiony centropłat, klapy podwozia i klapki goleni, koło ogonowe , widać też zmienione miejsce włącznika zasilania-zostało przeniesione na druga stronę wraz zaworem tankowania(którego nie widac) pokażę te przerobione elementy w kolejnych postach oraz zostało zmienione malowanie i dorobione przeciwwagi na sterach kierunku i wysokości,o których to producent zapomniał Postaram się zamieścić zdjęcia jak to się wszystko "potoczyło"
cmaciek Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Takie podwozie zaprojektowałem, wykonałem do tej skali i zamontowalem. Wykonałem dwa komplety, jeden kmpl. stanowi ekspozycje dla kupujacch ale jest to taki sam kmpl. jak zamontowany w modelu. Wojtek zakupił plexi pomógł mi wygiąć podstawkę pod ekspozycję tego podwozia z przezroczystego plexi za co mu jeszcze raz bardzo dziekuję A tak rozpocząłem przebudowę: Jak widać należało powiększyc nieskalowe wneki na koła , koła, golenie i klapy podwozia I pierwsza przymiarka goleni. Podstawa samego mechanizmu została wzmocniona innymi srubami i zostały dołozone po dwie śruby mocujace stopki do łoża w skrzydłach Teraz wzmocnienia centropłata w rejonie wnęk podwozia od strony natarcia i dzwigara środkowego oraz wzmocnienie miejsca stopki mechanizmu Teraz długi proces "laminowania" warstwowego klap i klapek goleni podwozia, szablon wyciety z cienkiej tektury i naklejony na sklejke 0.8mm i juz wstepnie na goraco(na etapie schnięcia) dopasowany do krzywizny płata A teraz kolejna warstwa z balsy w celu poźniejszego dokładnego dopasowania krzywizny płata I kolejno wzmocnienie klap srodkowych dla sztywności i utrzymania profilu I uzupełnienie profilu wykroju klap oraz sposób i miejsce zamocowania ramienia do otwierania klapy I to na razie tyle c.d.n postaram się zamieścic kolejne zdjecia...a dla zachęty pokaże jak to w końcu wyszło Dobranoc wszystkim lub może juz dzień dobry....
cmaciek Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Dziękuje za pochwałę Piotrze i czujność w sprawie skali mniejszego jego brata No to jedziemy dalej puki mam troche natchnienia i czasu-c.d.: ruchome-przegubowe klapki goleni podwozia tutaj rozwiazanie zawiasu przy płacie(widok od spodu klapki na gniazdo zawisu), nie było by w tym nic dziwnego ale jednak chciałem by móc klapki w dowolnej chwili demontować ale by po powtórnym montażu a było ich kilkadziesiat chyba zawsze pasowały i nie zmieniały połozenia. zawias został na stałe zamocowany do płata a w klapkach za pomocą dwóch wkrętów krzyżakowych... tutaj nadmienię że zakotwienie zawiasami zostało wykonane jeszcze przed podzieleniem elementów na klape podwozia i klapke goleni by zachować właściwą osiowość wzajemna elementów i deklowanie mechanizmu chowania Hangar 9-tutaj dodam żezostały wymienione w mechanixmie droązki na stalowe i inna łatwiejszą regulację-postaram się to pokazac później tutaj jak wykonałem zawias do przegubu klapek goleni i widok z jakimi elementami on współpracuje I zamocowanie wzajemne elementów klapka-skrzydło To na dziś było by na tyle Pozdrawiam "Mustangowiczów" C.d.n. beda to klapy główne podwozia i ich wzajemne zależności. Może moje skromne spostrzeżenia okażą sie komuś pomocne przy budowie i przebudowie tego pięknego samolotu znaczy jego modelu.....niezależnie od użytej skali
cmaciek Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Witam ponownie. Kontynuuje prace nad klapami podwozia i ich mechaniką wczesniej przygotowałem szablony w zadanej skali tak przygotowałem gniazda pod zawiasy, w założeniu klapy będą zawsze demontowalne celem, to utrudnia wykonanie zadania ale przynosi efekty w czasie eksploatacji tutaj wykonane gniazda w klapkach już z zawiasami A teraz wykanałem usztywnienia klap upodabniając je do oryginału jak pozwoliła na to wybrana technologia, jak wyszło ocenicie sami... Użyłem jak zwykle technologi warstwowej: balsa 2mm,sklejka 0.8mm i ca cały czas kontrolując geometrię tzn. pasując do płata już po zagruntowaniu ca i caponem I teraz ponowne spasowanie następnie ustabilizowanie elementu i wykonałem podział elementów na klape i klapke goleni Teraz nadeszła pora na wspólne pasowanie wszystkich ellementów: podwozia i klap, załączam kilka fotografii I widok po ponownym demontażu elementów Teraz wracamy ponownie do klapek goleni. Po ich wzajemnym spasowaniu, doszlifowaniu zabrałem sie za usztywnienie klapek goleni upodabniając je tym samym do oryginały na ile pozwaloliła mi wybrana technologia zacząłem od szablonów i nakleiłem je na sklejkę 0.8 mm i wyciąłem I sklejenie elementów ze sobą Nastepnie rozpocząłem prace nad usztywnieniem wzdłużnym użyłem do tego odpowiednio wycietej i wyprofilowanej balsy 4mm Teraz wykonałem wzmocnienie centropłata, stwierdziłem że jest to konieczne przy tak dużej wnece na koło, tymbardziej że wcześniej wszystkie elemrnty były wzajemnie zamknięte. Wcześniej wykonałem usztywnienie przedniej części centropłata(aamieściłem zdjecia wczesniej), tak przygotowałem elementy a tak je wkleiłem Nastepnie powróciłem do prac nad klapami środkowymi, wykonałem maskowanie zawiasów małymi elementami z balsy co jednocześnie pozwoliło mi na uzyskanie odpowiedniej grubości materiału na schowanie główki wkrętu mocującego, ważne było by nie zabetonowac ca oski zawiasów ale udało się perfekcyjnie tzn nie zabetonowałem ich A teraz ostatnia warstwa "laminatu" z balsy 0.8mm przyklejona na elementach i jednoczesne usunięcie foli z centropłata, prawa i lewa strona I szlifowanie płaszczyzny klap i ostateczne uzyskanie profilu wypukłego prawa i lewa strona Następnie gruntowanie wnek podwoziowych w centropłacie bardzo rzadkim AK-20 Oraz lakierowanie Nitrocelonem elementów klap podwozia 3x malowanie szlifowanie i tak 3 razy Od wewnątrz zalanie elementów Ca i gruntowanie 1x nitrocelonem A następnie zagruntowanie lakierem podkładowym, szlifowanie i ponowne zalakierowanie elementów Tak wyszło po szlifowaniu, zawsze szlifowanie odbywało się na płacie i w połaczeniu i ustabilizowaniu wzystkich elementów Następnie zagruntowanie nęk podwozia lakierem gruntującym I wyczekiwany montaż elementów... Pozostało mi do dzisiaj pomalowanie wnęk i klap odpowiednim kolorem to taki specyficzny zielony ale nigdzie nie mogłem takiego kupić a nie chciałem malować pedzelkiem tylko natryskiem może ktoś okaże sie pomocny i wskarze mi źródło...jednak kolor odpowiada oryginałowi w książce Jacka B. Żurka i Piotra Wiśniewskiego pt. Monografie lotnicze NORTH AMERICAN P-51 MUSTANG CZ.3 WYRAŹNIE STOI NAPISANE ŻE WNEKI PODWOZIOWE MALOWANE BYŁY RÓWNIEŻ W TAKIM SZARY, KOLORZE więc na razie tak zostało... I juz ostatnie spasowanie i oszlifowanie papierem 600 I na tym na razie zakończę tego posta.Cd.n. W dalszej kolejnosci pokażę jak rozwiązałem napęd otwierania klap podwozia..... Mam nadzieję, że ta historia montażu będzie pomocna innym przy wykonywaniu prac związanych z podwoziem Mustanga ponieważ ja kiedy zmagałem się z pojawiającymi pytaniami na etapie budowy, nigdzie nie mogłem znaleźć odpowiednich rozwiazań na, których mógłbym się wzorować takich godnych powielenia Pozdrawiam Wszystkich Kolegów...
cmaciek Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Witam Kolegów. Spróbuje zaprezentować sposób w jaki rozwiazałem naped otwierania klap srodkowych podwozia. Miejsce napędu wybrałem zgodnie z tym jak było rozwiązane w oryginale, skoro Oni tak to sobie wymyślili pozostało tylko z tego skorzystać.... No więc tak: przygotowałem sobie półki mocowania serw, które zamieżałem umocować nad centropłatem i tuż za wnękami goleni. I nie było by w tym nic dziwnego poza sposobem ich zamontowania tak by móc je zawsze wymontować z całą podstawą.Są przykręcane do centropłata a nie wklejone.Wcześniej wykonałem wzmocnienia w centropłacie w miejscu ich zamontowania ponieważ opór powietrza w tak duzych klapach jakie posiadł Mustang wymagał takiego rozwiazania. Ten duzy opór był również powodem zastosowania dośc mocnych serwomechanizmów do ich napędu i mocnego połączenia serwo-klapa. tutaj widać iz jest do mocne połączenie i miejsce ich zamontowania na centropłacie Dla symetrycznego otwierania klapek zastosowałem serwo-rewers na jednym z ser. Dzięki uprzejmości Wojtka, który to umożliwił mi nabycie takiego cacka drogą kupna... Tutaj wykonałem otwory przez, które przeprowadziłem popychacze oraz widać juz oklejona krawędź natarcia centropłata Na tym przebudowa podwozia głównego się zakończyła, jak na razie. W nastepnym poście pokarze jak zostało przebudowane stałe kółko ogonowe na ruchome i chowane oraz jak rozwiązałem mechanizm napedu klapek chłodnic i jak je wykonałem.C.d.n. Pozdrawiam Wszystkich. Równocześnie rozpocząłem oklejanie centropłata Następnie okleiłem klapy i klapki goleni podwozia dalej w kolejności uzupełniłem pasy inwazyjne z foli Oracower dopasowując do istniejących I już widoki końcowe pokazujące jak to wszystko działa, I na koniec jeszcze raz sprawdzenie czy i jak działa. Muszę przyznać, że wszystko działa bardzo przecyzyjnie i pasownie i było kilkadziesiat razy składane i rozkładane i nadal działa o dziwo!! Pozostała jedna ważna rzecz by ułatwić sobie rzycie i nie rozbic modelu jakimś nieuprawnionym ruchem lub pomyłka w kolejności włanczania przełączników w radiu potrzebny na gwałturety jest Seqencer, który za pomocą jednego przełacznika zadba o właściwą kolejność... Na koniec takie porównanie jak było i jak jest obecnie czyli po przebudowie
merlin71 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Piękna robota! Naprawdę! Marzenie mieć taki model Mustanga i móc coś takiego przy nim porobić! Podziwiam nakład pracy i ogólnie doskonale to wszystko wygląda. Sam zacząłem kiedyś budowę mustanga, coprawda w trochę mniejszej skali, 1:7, wzorując się na modelach topFlite, ale narazie leży z braku czasu wiec Twoje Mustangi są dla mnie niezłą inspiracją a przy okazji fajnie że można gdzieś podglądnąć co i jak. Wielkie dzięki za udostępnienie tak dużej ilości zdjęć, naprawdę jest na co popatrzeć jeszcze jedno- mógłbyś coś na temat wykonania takich goleni podwozia? ręcznie czy na jakiś maszynach? jakie materiały, grubości itp. Z góry dzięki!
cmaciek Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Witam Wszystkich Zapaleńców Modelarstwa Merlin 71 dziękuje za uznanie i cieszę sie,że to co pokazałem jakoś zainspirowało Cię do działania..... Może dołączysz niebawem do Naszego grona Mustangów . Było by miło zobaczyć kolejny ciekawy model. Opowiem trochę o goleniach które wykonałem. Główna goleń wykonana jest z aluminium fi 16mm i odpowiednio, zgodnie z oryginalem wytoczona, trzpień amortyzatora stalowy fi 10mm wchodzi do goleni głównej i jest stabilizowany imbusem fi 4mm w prowadnicy golenia. W trzpień fi 10mm wchodzi ramię golenia wykonane(wycięte wodą) z aluminium gr 15mm. Do ramienia golenia i dołu goleni zamocowane są jarzma wykonane z aluminium(wycięte wodą) i przykręcone do w/w elementów szpilkami fi 3mm i stabilizowane klejem. Następnie jarzma połączone są ze sobą orczykiem-stabilizatorem kierunku, wykonane również z aluminiu gr 5mm(wycięte wodą). Do jarzma w dolnej części przykręcone są beczki aluminiowe fi 3mm ze śróbami rzymskimi do zamocowania klapek goleni(tak jak w oryginale).Goleń główna w górnej części ma standarowej średnicy trzpień mocujący fi10mm, który można połączyć z dowolnym mechanizmem otwierania podwozia(elektryczne, mechaniczne, pneumatyczne).Trzpień stabilizowany jest za pomocą dwóch szpilek fi 4mm, Wewnątrz golenia głównego znajduje się sprężyna amortyzatora fi 10mm zastosowane koło pompowane 118x30 (może być też 125x45). I to cała tajemnica.Całość zmontowana i zabezpieczona Threadlockerem przed nieporządanym odkręceniem np. podczas staru Długość całego zestawu od góry golenia gł. do osi koła 202 mm a od góry golenia do spodu koła 261mm w stanie nie obciążonym. Masa kmpl. zestawu 1szt. wraz z kołem wynosi 308 g. Zestaw zawiera 2szt. kompletnych, zmontowanych goleni wraz z kołem i deklem oraz szablonem do wycięcia klap głównych i klapek goleni. Tak to sobie wymyśliłem Myślę,że nie odkryłem ameryki projektując to podwozie, są to ogólnie znane rozwiązania poza paroma szczegółami, które umożliwiają w każdej chwili demontaż i wymianę np. uszkodzonego elementu podczas lądowania beż konieczności zakupu całego kmpl. Było by ono jeszcze doskonalsze gdyby nie ograniczenia w obróbce aluminium, brak jest odpowiednich maszyn na naszym rynku Małopolskim by wykonać je jeszcze precyzyjniej lub obróbka ich jest kosmicznie droga, co jest podstawą opłacalności i konkurencyjności takiego produktu. Ale i w tym temacie niebawem będzie poprawa. Powstaje jeszcze podwozie do: Ła-7,P-38 Airacobra, P-40 Tomahawk niebawem zamieszczę ich fotografie i zapraszam serdecznie do zakupu. Moje zestawy będzie można zaanektować do każdego mechanizmu wykonawczego. Chciałbym aby nasze, Polskie podwozia nie ustępowały niczym tym Hamerykańskim a już na pewno były konkurencją dla chińskich czy niemieckich... Tak z grubsza to wygląda. Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do zakupu..... Witam ponownie Kolegów. I znowu trochę poprzynudzam Wam swoimi dywagacjami na temat przebudowy mojego mustanga. Przeróbka stałego koła ogonowego. Prace rozpocząłem od wykonania skalowych goleni wraz z kołem i znalezienia własciwego mechanizmu samego otwierania. W założeniu sterowanie i napęd miał być rozwiązany za pomocą serwomechanizmu zamontowanego w centropłacie, bliżej ogona i przekazany na mechanizm koła za pomocą cięgien stalowych fi 3mm w prowadnicach. Jak sobie wymyśliłem tak zrobiłem. Więc.... Oto mechanizm chowania-kupiłem gotowy do modeli o masie do 5kg, należało tylko wymienić ośkę na średnicę 5mm do wprowadzenia bolca od goleni o takiej średnicy I już kompletna goleń wraz z mechanizmem gotowa do wbudowania Teraz zaznaczyłem miejsce i obrys do wycięcia z kadłuba. Widać stan wyjściowy jaki oferował producent, była jeszcze klapka zamykająca. W prawej, górnej części zdjęcia 067, 069 widać stalową, stałą goleń podwozia, którą usunąłem. I po wycięciu elementu Widać tutaj jak został rozwiązany naped i sterowanie kołem ogonowym Teraz wyciąłem drugi segment z kadłuba I usunąłem stare sterowanie. Duży problem miałem z usunięciem wkrętów i gwintów wklejonych, jak by były zabetonowane......ale jakoś poszło, dałem rade Po wycięciu tych elementów wykonałem pomiary i przygotowałem półkę do, której zamocowałem mechanizm otwierający. Element ten miał spełniać również funkcję usztywnienia kadłuba i jego skorupy w miejscu osłabionym wycięciem. Tak ją sobie wydziergałem... I przymiarka z niewielką korektą elementu wraz z przymiarką kompletnej goleni Miejsce pod mechanizmem wzmocniłem sklejką 5mm Następnie wkleiłem półkę do kadłuba i wzmocniłem katownikami 8x8 z balsy na styku ze skorupą zewnetrzną Przygotowałem też wręgi balsowe zamykające wnękę pod koło ogonowe.Powstała w ten sposób skrzynka wystarczająco usztywniła tył kadłuba by bezpiecznie użytkować kółko ogonowe przy startach i lądowaniu Tutaj widać jedną z nich I przymiarka wręgi. W głębi widać również przerobione cięgno do sterowania mechanizmem sterowania koła i listewkę oporową dla ustabilizowania wtręgi I wklejenie elementu na zadane miejsce Teraz wzmocniłem wręgę środkową, która została przecięta wzdłóż osi A tutaj widać już wklejone wszystkie wręgi wnęki koła ogonowego Na tym ujęciu widać: z lewej cięgno sterowania kołem i w środku pod wręgą cięgno do sterowania mechanizmem otwierania podwozia ogonowego oraz wstępnie przykręcony mechanizm I przyszedł czas na przygotowanie stopki dla serwa sterującego mechanizmem otwierania.Wykonałem ją z 10mm klocków balsy, wzmocniłem sklejką 2mm i całość skleiłem w takiej formie Powstałą w ten sposób skrzynkę wkleiłem do kadłuba.Wykonałem jeszcze stabilizacje przy wyjściu cięgna przy serwie ze sklejki 2mm w której wkleiłem prowadzenie z rurki węglowej.Widoczne na zdjęciu serwo Tower Pro o podanym udźwigu 20 kg niestety nie dało rady, okazało się zbyt słabe do otwierania(wypchnięcia) kółka oraz otwierania klapek. Wymieniłem go na cyfrowe o uciągu 16kg i to rozwiązało całkowicie problem. Następnie połączyłem ze sobą wcześniej, pojedynczo wycięte elementy poszycia kadłuba oraz je wzmocniłem podłużnicami z balsy oraz wręgą poprzeczną I usunałem folię Oraz usunąłem trochę materiału(balsy i sklejki).Akurat w tym miejscu wypadała oś goleni Po usztywnieniu całości wyciałem zbędny materiał w miejscu w którym później zamontowałem klapki Wstępnie wpasowałem element do kadłuba. O dziwo bardzo ładnie się wpasował I wykonałem jeszcze kołki stabilizujące do, których będzie przykręcany gotowy panel W miedzyczasie wykonałem we wrędze śrokowej gniazdo do właściwego pozyjconowania goleni po zamknięciu A teraz przygotowałem panel klapek(jeszcze nie przęciety, wyprofilowałem do krzywizny kadłuba Wkleiłem zawiasy 15x15 mm po 3szt. na klapkę Następnie podzieliłem panel klapek na dwie symetryczne części oraz wkleiłem Teraz wykonałem mechanizm otwierania i zamykania klapek z gumy modelarskiej, wcześnie dobierając jej naciąg by właściwie zamykał i bez oporów otwierał klapki wraz z wysuwanym kółkiem. Gotowy panel pomalowałem wczęsniej gruntując Caponem oraz okleiłem folią Oracover w kolorze srebrnym Na koniec pozostała regulacja cięgien otwierania i zestrojenie sterowania kołem ze sterem kierunku. Po kilkunastu testach dobrnąłem do finału! Kółko bardzo ładnie się otwiera i zamyka wraz z klapkami. Efekt spowolnienia uzyskałem poprzez ustawienia w nadajniku(spowolniłem pracę serwa w kierunku otwierania) Drodzy Koledzy musicie mi uwierzyć na słowo, że zadziałało i działa po dzień dzisiejszy. Może kiedyś zamieszczę film jak sobie to "ustrojstwo" działa Acha zapomniałem ojednym ważnym elemencie. Mianowicie poprzeczce bukowej do wypuchania klapek. Wykonałem ją z 2 okrąglaków i skręconych wkrętami ale już na goleni.Dlaczego tak? Ano dlatego by móc dokonać właściwej regulacji zamykania i otwierania klapek.....Proste, lekkie i funkcjonalne rozwiązanie....Działa bardzo dobrze I jeszcze widok na efekt końcowy bez paneli zamykającej I już naprawdę finał tych wygibasów Panel przykręcany jest z boków do kadłuba i zawsze mogę tam sobie zajrzeć.....jak mi się zatęskni Chciałem jeszcze w tym poście pokazać jak przebiegało wykonanie klapek chłodnicy ale niestety okazło się, że nie ma zdjęć z ich powstawania!!??? Prawdopodobnie coś mnie zadżumiło i nie robiłem zdjeć, ale bliższy prawdy jest fakt posiania gdzieś aparatu. Z tąd też pokażę tylko jak wyglądają już zamontowane w modelu.... Tak rozwiązałem miejsce napędu kółka ogonowego i klapek chłodnic(patrz wcześniejszy opis) I musiałem pokazać efekt końcowy moich przeróbek trochę przedwcześnie, ale nic to będzie mniej wklejania w dalszym pisaniu..... Skąd inąd, to bardzo dziwne gdzie one się podziały, byłem pewny, że je robiłem. Na pocieszenie mogę tylko napisać, że technologia wykonania i mechanizm sterowania są bardzo zbliżone do tej jaką zastosowałem w Mustangu z CMPro i pokazałem w poście jemu poświęconym. Wybaczcie tak przydługawą historyjkę ale temat chowania koła ogonowego bez wykorzystania gotowego koła Robarta był dla mnie na etapie kiedy rozpocząłem myślenie jak to sobie zrobić, nieosiągalny. Może mój przydługawy wywód w tym temacie komuś posłuzy pomocą. Za konstruktywną krytykę będę wdzięczny.... C.D.N. W następnym "wejściu" pokażę jak przerobiłem stateczniki poziomy i pionowy oraz przemalowałem sobie model. Pozdrawiam Wszystkich i dobranoc P.S. zapewne szybko zauważycie, że kółko otwiera się w przeciwną stronę niż w oryginale. Tak...Tutaj rysynek jak powinno być. Niestety nie było możliwości technicznych wykonania go w drugą stronę z powodu braku miejsca w kadłubie i po zastosowaniu tego rodzaju napedu sterującego....Było by to możliwe gdybym pokusił się o zrujnowanie całego poszycia tyłu kadłuba i przy zastosowaniu elektrycznego mechanizmu chowania....
cmaciek Opublikowano 11 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2013 Witam Kolegów. Dzisiaj pokaże jak rozwiązałem "problem" sterów kierunku i wysokosci. Wyznaczyłem miejsce gdzie będą mocowane przeciwwagi i przygotowałem klocki przeciwwagi steru wysokości(2 warstwy balsy z wkładką sklejkową, oczywiście 2szt.)Przygotowany klocek miał przygotowany wpust ustalający właściwe położenie Wykonałem też połączenie ster-klocek za pomocą płaskiego łącznika(sklejka 2mm) ustalającego i usztywniającego całość Wykonałem wycięcie w statecznikach poziomych Usunąłem folię ze steru wysokości, wyrównałem miejsce w którym będzie wklejona przeciwwaga.Tutaj widać wsztstkie elementy Wkleiłem klocki w stery wysokości, oszlifowałem i zagruntowałem Caponem Zdjąłem starą folię i okleiłem folią końcówki staeczników do pasów inwazyjnych oraz okleiłem stery wysokości Usunąłem zawiasy paskowe i zastapiłem je mocniejszymi Wkleiłem zawiasy na żywicy centryjąc elementy I zabrałem sie za statecznik pionowy.Tak wygladał jeszcze przed zmianami Oddzieliłem elementy, usunąłem stare zawiasy, wytrasowałem miejsce wyciecia i wyciąłem w miejscu gdzie będzie obracać sie przeciiwaga Wyrównałem miejsce przylegania elementu przeciwwagi w sterze kierunku Wykonałem klocek przeciwwagi(technologia jak przy sterach wysokości) i wkleiłem we właściwym miejscu na sterze kierunku Usunąłem folię ze steru kierunku, oszlifowałem, zgruntowałem i przygotowałem do oklejenia folią Wnękę pod przeciwwagę obudowałem po obrysie wycięcia balsą 2mm tworząc w ten sposób skrzynkę-wcześniej usunąłem folię Teraz usunąłem folie z całego statecznika pionowego, oszlifowałem i zagruntowałem całość I okleiłem ster kierunku zmieniając mu malowanie Rozpocząłem "malowanie" folią statecznika pionowego(folię zakupiłem Jacka jeszcze na Dwernickiego) W pierszej kolejności okleiłem krawędź natarcia statecznika paskiem folii Oraz okleilem cały statecznik... tak wyszło Wkleiłem nowe zawiasy obrotowe i połączyłem elementy ze sobą(wkleiłem na żywicy) Zamontowałem stateczniki poziome w celu ich właściwego ustabilizowania. Stateczniki ustabilizowałem wkrętami fi 5 wkręcanymi w rurkę bagnetu od spodu stateczników. Rurkę wzmociłem w miejscu wkręcanego wkręta kołkiem bukowym I na tym zakończyłem przebudowę stateczników, niby nic ale cieszy Jeszcze postanowiłem wymienić zawiasy paskowe na zawiasy obrotowe w lotkach Dopasowałem elementy wzajemnie I połaczyłem ze sobą wklejając najpierw zawiasy w lotkę a później wkleiłem ja w skrzydło i ustabilizowałem zasmami samoprzylepnymi Wykonałem jeszcze maszt antenowy(żebro profilujące ze skleji 2mm, balsa obustronnie, oszlifowanie w kształcie łezki, zagrunowanie i pomalowanie na kolor Oliwki) Miejsce zamontowania w kadłubie wzmocniłem kołkiem balsowym z wklejona rurką prowadzącą. Całość wkleiłem od spodu w kadłubie.Pasuje i funkcjonuje bardzo dobrze.Element wchodzi pasownie bez tendencji do wypadania. C.d.n. W kolejnym poście pokażę jakie zostały wprowadzone zmiany w kadłubie. Pozdrawiam jak zwykle Wszystkich.
cmaciek Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Witam Szanowne Grono... Dziś może uda mi się pokazać co tam zmodziłem w kadłubie i jak to wyszło. Ciekawe co sądzicie.... Tak z grubsza wyglądał stan wyjściowy. Został wymontowany zbiornik z paliwem(był wsunięty w tą prostokątną wręgę) oraz po złożeniu z pudełka zamontowałem widoczny na zdjęciu zawór tankowania oraz wyłącznik zasilania oraz gniazdo do ładowania. W trakcie tej przeróbki zawór tankowania wylądował z boku kadłuba(zaraz pokażę jego nowe miejsce). Jednak głównym założeniem tej przeróbki było schowanie zbiornika paliwa niżej (to znaczy patrząc od góry kadłuba zbiornik znalazł się wyżej w stosunku do silnika a o to mi chodziło) i przygotowanie półki pod baterię zasilającą, przeniesienie serwa napędu gazu do przodu oraz przeniesienie wyłacznika zasilania na drugą stronę. Ta przeróbka związana była jeszcze bezpośrednio z serwami napedu klap podwozia, które wchodzą w kadłub w miejscu gdzie znajdował się wcześniej zbiornik, nastąpiła mała kolizja Oto stare usytuowanie serwa gazu-pierwsze od góry Przymiarka do wykonania półki dla zbiornika I podstaw na, których miał leżeć zbiornik. Wykonałem je z balsy i wpasowałem w kształt kadłuba Następnie wkleiłem wykonaną wcześniej półkę pod zbiornik-sklejka 2mm I wykonałem stabilizację zbiornika za pomocą 4 klocków balsowych, które wkleiłem w kadłub.Widoczny na zdjęciu podłużny element balsowy usytuowany poprzecznie do osi kadłuba jest elementem ruchomym i stabilizuje zbiornik w kierunku podłużnym.Zbiornik obłożyłem pianką poliuretanową przed drganiami pochodzącymi od silnika. Do 4 widocznych na zdjęciu klocków będzie przykręcona półka nad zbiornikiem A teraz wykonałem półkę nad zbiornikiem i wpasowałem ją.Widać usuniety już wyłącznik zasilania oraz nowe miejsce napędu gazu Wykonałem wszystkie niezbędne otwory i wzmocnienia w miejscu zamontowania serwa oraz śrubek mocujących półkę Wykonałem łoże do zamocowania akumulatora Lipol 3300AmH Jeszcze trochę podziurawiłem półkę Podłączyłem i zamontowałem zbiornik paliwa oraz przeniosłem zawór tankowania na prawy bok mask i(jest widoczny po prawej strony zdjęcia) Zamontowałem półkę i uzbroiłem ją w odbiornik, układ Bec na 6w, gniazdo prądowe oraz serwo napędu gazu Dorobiłem też zewnętrzne gniazdo żażenia widoczne w prawej górnej części zdjęcia Oraz wyprowadziłem do komory silnika. Ułożyłem właściwie wszystkie wężyki i zabezpieczyłem je opaskami. Ustabilizowałem wężyk odpowietrzający skrzynię korbową tak go sobie mocując Na początku tych prac wymontowałem silnik i zalaminowałem komorę silnika oraz zabezpieczyłem przed niszczącym wpływem paliwa. Następnie wkleiłem kołki dystansowe pod łoże silnika i zamocowałem silnik wraz łożem zabezpieczając śruby Thredlockiem(chyba tak to się pisze) Wykanałem jeszcze drobne poprawki w masce silnika(otwory regulację gaźnika, wyjście odpow. skrzyni korbowej). Na zdjęciu widać jeszcze nowe połozenie zaworu tankowania. Na tym w zasadzie prace przy silniku zakończyłem. W trakcie wyważania modelu okazało się,że model jest za ciężki na "dziób" i byłem zmuszony przenieść akumulator nad centropłat, wcześniej dobierając jego właściwe miejsce.Okazało się,że musi on być zamontowany nad skrzynką gdzie zamontowane są serwa napedowe kółka ogonowego i klapek chłodnic oleju.W związku z tym wykonałem element ruchmy by mieć zawsze dostęp do serw. Oto w jaki sposób to wydziergałem. Przygotowałem taka półkę I dużym skrócie tak to wyszło.Akumulator stabilizowany jest rzepą oraz od góry płatem skrzydła.Znalazło się jeszcze miejsce na 2 układy Bec oraz zasilanie odbiornika, który akurat na tym zdjęciu jest zdemontowany. Na tym w zasadzie prace przy przebudowie zakończyłem. Pozostało jeszcze dokładne wyważenie modelu.Wyważenie ograniczyło się do precyzyjnego ułożenia pakietu LiPol który tak przesuwałem, aż znalazłem właściwe jego miejsce. Oto pozycja wyważenia modelu z pochyleniem leciutko (3-5st.) na przód....Punkt podparcia określony przez producenta to 6 i 3/8 cala = 16,1925cm od krawędzi natarcia. Jeszcze takie zdjęcia A teraz sobie tak dynda pod sufitem w zacnym towarzystwie Ławoczkina i czeka na wiosnę..... Oto koniec mojej historii zmagań z tym pięknym modelem. Posumowując, prace przy nim były dosć pracochłonne ale niezbędne , tak mi się przynajmniej wydawało. Czeka mnie jeszcze zanitowanie całego modelu ale jak sobie pomyślę o tych setkach a może tysiącach nitów to narazie pozostanę bez ich towarzystwa.....Ale na pewno je niebawem wykonam.Może jeszcze wyposażenie kabiny.... Pozdrawiam Wszystkich kolegów i zapraszam do polemiki, może rady doświadczonych modelarzy pilotów wprowadzą jeszcze jakieś ulepszenia skorygują to co mi nie wyszło.... 1
DarekRG Opublikowano 27 Maja 2014 Opublikowano 27 Maja 2014 Super robota! A może kolega napisze coś na temat dalszych losów modelu? Jakiś film z lotów?
kesto Opublikowano 28 Maja 2014 Opublikowano 28 Maja 2014 Posumowując, prace przy nim były dosć pracochłonne ale niezbędne , tak mi się przynajmniej wydawało. Czeka mnie jeszcze zanitowanie całego modelu ale jak sobie pomyślę o tych setkach a może tysiącach nitów to narazie pozostanę bez ich towarzystwa.....Ale na pewno je niebawem wykonam.Może jeszcze wyposażenie kabiny.... Pozdrawiam Wszystkich kolegów i zapraszam do polemiki, może rady doświadczonych modelarzy pilotów wprowadzą jeszcze jakieś ulepszenia skorygują to co mi nie wyszło.... Właściwie, to już musztarda po obiedzie, ale... Wyjaśnij mi, dlaczego dokonałeś tylu przeróbek by upodobnić model do prawdziwego Mustanga, tak bardzo się starałeś i ...zrobiłeś kółko ogonowe chowane nie w tą stronę?
f-150 Opublikowano 28 Maja 2014 Opublikowano 28 Maja 2014 Z tego co pamiętam to całe graty nie mieściły się w odwrotnej pozycji.
Arni Opublikowano 28 Maja 2014 Opublikowano 28 Maja 2014 Właściwie, to już musztarda po obiedzie, ale... Wyjaśnij mi, dlaczego dokonałeś tylu przeróbek by upodobnić model do prawdziwego Mustanga, tak bardzo się starałeś i ...zrobiłeś kółko ogonowe chowane nie w tą stronę? P.S. zapewne szybko zauważycie, że kółko otwiera się w przeciwną stronę niż w oryginale. Tak...Tutaj rysynek jak powinno być. P-51-BOK.jpg Niestety nie było możliwości technicznych wykonania go w drugą stronę z powodu braku miejsca w kadłubie i po zastosowaniu tego rodzaju napedu sterującego....Było by to możliwe gdybym pokusił się o zrujnowanie całego poszycia tyłu kadłuba i przy zastosowaniu elektrycznego mechanizmu chowania....
mikrus193 Opublikowano 28 Maja 2014 Opublikowano 28 Maja 2014 piękna przeróbeczka a ja sie spytam ile by kosztowało przednie podwozie do M
Rekomendowane odpowiedzi