Skocz do zawartości

Extra 260-1250mm, próby rysowania w CAD


Gość
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Okleiłem dziś kadłub, wyszło w miarę nieźle ( wiem , mogłem dać pasek czerwony wzdłuż) Z pokrywą kabiny ważył 200g czyli folii doszło 10g. Ważył bo już nie waży a dlatego że klapy już nie ma. Podczas oklejania, już przy ostatnich prasowaniach zdeformowała się kabina, przy próbie oderwania oszklenia  oderwało się balsowe pokrycie od klapy, potem to już lawinowo poszło. W każdym razie zamówiłem wycięcie elementów klapy i pewnie w przyszłym tygodniu zrobię nową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zabrałem się za oklejanie skrzydeł, skrzydła pobrałem z Extry ver1 bo praktycznie niczym się nie różnią. Chyba rzuciłem sobie za duże wyzwanie, wzór prosty ale bardzo trudny do zrobienia , chyba dlatego że folia zachodzi na folię. Zrywał raczej nie będę, od dołu na skrzydłach po dwa czarne szerokie pasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okleiłem drugie skrzydło, ogólnie rzecz biorąc to braknie folii. Coś poradzę na ten temat. Waga tego co na zdjęciu 360g. Do tego dojdzie 23g stateczników i pewnie z 15g folii (stateczniki + lotki) Da to sumę wynikową około 400g, dla porównania poprzednia wersja pokryta ciężką folią i przed odchudzeniem drewienek ważyła w podobnym stanie 552g. Oczywiście do obu versji trzeba doliczyć klapę (33g a nie 43 jak chyba napisałem wcześniej) . Te 433g  w porównaniu do 585g poprzedniej wersji ( v1 552g +kabina od v2 33g) daje oszczędność około 150g więc chyba warto było walczyć o zmniejszenie masy całości. Być może uda się zmieścić w 500g z gotowym, pustym modelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, skromny jesteś. Ja bardzo szanuję Ludzi, którzy potrafią coś czego ja nie i jeśli na dodatek robią to dobrze, dlatego tak podziwiam, obserwuję i dopinguję Twoją i Andrzeja (Kicior) pracę.

Tak trzymać Panowie i konstruujcie coraz to nowe, zgodnie ze starym twierdzeniem, że "Polak potrafi". Nie mam nic przeciwko, a wręcz widzę wiele powodów za aby kupowac modele robione w PL.

A kończąc kadzenie ;)

Model zapowiada się super, bardzo jestem ciekawa oględzin z bliska.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sie uda załatwić sklejkę topolową 2mm. Wysłałem mail do ModelPartner i dostałem szybko odpowiedź z prośbą o kontakt. Dziś już za późno ale może jutro spróbuję zadzwonić. Jeżeli topolówka spełniła by moje oczekiwania to jeszcze by się udało urwać trochę gramów.

 A tam skromny, jestem elektronikiem a nie konstruktorem lotniczym :D a sam model pewnie zobaczysz przed końcem roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To świetnie, najblizszy tydzień, dwa mam zajęte, muszę wreszcie posiedzieć przy kompie i popisać, ale potem, aby tylko pogoda dopisała, to możemy śmigać :)

W zeszłym tygodniu skretowiłem Addictiona, uderzenie i huk było takie, dodatkowo jakieś odłamki się rozprysnęły, że byłem pewien że po latach pięknego latania, piąta kraksa ostatecznie uziemi model. I jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się że domek silnika zadziałał jak strefa zgniotu i się rozsypał, absorbując energię uderzenia, a poza tym reszta uszkodzeń jest relatywnie niewielka (Ca i podlaminowanie cienkim włóknem szklanym na eze kote już tak na wszelki wypadek, załatwi sprawę). Zamówiłem w Nastiku (jedyny polski przedstawiciel PA w PL domek i po trzech dniach otrzymałem odpowiedź, że domku juz nie ma i następny może za dwa miesiące, czyli naprawa tak na dobrą sprawę na 2-3 wieczory przeciągnie się do przyszłej wiosny. Przecież to jakieś kpiny, jedyny polski przedstawiciel i na kolejną dostawę trzeba czekać tak długo, aby nie było że jestem stronniczy, obserwuję dostępnośc modeli PA i setupów do nich i w ofercie są dziury. 

Dlatego tym bardziej Sławku trzymam kciuki, rób swoje modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PA to nie tanie modele i szkoda wyrzucić a producent jest po drugiej stronie kuli ziemskiej więc przy dzwonie trzeba czekać i cierpieć na ewentualne części zamienne.  W przypadku producenta krajowego  elementy są praktycznie na miejscu, od ręki albo do wykonania w kilka dni.

 Wracając do modeli, zamówiłem próbną wycinankę SU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem nową pokrywę/kabinę. W sprawie pokrywania folią nic nie ruszyło. Podjechałem do Perfecthobby w Krakowie po żółtą i granatową folię. Co się okazało: na stronie internetowej folia jest a w sklepie nie ma. No cóż, szkoda było czasu i kasy na paliwo. Su jeszcze nie doszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.