Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tak w ogóle, to skrzydła bez zastrzałów powinny mieć z zasady keson, własnie po to by usztywnić przekrój płata na skręcanie, keson też przenosi sporo zgniania odciążając dźwigar. Połączenie dźwigarów faktycznie średnio wykonane, ale tutaj zastosowałeś zbyt gwałtowną zmianę sztywności- centropłat był wylaminowany, a zaraz za nim zwykły goły dźwigar. Powinno być to wycieniowane, czy prętowo (jakieś dodatkowe dźwigary) czy też powłokowo (częściowe pokrycie balsą skrzydła płynnie przechodzące w keson.

Ale doświadczenie cenne, warto to opracować i wstawić do działu "kraksy"

 

Co do Wicherka, to wiadomo że na RC lata umiarkowanie prawidłowo, był to model projektowany do lotów swobodnych i do RC ma za małą skuteczność steru kierunku. Na przyszłość polecam wzorowanie się na modelach projektowanych od razu jako rc np. telemaster.

Ja zrobiłem telemastera na jakąś śmieszną rozpiętość chyba mniej niż 900mm, i z napędem elektycznym , i w skrzydle był keson. A rozumiem skrzydło bez zastrzałów, bo faktycznie niewygodne to dla małej rozpiętości, i w sumie w skali tak małych modeli bezcelowe.

A ten kadłub to w ogóle za sztywny na tak mały modelik, trzeba było tę masę zdjąć z kadłuba, wrzucić na częściowe pokrycie skrzydła (keson, noski) więcej by dało.

A i jeśli kryjesz sklejką centropłat i to się nagle kończy, to dochodzi spore zginanie od mimośrodu między przekrojem gdzie masz listewkę dźwigra, a listewkę z przykryciem sklejką- to niby 0,5mm ale w tak małym dźwigarze daje spore naprężenia dodatkowe, sumując się z tymi od zgiania całego dźwigara.

Opublikowano

Z tego co pamiętam to balsa jest 5x mniej wytrzymała od sosny. tak więc keson o grubości 1,5mm szerokości 60mm, doda około 15mm2 przekroju sprowadzonego do sosny. Jest to faktycznie sporo. Niestety nie jest umiejscowiony w najkorzystniejszym miejscu dla płata. Chyba odrzucenie kesonu w obliczeniach nie jest do końca słuszne.

Opublikowano

nie ma co demonizować z tym kesonem. Z pewnością płat byłby sztywniejszy ale trzeba iść na kompromis między wagą a wytrzymałością . Zależy megamarcel co chcesz osiągnąć tym modelem :) Zrobisz drugi skrzydło i nie będziesz następnym razem tak pikował.

Mam funflya 1,3 m , jak na obrazku, i kilka sezonów przeżył bez kesonu .. ;)

 

benek02.jpg

Opublikowano

Co do Wicherka, to wiadomo że na RC lata umiarkowanie prawidłowo, był to model projektowany do lotów swobodnych i do RC ma za małą skuteczność steru kierunku. Na przyszłość polecam wzorowanie się na modelach projektowanych od razu jako rc np. telemaster.

 

Jesteś pewien że lata umiarkowanie prawidłowo ? ;)

Opublikowano

Slawek_9000:

"A i jeśli kryjesz sklejką centropłat i to się nagle kończy, to dochodzi spore zginanie od mimośrodu między przekrojem gdzie masz listewkę dźwigra, a listewkę z przykryciem sklejką- to niby 0,5mm ale w tak małym dźwigarze daje spore naprężenia dodatkowe, sumując się z tymi od zgiania całego dźwigara." - mniemam, że chodzi o uskok w wykresie momentów. Wynika on z tego, że obciążenie działa na większym ramieniu(odległości między środkiem masy a osią obrotu). Dobrze rozumuję? (Po prawo powinno byc GORNA LISTWA, poniżej DOLNA LISTWA - widok elewacyjny dzwigara)

 

post-7533-0-76143200-1381181207_thumb.jpg

 

Aha, z góry zaznaczam, że cały rysunek może być źle, trochę czasu minęło od kiedy się tego uczyłem. Na pewno inaczej to wyglada przy samym kadlubie (konkretnie wewnatrz), ale w tym przypadku nie ma to wielkiego znaczenia.

 

Tworząc nowe skrzydło mimo wszystko ograniczę się do zwiększenia przekrojów. Nakładkę ze sklejki zastosuję tak czy inaczej, musiałbym dość dramatycznie przeprojektowywać skrzydło, chyba, że jest jakieś proste rozwiązanie jak zniwelować ten uskok (w wykresie). Uwagę odnośnie uskoku uwzględnię przy następnym modelu.

 

bart07:

Trzebaby jednak wziąć pod uwagę, że środek tej powierzchni (15mm2) znajduje się bliżej osi obrotu.

 

 

Co do prowadzenia modelu, to mam jeszcze wingmana ( http://www.rctrax.pl...ielony/?id=7503 ) i wydaje mi się, że Wicherek (tak roboczo nazwijmy mój model) lata niegorzej. Znacznie łatwiejszy przy lądowaniu ("nośniejszy" profil - mniejsza prędkość przepadania), ster kierunku działa chyba lepiej, zwrotność bez zastrzeżeń. Doświadczenia dużego nie mam, to wszystko tak na prawdę może być kwestią ustawionych wychyleń

Pozdrawiam

 

Edit:

No tak, uskok w wykresie będzie tak długo, jak długo będzie uskok fizyczny. Geometrii sie nie oszuka

Opublikowano

Po prostu efekt karbu. Jeśli listewkę zamocujesz w imadle, to złamie się ona dokładnie przy jego szczękach, bo tam następuje spiętrzenie naprężeń.

 

Schier podaje maksymalną masę modelu 550g, więc nie upierajcie się panowie, że wystarczyło niczego nie przerabiać aby wszystko było cacy ;) Wracając do napędu Wicherka, to ja wstawiłbym tam po prostu Coxa 0,8, i miałbym świetnie latający model o wadze 400g. Twój model waży 700 gramów i wciąż trzeba by coś dołożyć, bo jego wytrzymałość nie jest zadowalająca. Na samej zmianie silnika na większy dołożyłeś ok. 150 gramów: silnik, śmigło, łoże, zbiornik paliwa, przewody paliwowe, kołpak - razem ok. 200g, a Cox 0,8 wraz ze śmigłem i zintegrowanym zbiornikiem ok 50g. Swoją drogą statecznik poziomy też warto byłoby wzmocnić w Twojej wersji Wicherka.

Znalazłem filmik podobnego modelu do Wicherka 10 z Coxem, trzeba Ci coś więcej?

 

No, a jeśli jednak trzeba, to może jednak coś w tym stylu? :)

http://pfmrc.eu/inde...bkiego-latania/

Opublikowano

Marcel. W wykresach momentów nie uwzględniamy rodzaju materiałów. Co do odległości od osi obojętnej przekroju to o tym pisałem. Uskok będzie, ale nie w momentach. Mam jeszcze większą przerwę od Ciebie :D Uczciwy keson balsowy zrobiłbym do drugiego żebra (a właściwie nie keson, a krycie balsą. Na razie dyskutujemy o sztywności wzdłuż płata, nic nie mówiąc o podatności na skręcanie. Bardzo fajnie działa natarcie wykonane z kołka sosnowego. Wówczas do wzmocnienia pozostanie krawędź spływu - kilku cm pasek ze sklejki, lub listewka mogłaby wystarczyć. Tak, czy inaczej wzmacniałbym uczciwie miejsca w których guma jest pod kątem.

 

Piotr. Za kilka dni chcę założyć wątek z projektu i budowy Wicherka 50 ME - liczę na Twoje dobre rady i pilnowanie, abym nie wlazł w jakąś dróżkę bez wyjścia (sensu) :D

Opublikowano

Piotr. Za kilka dni chcę założyć wątek z projektu i budowy Wicherka 50 ME - liczę na Twoje dobre rady i pilnowanie, abym nie wlazł w jakąś dróżkę bez wyjścia (sensu) :D

 

Bardzo chętnie pokibicuję a jak zechcesz doradzę. Życzę też wytrwałości bo wiele Wicherków na forum nie zostało ukończonych. Wbrew pozorom jest to dość pracochłonny model szczególnie gdy wprowadzasz modernizacje.

Opublikowano

Megamarcel, nie dokładnie o to chodzi. Ale, po kolei:

 

1. Ten wykres momentów co narysowałeś jest nieprawidłowy, po pierwsze rozkład siły nośnej wzdłuż skrzydła ma inny kształt (eliptyczny), w ogóle bym był daleki od liczenia czegokolwiek w modelach, bo to powinno się zrobić porządnie czyli tak jak dla samolotu, a to już spore obliczenia. A takie uproszczenia są za dalekie od rzeczywistości. Na wykresie momentów nie powinno być uskoków, ale o tym dalej.

 

2. w dźwigarze, masz 3 elementy- pas górny, dolny i środnik (ew. krzyżulec). Ten wykres co narysowałeś rozumiem że jest wykładnią zginania całego dźwigara, czyli jak sobie rozbijesz na naprężenia, będziesz miał jakieś pole naprężeń ściskanych na pasie górnym, rozciąganych na dolnym i trochę ścinania ze zginaniem na środniku. Można z pewnym przybliżeniem powiedzieć, że w pasie górnym panuje niemal osiowe ściskanie, a w dolnym- rozciąganie. I jest git, sosna ma sporą wy3małość o ile słoje idą w niej równo. Ale

 

2a. jeśli masz uskok między centropłatem a pasem, to nie ma tam osiowości- w przekroju po lewo od m-ca zmiany masz środek ciężkości przekroju ściskanego na wysokości - powiedzmy 20 mm od spodu, a w przekroju po prawo- powiedzmy 19mm czy może 18,5. Ta różnica to jest mimośród, i jeśli przemnożysz ją przez siłę osiową w pasie, pojawia się moment- a wraz z nim dodatkowe naprężenia, które zginają już tylko sam pas, a nie cały dźwigar. I jak widać, te pasy tego nie lubią.

 

W ogóle nie ma co analizować wytzymałości, tylko

a) budować dźwigary z idealnego drewna- zbieżystość słoi zmniejszy nam 3-4x wytrzymałość materiału

B) patrzeć jak modele budują inni a zwłaszcza ARF czy tartaki dobrych firm

c) skrzydło zawsze robić sztywne na skręcanie bo flatter najgorszy wróg serw, skrzydeł i samolotu a giętkie skrzydła bardzo utrudniają sterowanie- model jest gumowy, mało sterowny i żyje własnym życiem.

Opublikowano

Poprosiłem Marcela o analizę wypadku i chyba troszkę zawłaszczyłem sobie jego wątek.

 

Sławek_9000

ad1 - zgoda

ad2 - takie były założenia - sprawdź załączony plik

ad2a - nie rozumiem... Nad kadłubem mamy największe momenty. Odsuwając się od kadłuba maleją. Przy założeniu oczywiście, że nie ma zastrzałów. Jak są zastrzały, to w połączenie z kadłubem nie wchodzą momenty.

 

(...) "W ogóle nie ma co analizować wytrzymałości"(...) - bzdura, chyba że jesteś "lataczem" lub "sklejaczem"

ad a - ok

ad b - rozumiem, że takie modele nie spadają :D tylko dlaczego każdy "dobry" model ma gdzieś wątek "mods"

ad c - oczywiście, ale sztywności na skręcanie nie zapewnisz dźwigarem, a właśnie kesonem i pokryciem (nie zastrzałem, jak pisałeś wcześniej, chyba, że chcesz robić parę zastrzałów)

Opublikowano

Poprosiłem Marcela o analizę wypadku i chyba troszkę zawłaszczyłem sobie jego wątek.

 

ad2a - nie rozumiem... Nad kadłubem mamy największe momenty. Odsuwając się od kadłuba maleją. Przy założeniu oczywiście, że nie ma zastrzałów. Jak są zastrzały, to w połączenie z kadłubem nie wchodzą momenty.

 

(...) "W ogóle nie ma co analizować wytrzymałości"(...) - bzdura, chyba że jesteś "lataczem" lub "sklejaczem"

 

 

no właśnie o to chodzi, że jeśli chcesz analizować wytrzymałość elementów modelu, to trzeba mieć wiedzę inżynierską taką, jak dla samolotu- powinno się sporządzić krzywą wyrwania, znaleźć wymiarujące obciążenia, dla nich zwymiarować przekroje z uwzględnieniem rozrzutu charakterystyk materiałów, itp itd. Moim zdaniem, zwykły amator nie wgłębiający się w książki akademickie nie ma szans zrobić tego poprawnie, dlatego lepiej się oprzeć na doświadczeniu (kopiować rozwiązania znanych modeli). Jeśli byś startował w konkursie na model mający udźwignąć jak najwięcej, to zgoda- bez obliczeń się nie obędzie. Ale poświęcać 100h na obliczenia modelu, który można zbudować w 30h- moim zdaniem, sensu to nie ma.

To że nie rozumiesz, iż przy zmianie osi pasa pojawia się wtórne zginanie- to właśnie świadczy o tym, że nie powinieneś robić obliczeń, ale skupić się na prawidłowym konstruowaniu. Bez obrazy, chodzi o to że nie widzisz tak oczywistej rzeczy.

A z tym dźwigarem, jest tak:

poprowadź sobie oś (środek ciężkości sprowadzonego pasa) w miejscu gdzie jest nakładka centropłata, i poza nią. na rysunku będzie to cos takiego ------------|____________ . Jeśli byś teraz wykonał taki pas dźwigara z innego materiału, czyli z takim uskokiem, i obciążył go jakąś siłą, a obok ustawisz dźwigar prosty jak szczała i obciążył go identycznie- który się pierwszy zniszczy? W tym z uskokiem, pojawiają się dodatkowe momenty które zmniejszają jego nośność. Można je łatwo policzyć, jest to e*N gdzie e to mimośród czyli ten uskok osi.

A teraz najlepsze- nie ma idealnie prostych dźwigarów, w każdym są jakieś niedoskonałości choćby i wykonawcze- i projektując obiekt, trzeba to policzyć i uwzględnić.

 

ad C - sztywność na skręcanie można zwiększyć, np. robiąc rozpórki kratowe między dwoma dźwigarami. zastrzał też pomoże nawet pojedynczy, choć wiadomo podwójny niby lepszy. Niby, bo w warunkach montażu modelu jest z nim więcej roboty niż ze skrzydłem wolnonośnym, dlatego np. cessna 182 cmpro nie ma pracujących zastrzałów, a tylko atrapy.

 

tak abstrahując, to nie wiem czemu te wicherki takie popularne. Jako oldskulowy model (najlepiej ze sklejki, z jakimś samozapłonem polskim) to rozumiem, ale wzorować się na modelu sprzed 50 lat z czasów gdy jedyne dostępne materiały modelarskie to była dykta i deski, mając do dyspozycji idealny materiał modelarski- balsę za nieduże pieniądze, i nie wykorzystywać jej zalet- tego naprawdę nie czaję.

Opublikowano

Wszelkiej maści zagadnienia związane z wydymałką nie są mi obce. Dlatego teraz liczę modele, które buduję. Piszesz różne teorie, a później sam je "skreślasz".

Nie wiem, czy doczytałeś, ale chcę uniknąć błędu 2-4 krotnego niedowymiarowania, a nie walczę o 5% masy. Jak chcesz mi pomóc to zapraszam http://pfmrc.eu/index.php?/topic/40272-wicherek-50me-projekt-a-moze-i-realizacja/page__fromsearch__1 Widzę, że masz wiedzę którą jak będziesz chciał to się podzielisz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.