Skocz do zawartości

RWD 5 Bis rysowany przy pomocy CAD


kbugatii

Rekomendowane odpowiedzi

Jak najbardziej prawidłowo...

Podzielę się jeszcze taką opinią własną:

1. Przestrzeń między pasami dźwigara pomocniczego najlepiej jak jest wypełniona balsą (między żebrami) o grubości równej szerokości listwy dźwigara o słojach prostopadłych do płaszczyzny dźwigara. Ja w ten sposób robię zawsze otrzymując naprawdę sztywną i lekką konstrukcję...

2. Zauważyłem, że w Twoim projekcie pary dźwigarów nie są równoległe do siebie (listwy są styczne na szerokości do krzywizny profilu). Zasadniczo dźwigar powinien mieć dwa pasy równoległe do siebie połączone wypełnieniem lub rozpórkami, wtedy spełnia całkowicie obliczeniową wytrzymałość, natomiast pasy dźwigara sklejone pod kątem wprowadzają już inne parametry mechaniczne listwy dźwigara. Oczywiście nie jest to jakiś wielki błąd ale tak się nie robi. Wiem, że gniazda pod pasy dźwigara będą głębokie ale można je zniwelować do obrysu profilu poprzez wklejenie listwy z miękkiej balsy i doszlifowanie po wyschnięciu.

Dodam taką ciekawostkę, że skrzydła RWD-1,2,3,4,5 to efekt praktykowania inżynierów RWD u Fokkera a więc dosłownie przypominają np. skrzydła Fokkera "Trimotor'a".

Dla entuzjastów geometrii wykreślnej jest jeszcze jedno "zjawisko": otórz wykreślając dźwigary (pasy równoległe) w skrzydłach RWD-1-2-3-4-5 nigdy nie otrzymamy linii prostej wzdłuż górnego pasa dźwigara lecz wyraźne paraboliczne ugięcie...Wynika to z przekroju bryły skrzydła (wg zasad geometrii wykreślnej). Ja mam to w modelu RWD-4 (zdjęcia za jakiś czas opublikuję) ale są tez zdjęcia z montażu płata RWD-5R (replika) i to ugięcie jest też dobrze widoczne.

Ale...to tylko ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 176
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam!

ad1.  Zastosowałem wypełnienia szer. 2 mm. tak aby powstał obraz dwuteownika w przekroju poprzecznym - kwestia masy. Rozumiem,że powinny być szersze, w tym przypadku 8 mm, aby wypełniły całą szerokość dźwigara.

ad2.  Dodatkowo dochodzi jeszcze do "skręcenia" listwy dźwigara w jego długiej osi ale wydaje mi się, że zaletą zastosowanego rozwiązania jest prostota wykonania (bez konieczności wypełniania gniazd w żebrach) oraz przyleganie kesonu przedniego do całej, górnej powierzchni dźwigara (łatwe i mocne przyklejenie) niestety jak Pan pisze, kosztem jego wytrzymałości. Na marginesie efekt skręcenia listew dźwigara jest nawet widoczny podczas renderowania powierzchni przez program CAD.

Dźwigar "skręcony":

post-9230-0-05018000-1408381688_thumb.jpg

Dźwigar "prosty":

post-9230-0-01920300-1408381749_thumb.jpg

Co do "zjawiska" - też to zauważyłem w pierwszej wersji skrzydła ale złożyłem to na karb błędu programu Profili podczas generowania obrysów żeber pośrednich. Kombinując na różne sposoby zawsze wychodziło paraboliczne ugięcie powierzchni skrzydła, większe przy dźwigarze tylnym. Było to ugięcie wynoszące jedynie ok. 1,5 mm. ale denerwujące. Dopiero wyznaczenie obrysów żeber pośrednich (pomiędzy nasadowym i końcowym) drogą poszatkowania bryły skrzydła utworzonej z żeber granicznych dało zadowalający efekt. Wygenerowany obrys dźwigara z gniazd granicznych pasował idealnie do gniazd w żebrach pośrednich.

Dziękuję za konstruktywne uwagi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Tyle rysowania i tylko żeberka do wycięcia laserem? Przecież cały ten statecznik można rozpracować w taki sposób że laser wytnie każdy detal łącznie z natarciami , dźwigarami, spływami itp. Stopki na najmniejszych żeberkach z poprzedniego postu raczej nie mają szans na przeżycie, są po prostu za wąskie w stosunku do wysokości no chyba że się bardzo będzie uważało przy montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK! Listwa natarcia  (konstrukcyjna) z balsy 2 mm. Do niej przyklejone gotowe natarcie. Podobnie listwa spływu z gotowca. Jeżeli niczego nie przeoczyłem to do szlifowania pozostanie jedynie końcówka statecznika poziomego oraz dopasowanie gotowej listwy krawędzi natarcia do obrysu poszycia.

post-9230-0-08355000-1414018190_thumb.jpg

post-9230-0-58342700-1414018199_thumb.jpg

post-9230-0-36842500-1414018204_thumb.jpg

post-9230-0-18644100-1414019855_thumb.jpg

post-9230-0-55693700-1414048720_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki! Całe szczęście, że wer.1 bo taką mam rozrysowaną.

Szczerze mówiąc to zadziwia mnie Twoje podejście do projektowania. Pytasz czy będzie dobrze w momencie kiedy zrobiłeś już elementy w CAD i do tego symulację 3D.

 Myślałem że proces projektowania składa się z pomysłu, określeniu podobieństw w stosunku do oryginału, opracowania rozwiązań technicznych i technologicznych i na sam koniec wykonanie planów wykonawczych lub plików pod laser. Tym czasem Ty pytasz jakie rozwiązanie będzie lepsze już po wykonaniu projektu. Listwę natarcia SW powinieneś przemyśleć pod kątem praktycznym a nie jak jest w oryginale. Można zrobić tak że dasz rozwiązanie numer 2 a będzie wyglądało po pokryciu jak rozwiazanie nr.1

 Zobacz gdzie Ci się kończy natarcie ver 1 i  pionowa przekątna w ver2. Wg mnie w tym samym miejscu a to oznacza że pod pokryciem nie będzie tego widać.

 Wersję 2 można spokojnie wyoblić od natarcia i w zamian otrzymasz mocniejsze i wcale nie dużo cięższe natarcie a będzie więcej mięsa na zamocowanie zawiasów nie mówiąc już o większej sztywności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Podejście do projektowania wynika z braku jakiegokolwiek doświadczenia w projektowaniu. Wersje, które tu przedstawiam są jednymi z wielu jakie spłodziłem. (jest ich tyle, że czasami mam kłopot z wyborem pliku jaki mam edytować). Do końca projektu jeszcze daleka droga i podlega on stałej ewolucji w miarę podpatrywania rozwiązań zastosowanych przez innych oraz nabywania umiejętności obsługi TC. Głównym założeniem jakie mi przyświeca to możliwie jak najwierniejsze odtworzenie wyglądu zewnętrznego RWD i stąd pytanie o kształt krawędzi natarcia steru kierunku i wysokości. W oryginale na podstawie uzyskanych informacji i podglądania fotografii wydają się one być prostokątne i dlatego wybieram wersję nr 1. Mam nadzieję, że krawędzie te wykonane z balsy gr. 5 mm. będą wystarczające. Tzw. mięso dla zawiasów mają zapewnić  wstawki z balsy 5 mm. Dzięki za uwagi i czekam na następne. Tak sobie wyobrażam konstrukcje stateczników i sterów po kolejnej korekcie (elementy zaznaczone na niebiesko do wykonania samodzielnego - szlifowania:

post-9230-0-47614700-1416312901_thumb.jpg

post-9230-0-21088300-1416312911_thumb.jpg

post-9230-0-39491400-1416312919_thumb.jpg

post-9230-0-16045600-1416312934_thumb.jpg

post-9230-0-86911000-1416312945_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli przenoszenie na formatki dobiega końca. Do wykonania są jeszcze "mostki".

W założeniu formatki to: 4 x sklejka 5 mm (510 mm. x 310 mm), 1 x balsa 5 mm, 2 x balsa 3 mm, 6 x balsa 2 mm. Pozostają jeszcze pół-wręgi kadłuba, które rysowane były dla grubości 3 mm, dedykowane dla balso-sklejki.

Czy zastąpienie balso-sklejki, balsą 3 mm w istotny sposób wpłynie na wytrzymałość konstrukcji kadłuba?

 

Formatki balsa (1000 x 100 mm):

post-9230-0-49231800-1417093524_thumb.jpg

Formatki sklejka (510 mm. x 310 mm):

post-9230-0-41402800-1417093573_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.