Skocz do zawartości

Frezarka CNC


lukasto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż to :)

Jak widać są tu ludzie który rozumieją dlaczego taka a nie inna konstrukcja :)

 

Grzesiek:

Mam pytanko :)

Jakie silniki (ile przewodów) masz podpięte do tego sterownika?

Na filmie nie mogę się tego doliczyć a na zdjęciach sterownika widzę "gniazda" na 4 przewody, natomiast w opisie informację o 2 lub 3 przewodowych.

Da się do tego podłączyć "normalne" silniki 5-cio lub 6-cio przewodowe?

Jeśli tak to w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mną też od dłuższego czasu chodzi frezarka CNC,

jednakże na chwilę obecną mój projekt blokuje zarówno i brak miejsca jak i brak wiedzy (którą staram się uzupełnić)/dostępu do softu do przygotowywania projektów (3D, z 2.5D już by było łatwiej):

 

- czyli program do przygotowywania projektu 3D (np. bryła kadłuba, bryła skrzydła - do zdjęcia formy) czyli jakiś CAD 3D, może Blender(jeszcze nie wiem co o nim myśleć) czy coś innego...

Podstawowy warunek to freeware dla celów hobbystycznych/domowych. Programy typu Solid, Rihno itp.: są dość (lub bardzo) drogie, a sudentem już nie jestem więc wersje EDU się nie łapię. Po za tym wydaje mi się, iż np w/w programy oferują przerost możliwości w stosunku do moich potrzeb - czyli musiał bym zapłacić za coś, czego nie wykorzystam, przy sporadycznym robieniu prostego projektu wykonywanego tylko w celach hobbystycznych (czytaj poznawczych a nie zarobkowych).

 

- CAM do 3D, warunki licencyjne podobne jak punkcie wyżej

 

Reszta jest już w miarę prosta i jasna:

- soft sterujący maszyną to np.: Linux CNC, Jeśli ktoś lubi może oczywiście skusić się na komerycjnego MACHA 3 (oczywiście za $)

- konstrukcja mechaniczna/elektronika do "prostej" maszyny myślę, iż była by dla mnie do ogarnięcia

 

Taka luźna, ogólna, uwaga z mojej strony- zauważyłem iż w realcjach z budowy maszyn CNC większość z nas planuje budżet na swoje CNC skupiając się tylko na samym koszcie maszyny, dość często zapominając o peryferiach (komputer, monitor, OS) a o koszcie przygotowywania projektów (soft) mówi się sporadycznie.... może mi coś umknęło... więc mam prośbę:

 

poprosze podzielcie się swoją wiedzą w temacie przygotowywania projektów (3D i 2.5D) jak i w czym je przygotowywujecie (CAD/CAM) ?

 

Temat wyniknął po moich wstępnych przemyśleniach dotyczących budżetu na CNC - grubo licząc (po wstępnych kalkulacjach i po lekturze forum CNC) prostą ale już w miarę sensowną maszynę można zbudować za około 2.5-3.5kPLN a komercyjny sofware do przygotowania projektu może kosztować znacznie więcej. Na przykład Rihno 5 full single user - wersja komerycjna to na chwilę obecną koszt rzędu 1kEUR, wersja studencka ("tylko" trzeba być EDU) to koszt prawie 200EUR (tutaj cennik)

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłaczasz silniki 4 przewodowe w opisie sterownika nic nie jest napisane o 2 lub 3 przewodowych,

"- podłączenie 4 wejść krańcówek (obsługa krańcówek mechanicznych, indukcyjnych 2 lub 3 przewodowych) "

ten cytat tyczy sie krańcowych wyłaczników mechanicznych 2 przewody indukcyjnych 3 przewody.

Co do samego programu cad/cam to ten sterownik posiada program ktory generuje G cody z pliku DXF trzeba tylko porobic minimalne korekty (offset narzędzia ,wprowadzenie ,przeloty )A nastepnie start i poszlo,i nic tylko sie cieszyc swoim dziełem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ingoruje wpisów w których sa cenne uwagi. Z chęcia je czytam i wyciągam wnioski.

Nie rozumiem i nie lubię tylko krytyki zawierającej podtekty w znaczeniu "jesteś idiotą" a niestety takie się pojawiły.

 

THC: nie sądzę aby koszt peryferów czy softu był pomijany.

komputer, monitor, OS można kupic używane (np. poleasingowe) juz za 100-150zł, pozatym zawsze znajdziesz w piwnicy u siebie, rodzinie lub znajomych jakiś "starszy" komputer w który w wielu przypadakch w zupełnosci wystarczy.

Soft do przygotowania projektów to juz moim zdaniem rzecz wtórna i moim zdaniem nie mozna jej liczyć do kosztów samej maszyny tym bardziej, że często mozesz pobrac z sieci gotowe plany w dxf'ie (nie musisz zatem koniecznie mieć soft do robienia projektów).

Trafiłem kiedyś nawet na post opisujący przygotowanie planów Wicherka na TurboCADzie w wersji demo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

THC:

Jeśli to do mnie... ;)

Soft do przygotowania projektów to juz moim zdaniem rzecz wtórna i moim zdaniem nie mozna jej liczyć do kosztów samej maszyny tym bardziej, że często mozesz pobrac z sieci gotowe plany w dxf'ie (nie musisz zatem koniecznie mieć soft do robienia projektów).

Trafiłem kiedyś nawet na post opisujący przygotowanie planów Wicherka na TurboCADzie w wersji demo.

 

Mówiąc o "frezowaniu" CNC mam na myśli gotowy do pracy system (oprogramowanie do projektowania + generowanie ścieżek narzędzi+ generacja G-kodów dla zadanej maszyny + soft obsługujący maszynę + maszyna), jeżeli jednak w tym temacie chcesz poruszyć tylko tematykę dt. budowy maszyny, to OK .

 

"Gotowe" plany w dxf'ie a przygotowanie projektu do ciecia (czyli ewentulalne poprawki planów z rzeczonego dxf'a albo np. dodanie mostków + generowanie pliku sterującego maszyną) to trochę inne elementy tej samej układanki... Myślę, że niestety rzadko spotkasz się z udostępnionymi planami gotowymi do wycięcia - ja osobiście jeszcze na takie nie trafiłem (BTW i tak zawsze będziesz musiał wygenerować program sterujący Twoją maszyną)... Druga sprawa, jeżeli zamierzasz robić wycinanki 2D (czyli taka "lepsza" piłka włosowa) to myślę, iż faktycznie nie będzie problemem przygotowanie projektu/znalezionego w sieci dxf'a do wycięcia. Ja osobiście chciałbym móc od czasu do czasu wykorzystywać frezarkę w pełni jej możliwości czyli 2.5/3D, a nie każde oprogramowanie na to pozwala..

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i prace się zaczęły :)

Niestety okazało się, że wyrzynarka zbyt dokładnie nie potrafi ciąć a Dremelem trochę za dług schodzi.

Mam na razie przycięte 2 najdłuższe kawałki do ramy poziomej.

Muszę skombinować gdzieś szlifierkę kątową (w ostateczności kupię jakiegoś taniego markeciaka :) bo w ten sposób to zaraz zajeżdżę Dremela :P ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu post o którym pisałem przygotowanie planów dxf.

 

przejrzałem ten temat...

- jak autor pisze finalnym krokiem jest przygotowanie planów pod laser...

- celem jest otrzymanie tak zwanego tartaku - czyli laser/frezarka (czy water jet ;) jeśli ktoś by chciał to ciąć z metalu za pomocą wody) jest traktowany jak zautomatyzowana piłka włosowa - > wycinanie z desek balsy czy sklejki kształtów 2D i składaniu ich jak puzle 3D w naszym świecie 3D jako bryły.

 

Jeżeli takie są Twoje potrzeby to faktycznie jest dość sporo możliwości zaprojekowania modelu i jego wycięcia.

 

Jeśli jednak chciłbyś sięgnąć dalej i np.: tak jak to jest pokazane w temacie Virgos F3K, w poście otwierającym wątek , gdzie na zdjęciach jest przedstawione frezowanie kopyta skrzydła (bryła 3D) do zdjęcia z niego formy, to wszystko się trochę komplikuje. Zawsze jednak można znaleść jakieś rozwiązanie (BTW jestem właśnie na etapie jego poszukiwania).

 

Wracając do tematu samej frezarki to kibicuję Ci i jestem bardzo ciekawy efektów pierwszych cięć.

Pamiętaj, iż zdobytego doświadczenia nic nie zastąpi.

 

Ja, na początku prac koncepcyjnych, chciałem budować frezarkę najpierw na prowadnicach szufladowych, potem na łożyskach, rurkach itd.. jednak po doświadczeniach z moim ploterkiem do pianki oraz lekturze forum cnc.info.pl (tylko nie należy dać się zwariować ;) ), postanowiłem, że jak już będę działał w temacie frezarki to raczej oprę się na wałkach (celuję w podparte 20'tki) , łożyskach liniowych i śrubach trapezowych... ;) i tak dochodzimy od drewniaka na prowadnicach szufladowych do urządzenia trochę bardziej "profi" ;)

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek os X masz na zdublowanych krokowcach?Jakim programem ganiasz sprzęcik?Fajna maszynka tylko troche w drgania wszystko wpada,Tak mi sie przynajmniej wydaje po dzwiekach.Ogólnie ok .

Troche OT ale może za "dwa słowa" w odpowiedzi na Twoje pytania autor wątku mnie nie przegoni ;)

- są 4 niezależne osie: X,(lewa pozioma), Y (lewa pionowa), A (prawa pozioma) i B (prawa pionowa)

- jeszcze testuję Mach'a 3, ale przymierzam się do linux cnc

- przy wolnych przebiegach faktycznie trochę wszystko gra jednak przy powieszeniu mokrych kawałeczków reczników na końcach drutu do cięcia, nie ma problemu z drganiami i dokładnością (tzn większe są problemy z poprawnym ustawieniem rzazu niż wpływ pojawiających się rezeonansów). .Zresztą jak posłuchasz filmów z cięciem ploterem innych konstruktorów to w większości wypadków też gdzieś maszyna zagra.. ten typ tak ma (wiotkie, lekkie itd...)

 

Jeśli miałbyś ochotę więcej porozmwiać na temat wycinarki to zapraszam do wspomnianego wątku - nie róbmy koledze bałaganu w jego relacji.

 

@lukasto, sorry za OT.

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na podsumowanie dotychczasowych kosztów:

  • Sterownik,oprogramowanie do sterownika, zasilacz (z przesyłką) - 506 zł
  • Profile aluminiowe, pręty gwintowane, stopki, śruby, nakrętki, podkładki - 585,56 zł (śruby, nakrętki i podkładki są ze sporym zapasem)
  • Łożyska (z przesyłką) - 41,84 zł (z zapasem kilku sztuk)
  • Laptop, stacja dokująca - 0 zł
  • Silniki, prowadnice/pręty, sprzęgła - 168 zł
  • Obudowa (na elektronikę), wtyki, przewody, wyłączniki, wentylatory, kable, konektory - 237,20 zł
  • Płyta na blat - mam w piwnicy starą płytę meblową bez laminatu - koszt 0 zł
  • Czujnik zegarowy ze statywem magnetycznym - 159,99 zł

RAZEM: 1699,60 zł

Całość powinna się zatem zamknąć w kwocie ok 1800 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze myślę, ale można by skręcać (przynajmniej tam, gdzie się da), nie przez cały profil ale same dwie ścianki. Mam wrażenie, że zaznaczona ścianka na twoim zdjęciu podczas skręcania się WGina do środka, przez co nie możesz tego miejsca konstrukcji skręcić z właściwą siłą.

W miejscu strzałek mógłbyś skręcić "na chama" co poprawiło by sztywność ramy.

post-8569-0-44465600-1388837918.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację, już wczoraj podczas skręcania to zauważyłem i myślałem później jak to rozwiązać.

Pomysł z 2 nakrętkami dobry ale bardzo niewygodny. W środku jest tylko 2,6cm miejsca, dodatkowo 2 śruby w odległości 1 cm, przez co brakuje miejsca na manewrowanie kluczem. Dziś specjalnie kupiłem klucz oczkowy z najmniejszą główka jaka znalazłem i pozwolił przynajmniej złapać pewnie za łeb śruby/nakrętkę ale o kręceniu nim nie ma mowy :( .

Wymyśliłem inny "patent". Wstawiłem "rozpórkę" w postaci tulei (rurka aluminiowa) przez którą przechodzi śruba.

Taką tuleję wstawiam teraz wszędzie gdzie muszę śrubą "przechodzić" przez cały profil.

Efekt widoczny na zdjęciach poniżej.

 

Po dzisiejszym dniu mam poprawione wcześniej przedstawione połączenie, zrobione takie samo po drugiej strony ramy oraz przykręcone wzmocnienie w połowie ramy (trochę dało mi w kość wycinanie otworów przez które nałożyć nakrętki a później je dokręcić - dobrze, że to aluminium bo w stali jeszcze przez tydzień bym to wycinał :P ).

 

003-Frezarka-rama_web.jpg

 

tu dobrze widoczne wspomniane tuleje:

005-Frezarka-rama_web.jpg

 

i wzmocnienie w połowie ramy

 

004-Frezarka-rama_web.jpg

 

Na chwilę obecną jest gotowa jedna strona ramy ze wszystkimi elementami poprzecznymi.

Kolej na ruga stronę ramy :)

 

Sorry za jakość zdjęć ale robię je telefonem, szkoda mi zabierać do piwnicy porządny aparat (trochę za droga zabawka :P )

Jak będzie zrobiona cała podstawa to obfotografuję ją lepszym sprzętem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość duże wyszły te otwory dające dostęp do nakrętek ...

 

W projekcie sugerowane były śruby z główkami PH (philipsa) i odpowiednie otwory przez zewnętrzną/boczną ściankę profilu (zrobione tak by dostać się śrubokrętem, ale nie wchodzące na ścieżkę/bieżnię po której mają się poruszać łożyska wózka -uwagi na na rysunku i zdjęcie 29 z albumu). To rozwiązanie, moim zdaniem, w tym konkretnym przypadku jest lepsze ze względu na mniejsze "odchudzenie" profiu na samym środku jego rozpiętości. Można by było ewentualnie zastanowić się nad zamianą śrub PH na imbusowe, ale to w przypadku gdyby była obawa, że śrub z główką PH nie da się wystarczająco mocno przytrzymać śrubokrętem i skręcić.

 

To takie moje małe luźne przemyślenia, ponieważ otwory już są i przecież nie będziesz ich łatał ;) .

 

Co mogę jeszcze zasugerować to stosowanie podkładek sprężystych - po co masz się w przyszłości denerować, że coś, co raz ustawiłeś, rozjeżdża Ci się tylko dlatego, że nakrętki się poluzowały (np. od wibracji albo ze względu na to że "aluminiowy" profil popłynął pod nakrętką).

 

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem bardziej o podkładkach sprężynowych, śruby samohamowne są wyższe i w niektórych miejscach po prostu się nie zmieszczą.

O przejściu śrubokrętem przez bok ramy tez myślałem ale jest jeden problem, po bocznej ścianie jeździ łożysko i boję się, że trafi na dziury przez które dokręcałbym te śruby. Obecne otwory są w takim miejscu, że żadne łożysko na nie nie trafi, a o odchudzenie profilu się nie martwię, całość jest wystarczająco mocna.

Otwory są na szerokość 3cm (tyle co profil) i prawdę mówiąc są na styk, żeby złapać je kluczem (trzeba się trochę nakombinować).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.