Grzesiek Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Potrzebuje skuteczny odstraszacz na psy,jako ze mam za plotem poszczelonego psa .i jeszcze bardziej głupiego sąsiada.pies czły czas szczeka i ujada ,a z sasiadem nie ma co gadac.Doradzcie co kupic a moze jakies macie metody jak uciszyc bezinwazyjnie burka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk900 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Ten pies jest na posesji właściciela ? Daj psu kość wołową z mięsnego za 2 zł i na jakieś pół godziny powinno być cicho 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Jakiś generator wysokich częstotliwości montowany na stałe. Cos takiego jest dla odstraszania młodzieży w miejscach gdzie przesiaduje i chleje np. Częstotliwość slyszalna przez ludzi poniżej 25 roku. Podejrzewam że są również takie ustrojstwa emitujace wyższe częstotliwości przeciwko zwierzynie :-P Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Dobry temat, biegam u siebie na wsi 3 razy w tygodniu i czasem wybiegnie za nami jakiś pies, póki co udawało sie uciec. Ciekawy jestem czy są jakieś gwizdki na psy? Coś bez inwazyjnego zeby nie zrobić im krzywdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefirek Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Podobno działa, sam nie sprawdzałem... na alledrogo... "Odstraszacz psów DAZER II" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Testowałem różne rzeczy, gwizdki, buczki, i inne... Pomogła rada znajomego policyjnego przewodnika psów. Żadne tam gwizdki czy inne ultradźwięki, tylko drażnią zwierzę. Wystarczy kilka razy pod rząd, wieczorkiem, kiedy pies zaczynał ujadać - taka mała petardka (dostępna w sklepach z racami czy innymi takimi kapiszonami, albo na odpustach) odpalona na swoim podwórku. Trochę huku. Potem, jak "dziamak" próbował zacząć koncert, wystarczyło tylko strzelić ze złożonego na pół skórzanego paska (wiecie jak?), i... spokój na całą noc. (dlatego policja uczy psy nie reagować na huk) Po pewnym czasie dochodzi do consensusu. Wypróbowane. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 Dobry temat, biegam u siebie na wsi 3 razy w tygodniu i czasem wybiegnie za nami jakiś pies, póki co udawało sie uciec. Ciekawy jestem czy są jakieś gwizdki na psy? Coś bez inwazyjnego zeby nie zrobić im krzywdy. W tym przypadku najlepszy gaz pieprzowy, oczywiście dyskretnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darqo Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 Przemek , jednego to zatrzyma a natomiast innego psa może tylko rozdrażnić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk900 Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 W tym przypadku najlepszy gaz pieprzowy, oczywiście dyskretnie. No najlepiej od razu może rzucić kiełbasę z trutka na szczury albo gąbkę namoczona krwią ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 15 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 wszystko fajnie,tylko chodzi mi o nie inwazyjne zeczy ,co bym nie wyladował w sadzie z sasiadem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 No najlepiej od razu może rzucić kiełbasę z trutka na szczury albo gąbkę namoczona krwią ... Patryk a co byś zrobił gdyby Tobie jakieś bobisie obgryzały łydki trzy razy w tygodniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 Ja bym poszedł na policję albo zadzwonił i zgłosił, że zostałem pogryziony przez psa. Amen. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk900 Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Przemku dokładnie to co napisał Wojtek. A jeżeli pies biega sobie samo pasem to do schroniska No ale są różne przypadki więc to może również się nie zawsze sprawdzić i wtedy do obrony własnej jak najbardziej gaz jest w porządku. A co do psa za płotem to najlepszy chyba będzie pomysł podany przez Romka z mała petardą za 5gr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Dokładnie, tylko nie będzie problemu z psem ale z sąsiadem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Zawsze możesz powiedzieć, że Ci "Komarek" w rurę strzela... Albo coś w tym stylu.. Poza tym do 2200 możesz u siebie sobie strzelać (no, nie za głośno).. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Petardy zaliczane są do fajerwerków (materiały pirotechniczne) a oprócz sylwestra obowiązuje całoroczny zakaz ich używania 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 16 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Owszem, poza stadionami... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekRG Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 Niektórzy stosują broń gazową. Dość skuteczna acz nie dla każdego dostępna. Odstraszacze dźwiękowe są tak samo skuteczne jak te na komary. 98% psów po potkaniu z lecąca 600-ką jeśli je przeżyje, to nie podejmuje już walki z obiektami latającymi różnej maści. Metoda mało humanitarna i kosztowna. Wymaga wprawy od operatora. "Kiełbasa" czyli metoda na zanętę - pies musi być głodny/łakomy i łasy. Hmm, jeśli masz zapędy gangsterskie zawsze możesz pozbyć się sąsiada i wszystkich innych co go karmią a pies zdechnie z głodu po pewnym czasie. Sąsiada możesz tez natrzeć druga stroną suki, skoro to pies - sąsiad sam go zabije chyba że jest zoofilem hyhyhy Za komuny strzelali solą (efekt piorunujący dla trafionego i daje dużo satysfakcji strzelającemu). Ewentualnie jeśli masz coś z gladiatora możesz kupić tasak, maczetę, kosiarkę, dzidę w sklepie z pamiątkami z afryki i ruszyć na psa.... lub gdy jesteś tarzanem rzucić się na psa z zębami, ale jeśli nim nie jesteś to lepiej nie próbuj bo z reguły psy są lepsze w przegryzaniu szyi. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 cyt "Za komuny strzelali solą (efekt piorunujący dla trafionego i daje dużo satysfakcji strzelającemu)." Trochę omsknęły Ci się epoki, solą najczęściej strzelali zarządzający majątkami ziemskimi do złodziei, sól powodowała paskudne trudno gojące się rany i rozległe blizny, więc delikwent był naznaczony do końca życia. cyt"Niektórzy stosują broń gazową. Dość skuteczna acz nie dla każdego dostępna" Gazy łzawiące nie działają na psy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 Zaraz fajerwerków jest ale nikt nie broni strzelać sobie z pistoletu startowego Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi