Skocz do zawartości

Moje nowe DLG :-)


Patryk Sokol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Sprawiłem sobie taki oto zestawik (prawdopodobnie jedyny taki zestaw w Polsce, drugiego jeszcze nie zrobiłem :lol: ):

dlg1ed9.jpg

 

Kadłub pochodzi z Bravo J. Ochmana, a skrzydła i stateczniki są od Super Gee II (produkcja własna). Całość waży 194g, myślę, że do lotu zmieszczę się w 240g :-)

A tak to wyglądać będzie poskładane:

dlg2sd9.jpg

dlg3ih5.jpg

 

Wydaje mi się, że tym już będzie można sił na zawodach spróbować :-)

 

Mam tylko jeden, ale za to znaczny problem:

W jakiej odległości od dziobu modelu zamocować skrzydła (przód ma 38cm, rurkę i tak będę musiał przyciąć)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam około 20 cm noska.

 

Po co ci aż tak lekki model? Jak dla mnie dolna waga to 250 a poniżej to może być model do latania przy bezwietrznej pogodzie.

 

I jak dla mnie do lotu zmieścisz się w 260 ;) w 240 raczej nie gdyż: akku to 30 gram, serwa to około 20 odbiornik to 10 czyli razem już 60 gram. do tego dodać klej jaki zużyjesz na klejenie, wzmocnienia, kable czyli jakieś 10 do 15 gram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No ładnie...

Wyszło mi 308g do lotu :(

Mam nadzieję, że będzie się tym dobrze latało (jak ktoś ma doświadczenia z taką wagą w DLG to niech da znać, ja na razie się nie mogę z domu ruszyć na oblot).

W każdym razie dzisiaj zaczynam budowę nowego DLG, tym razem już ze stopniowaniem tkaniny, dźwigarami z teownika etc. W każdym razie full profi :wink:

Myślę, ze będę cały czas latał tym, a w międzyczasie budował nowego i po prostu kolejno części w tym podmieniał (w kolejności, nowe skrzydła, później stateczniki, a na koniec kadłub). O tyle to będzie dobre, że będę mógł cały czas ćwiczyć :-) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój grot ma 335g z aku 1000mah. Dwa razy wykeciłem już komin z rzutu a z zbocza jak go terma rwała to bałem się że nie wróci na ziemię.

Czaro mi też opowiadał że zajął 4 miejsce bodajże modelem o wadze 350g. Latać twój będzie na pewno super. Na moje 80% sukcesu teraz w umiejętnościach pilota. Mi jeszcze ciężko idzie latanie z sk. Cały czas się uczę.

 

Powodzonka w lotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patryk:

Jaką tkaninę używasz? Ja 25, daję dwie warstwy, na stateczniku jedną i model do lotu 285 gram (10 gram wyważenia w nosie). Skrzydło po laminowaniu ważyło 125 gram. Dźwigary ważyły mi 13 gram (4 warstwy węgla jednokierunkowego, szerokość 4mm i 9 mm), a rdzenie przed laminowaniem ważyły 60 gram.

 

Malinn:

Czaro miał większą powierzchnię nośną w sumie nie wiem czy grot też nie ma jej większej. Więc tak bezpośrednio nie można modeli porównywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patryk:

Jaką tkaninę używasz? Ja 25, daję dwie warstwy, na stateczniku jedną i model do lotu 285 gram (10 gram wyważenia w nosie). Skrzydło po laminowaniu ważyło 125 gram. Dźwigary ważyły mi 13 gram (4 warstwy węgla jednokierunkowego, szerokość 4mm i 9 mm), a rdzenie przed laminowaniem ważyły 60 gram.

 

Malinn:

Czaro miał większą powierzchnię nośną w sumie nie wiem czy grot też nie ma jej większej. Więc tak bezpośrednio nie można modeli porównywać.

 

No właśnie mi wychodziło cały czas podobnie. Prawdopodobnie waga mi się tak sypnęła podczas montażu ogona. Ułatwiłem sobie życie i zamiast żywicy z mikrobalonem użyłem Poxipolu (no i przesadnie wzmocniłem przejście rurki w statecznik pionowy). Prawdopodobnie te parę (może z 7-8) gram na ogonie spowodowało to, że musiałem tyle ołowiu na nos dodać. Ale zobaczymy co będzie w locie.

 

BTW: Jedziesz na zawody w Koninie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to wiele tłumaczy.

 

Ja ogon najpierw wklejam na poksipol ale na minimalną ilość tego kleju. Statecznik pionowy ma nacięcie na rurkę i rurka ma nacięcie na statecznik. Jak mam to tak sklejone to laminuje to dwiema warstwami szkła i tyle.

 

Statecznik pionowy wklejam na CA a gdy już jest przyklejony do pylonika i rurki to robię spoinę z żywicy z mikrobalonem lub aerosilem a od góry przewiercam statecznik i wklejam pręt węglowy tak aby przechodził przez statecznik i wchodził w pylon.

 

CO do konina to nie wiem ale raczej nie pojadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.