Skocz do zawartości

Virus 2,5E - moje 5 gr.


Gość Jerzy Markiton

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kamyczek_RC

Cięcie chirurgiczne jak u Kuby rozpruwacza ... Najpierw trzy razy bym się zastanowi zanim bym wyrypał taką lochę i jeszcze do tego w takim miejscu ten kadłub pęknie tam o pierwszym cięższym lądowaniu a przy elektryku i przeciętnym pilocie nastąpi to bardzo szybko . Ten otworek powinien być jak najmniejszy tak aby udało się tylko zapakować tam serwa i do tego mieć zaokrąglone boki . To jest o prostu tragedia...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie o taką mi chodziło, dzięki, jednak nie jestem w stanie dostrzec tego czego szukam. Kadłub jest klejony tylko ze szczytu czy na zakładkę? Pytam bo mój własnie nadpękł przy twardym lądowaniu i zaczął się rozchodzić tak jakby klejenie było tylko ze szczytu :( Rozważ czy nie dać jeszcze jednej warstwy laminatu od wew strony na łączeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cięcie chirurgiczne jak u Kuby rozpruwacza ... Najpierw trzy razy bym się zastanowi zanim bym wyrypał taką lochę i jeszcze do tego w takim miejscu ten kadłub pęknie tam o pierwszym cięższym lądowaniu a przy elektryku i przeciętnym pilocie nastąpi to bardzo szybko . Ten otworek powinien być jak najmniejszy tak aby udało się tylko zapakować tam serwa i do tego mieć zaokrąglone boki . To jest o prostu tragedia...

Panie Kamilu. Jurek ładuje bardzo dobrze. W Toxicu tez mam dziurę i jeszcze nie pękł - o dziwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak dobrze pamiętam to Toxic nie łapie się do zbioru "przystępną cenę" no chyba, że z czwartej ręki.

A co ma znajomość ludzi do sytuacji zastanej podczas lotów? No chyba, że sugerujesz tym latanie tylko w szkolnych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomość ludzi ma to do tego że kamyczek napisał w ten sposób że wychodzi na to że Jurek lata przeciętnie a chyba Kamyczek nie zna na tyle Jurka. Ja mogę powiedzieć że on lata ponad przeciętnie i nie wierze żeby aż tak trzaskał tym modelem żeby połamać ten kadłub a że to wycięcie wyszło jak wyszło to inna rzecz, widocznie taka potrzeba była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wielkości dziury i zaokrąglonych boków Kamil ma rację, również wygląd jest mało estetyczny. Co do wytrzymałości to musiałbym miec model w ręce aby stwierdzić, czy osłabi to na tyle żeby się tym martwić. Ze zdjęcia niewiele można powiedzieć. Tylko kto komu zabroni ciąć w swoim modelu jak mu się podoba? Jeżeli Jurek popełnił coś takiego to na pewno liczył się z efektami swojego czynu B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wielkości dziury i zaokrąglonych boków Kamil ma rację, również wygląd jest mało estetyczny. Co do wytrzymałości to musiałbym miec model w ręce aby stwierdzić, czy osłabi to na tyle żeby się tym martwić. Ze zdjęcia niewiele można powiedzieć. Tylko kto komu zabroni ciąć w swoim modelu jak mu się podoba? Jeżeli Jurek popełnił coś takiego to na pewno liczył się z efektami swojego czynu B)

Nie znam Pana Jurka ani Kamyczka osobiście,ale patrząc na osiągnięcia obu Panów wydaje mi sie,że Kamyczek się tylko czepia :D .Mało estetyczne??.Pewnie tak ..,Osłabiło kadłubek....pewnie tak...ale zależy jak kto umie latać(żadnych wycieczek osobistych) ja sie nie znam :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Łukaszu - kadłub jest na mokrą zakładkę. Na szwie to ponad 1,5mm grubości. Za szwem średnia grubość materiału kadłuba - 1mm. Więcej niż pancerny - co wcale nie musi oznaczać, ze wytrzymały.

Kamil ma rację - tak to powinno być zrobione z punktu widzenia wytrzymałości. Ale - o rozmiar łuków otwór musi być większy ! I tu dylemat: bardziej osłabię większym otworem z łukami czy mniejszym, bez łuków ? Inna para kaloszy to potrzebne narzędzia do takiej operacji. Najmniejszy frezik, którym jestem w stanie ciąć bo łuku to 1,2mm. Po wyrównaniu brzegów - szpara 1,5-2mm. Do zaszpachlowania ? Jasne, że można. Tylko czy będzie bardziej wytrzymała ? Ktoś, kto popatrzy z boku, nie znając szczegółów wykonania powie, że bardziej "profesjonalnie". Inna sprawa - gdy ten otwór jest zaplanowany i wykonany w formie, z ew. wzmocnieniami wokół. Natomiast krawędź z żelkotu, nawet wykonana w formie, osłabia konstrukcję identycznie i tylko sprawia wrażenie "profesjonalizmu". Zdecydowałem się na tarczę 0,25mm grubości i jak najmniejsze uzupełnianie ubytków. Co z tego wyjdzie - zobaczę w praniu. Uprzedzając dyskusję: tak, wiem, są mniejsze frezy. Ale do wykonania raptem 1 operacji nie będę zatrudniał kuriera. Zresztą - to jest temat na inny wątek. Zmieniające się technologie modeli, technologie napraw i narzędzia do tych technologi..... Robię tym, co mam pod ręką, stale uzupełniając warsztat. Model z założenia (mojego) jest do latania w przygodnym terenie. Ot, takie mam zbocza - osiągalne bez siadania do auta. Mam chwilę luzu - wyciągam model i idę polatać. Toxica czy Respecta, czy inny podobny (Backfire,a)- było mi po prostu żal! Tłuc o krzaczory przy lądowaniu, co nieuniknione.

Pod tym względem - model zostanie solidnie przetestowany ! Tak mi się przynajmniej wydaje, ale nie do tego celu został kupiony.

Gdybym mieszkał w Jeleniej Górze, Koniakowie, Bieszczadach - moja optyka i prawdopodobnie - umiejętności, byłyby zupełnie inne.

A na Kamila ? No cóż, wstyd przyznać - LICZYŁEM !! Potrafi i ubarwić i podnieść temperaturę i zwiększyć licznik odwiedzin strony.

A, że mamy inne poglądy na wiele spraw związanych z modelarstwem i lataniem - to chyba dobrze ? Przynajmniej ja tak uważam. A, że obaj reagujemy czasami zbyt emocjonalnie - cóż, taka nasza "nieuroda", jak fajnie określił to Czyno.

Pozdrawiam - Jurek

-------------------------

Już myślałem, że dzień będzie modelarsko stracony. Ale nie, coś tam udało się podłubać.

post-186-0-22904000-1393883040_thumb.jpg

post-186-0-49540900-1393883077_thumb.jpg

- żeby zamknąć temat wywietrznika i jego rozmiarów !

Padły dziś dźwignie klap i lotek. Trochę fotek jak to robię:

post-186-0-30992300-1393883448_thumb.jpg

Oryginalne otwory okazały się trochę przyciasne na serwa w rozmiarze HS-125. Najpierw zaokrąglić rogi, potem piłka na Dremelku;

post-186-0-60315500-1393883610_thumb.jpg

post-186-0-70312900-1393883636_thumb.jpg

odcięte kawałki to balsa obustronnie przelaminowana tkaniną. Niestety, żelkot sypie się też, równo !

potem dokładnie pod kątem prostym do osi zawiasu rozmierzyć oś popychacza.:

post-186-0-51787200-1393883763_thumb.jpg

rozmieszczenie serwa to nie błąd optyki aparatu. Tak to w większości wypadków bywa. Najczęściej winne są snapy - brak kąta prostego pomiędzy osią popychacza i ośką zaczepianą na dźwigni steru. Bardzo często - jest to suma małych różnic i odstępstw.

post-186-0-69265700-1393884234_thumb.jpg

Potem dopasowanie otworów, ustalenie punktów zaczepu dźwigni (klapy 2,5mm przed osią zawiasu, lotki 3mm za osią) i całość schnie do jutra !post-186-0-36103700-1393884560_thumb.jpgpost-186-0-49161400-1393884581_thumb.jpg

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Ludzi na tym forum można podzielić na dwie grupy tych co wszystko im się podoba i tych którzy walą z mostu . Jeśli na zdjęciach skrzydła pokazujesz dremela z tarczą nie stanowi problemu wycięcie otworka pod serwa . Spierniczyłeś kolego robotę jak uczniak oklejając jaskółkę bibułą falistą , tyle że po koledze spodziewałem się profesjonalizmu bez względu na to gdzie mieszka 60tka na karku raczej skłania do celowania w dobrą starą szkołę a tu z przykrością stwierdzę że to trąca chińską tandetą rodem z HK ... I jak ktoś nie wie to się nie czepiam tylko nie trawię chałtury i tyle ...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalne otwory okazały się trochę przyciasne na serwa w rozmiarze HS-125. Najpierw zaokrąglić rogi, potem piłka na Dremelku;

Z pewną nieśmiałością pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić.

W większym bracie wystarczyło tylko trochę podszlifować żeby wygodniej przykręcać śrubki, natomiast serwo samo w sobie wchodzi bezproblemowo. Patrząc na fotkę nr 6 wydaje się, że tu powinno być identycznie.

Dodatkowo jeszcze zmniejszyłeś powierzchnie na której można ładnie wpasować zaślepkę tak żeby nie było schodka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej powierzchni na trochę kleju w zupełności wystarczy,zeby zamocować osłonę..Serwo wchodziło na pewno ,ale zapewne łatwiej było dojść żywicą dokoła ramki.. Natomiast nie rozumiem tak solidnych dzwigni z mosiądzu skoro proponując Piotrowi do falcona coś podobnego dostałem naganę za złą propozycję ;) Raczej róznic między falconem a virusem nie dostrzegam,więc proszę o więcej obiektywizmu. Byłem pewny ,ze pójdą solidne wklejone..!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Dźwigienki z mosiądzu są jak najbardziej ok . Ja starał bym się je wkleić troszkę bliżej krawędzi lotki tak żeby oś wypadła nad zawiasem na dolnej powierzchni , jeśli oś wypada minimalnie nad powierzchnią płata jest ok. Ważne jest żeby wkleić je w taki sposób żeby dało się je po czasie wymienić na nowe . Powód jest prosty klapy ani lotki nie są wyważone masowo i podczas lądowań powodują rozbijanie otworów czego efektem są luzy przy tak małej dźwigni rzędu 6-7 mm po sezonie wszystko "klapie" . Ramki do serwomechanizmów w takich modelach powinny mieć kształt literki C małe klocki powodują spore siły na pokryciu i po sezonie będzie widać punkty mocowania serwomechanizmów . Co do modelu i jego ceny bazując na swoim doświadczeniu zdecydowanie wolał bym kupić używany model zawodniczy w dobrym stanie niż super nowego x coś tam ... Przyczyny są dwie model wyczynowy będzie z lepszych materiałów lepiej wykonany i będzie miał lepsze osiągi . Tu nie ma zupełnie porównania 10-cio letni Sting bije osiągami super taczki z xmodelsa a kosztuje może z 1000 pln..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamil,jedni kupują używane wypasione samochody a drudzy dużo tańsze ale nowe bo czuć samochód fabryką a nie petami i znają jego historię a nie kupują kota w worku. Ci drudzy przeważnie jeżdżą zakupionym samochodami parę lat dłużej zanim zmienią na inny. Może z modelami jest tak samo? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.