Zefirek Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 W dniu 28.02.2014 o 10:23, RomanJ4 napisał: "futerko" to slangowa nazwa używana głównie przez stolarzy uchwytu wiertarskiego, pochodząca od niemieckiego "Futter" - uchwyt wiertarski.. A ciągnąc za "futerko" sprawdzamy luz nie tylko na wrzecionie w tulei, ale i na tulei w korpusie. Nie znałem takiego określenia
mike217 Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 Generalnie da się tego używać. Ja mam między innymi taką najtańszą wiertarkę z castoramy, wybrałem ją z kilku innych. Z boku są śrubki do " kasowania Luzu" pinoli wrzeciona. Trzeba tam pod śrubkę dorobić z brązu kołek, i dobrze smarować. W mojej wymieniłem tylko uchwyt wiertarski na taki produkcji Polskiej. Oryginalny nie nadawał się do niczego bo bił z 1mm. Uchylny stolik to kolejne zło tej maszyny. Warto raz wycelować w pion i albo przekołkować albo na amen skręcić i wybić znaki. Lubi to się samo przestawiać. Wiertarka radzi sobie nawet z pogłębiaczami czołowymi 15mm srednicy w stali. Zrobiła u mnie mnóstwo roboty przy budowie innych maszyn i za 170zł bo tyle za nią dałem nie można narzekać.
RomanJ4 Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 Ja ze stolikiem nie mam problemów, a robiłem różne rzeczy również pod kątem (co przydatne), może u kolegi coś nie za mocno zaciska? (za mała szczelina, nierówna powierzchnia docisku, ?)
Zefirek Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 W dniu 28.02.2014 o 12:55, mike217 napisał: Uchylny stolik to kolejne zło tej maszyny. Warto raz wycelować w pion i albo przekołkować albo na amen skręcić i wybić znaki. Lubi to się samo przestawiać. Można też czymś podpierać stolik np. deseczką, bo bez tego tak jak piszesz... wygina się niemiłosiernie. W dniu 28.02.2014 o 13:23, RomanJ4 napisał: Ja ze stolikiem nie mam problemów, a robiłem różne rzeczy również pod kątem (co przydatne), może u kolegi coś nie za mocno zaciska? (za mała szczelina, nierówna powierzchnia docisku, ?) A w czym wiercisz? W balsie czy stali?
TeBe Opublikowano 28 Lutego 2014 Autor Opublikowano 28 Lutego 2014 Chyba się skończy na Boschu. http://www.bosch-do-it.com/pl/pl/majsterkowicze/narz%C4%99dzia/pbd-40-3165140569187-199903.jsp
mike217 Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 Chinka ma jednak tą zaletę że ma 5 przełożeń i troszkę momentu ma do dyspozycji mimo mikrego silnika. No i stożek wrzeciona to B16 popularny, pasuje wiele dobrych uchwytów w to miejsce.
RomanJ4 Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 W dniu 28.02.2014 o 13:32, Zefirek napisał: A w czym wiercisz? W balsie czy stali? \głównie w stali i kolorowych.
young Opublikowano 28 Lutego 2014 Opublikowano 28 Lutego 2014 tego boscha co podałeś widziałem w leroy merlen - warto dotknąć sprawdzić wyglądał bardzo solidnie
teo Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 W dniu 28.02.2014 o 08:55, Zefirek napisał: Polski chińczyk... Dedra DED 7707 No nie. Dedra prezentuje jakość najgorszej chińszczyzny noname. Ciekawostką jest fakt, że są dość drogie i często wciskane na półki sklepowe. Marketing. Jeśli chodzi o wiertarkę stołową dedry, to właśnie one, na wystawie mają największy luz na pinolu. Mają też wysoką cenę 320 - 399zł. Z racji tego, że od roku przymierzam się do kupna wiertarki stołowej, to przy każdej wizycie w sklepie oglądam wiertarki. Na przestrzeni tego czasu widzę wyraźny spadek luzu na pinolu. Nawet w dedrach. Możliwe, że obsługa sklepu dokręca śrubę od regulacji luzu. Obecnie zastanawiam się nad niewiadomą za 430zł - tryton 350W, ew. "sprawdzony" chińczyk eurotec z mocą z kosmosu, nutool 350W za 320zl, meec 350W z juli za 240zł, topexowe graphite za ~500zł lub einhall. Jakieś pół roku temu widziałem w obi wiertarkę stołową CMI ~ 350W za 250zł. Gdybym miał wtedy pieniądze, to bym ją kupił. Później była za 300zł. A to już za dużo. Ogólnie, wszystkie są robione na jedno kopyto. Widać, że to jest ten sam projekt model maszyny. Pytanie jak z jakością elementów, wykonania. Jedna kosztuje 420zł, a w innym malowaniu prawie dwa razy taniej - 240zł. To jest tylko marketing i spekulacja cenowa?
Zefirek Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 W dniu 1.03.2014 o 11:33, teo napisał: Ogólnie, wszystkie są robione na jedno kopyto. Widać, że to jest ten sam projekt model maszyny. Pytanie jak z jakością elementów, wykonania. Jedna kosztuje 420zł, a w innym malowaniu prawie dwa razy taniej - 240zł. To jest tylko marketing i spekulacja cenowa? Tak.
SRB Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 W dniu 1.03.2014 o 11:33, teo napisał: To jest tylko marketing i spekulacja cenowa? Technologia i fabryka pewnie ta sama. Różnice mogą być pewnie w kontroli jakości. Stąd te najtańsze mają taki rozrzut jakościowy, gdzie jedna na dziesięć ma akceptowalny luz.
teo Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 Pytanie gdzie jest ta granica, tak aby kontrola jakości nie przepuszczała bubli, ale cena nie była by z kosmosu. Sama konstrukcja tych wiertarek nie jest zła. Widziałem w internecie starą szwabską ~ ddr i krój identyczny jak chinek. Gdzie jest ta granica? Może nie jest ona powiązana z ceną, a marką, lub wręcz partią dostawy. PS. Zefirek, dedry na pewno nie kupię, gdyż naciąłem się na brzeszczotach i pilarce ręcznej.
Zefirek Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 Nie pisałem nigdzie, że DEDRA jest lepsza, tylko, że niczym nie różni się od innych, jeżeli chodzi o jakość.
RomanJ4 Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 W dniu 1.03.2014 o 11:54, SRB napisał: Technologia i fabryka pewnie ta sama.
mike217 Opublikowano 1 Marca 2014 Opublikowano 1 Marca 2014 ooo a w tle na zdjęciu klęska tokarska czyli " maszyna" nutool. dziś z czystej ciekawości obmacałem moją wiertarkę , mam ją z 4 lata i szczerze nie ma za dużych luzów. Nawet na wysunietej pinoli nie razi. Mam też ciężką maszynę made in CHRL jakieś 120 kg, ze stołem do frezowania i 12 biegami. Pomijając fakt że imadło które na niej stoi kosztowało tyle co ta maszyna to jest to fajna frezareczka i nawet głowice monolityczną średnicy 40mm ciągnie w żeliwie jak trzeba,.
TeBe Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Opublikowano 2 Marca 2014 Pozwiedzałem dziś markety i generalnie się załamałem. Bo jakość tej chińszczyzny jest załamująca. Pomacałem również tego Boscha i jak to mówią "d... nie urywa". Ma mocno wyczuwalny luz poprzeczny na wrzecionie, a kosztuje tyle, co 4 chińczyki. Po przemyśleniu zdecydowałęm się kupić porządny stojak do mojej ręcznej Makity. W OBI trafiłem przyzwoity (i co ważne ciężki) stojak LUXTOOL. Żeliwna podstawa, porządne mocowanie kolumny, śrubka do kasowania luzu na posuwie. Wygląda tak: Więcej zdjęć tu: http://flic.kr/s/aHsjTFRcna Do mniej precyzyjnych prac wystarczy, do stolarskich domowych również. A na imieniny wyżebram u żony PROXXONA modelarskiego
TeBe Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Opublikowano 2 Marca 2014 239 PLN. Tanio nie było. Ale kupiłem już przez internet stojak DEDRA za 75 PLN (oj ja głupi) i cisnąłem od razu w kąt :-)
Rekomendowane odpowiedzi