Skocz do zawartości

PWS-26


agadoskat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

PWS w wersji 2 m został zaprojektowany do napedu elektrycznego. Prototyp, bez pokrycia i pakietu zasilajacego waży 5,5 kg. Gotowy do lotu, nie powinien przekroczyć wagi 7 kg (nawet z dużą ilością nitów ;) ).

 

I to jest dobra wiadomość, choć w te 7 kg nie tak do końca wierzę  :)

 

A pierwszy raz słyszę, żeby z małego ciężaru modelu tworzyć zarzut - no ale jak ktoś się bardzo uprze to można wrzucić zawsze cięższe pakiety i latać 20-30 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pierwszy raz słyszę, żeby z małego ciężaru modelu tworzyć zarzut - no ale jak ktoś się bardzo uprze to można wrzucić zawsze cięższe pakiety i latać 20-30 minut.

A widzisz, to zależy w jakim środowisku się obracasz. Ja znam wielu modelarzy, którzy np: w półmakietach i makietach myśliwców za nic w świecie nie zejdą z obciążeniem poniżej 100g/dm2. Po prostu twierdzą, że cięższe lepiej latają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że modele tak latają, jak nimi są zdolni kierować ich piloci, niezależnie od wagi.

 

Ostatnio ujeżdżam małego 1,12 m korsarza z EEP Parkzone i mimo że to model lekki, to można nim bardzo dynamicznie latać. Mamy nawet małe problemy żeby wykonać dobry film z lotów w zbliżeniu, bo model szybki, zwrotny i często ucieka z kadru. :)

 

post-5634-0-19405000-1442214905_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jednak Piotrze samolot trochę musi ważyć, żeby dobrze latać. Mam Wildcata, rozpiętość 1200 mm, masa startowa 1700g - lata świetnie, cudownie wręcz. I miałem Corsaira z Flyzone, też 1200 mm, ale masy startowej miał z 1200g. Latał koszmarnie, jak liść na wietrze, byle podmuch rzucał nim jak pustą foliową torebką, pozbyłem się bez najmniejszego żalu. 

 

Przy większych modelach które posiadam też widzę, że im cięższy model tym fajniej zachowuje się w powietrzu. Zwłaszcza jak coś tam podwiewa trochę, a jak z boku to już w ogóle... Nie mówię, że samolot 1400-1500mm musi ważyć 5 kg, ale te 2,5-3 kg jak dla mnie wydaje się w przypadku warbirda optymalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masę startową modelu możesz korygować stosując różnej pojemności pakiety. Po zatem te same modele, ale różnych firm często zachowują się też różnie.

 

Wspomniałem o Korsarzu bo to mój pierwszy od długiego czasu model z EPP, który mnie pozytywnie zaskoczył. Oczywiście na b.silnym wietrze nie lata ładnie (widać że nim miota)  ale lata zupełnie bezpiecznie. Oblot modelu zrobiłem przy wietrze 5 m/s też bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że modele tak latają, jak nimi są zdolni kierować ich piloci, niezależnie od wagi.

 

Ostatnio ujeżdżam małego 1,12 m korsarza z EEP Parkzone i mimo że to model lekki, to można nim bardzo dynamicznie latać.

Bo ma tak dobrany napęd i nikt tu chyba nie polemizuje, że lekkim nie można szybko. Chyba, że lekkim w sensie obc. płata.

 

Mamy nawet małe problemy żeby wykonać dobry film z lotów w zbliżeniu, bo model szybki, zwrotny i często ucieka z kadru. :)

No i moim zdaniem to potwierdza, że większymi (ale też cięższymi) lata się łatwiej. Bo jak macie problemy z filmowaniem TEGO Corsaira, to nie dlatego, że model szybki i zwrotny, tylko to właśnie kwestia pilotażu i ktoś tu się chyba przyzwyczaił do innych modeli dużych, wolniej latających  :P  . U nas w Piastowie też lata ten Corsair i nie mamy trudności z kręceniem i fotami;)

 

Kwestia preferencji i przyzwyczajeń. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zawsze będę zwolennicy różnych napędów i podejścia do modelu „lekki” / „ciężki”.
Na filmie makieta Spitfira o rozpiętości 2,3 m i masie do lotu 22 kg jak widać lata wspaniale.
Zastanawia mnie jednak jaki napęd elektryczny trzeba by w tym modelu zastosować i ile by kosztował z zestawem co najmniej 4 zestawów pakietów żeby można było sobie swobodnie polatać cały dzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O celowości stosowania  napędów elektrycznych w zależności od typów modeli napisałem kiedyś parę spostrzeżeń - dla  zainteresowanych podaję  link:

 

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/39575-spacewalker-black-horse-21m-konwersja-spaliny-na-elektryka/       p#11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam po dłuższej przerwie!

Chciałbym podzielić się z Kolegami nabytym doświadczeniem.

Jak większość z Kolegów z pewnością wie, po zobaczeniu PWS 26 Tomka Ż. napaliłem się by zbudować taki model. (skala 1 : 3, rozpiętość 3 m). Trafiłem na Jarosława S., który w 2013 roku podjął się opracować i przygotować zestaw. Napalony modelarz to  ............!!!. Po otrzymaniu pierwszych elementów niezwłocznie przystąpiłem do montażu modelu. Zapał jednak szybko minął, bo okazało się, że jest to niesprawdzona wycinanka z szeregiem błędów. To co dostałem dzisiaj mogę określić mianem projektu wstępnego nawet nie prototypu. Na początku przekazywałem informacje o błędach. Jarosław S. przysyłał nowe poprawione elementy, ale czym dalej poskładana była konstrukcja, tym trudniej, a wręcz niemożliwa była, podmiana elementów, zatem i ja przestałem informować konstruktora o niedociągnięciach. Prace posuwały się marnie, bo co rusz wychodziły kolejne "niespodzianki". Liczyłem się nawet z tym, że konstrukcja modelu, a zatem włożone nie małe pieniążki "pójdą na straty". Jak wiecie z poprzednich postów wiosną 2015 r. zobaczyłem model PWS 26 wykonany przez Piotra K. z zestawu Model Partner. Postanowiłem zaryzykować jeszcze raz, ale postanowiłem, że tym razem będzie to model o rozpiętości 2 m. Po otrzymaniu przesyłki od Leszka J. (Model Partner) miła niespodzianka, zestaw oprócz wyciętych elementów konstrukcji, laminatowej osłony silnika zawiera wszystkie niezbędne listewki, wycięte balsowe elementy pokrycia kadłuba, stateczników, kompletne podwozie główne z kołami i teleskopami, płozę ogonową, śruby snapy, nakrętki itp. drobiazgi. Kadłub, stateczniki i stery wysokości i kierunku zmontowałem "na sucho" w przeciągu jednego wieczora, a przez kolejne dwa posklejałem, bo wszystko pasowało Obecnie za zgodą Leszka J. wykorzystuję rozwiązania zastosowane w modelu do poprzedniej konstrukcji modelu (3 m). Równolegle powstają dwa modele, jeden o rozpiętości 2 m, do którego praktycznie mam wszystko, drugi o rozpiętości 3 m - do którego niestety ręcznie muszę dorabiać lub przerabiać elementy.

Ale uwaga. Konstrukcja od Leszka J. mimo, ze dopracowana w szczegółach - przynajmniej mogę to stwierdzić na obecnym etapie wcale nie jest konstrukcją łatwą i wymaga dużej rozwagi!!

Zdjęcia z budowy PWS 26 o rozpiętości 3 m zamieszczę jak będzie można z modelem wyjść na zewnątrz, gdyż w mieszkaniu jest problem nawet z przemieszczaniem jego zespołów.

Pozdrawiam.

Ps. W przyszłym roku robimy spotkanie w Bobrownikach "polskich konstrukcji"? Czy dalej są chętni?

post-7186-0-70085700-1454705652_thumb.jpg

post-7186-0-51414800-1454705693_thumb.jpg

post-7186-0-76982400-1454705718_thumb.jpg

post-7186-0-52941500-1454705748_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.