mirolek Opublikowano 2 Kwietnia 2014 Opublikowano 2 Kwietnia 2014 Latam już od pewnego czasu modelami w klasie kombat 1:12 i przekonałem się, że w starciu na zawodach decyduje nie fuzja prędkosci, zwrotności i zdolności pilota jak w ESA a zdecydowanie prędkość modeli uzupełniona innymi atrybutami. Zapewne dlatego, patrząc na modele starszych kolegów, dominuja szczupłe kadłuby o bardzo małym przekroju czołowym i wybierane są do budowy nie koniecznie modele zasłużone w historycznej walce a te które mają szansę na wygenerowanie jak najmniejszych oporów przy załozonej dla danej kalsy rozpiętości i powierzchni skrzydła. Po takich obserwacjach (z wnioskami których pewnie nie wszyscy się zgodzą) postanowiłem również przymierzyć się do budowy modelu nastawionego na osiągnięcie dużej prędkości. Mając na uwadze jedynie silnik 4cm3 przeglądałem różne sylwetki i wybrałem do wykonania model SU-2 a gdy znalazłem jego wersję rozwojową z silnikiem rzędowym wybór mogł być tylko jeden: SU-4 Nie mam szczególnej sympatii do radzieckiej myśli techicznej a wręcz przeciwnie, jednak okrągły w przekroju kadłub o małym oporze czołowym, minimalnej wielkości chłodnice które można zgodnie z regulaminem zaniedbac oraz stosunkowo smukłe skrzydło z chowanym podwoziem sa ucieleśnieniem moich przemyśleń w zakresie spalinowych modeli airkombat. Fakt, że taki model jeszcze nie powstał był dodatkowym argumentem :-) Konatkt z Markiem Rokowskim zaowocował przygotowaniem styropianowych rdzeni skrzydeł oraz rdzeniem kadłuba na którym wykonam laminat analogicznie jak przy budowie modelu PZL-46 SUM. Budowa została rozpoczęta od wykonania oprofilowań ze styroduru oraz wklejenia ogona z twardej balsy 2mm wykonałem także SW z dwóch warstw balsy łaczonej na tkaninie 50g/m2 Po osadzeniu w kadłubie SW rdzeń styropianowy okleiłem taśmą papierową a następnie taśmą pakową. Za radą kolegi Jacka, taśmę pakową pokryłem pastą do butów i zapolerowałem. Jeżeli pomysł się sprawdzi, wydłubanie formy ze środka nie powinno stanowić problemu a pełniąca role rozdzielacza pasta do butów powinna umożliwić odspojenie od laminatu wszystkich warstw. Obecnie kadłub jest w fazie laminowania, pokryty tkaniną 60g/m2 wraz ze sterem kierunku oraz sam kadłub tkaniną 160 g/m2 schnie i czeka na ostatnią warstwę z tkaniny 50g/m2 aby uzyskać możliwie gładką strukturę na wierzchu. ms
pacek Opublikowano 2 Kwietnia 2014 Opublikowano 2 Kwietnia 2014 jedyna wątpliwość, to mocno zbieżne skrzydła, może być ciężko zrobić dobrze latające i nie zrywające. a co do budowy kadłuba to nie lepiej by zrobić prawdziwe kopyto, formę a potem każdy kadłub to już prościzna.
mirolek Opublikowano 2 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 2 Kwietnia 2014 Skrzydła są wąskie ale na pewno nie węższe niż w modelu FW 190 TA a ten model lata doskonale. Liczę na to również w moim przypadku, końcówki skrzydeł mają bardzo zbliżone wymiary. zrobić prawdziwe kopyto jeszcze nie jestem na tym etapie ale może kolejny model powstanie już w tej technologii ms
Piotrek B Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Latam już od pewnego czasu modelami w klasie kombat 1:12 i przekonałem się, że w starciu na zawodach decyduje nie fuzja prędkosci, zwrotności i zdolności pilota jak w ESA a zdecydowanie prędkość modeli uzupełniona innymi atrybutami. Bardzo dziwny wniosek. Ale fajnie, że powstaje model, którego jeszcze nie było.
TooM Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Mirek gdzie zalazłeś takiego SU 4 z silnikem rzedowym Mógłbyś podać linka ,ciekawe jaki ma statecznik poziomy czy taki sam jak SU 4 z sinikiem gwiazdowym. http://www.the-blueprints.com/blueprints-depot/ww2planes/ww2-sukhoi/sukhoi-su-4.gif
Olorin Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Też się przymierzaliśmy do tego samolotu. Znalazłem kiedyś rzuty wersji rzędowej ale nie mogę teraz źródła odszukać. Haa już wiem gdzie: http://crimso.msk.ru/Site/Arts/Art5372.htm
mirolek Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 3 Kwietnia 2014 Trochę informacji jest tu: http://www.airwar.ru/enc/bww2/su4.html Kadłub już schnie po ostatniej warstwie i rozpakowałem z paczki rdzenie. Centropłat pokryłem super lekką balsą 1mm której deska ważyła 12g i zamierzam w całości wzmocnić go laminatem wraz z miejscem łączenia płatów. Zasadnicze części płatów pokryłem średnio twardą balsą 1mm i deska w tym przypadku ważyła ok.20g Zastosowałem klej polimerowy dragon który nałożyłem na wcześniej zalakierowaną balsę aby jak najmniej kleju wsiąkło w deskę. W efekcie, uzyskałem dość lekkie elementy :-) Skrzydło SUM-a wykonane w tej samej technologii wyjęte z formy ważyło około 300g - jest zatem szansa na lekki i szybki model. ms
magilla Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Powiedz mi czy ta ilość tkaniny to nie będzie mało? Taki kadłub później dobrze przeszlifować i możesz mieć miejscami za cienko. Po co oklejałeś taśmą papierową? Czy zwykła taśma pakowa nie wystarczy? Nie tworzysz dodatkowych nierówności na kadłubie przez taki proces laminowania?
mirolek Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Położyłem 60g + 160g + 60g czyli trzy warstwy. Moim zdaniem to jest więcej niż potrzeba bo kadłuby tych modeli z reguły nie są grube i zawsze uginają się pod palcami. Sztywność daje "rura" czyli sama powłoka jaką mam nadzieję uzyskać po wyciągnięciu rdzenia. Sama taśma pakowa źle się nakłada na styropian, dociśniesz i masz zagłębienie a jak nie dociśniesz to się słabo klei. Papier dałem jako podkład a taśma pakowa do papieru kleiła się doskonale. Obie warstwy mam zamiar wyjąć ze środka. ms
pacek Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Opublikowano 4 Kwietnia 2014 nadal uważam, że to dość karkołomna metoda na budowanie laminatowego kadłuba.
mirolek Opublikowano 4 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2014 oj tam, oj tam .... mając wycięty rdzeń ze styropianu kadłub powstaje w dwa lub trzy dni. Oczywiście powstaje jeden kadłub a nie jak w przypadku formy pozytywowej dowolna ilość. Latam jednym modelem i buduję tylko na swoje potrzeby. Nie potrzebuję zatem kolejnych odbitek aby utworzyć klucz czy eskadrę takich samych modeli Nie mam żadnej pewności, czy model poleci i czy jego własności w locie potwierdzą moje oczekiwania - taki smaczek niepewności i tworzenia czegoś nowego jest najlepszy w takiej budowie. ms
TooM Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Opublikowano 5 Kwietnia 2014 Trzy dni ale ile godzin. Jestem własnie po budowie nowej formy na latecoere 299.Żeby zorientować się ile to naprawdę zajmuje czasu zapisywałem każdą minutę (łącznie z pracami typu mycie narzędzi) i wyszło rewelacyjnie. Metodą podobną do twojej rdzeń, potem kilka razy szpachlówka, lekka polerka i forma ale z poliestrów. Dlatego że łatwiej taką wypolerować o i mam ją za darmo - odpady z produkcji kibli Toy Toy. Szpachlówka natryskowa Novol kładziona wałkiem ponieważ robię to w domu i sprężarka nie wchodzi w rachubę. Całość od oklejenia papierem rdzenia zajęło 3,5 godziny w tym 95 minut forma. Niestety rozciągnięte jest to w czasie 10 dni. Dostajesz jednak formę w której robię kadłub: lakier poliuretanowy srebrny metalik (pędzlem a potem rozprowadzenie wałkiem) +tkaniny 80 +110 + wzmocnienia w okolicy silnika i mocowania skrzydeł. Rowing węglowy stosuję tylko na ostrych krawędziach żeby nie było pęcherzy. Jak widać narobić się nie trzeba jeśli odpuszczasz sobie b dokładne pasowania i nity na kadłubie ale robimy przecież kombat a nie makietę. Co do statecznika poziomego to trochę jest mały więc go dobrze by było powiększyć na maxa Masz rację co do skrzydeł wcale nie będa za wąskie na końcu . P.S. Z tą prędkością to już było .Latał tak KILER ale jak mu dogonił jego Mesera, Corsarz z silnikiem GSM to dał sobie spokój. Ja mam kadłub poszerzony na maxa bo do normalnego Late nie wchodzi mi dłoń przy montażu.Okazało się że nie ustępował w niczym szwedzkiemu Late o kadłubie szerokim na 4!!! cm. A latał nim nie byle kto tylko mistrz Szwecji i wicemistrz świata i nie dał rady dogonić Piotra .Również Ukraińcy wytrzeszczali gały że silnik kręci tylko 14200 + APC 9x5
mirolek Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Kilka godzin na formę pozytywową to jakiś rekord świata ale przecież nie o prędkość budowy tu chodzi a o przyjemność jaką daje budowa modelu. Budowa kadłuba do stanu jak niżej zajęła mi jakieś 10 -11 godzin co uważam za całkiem dobry wynik zwłaszcza, że jestem bardzo zadowolony z efektu i nie stosuję żywic poliestrowych których czas wiązania znacznie przyspiesza proces budowy. Po wydłubaniu styropianu ze środkowej części, udało się bez problemu wyjąć taśmę klejącą na papierze i dokładnie opróżnić wnętrze kadłuba który od środka jest idealnie gładki Od zewnątrz kadłub wymaga małego gładzenia ale uważam, że ta metoda choć jednostkowa pozwala osiągnąć całkiem dobre efekty stosunkowo małym nakładem sił i środków. Kolega powyżej sugerował, że ilość zastosowanej tkaniny może być za mała a ja mam wrażenie, że mój kadłub jest nieco cięższy i bardziej sztywny niż przeciętny kadłub z zestawu modeli airrcombat - położyłem zatem na wadze dla porównania su-2 oraz Ił-2, czyli oba modele podobnej wielkości pod silnik 4cm3 Jedyna różnica to SW wklejony w mój kadłub który jako element przed montażem ważył .... a kadłub z ogonem waży.... co daję wagę samego kadłuba 284g, dla porównania Ił-2 waży ...... Reasumując, zbudowałem kadłub około 70g cięższy i bardziej sztywny niż kadłub czeskiego zestawu. Mój jest też nieco krótszy i ma mniejszą średnicę czyli wniosek na przyszłość może być tylko jeden - mniej warstw lub mniejsza waga stosowanych tkanin. Kadłub Ił-a ugina sie przy najmniejszym nacisku a to przecież sprawdzony i polecany model który doskonale sprawdza się w walce. SU-4 jest o wiele sztywniejszy. Mam jednak nadzieję, że dodatkowe 70g nie pogorszy jego zdolności bojowej a pozytywnie wpłynie na trwałość. Wykonane elementy pozwoliły na małą przymiarkę ms
TooM Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 70 g to tyle co przybędzie Iłowi po pierwszym kilu. Nie mieliśmy z Packiem na myśli że metodą traconego styropianu nie da się zrobić porządnego kadłuba ,wręcz przeciwnie . Chodzi o to że mając prawie gotowy rdzeń szkoda było nie ściągnąć z niego formy.
mirolek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 sciągania formy też trzeba się nauczyc pewnie kolejny model powstanie już w takiej technologii. Na dzis te żelkoty i inne dodatki są mi obce. Ms
magilla Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 No i całkiem ładnie zaczyna to już przypominać zadziornego kombata:) Jak kadłub jest już dla Ciebie sztywny to pewnie stanie się jeszcze sztywniejszy po tygodniu.
mirolek Opublikowano 8 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 8 Kwietnia 2014 Skrzydła dostały końcówki i listwy natarcia ..... po wstępnej obróbce, skrzydła udało się dopasować z 2 stopniowym wzniosem z centropłatem ms
mirolek Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Przykleiłem wzmocnienia pod serwa, odciąłem lotki i wkleiłem listwy balsowe do mocowania zawiasów oraz przeszlifowałem skrzydła nadając ostateczny kształt listwy natarcia. Płat sklejony i przygotowany do wzmacniającego laminowania centropłata ms
mirolek Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Centropłat wzmocniony, lotki wklejone czyli płat skończony i gotowy do malowania ms
mirolek Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2014 Zabrałem się za wykonanie wręgi silnikowej gdy zorientowałem się, że nie mam odpowiedniej wielkości łoża do silnika 4cm3. Postanowiłem zatem, wykonać mocowanie silnika metodą tradycyjną opisana jeszcze przez W.Schiera co pozwala podnieść nieco zbiornik paliwa i zapewnić jednakową wysokość podawania paliwa z gaźnikiem. Wręgę silnika wykonałem z dwóch warstw sklejki 2,5mm. Wręga nie musi być zbyt gruba gdyż silnik oparty zostanie na sklejce 12mm (miałem kawałki odpadów w tej grubości) którą dopasowałem do kształtu kadłuba i którą przygotowałem do wklejenia i zalaminowania na stałe wraz z wręgą Aby bezpiecznie i trwale osadzić silnik w łożu, jeszcze przed jego wklejeniem przygotowałem otwory oraz osadziłem na CA nakrętki z teflonem Łoże wraz z wręgą ostatecznie wkleiłem na żywicy w kadłub z osadzonym montażowo silnikiem, co pozwoliło zachować jego prawidłowe ustawienie. Przód kadłuba wraz ze sklejkowym łożem stał się pancerny gdyż łoże przedłużyłem nieco do tyłu po za wręgę. Podejrzewam, że przy ewentualnej kolizji nie wybiję wręgi silnika (co mi się już dwa razy zdarzyło) a zapewne odpadnie cały przód modelu ms
Rekomendowane odpowiedzi