tomasz.smolarek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Mam Pioneera 1400 a w komplecie radio "R planes", 4-kanałowe, bardzo proste. Na razie nie czuję potrzeby kupowania lepszego, odczuwam natomiast dyskomfort latając mając w nadajniku 8 paluszków. Jednocześnie mam pakiet z kompletu, którego nie używam, bo do modelu włożyłem większy, 2200. Czy ktokolwiek z was robił przeróbkę, polegającą na podłączeniu pakietu zamiast bateryjek? Wiem, że pakiet nie zmieści się w miejscu baterii, jest za gruby, ale myślę o przytwierdzeniu go taśmą na rzep owijaną wokół pakietu. Całkowity koszt oceniam na 10zł + robocizna. Co o takim patencie sądzicie? Ma to sens?
Marcin K. Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Oczywiście że ma sens! Koszt bateri a ładowanie akumulatora jest bez porównania mniejszy. Możesz też w klapce wyciąć dziurę co by sie pakiet bardziej schował. I uważaj na polaryzacje bo może być nie do uratowania.
tomasz.smolarek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Możesz też w klapce wyciąć dziurę co by sie pakiet bardziej schował. Dobry pomysł. Myślałem by klapkę zupełnie usunąć, ale zdałem sobie teraz sprawę, że w ten sposób odsłoniłbym niepotrzebnie sporo elektroniki.
poharatek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Ale wiesz co - to nie ma większego sensu. Też mam tę wspaniałą "aparaturę" - i tyle w niej dobrego, że ona tyle co nic prądu ciągnie Od dwóch miesięcy siedzą w niej alkaliczne paluszki Hitachi, użytkowana jest dosyć intensywnie (co najmniej 30-40 godzin działania) i dioda cały czas na zielono świeci. Nie ufając jej zbytnio co pewien czas sprawdzam napięcie miernikiem - cały czas 1,37 - 1,40 V. Bardzo jestem ciekaw, czy te baterie wytrzymają do momentu zakupu jakiegoś porządniejszego radyjka za jakieś 1,5 - 2 miesiące
tomasz.smolarek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Z pewnością zapali się na czerwono. Ja tak miałem, gdy włożyłem jedną czy dwie zupełnie wyładowane baterie. BTW - testowałeś może zasięg tego radia? Czy opłaca się wydać 10zł na przeróbkę - to zależy na ile wycenię ewentualną stratę modelu wywołaną niekontaktowaniem baterii ;-) Zastanawiam się raczej czy ktoś to zrobił i czy radio mu działa po zmianie.
poharatek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 No wiesz, nie bez powodu dają te ostrzeżenia, żeby "używać wyłącznie nowych baterii" To sam już musisz skalkulować czy Ci się taka zabawa opłaca - 8 sztuk porządniejszych alkalicznych to jakieś 12 - 15 zł i spokój na co najmniej dwa miesiące, Co do zasięgu - tak testowałem na początku, i po przełożeniu nadajnika do RWD, z wciśniętym przyciskiem "bind/range check" na 50 m nie okazywało żadnych oznak zakłóceń, rwania sygnału.
Francka Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Każda przeróbka na pakiet ma sens koszyczek z bateriami to bomba zegarowa , wystarczy że zaśniedzieją często jest słaby kontakt na stykach i problemy gotowe . Zresztą większość modelarzy poleca pakiety. Podłączenie banalnie proste , tylko uważać na biegunowość .
bart07 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Jeżeli jest tam taki sam koszyk jak w Lamie (każda bateria podparta swoją sprężynką, to z mojego (niewielkiego) doświadczenia jest to dosyć pewne rozwiązanie. Warunek do sprawdzenia, to baterie nie mogą się klinować w prowadnicach.
poharatek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Tak dla jasności - rozmawiamy o prościuchnej aparaturze dołączanej do zestawów RTF. To jest typowy plastik/fantastic made in china, ma służyć przez kilka miesięcy, a potem albo pożegnanie z hobby, albo przesiadka na coś porządniejszego. Podejrzewam, że prędzej sie drążki połamią (są wykonane z naprawdę tandetnego plastiku), niż styki zaśniedzieją...
tomasz.smolarek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Marcin, bez przesady. To nie jest joystick do naparzanek, gdzie używasz "fire" w trybie manualnego ciągłego ognia. Trzeba naprawdę dużej siły, by urwać drążki. Prawda, konstrukcja nie robi wrażenia pancernej, ale nie rozpada się w rękach.
robertus Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 W takiej aparaturce ja stosowałem akumulatorki paluszki Enelopy.
Grzegorz2012 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Ja w swojej pierwszej apce od Lamy która była zasilana czterema paluszkami, zamontowałem pakiet 3S 1000mA i nadajnik działa do dziś bez problemów. Twój pakiet po małych modyfikacjach z montażem napewno się sprawdzi. Jak byś jednak chciał pakiet 2S 1000mA to mam na zbyciu nówkę sztukę lub możemy z twojego zrobić 2S. Jak byś potrzebował pomocy w przeróbce daj znać.
poharatek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Tzn. ja tu taki mocno subiektywny punkt widzenia prezentuje Bo zdążyłem tę apkę nieco znielubić (analogowe trymery - zło wcielone....)i intensywnie rozglądam się za czymś mniej "zabawkowym". Ale mimo to dalej uważam, że zakup zestawów RTF przez mocno początkującego modelarza ma sens i motywy, które mną kierowały przy zakupie Pionierka w wersji RTF dają się obronić, tzn: 1) Nie wiadomo jak to z tym lataniem wyjdzie, i czy po kilku nieudanych lotach nie doszłoby się do wniosku, ze taka akwarystyka, czy wędkarstwo muchowe to też fajne hobby, a w dodatku mniej stresujące. , więc po co ładować się w dodatkowe koszty. 2) Przy nauce latania, aparatura o stopniu skomplikowania cepa eliminuje potencjalne błędy związane z tym, że coś się w ustawieniach namiesza.
tomasz.smolarek Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Ja w swojej pierwszej apce od Lamy która była zasilana czterema paluszkami, zamontowałem pakiet 3S 1000mA i nadajnik działa do dziś bez problemów. Twój pakiet po małych modyfikacjach z montażem napewno się sprawdzi. Jak byś jednak chciał pakiet 2S 1000mA to mam na zbyciu nówkę sztukę lub możemy z twojego zrobić 2S. Jak byś potrzebował pomocy w przeróbce daj znać. Grzegorzu, w moim radio jest 8 batt, więc wydaje mi się, że pakiet 2S będzie za mały napięciowo Tzn. ja tu taki mocno subiektywny punkt widzenia prezentuje Bo zdążyłem tę apkę nieco znielubić (analogowe trymery - zło wcielone....)i intensywnie rozglądam się za czymś mniej "zabawkowym". Ale mimo to dalej uważam, że zakup zestawów RTF przez mocno początkującego modelarza ma sens i motywy, które mną kierowały przy zakupie Pionierka w wersji RTF dają się obronić, tzn: 1) Nie wiadomo jak to z tym lataniem wyjdzie, i czy po kilku nieudanych lotach nie doszłoby się do wniosku, ze taka akwarystyka, czy wędkarstwo muchowe to też fajne hobby, a w dodatku mniej stresujące. , więc po co ładować się w dodatkowe koszty. 2) Przy nauce latania, aparatura o stopniu skomplikowania cepa eliminuje potencjalne błędy związane z tym, że coś się w ustawieniach namiesza. Tak, zdecydowanie subiektywny Akurat ja popieram twoje stanowisko jeżeli chodzi o RTFa; gdybym kupował drugi raz, to dla bezpieczeństwa zrobiłbym to samo. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do ciebie, to radio jest dla mnie OK, by nie powiedzieć, że za dobre ;-)
robertus Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Radio z analogowymi trymerami i przełączniczkami rewersów jest ok. Ja zmieniłem dopiero jak miałem dość trymowania z kazdym razem latania innym modelem. brak pamięci mocno doskwierał. I zgadzam się z tym co Marcin napisał. Nie wiadomo czy się złapie bakcyla a niektórym po pierwszym krecie przechodzi ochota na dalsze latanie. W RTFie jest mniejsza szansa, że coś się źle zrobi niż przy kicie czy budowaniu od podstaw.
Grzegorz2012 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Pełny pakiet 2S to 8,4v więc do apki o małym zapotrzebowaniu prądowym spoko wystarczy, ale jak byś chciał wykorzystać ten z zestawu to też da radę zawsze można go ładować tylko do 12v.
Marcin K. Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Grzegorz mylisz prąd z napięciem. Żeby dłużej śmigać na pakiecie 2s potrzebujesz więcej Ah (mAh) a nie ładować go do super większego napięcia 12v bo w najlepszym wypadku zniszczysz tylko pakiet. Nie wiem ile ogniw wchodzi w ten nadajnik ale lepiej nie przekraczać zalecanej wartości V. Zależy jaki nadajnik ile napięcia lubi. Turnigi chyba akceptuje 2s, mój MX16 chodzi na 3s. Tomasz, pakiet 2s w zupełności ci wystarczy. 2.4Ghz pobiera mniej prądu niż 35Mhz czyli dłużej latasz. Do tego stosując pakiet a nie koszyczek masz bezpieczne latanie, bez obaw że coś nie styka.
Grzegorz2012 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Opublikowano 7 Kwietnia 2014 eee MURDOCK no nie pomyliłem nic, napisałem Tomkowi że można użyć pakietu 2S lub użyć tego który był w zestawie 3S i ten właśnie ładować do 12V, a do apki wchodzi 8 paluszków. Pakiety przecierz też nie lubią być pozostawione na dłużej naładowane, więc 2S i częstsze ładowanie, a przy 3S jak ma dłużej poleżeć to należało by go rozładowć do 3,8V na cele aby dłużej posłużył. Turningy 9x spokojnie przyjmuje 3S choć spoko wystarczy 9,6V.
tomasz.smolarek Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Zmierzyłem zasięg radia "R planes". Staliśmy na drodze, po brzegach rosły krzaki i drzewa, zasięg do pół kilometra.
tomasz.smolarek Opublikowano 16 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 16 Kwietnia 2014 A dziś podczas testowych beczek, pętli, niezamierzonych korkociągów i prób lotu odwróconego rozpiął się link między nadajnikiem i odbiornikiem. Niestety, model nie był w locie stabilnym i zwalił się na ziemię na nos. Dużych zniszczeń nie ma, bateria cała, nieco kleju trzeba będzie dać, ale nieufność do radia powstała...
Rekomendowane odpowiedzi