Skocz do zawartości

RWD-5 by Skazoo... trochę inaczej


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 334
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
mi chodziło o to jak to wydrukować powiększone do 150% na domowej drukarce :wink:

 

Ależ proszę Cię bardzo:

Otwierasz np. Corelem powiększasz do tych Twoich 150% i drukujesz na zwykłej domowej drukarce ustawiając w opcjach drukowania: drukuj z podziałem na fragmenty i ewentualnie drukuj znaczniki cięcia.

I jak napisał Bartek masz z50 kawałków do sklejania dochodzi czas i rolka taśmy klejącej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malker. Krawat masz za krótki? Czy jak?

Gdzie w adobe readerze jest opcja powiekszenia wydruku i opcja wydruku plakatowego?

 

Jeśli plany są w PDF dzielone na A4 to nie ma problemu.

 

Plik --> Drukuj --> Właściwości i tam już jest skalowanie.

 

Mam wersję 9.3.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darek_op napisał:

Czy Twój RWD jest zrobiony z zielonego depronu? Jak ta folia go kryje, czy nie prześwituje przez nią kolor depronu?

z czarnego, czy jak kto woli grafitowego i nic nie prześwituje (ale to pewnie zależy od koloru).Tylko tam gdzie jest coś szpachlowane ze względu na biały kolor jest widoczna różnica. Folia dobrze trzyma się depronu, a jednocześnie pozwala na korekty no i można potrenować pracę z żelazkiem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zrobię tego RWD

 

po "konsultacji" z kolegami z modelarskiego zdecydowałem się zbudować funfly ale tez z depronu (dziś zacząłem)

 

Podobno przy tej rozpiętości i wadze nawet lekki wietrzyk zdmuchnie mi model musiał bym go dociążyć a depron dużo nie wytrzyma - nie chce zgubić skrzydeł w powietrzu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawel66, Jeżeli depron jest wzmocniony np. taśmą to jest on wytrzymały i jeżeli zrobisz wszystkie wzmocnienie zgodnie z dokumentacją to na pewno skrzydła nie odlecą w powietrzu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tiaaa

żeby 2 metrowe RWD latało jak należy przy wiaterku musi ważyć co najmniej 3 kg - musiałbym nie robić modelu konstrukcyjnego tylko "wypełnionego depronem" i dociążać

 

jestem takim typem który jak wyjdzie z modelem musi wylatać pakiety :devil:

 

może jeszcze przyjdzie czas na rwd ale ono jest zaspokojone :wink: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja odkopie temat bo mam problem z moim rwdziakiem. A mianowicie. Wczoraj byłem latać odnowionym rwd, ale skończyło sie na tym że model wyrwał pionowo w gorę. Ja żeby wylecieć niewiadomo gdzie to zdjąłem gaz i model pięknie zwinął sie w korka. dziab do kasacji. Dziś dokleiłem bardzo starannie dziób z zachowaniem symetrii obu połówek kadłuba, kątów prostych itp. Poprawiłem też Stat. poziomy bo był delikatnie pod skosem, wydrukowałem szablon powycinałem na wymiar kawałkami depronu. Pokleiłem wyszlifowałem i było idealnie z zachowaniem kątów prostych. Wiec dziś byłem znowu polatać. wyważyłem na czubkach od pędzelków 000 poprzecznie skrzydło tez zostało wyważone. skłon silnika był jakieś 4 stopnie i wykłon ok 2-3 stopni. Tak dużo bo poprzednim razem miałem mniej latał tylko w pionie. Dobra rzucam model na 3/4 gazu wznoszę sie (a tak naprawdę sam sie wznosi, zadziera znowu prawie w pionie). Zmniejszam gaz i model zaraz przebada i chce wleść w korka, No to ja szybko więcej gazy żeby przyśpieszyć i jednocześnie szybka kontra sterami. Ufff udało sie wiec dalej walczę z modelem żeby mi sie nie zwinął nad stodołą. Jestem przed sobą. Zawracam do lądowania zmniejszam gaz na 1/4 i co ?? Model zaraz przepada i zwija sie w korka nic juz sie nie da zrobić. Spadł na pierwszy rzut oka nic nie jest uszkodzone, jednak pozory mylą. podnoszę model a cały przód wisi tylko na kablu z regla do odbiornika. Może pomożecie mi zlokalizować błąd bo sam myślę i nie mogę dojść dlaczego tak się dzieje. Najlepsze jest w tym to że za pierwszej młodości samolot latał świetnie. beczki praktycznie bez utraty wysokości nie były dla niego problemem. potem samolot został odłożony na szafę. teraz zdjąłem go i postanowiłem odnowić. Teraz nie wiadomo dlaczego dzieją sie z nim takie cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Najłatwiej i najszybciej z listwy zaciskowej (elektrycznej).

Img.ashx?Id=1536&w=600&h=600

Bierzesz taką i odcinasz jeden tor. Ściągasz izolację i otrzymujesz mosiężną tuleję z dwoma wkrętami. Możesz ją jeszcze przeciąć na pół. Taki elemencik zakładasz na oś (pręt) i dokręcasz wkręt. Koło już nie spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najłatwiej i najszybciej z listwy zaciskowej (elektrycznej).

Obrazek

Bierzesz taką i odcinasz jeden tor. Ściągasz izolację i otrzymujesz mosiężną tuleję z dwoma wkrętami. Możesz ją jeszcze przeciąć na pół. Taki elemencik zakładasz na oś (pręt) i dokręcasz wkręt. Koło już nie spadnie.

 

O to właśnie mi chodziło;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.