Skocz do zawartości

pirotechnika


baczek

Rekomendowane odpowiedzi

cześć

od jakiegoś czasu bawie sie w pirotechnika

chciałem sie dowiedzieć czy zna ktoś z was zna cos fajnego (jakąś sztuczke) albo ma na cos przepisy niewiem dawajcie co macie

o to ja przy okazji sie pochwale mam już wulkan wiem gdzie kupic cukier i saletre potasową a moze wie ktos jak zrbić czarny proch ????????

 

tylko tego nie zamykajcie (to do was moderatorzy i administratorzy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zabawy są extremalnie niebezpieczne! ale jakoś przeżyłem! Podstawa w takiej zabawie to najpierw wiedza o każdym związku chemicznym jaki chce sie użyć i maximum bezpieczeństwa! Najlepiej pod okiem kogoś starszego!

 

p.s. są fajniejsze rzeczy od czarnego prochu, i do tego tańsze w produkcji! ale jak pisałem wiedza! nie rób nic czego nie rozumiesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuścić?

 

ostatnio był przypadek studenta, czy kogoś tego typu ;) który stracił obie ręce przy wybuchu. Koleś pisał pracę doktorską o materiałach wybuchowych! Więc jeśli on, na takim poziomie wiedzy, sobie zrobił kuku, to co dopiero ty....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieciaki chcecie żeby wam ręce pourywało.

proponuje przemyśleć to co chcecie zrobić - tym co wam zostanie z rąk to się nawet po tyłku nie podrapiecie a już o sterowaniu modeli nie wspomnę.

proponuje zamknąć ten temat i nie udzielać nikomu żadnych rad.

dla tych którzy chcą polemizować odsyłam ich na pierwszy lepszy oddział urazowy/chirurgiczny żeby sobie popatrzyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś bawiłem się pirotechniką...

Efekt?

Przebarwienie na prawie połowie ręki po poparzeniu drugiego stopnia...

Ma to też swoją zaletę, jak się tam potnę przy robieniu modeli to nie czuję nic (nie mam czucia na zewnętrznych warstwach skóry)...

 

Żeby było zabawniej to wypadek miałem na KÓŁKU CHEMICZNYM! Czyli osoby nawet tak doświadczone jak moja (niestety już była) nauczycielka z chemii nie są w stanie pewnych rzeczy przewidzieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, panowie ale panikujecie. Słyszycie "proch czarny" i od razu lecą odpowiedzi, że sobie można ręce pourywać. Jestem pewny, że mało który z Was umiałby przygotować proch klasyczny o wystarczająco wysokiej jakości, aby można było go zdetonować. Mieszankami pirotechnicznymi bawi się większość nastolatków i nic się nie dzieje. Dlaczego? Bo mając saletrę, węgiel, siarkę czy cukier można w najgorszym wypadku sparzyć się, opalić włosy itp. Przygotowanie choćby prostej petardy hukowej z takich składników naprawdę nie jest proste.

 

Mieszanka pirotechniczna to zupełnie co innego niż jednorodny materiał wybuchowy kruszący. Do wykonania tego drugiego potrzeba sprzętu, odczynników i umiejętności większych niż ma przeciętny 13 latek :)

 

Zachowując podstawowe zasady ostrożności nie widzę przeszkód, abyś sobie @baczek musiał odmawiać takich eksperymentów :) ale na razie lepiej nie kombinuj z chloranami ani nadmanganianami hehe :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wie ktos jak zrbić czarny proch ????????

W skrócie

75% saletry,15%wegla,10% siarki,proporcje wagowe.

Mielisz wszystko w pył,potem mieszasz,i masz proch,tyle ze on sie wolno pali.Jak chcesz miec wiekszego kopa,to prasujesz go na skale i potem rozdrabniasz na granulki.

Karmelek fajne napędza rakiety

?

Ta mieszanka jest strasznie nisko kaloryczna i nie sadze by był jakis przyzwoity ciag,no chyba ze sie zrobi kanal w paliwie przez caly silnik,ale z duzymi kanalami radze nie eksperymetowac...

dzieciaki chcecie żeby wam ręce pourywało.

Zabawa granatami w domu czy wysadzanie min w szkole to zajecie iscie niebezpieczne...

Ale pirotechnika o ktorej tutaj mowa....?

Przeciez proch nie jest substancja detonujaca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę od dziecka bawiłem się pirotechniką (już mnie to nie bawi) i mam już w swoim dorobku rzeczy, za które niektórzy uznali by mnie za wariata, ale to wszystko zależy od własnego zdrowego rozsądku i niebezpieczeństwa, jakie stwarza się otoczeniu.

Jeżeli kolo potrafi myśleć, to dlaczego nie ma bawić się karmelkiem, czarnym prochem, silniczkami z nitrocelulozy, karbidem itp. Jedyne co może sobie zrobić, to poparzenie, utrata wzroku w skrajnym przypadku.

ALE:

KAŻDY Z NAS może zrobić sobie i innym więcej szkody modelem samolotu, albo własnym samochodem.

Piszecie, że studencik coś sobie zrobił... Zaręczam, że nie zrobił sobie tego prochem dymnym, czy karmelkiem, ale materiałem, do produkcji którego potrzeba było rzeczy, których nastolatek nie dostanie, np. stężone kwasy.

 

Jeżeli chce rozwijać swoją pasje, to dlaczego ludzie, którzy NIC (sądząc z wypowiedzi) nie wiedzą o pirotechnice wyzywają go od różnych takich?

Tak samo moge napisać do kogoś, kto pyta o pierwszy model rc "ty debilu, weź baw się resorakami, bo takim modelem możesz kogoś zabić"

 

Wątpie, żeby dął rade zdobyć środki do produkcji mimo wszystko prostych, a niebezpiecznych materiałów (stężone kwasy, fosfor, inicjatory do saletry amonowej itp)

 

 

Poszukaj stron na google, tam jest naprawdę dużo. Np. wiele informacji, jak bezpiecznie robić fajerwerki (latające, przestrzenne i kolorowe)

No i zawsze zachowaj tyle zdrowego rozsądku, ile przy zabawie w rc

 

EDIT: widzeę że mało składnie napisałem, ale wzburzyłem się nieco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baczku, jest tyle fajnych, ale bezpiecznych zabaw. Nie warto ryzykować. Pomyśl proszę jak wyglądałoby Twoje życie bez palców, rąk, czy oczu!

Janek, to nie my panikujemy, a Ty trywializujesz. O ile my nie zrobimy nikomu krzywdy panikowaniem, o tyle Ty narażasz nastolatka na realne niebezpieczeństwo! Też byłem mądralą póki nie okazało się, że przygotowana mieszanka była niestabilna co skończyło się poparzeniem obu rąk drugiego stopnia, twarzy i kolan - a było tego może z 40gram prochu w kopercie. 2 tygodnie wycięte z życiorysu, olbrzymi ból i nauczka - NIGDY WIęCEJ! Teraz czuję radość, że skończyło się tylko na poparzeniach i mam dłonie.

Z ostatnich miesięcy - student przygotowywał petardy na ostatniego sylwestra - nie ma dłoni. Doktorant eksperymentował w labolatorium - stracił życie. Inny młody człowiek zginął bodaj w grudniu w zdemolowanym mieszkaniu.

BORUTO! Między zabawą w pirotechnika, a modelarstwem jest taka różnica, jak między hodowaniem psa, a lwa! I wiem o czym piszę!!! Myślę, że trywializowaniem zagłuszacie swój rozsądek i sumienie.

Admini, moderatorzy - czas wkroczyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak :D jest ryzyko, jest zabawa..

Nie no akurat w tym przypadku trzeba bardzo uwazac i zachowac zdrowy rozsadek :).

Wypadkow bylo duzo i bedzie jeszcze wiele...

Mysle ze karmelki czy slabe silniki karmelkowe mozna spokojnie robic, ale przy odpalaniu trzeba pamietac o odpowiednim miejscu. A i po odpaleniu oddalic sie na odleglosc w ktorej bedziesz czul sie bezpiecznie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmelek fajne napędza rakiety

 

Ta mieszanka jest strasznie nisko kaloryczna i nie sadze by był jakis przyzwoity ciag,no chyba ze sie zrobi kanal w paliwie przez caly silnik,ale z duzymi kanalami radze nie eksperymetowac...

He he weź nie żartuj - przecież to podstawowe paliwo rakietowe :):)

Tylko baaardzo zaawansowani robią paliwa HP na PCV czy zywicy...

Mieszaniny chloranowe i P.CZ. zbyt ładnie urywają palce i rozwala modele i wcale nie trzeba sie starać niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od jakiegoś czasu bawie sie w pirotechnika

chciałem sie dowiedzieć czy zna ktoś z was zna cos fajnego (jakąś sztuczke) albo ma na cos przepisy niewiem dawajcie co macie

o to ja przy okazji sie pochwale mam już wulkan wiem gdzie kupic cukier i saletre potasową a moze wie ktos jak zrbić czarny proch ????????

A ja będę okrutny. I to bardzo!

Baw się wszystkim czym chcesz. Zostaw tylko login i hasło osobie która będzie w stanie za Ciebie napisać co się stało ku przestrodze innym. To że traktujesz to aż tak niepoważnie, świadczy najwyraźniej o tym, że nie dorosłeś do pirotechniki. TO NIE SĄ SZTUCZKI ! Chcesz się tym potem chwalić na podwórku ? Jesteś gotowy wziąć na siebie odpowiedzialność za czyjeś zdrowie ? Powodzenia przy przemyśleniach ... Koledzy ... dalej ... podpowiedzcie jeszcze jakieś ciekawe sztuczki! Może tak jak ten ostatni sylwester ? Jakieś zimne ognie z tyłka ? POWAŻNIE !!!! BYŁ TAKI PRZYPADEK !!!!!

 

Heh ... teraz rozumiem dlaczego mój ojciec zawsze mi mówił i wpajał. NAJGORSZA JEST BEZMYŚLNOŚĆ. A ja widzę, że dzisiejsi nastolatkowie mają wszystko i wszystkich gdzieś. Bawcie się. Mam nadzieję, że macie rodzeństwo ... może chociaż oni zmądrzeją po waszych wypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

n6210-Ja robie silniki na paliwach wysokokalorycznych,wiec dla mnie karmelek to nic :)

zbyt ładnie urywają palce i rozwala modele

Chcacemu to i cegla w drewnianym kosciele spadnie na glowe :D

A co do rozwalania modeli to pisalem ze jak sie zrobi za duzy kanal paliwowy,to przy paliwie startowym ( to ono daje tego kopa startowego,marszowe jest ze 4x slabsze)

to jest za duza powierzchnia spalania i rozsadza,chyba ze ma sie farta i sily na prasie zabraklo to dysze wyrywa

podpowiedzcie jeszcze jakieś ciekawe sztuczki

oczywisice

To mnie pytajcie o silniki rakietowe

A Ty bawiles sie pirotechnika czy tylko sluchasz radia czy tam TV??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak

Kup sobie przynajmniej 10 metrów lontu np. Visco 2mm zanim zaczniesz cokolwiek robić. Jak już będziesz miał lont to wejdź na google.pl i wpisz hasła

pirotechnika

petarda

modelarstwo rakietowe

mieszanki pirotechniczne

 

Przeglądnij jak najwięcej stron. Czytaj o bezpieczeństwie. Bezpieczeństwo jest najważniejsze ! Jeśli już będziesz miał odpowiednią ilość wiedzy to zacznij dopiero z pirotechniką. Nie wcześniej !

 

Ta mieszanka jest strasznie nisko kaloryczna i nie sadze by był jakis przyzwoity ciag,no chyba ze sie zrobi kanal w paliwie przez caly silnik,ale z duzymi kanalami radze nie eksperymetowac...

 

Krzyśku i inni... Nawet saletra z cukrem potrafi być niebezpieczna ! Sam odpaliłem petardę która była zrobiona wyłącznie z saletry (ze sklepu ogrodniczego) i cukru pudru, wszystko było w okrągłym korpusie o długości 15 cm i średnicy wewnętrznej 20mm. Grubość ścianek ok. 5.5mm Korpus wykonany z papieru drukarkowego klejonego na wikol. Petarda wybuchła ogłuszającym hukiem. Przyznam że w życiu nie odpalałem czegoś mocniejszego. Odpaliłem to na łąkach, rano (żeby nie było ludzi z psami) i po wybuchu nie znalazłem niemal żadnych pozostałości z korpusu ! Myślę że gdybym odpalił to i trzymał w ręce to na 90% nie miał bym dłoni... A na 100% palców :) Jednak nie była to saletra w takiej postaci jak ze sklepu, została przeze mnie odpowiednio oczyszczona, zmielona. Na szczęście jest to bardzo stabilna mieszanka. Nigdy nie słyszałem o samozapłonie saletry z cukrem. Jednak z karmelkiem to już zupełnie inna sprawa. Owszem pali się ładnie, mieszanka w czasie stygnięcia zmniejsza swoją objętość. Jednak przygotowanie jej to coś strasznego. Nie radzę NIKOMU przygotowywać karmelka z więcej niż 100g cukru i 100g saletry. Jest to po prostu niebezpieczne, nawet dla kogoś bardzo doświadczonego ! Myślę że śmiało możesz zacząć od 20g saletry+ 20 cukru + 5 cm lontu. Nie powinieneś sobie nic zrobić :wink: Jednak staraj się to odpalać z dala od zabudowań. Z czasem jak przeczytasz więcej, zdobędziesz doświadczenie to będziesz mógł próbować coraz więcej. Ale PAMIĘTAJ o granicach ROZSĄDKU ! I nie próbuj się bawić mieszanką FB ! To jest zbyt niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę dalej dyskutował w tym temacie, ponieważ ludzie tacy, jak piotrrp mają najzwyczajniej rację.

Chociaż Twoje porównanie jest zbyt ogólne.

Pirotechnika ma szerszy zakres bezpieczeństwa, a raczej niebezpieczeństwa.

Jeżeli rc byłoby jazdą samochodem, to pirotechnika w zależności od naszego wyboru jazdą gorszym samochodem, lub jazdą zepsutym samochodem (najgożej przy jeździe zepsutym samochodem po pijaku)

 

 

Wolałbym, żeby moje dziecko, (jeżeli będę takowe posiadał) bawiło się kapslami z saletrą, ew. z dodatkiem soli metali, barwnika spożywczego, wikolu, niż petardami dostępnymi bez większych problemów, a które są wg mnie bardziej niebezpieczne.

 

Uprawiam dość niebezpieczne, nieprzewidywalne w pełni sporty, dwa razy wiedziałem, że już po mnie (udało się), ale coś nadal mnie do nich ciągnie.

 

Najlepiej, jeżeli dasz sobie spokój, albo chociaż wiedz, że tutaj nie możesz być pewien przebiegu żadnej reakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.