Skocz do zawartości

GeeBee 1,8m ARF - silnik i inne (doszło podwozie)


Slawek_9000

Rekomendowane odpowiedzi

mimo tego ze model jest ciezki w pilotazu, to całkiem sporo tych modeli lata :) na zachodzie na kazdym wiekszym pokazie trafi sie przynajmniej jeden. Widac model musi sie podobac :) i mimo tego ze budowa i lot stawia wiele wymagan, to trafiaja sie jego amatorzy. Lot gee bee pewnie u wielu budzi usmiech na twarzy jak to mozliwe ze TO lata :shock: tak samo jak u mnie i pewnie kiedys takiego sobie sprawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno jest to model dla poszukiwaczy wrazen i podniesiena poziomu adrenaliny z pewnoscią koledze tego nie zabraknie.Pilotując go mozna zrozumiec co czuł pilot prawdziwego siedząc w srodku.kolega bedzie walczyc o model a oni walczyli o życie taka mała róznica :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie demonizował tego modelu. Lata jak każda inna półmakieta, czyli na pewno gorzej niż Fun Fly. Ale czy z tego powodu modelarze nie latają Mustangami, Spitfireami, czy Fokkerami?

O swoim Gee Bee juz pisałem, przypomnę tylko, ze model jest wymagający jeśli chodzi o lotnisko, byle gdzie sie nim wylądować nie da. W locie jest bardzo stabilny, a po zdjęciu gazu pięknie szybuje :shock: .

Model jednak musi być lekki. Konstrukcja Adriana Page'a ma obciążenie powierzchni 75g/dm, co w zestawieniu z ARFami, ktore maja ponad 100g jest sporym osiągnięciem. Byc może stad wzięła sie opinia, ze to latająca cegła. W kwestii silnika mogę podpowiedzieć tylko tyle: wybierz silnik, który ma najkorzystniejszy stosunek mocy do masy. Przy wielkości mojego modelu (150 cm rozpiętości) Saito 91 jest bezkonkurencyjny.

Tutaj jest watek na temat modelu Adriana Page'a:

http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=191958

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie demonizował tego modelu. Lata jak każda inna półmakieta, czyli /ciach/8

dzięki, ja już zamówiłem ten model

http://www.willhobby.com/product/plane/n2.asp

niestety dla mnie tylko arf zostaje :( on ma ważyć 4,7 kg przy 52,5dm2 co daje 87g/dm, ale wydaje mi się że kadłub dołoży jakieś 5-10% siły nośnej . Jak rozłożę model, postaram się go powyważać, i w sumie może nawet dwusuw 120 by się nadał, zawsze lżejszy, chociaż dźwięk wiadomo mało realistyczny no i w dwusuwie zawsze cały kadłub usmarowany olejem. Myślałem jeszcze, czy nie miałoby sensu wstawić rurę rezonansową w kadłub i wyprowadzić spaliny jakoś przy kółku ogonowym, to by dało cichszą pracę i nie brudzenie się kadłuba. W sumie wolałbym mieć spory nadmiar mocy.

Na razie czekam na model, z silnikiem się zobaczy:) jak coś wymyślę dam znać.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiła się moda na GeeBee :D , wczoraj pytałem w Nastiku i już nie ma (chyba, że tam kupiłeś).

tak, zamówiłem w Nastiku, była dośc promocyjna cena 550zł za model WH, w skorpionie mają trochę inne wykonanie z innego zestawu, wygląda na zdjęciach że porządniejsze, ale kilo cięższe przy minimalnie mniejszej rozpiętości i powierzchni.

GeeBee jest dla samolotów tym czy dla samochodów 2CV- tak brzydki, że aż piękny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam,

troszkę relacji ze składania Dżibika, na razie paszczą ale dołączę parę zdjęć wkrótce.

Model z WillHobby ma marną instrukcję, z której kompletnie nic nie wynika. Wg niej, waga modelu do lotu wynosić ma 3600g, co jest nieporozumieniem bo same części ważą 3800, a gdzie silnik klej wypozażenie itp.

Sam model wykonany jest całkiem przyzwoicie, skrzydełka i statecznik poziomy balsiane, ładnie oklejone. Co prawda łącznik skrzydeł jest z marnej sklejki co nie wróży dobrze ;) że całość była lepiej przemyślana.

kadłub laminatowy, dość ładny, ale chyba przód troszkę niesymetryczny (w dobrym kierunku- przechylony w prawo silnik będzie), wręgi sklejkowe niepodoklejane, trzeba to oczywiście samemu podlaminować. Co prawda to nawet lepiej, bo przełożyłem mocowanie serw bardziej do przodu dzięki temu, że dało się tak bez wysiłku odkleić.

Oryginalne napędy sterów są nie do wykonania, nie da się jednym serwem napędzać dwóch połówek steru wysokości, gdy dźwigienki są oddalone od siebie o 100mm, i zrobić to drutem 2mm na popychaczu jak sugeruje ilośc materiałów (bo instrukcja milczy o tym).

Oryginalny ster kierunku waży 120g, zrobiłem balsiany o połowę lżejszy i trochę powiększony, bo przy tak wieeeelkim kadłubie jakoś mi mikro wyglądał ;).

Ze zmian jakie zrobię, to ster kierunku na linki (pull-pull) i stery wysokości chyba też dam na linki,ale na oddzielne połówki każda ze swoim serwem. Wkrótce jakieś zdjęcia zamieszczę.

generalnie, za 550 zł to dobra baza na fajną półmakietkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:rotfl: to widze ta firma stosuje duze tolerancje w swoich produktach

 

ale wiesz, to tylko model ... żebyś wiedział z czego robi się parówki :D

 

mierzyłem rozpiętość, powinna być 180 a jest 178 czyli w zasadzie w normie, myślę że modelem zmieszczę się w ganicach 5,10-5,20 kilo , czyli jakieś niecałe 100g/dm2 czyli całkiem akceptowalne. Wymiary nie są aż takie dramatyczne, skoro i tak zwiększyłem ster kierunku kosztem wierności (o taką wierność to ja rozumiem ;))

Jeszcze się nie zdecydowałem na silnik, może na razie wstawię to co mam czyli ASP 90 , a potem się zobaczy, czy jakaś benzynka chińska (to bym wolał, duży moment duże śmigło) czy też dwusuw 120-180, to by dało fajną prędkość ale dwusuwy dramatycznie rzygają olejem, czy też jak kazali 4t 120.

Jak tylko coś zrobię więcej wstawię zdjęcia, pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj widać, jak oryginalna półeczka pod serwa została wyrwana, i przyklejona zaraz za firewallem , w celu oczywiście polepszenia wyważenia, a także dlatego że oryginalne klejenie było bardzo marne i wymagało dolaminowania

[URL=http://imageshack.us][img]http://img265.imageshack.us/img265/396/fot1hk0.jpg[/img][/URL]

tutaj oryginalny ster kierunku laminatowy
[URL=http://imageshack.us][img]http://img406.imageshack.us/img406/3618/fot2bw5.jpg[/img][/URL]

a tutaj mój balsiany w trakcie robienia (kawałek folii to próba oklejania)
[URL=http://imageshack.us][img]http://img204.imageshack.us/img204/4108/fot3kt2.jpg[/img][/URL]

dzisiaj zwazyłem model, wyjdzie mi że powinien bez silnika ważyć 3,7 kilo, co by pozwoliło przy silniku 1-1,1 kilo utrzymać się poniżej 5 kilo całości, a więc obciążenie powierzchni w granicach poniżej 100g/dm2, co uważam za dobry wynik dla tego modelu.
Pytanie do MASK - w którym miejscu Twój model ma środek ciężkości ? znalazłem dwie, sprzeczne ze sobą wersje (GP- 70-72mm , WH-100mm, wersja GP wydaje mi się własciwsza)
Do Flyer- spotkać się musimy koniecznie, najlepiej na polu. Na razie latam na polu między Retkinią a Lublinkiem, jeden zjazd za skrętem Maratońskiej w Wyszynskiego w lewo, potem za torami i już po lewo widać pole, jest całkiem ładna droga polna do startu a lądowanie wiadomo jak się uda.
Znalazłem też bardzo ładne pole na Pomorskiej tuż przed Stokami, odbija się w miejscu nieczynnej stacji benzynowej, ale tam jest dość blisko pola za Selgrosem gdzie latają modelarze, i mam wątpliwości czy nie będzie jakiegoś konfliktu kanałów RC. No ale na razie nie było, przynajmniej u mnie :devil:
pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Flyer,

mielismy sie spotkac, daj jakiś znak życia np. ozwij się do mnie na gadzie, w ogóle muszę Twoje spektrum oblukac bo myślę o takim samym.

A mam już silnik, supertigre S3000, stary jeszcze włoski ale prawie nie jeżdzony, ma jakieś 3-3,2 konia , tylko że waży 1,5 kilo z tłumikiem. Dwusuw niestety.

pzdr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

na początek fotka

kolkokd7.th.jpg

 

to ma być podwozie (ustawiłem w tle owiewkę , ale oczywiście będzie to pracować wewnątrz niej). Te dwa elementy ze sklejki i listwy z obudowy zmywarki to wahacz pchany , jako mocowanie pod to służy oryginalny drut podwozia, ale obrócony tyłem do przodu. To takie coś z węglowych rurek to ma być amortyzator (będzie miał założone porządne gumki, ta recepturka jest na próbę), natomiast ta żółta linia narysowana z tyłu to ma być zastrzał, utrzymujący całe to ustrojstwo na posterunku. I właśnie o ten zastrzał się rozchodzi, bo żeby go włożyć w owiewkę, musi być on na przegubie, a ta blaszka co jest obecnie założona jakaś taka ruchliwa jest i mimo dokręcenia nie daje pewnego zamocowania.

I pytanko do kolegów modelarzy- czy ma kto jakiś pomysł na taki zastrzał, tylko z uwzględnieniem moich możliwości warsztatowych (żadnej obróbki metali, lutowania srebrem itp), i z zalożeniem że to musi dać się włożyć w owiewkę (w tym celu, trzeba goleń obrócić o 90st i złożyć zastrzał). No i dobrze, jakby dało się to rozebrać.

A oryginalne podwozie poszło w odstawkę, bo wg mnie mocowanie w skrzydłach tego pręta z goleni (pracującego w układzie drążka skrętnego) było za słabe, i już podczas prób wyłamał się kołeczek w skrzydle, to co dopiero jak wyląduje model ważący 5,5 kilo).

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.