ostry_gl Opublikowano 19 Stycznia 2019 Opublikowano 19 Stycznia 2019 Piękna ta Wasza robota - co do Zaruskiego jedno nie wyklucza drugiego. Modelem do regat można pływać rekreacyjnie, a szkoda tak super wykonywanej pracy tylko na rekreację 1
kaszalu Opublikowano 20 Stycznia 2019 Opublikowano 20 Stycznia 2019 Poczytałem trochę o NSS tutaj http://www.modelteam.com.pl/NSS/index.htm fajne - trzeba pomyśleć na przyszłość .....
kaszalu Opublikowano 20 Stycznia 2019 Opublikowano 20 Stycznia 2019 (edytowane) Ale teraz para buch, koła ( łopatkowe) w ruch ! Sterek obrobiony i wstawiony wstępnie ! Trzeba będzie jeszcze dopieścić, ale osiowość i prostopadłość zachowana ! Bocznokołowce, szczególnie te śródlądowe ( a takim jest statek uzbrojony "Generał Sosnkowski" ) miały długie i dość duże, ale płytko zanurzone stery z uwagi na manewrowanie na płytkich wodach ! Filmik z prób pomontażowych poniżej . Edytowane 20 Stycznia 2019 przez kaszalu
kaszalu Opublikowano 21 Stycznia 2019 Opublikowano 21 Stycznia 2019 Ciekawostka obróbkowa - popatrzcie jak to robią specjaliści !! https://www.youtube.com/watch?v=HWkelCFUAfw
kaszalu Opublikowano 21 Stycznia 2019 Opublikowano 21 Stycznia 2019 (edytowane) Chłopaki z załogi maszynowej bocznokołowca dostali obiecaną premię i ostro wzięli się do roboty przy montażu siłowni !! Na efekty nie trzeba było długo czekać - cała siłownia wstępnie zmontowana, wyregulowana i uruchomiona !! Oczywiście to dopiero początek zabawy z regulacją i trymowaniem maszynerii, ale wszystko w kupie i CHODZI !! Efekty poniżej na fotkach i krótkim filmie !! Powietrze ze sprężarki uciekało na połączeniu z maszyną bokami, ale maszyna i tak ruszyła - jestem zadowolony z postępu prac !! Koła łopatkowe bez oporu wody obracają się trochę za szybko ( na filmie ok 130 obr/min na maxa) , ale to się doreguluje - podczas próby nie używałem zaworu parowego sterującego dopływem powietrza ( musiałem trzymać przewód, bo powietrze uciekało bokami ) Edytowane 22 Stycznia 2019 przez kaszalu 2
jamyk Opublikowano 21 Stycznia 2019 Opublikowano 21 Stycznia 2019 Brawo brawo stocznia ruszyła z kopyta i widać efekty. 1
WALDENGERD Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 ENDRIU - ELEGANCJA, FRANCJA - jak to mówią - widzę, że wstąpiły w Ciebie nowe siły witalne Nie ma to jak parówa ....... - TAK TRZYMAJ !!!! 1
stema Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 ... Bocznokołowce, szczególnie te śródlądowe ( a takim jest statek uzbrojony "Generał Sosnkowski" ) miały długie i dość duże, ale płytko zanurzone stery z uwagi na manewrowanie na płytkich wodach ! ... Pamiętam z dzieciństwa, gdy takie pływały wtedy po Wiśle, że nie były te statki "mistrzami slalomu" i marynarze wspomagali manewrowość bosakami. Na przykład przy podchodzeniu do pomostu i.t.p
kaszalu Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 (edytowane) Masz rację Stefanie, bocznokołowce są trudne w manewrowaniu a Wisła jest dość kapryśną i wymagającą rzeką ! Ale już wkrótce powinien się w Warszawie pojawić bocznokołowiec pasażerski, przerobiony z wiślanego holownika ( Lubecki) - remont podobno już dobiega końca w stoczni żeglugi śródlądowej we Wrocławiu ! Jeszcze tylko musi dotrzeć do Warszawy, co nie będzie łatwe - czytałem że z uwagi na szerokość "tamborów" nie zmieści się w śluzach na Noteci i będzie musiał płynąć Odrą do Świnoujścia oraz dalej poddać się przeholowaniu wzdłuż wybrzeża do Gdańska i dalej - już samodzielnie Wisłą do Warszawy ! Ciekawa operacja, może będzie z tego jakaś relacja ? Będziesz mógł wspominać dawne czasy na jego pokładzie, podczas wiślanej wycieczki !! Też bym się przepłynął ...... Pozdrowienia ! Ps. Planik pod zdjęciami przedstawia pierwotną wersję holownika, przed przeróbką na "pasażerkę" we Wrocławiu !! Poszukam jeszcze planik wersji pasażerskiej - jest gdzieś w odmętach mojego archiwum.... . Zwróćcie uwagę na charakterystyczny dla statków śródlądowych dość niski i płytko zanurzony kadłub oraz dość wysoko wypiętrzone nadbudówki - w odróżnieniu od morskich bocznokołowców taka uroda tego sprzętu !! Jeszcze ciekawostka - lewoburtowe koło łopatkowe jest zdemontowane ( na deku nadbudówki) . Pewnie kombinują coś z przejściem przez śluzy.... Planik pasażerskiej wersji dołożony na końcu ! Edytowane 22 Stycznia 2019 przez kaszalu
J-23 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 w takim bocznokołowcu żeby poprawić zwrotność, trzeba by oddzielić od siebie oba koła napędowe, tak żeby każde z nich mogło się obracać w przeciwną stronę. wtedy mógłby zawracać w miejscu i byłby bardzo zwrotny - ale chyba nikt na to nie wpadł
kaszalu Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 (edytowane) Owszem, wpadli na to konstruktorzy już wcześniej i rozwiązania takie istnieją ! Wymagają jednak stosowania dwóch maszyn parowych i precyzyjnego sterowania obrotami maszyny, co łatwiej jest zrealizować na większych statkach morskich . Statki śródlądowe raczej mają napęd kół łopatkowych na wspólnym wale ! Poniżej modelarska realizacja pomysłu z niezależnym napędem kół łopatkowych ! Edytowane 22 Stycznia 2019 przez kaszalu
mike217 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Dlaczego Lubecki miałby być wzdłuż wybrzeża holowany ? Czym To jest podyktowane? Nie mógłby płynąc na własnym napędzie ? Śluzy na Noteci chyba są mniejszym problemem jak ciągły remont służy na okolu ... planuje w sezonie wydostać sie moim pływałem aż do Gdańska i planowałem na Wielką pętle Wielkopolski No ale nie zanosi się żeby remont ukończyli .
J-23 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 no ten z filmu nawet fajny i prezentuje to o czym pisałem, ale w 2019 r. to napęd każdego z kół bym zrobił na silniku bezszczotkowym ~10 tys. obrotów, a z komina zasymulować tylko wydobywanie się dymu, jakbym wcisnął gaz do dechy, to by prawie latał nad wodą a ten kolegi mi się podoba, ciekawe jak będzie sobie radził na wodzie ?
kaszalu Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 (edytowane) Michał : Lubecki nie ma klasy morskiej i samodzielny rejs mógłby zaistnieć tylko przy bardzo dobrych warunkach pogodowych, przy prawie zerowym zafalowaniu. Stan morza 1 - max 2 ... Te statki są płaskodenne, dość szerokie, dziób nisko nad wodą, fala była by dla niego sporym problemem - przystosowane są raczej do "płaskiej wody" , Ewentualnie rejs w asyście holownika, który w razie problemów pomaga schronić się w porcie lub ciągnie jak barkę . Jan: 10000 obr/min to raczej do młynka udarowego do kawy :D Koła łopatkowe kręcą się wolniej bo statek by "odleciał" - i dosłownie i w przenośni - pomyśl jakie siły bezwładności występowały by na tym kole i wale napędowym ! Poza tym ułatwienie manewrowania zapewniają teraz stery strumieniowe - popatrz na planik "Lubeckiego" w wersji pasażerskiej - on już taki ster strumieniowy ma ( małe kółko pod linia wodną na dziobie) ! Edytowane 22 Stycznia 2019 przez kaszalu
mike217 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Fantazje macie z tymi obrotami... przy tej średnicy w wodzie i 10000 obrotów to nie wiem ile kw musiał by mieć silnik ...
kaszalu Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 (edytowane) O mocy to już wcale nie wspominam... Ale szalone wizje czasami się sprawdzają !! Choćby telefon bez drutu i loty w kosmos ... Edytowane 22 Stycznia 2019 przez kaszalu
stema Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Przypomnę Andrzeju mój post z 2017 roku po rozmowie z dyrektorem stoczni: Andrzeju, nie jest tak źle z "Lubeckim". Nie udało mi się jakoś wysłać "zapytania" do stoczni, mimo kilku prób, więc zadzwoniłem. Jego odbudowa, bo jak mi powiedział pan Marcin Lubieniecki z Wrocławskiej stoczni Malbo to nie jest remont, gdyż ze względu na zastany stan statku kadłub nie nadawał się do remontu. Zachował się jedynie oryginalny dziób i rufa z pierwotnym nitowaniem włącznie, reszta jest nowa. Ze względu na przepisy obecnie Lubecki ma dwupłaszczowe pokrycie. Montowane są urządzenia windowe i inne oprzyrządowanie i czekają obecnie na dotarcie silników. Prace mają zakończyć się we wrześniu tego roku!!! Pozostaje załatwienie rejsu/transportu z Wrocławia do Warszawy gdyż statek nie będzie miał dopuszczeń morskich. Chodzi o przepłynięcie odcinka morzem między Odrą, a Wisłą. Ktoś to musi załatwić, oczywiście nie należy to do stoczni. Są jeszcze jakieś sprawy między właścicielem statku, a stocznią, ale kontrrozmówca musiał kończyć rozmowę ze mną więc jakie nie wiem. Widzę Panowie, że ten statek "nie zginie" i już wiemy, że znów będzie pływał. :D z czego wszyscy możemy się cieszyć. ED: Mój rozmówca zaznaczył, że jeżeli są chętni modelarze na oględziny to obecnie jest na to bardzo odpowiedni (stan zaawansowania) moment. Kto chętny? proszę dzwonić do Stoczni i umawiać się. Może kiedyś razem wybierzemy się w rejs Lubeckim? 1
kaszalu Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 (edytowane) Ja z wielka przyjemnością !! No to trzymamy wszyscy kciuki za "Lubeckiego" i szczęśliwe zakończenie remontu !! Swoją droga Stefanie - skoro masz już doświadczenie w "tropieniu Lubeckiego" - może coś jeszcze uda ci się wyniuchać w jego sprawie i podzielisz się tą wiedzą z nami ? Było by to bardzo interesujące - może "Lubecki" stoi już w Szczecinie albo i Gdańsku i szykuje się do drogi w górę Wisły, do rejonu swojego przyszłego pływania w Warszawie ? OBY TAK BYŁO !! Musiał by płynąć koło Bydgoszczy - chętnie wyjdę nad Wisłę, popatrzę i zrobię kilka fotek - może udało by się też wejść na pokład - czasami statki stoją na nocleg w Brdyujściu pod śluzą na Wisłę !! Chyba się trochę 'podjarałem" taką wizją ... Edytowane 22 Stycznia 2019 przez kaszalu
mike217 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Kaszalu ! Jak bedzie przepływać to popłyniemy na wisłe , trzy osoby moge zabrać . Co Ty na to?
kaczma2 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Opublikowano 22 Stycznia 2019 Ciekawe czy bez tamborków przepłynie śluzy kanału. Resztę Płock.
Rekomendowane odpowiedzi