Skocz do zawartości

Pływanie - Bydgoszcz i okolice


Kross

Rekomendowane odpowiedzi

Ale teraz para buch, koła ( łopatkowe)  w ruch !  :)

Sterek obrobiony i wstawiony wstępnie ! Trzeba będzie jeszcze dopieścić, ale osiowość i prostopadłość zachowana !

Bocznokołowce, szczególnie te śródlądowe ( a takim jest statek uzbrojony "Generał Sosnkowski" ) miały długie i dość duże, ale płytko zanurzone  stery z uwagi na  manewrowanie na płytkich wodach ! 

Filmik z prób pomontażowych poniżej . B)

 

post-3419-0-63397400-1548010357_thumb.jpg

post-3419-0-46356800-1548010372_thumb.jpg

post-3419-0-73469200-1548010392_thumb.jpg

post-3419-0-01258300-1548010411_thumb.jpg

post-3419-0-63020600-1548010447_thumb.jpg

post-3419-0-28763600-1548010470_thumb.jpg

post-3419-0-28811500-1548010485_thumb.jpg

post-3419-0-04013300-1548010499_thumb.jpg

post-3419-0-94749100-1548010513_thumb.jpg

post-3419-0-30102800-1548010529_thumb.jpg

post-3419-0-07725800-1548010542_thumb.jpg

post-3419-0-61509800-1548015518_thumb.jpg

post-3419-0-27992200-1548015537_thumb.jpg

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki z załogi maszynowej bocznokołowca dostali obiecaną premię i ostro wzięli się do roboty przy montażu siłowni !!  :)

Na efekty nie trzeba było długo czekać - cała siłownia wstępnie zmontowana, wyregulowana i uruchomiona !!

Oczywiście to dopiero początek zabawy z regulacją i trymowaniem maszynerii, ale wszystko w kupie i CHODZI !! :D  :D 

Efekty poniżej na fotkach i krótkim filmie !!

Powietrze ze sprężarki uciekało na połączeniu z maszyną bokami, ale maszyna i tak ruszyła - jestem zadowolony z postępu prac !! B) 

Koła łopatkowe bez oporu wody obracają się trochę za szybko ( na filmie ok 130 obr/min na maxa) , ale to się doreguluje - podczas próby nie używałem zaworu parowego sterującego dopływem powietrza ( musiałem trzymać przewód, bo powietrze uciekało bokami  :lol:  :lol: )

 

 

post-3419-0-39681200-1548105977_thumb.jpg

post-3419-0-87003200-1548105996_thumb.jpg

post-3419-0-11765700-1548106025_thumb.jpg

post-3419-0-05693700-1548106053_thumb.jpg

post-3419-0-34604100-1548106075_thumb.jpg

post-3419-0-44952600-1548106102_thumb.jpg

post-3419-0-82789700-1548106114_thumb.jpg

post-3419-0-65281900-1548106136_thumb.jpg

post-3419-0-76249200-1548106152_thumb.jpg

post-3419-0-26487700-1548106164_thumb.jpg

post-3419-0-92921400-1548106180_thumb.jpg

post-3419-0-42013700-1548106189_thumb.jpg

Edytowane przez kaszalu
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Bocznokołowce, szczególnie te śródlądowe ( a takim jest statek uzbrojony "Generał Sosnkowski" ) miały długie i dość duże, ale płytko zanurzone  stery z uwagi na  manewrowanie na płytkich wodach ! 

...

 

Pamiętam z dzieciństwa, gdy takie pływały wtedy po Wiśle, że nie były te statki "mistrzami slalomu" i marynarze wspomagali manewrowość bosakami.

Na przykład przy podchodzeniu do pomostu i.t.p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Stefanie, bocznokołowce są trudne w manewrowaniu a Wisła jest dość kapryśną i wymagającą rzeką ! :)

Ale już wkrótce powinien się w Warszawie pojawić bocznokołowiec pasażerski, przerobiony z wiślanego holownika ( Lubecki) - remont podobno już dobiega końca w stoczni żeglugi śródlądowej we Wrocławiu !

Jeszcze tylko musi dotrzeć do Warszawy, co nie będzie łatwe - czytałem że z uwagi na szerokość "tamborów" nie zmieści się w śluzach na Noteci i będzie musiał płynąć Odrą do Świnoujścia oraz dalej poddać się przeholowaniu wzdłuż wybrzeża do Gdańska i dalej - już samodzielnie Wisłą do Warszawy !  Ciekawa operacja, może będzie z tego jakaś relacja ?

Będziesz mógł wspominać dawne czasy na jego pokładzie, podczas wiślanej wycieczki !!

Też bym się przepłynął ......    B)

Pozdrowienia !

Ps.

Planik pod zdjęciami przedstawia pierwotną wersję holownika, przed przeróbką na "pasażerkę" we Wrocławiu !!

Poszukam jeszcze planik wersji pasażerskiej - jest gdzieś w odmętach mojego archiwum.... :rolleyes: .

Zwróćcie uwagę na charakterystyczny dla statków śródlądowych dość niski i płytko zanurzony kadłub oraz dość wysoko wypiętrzone nadbudówki - w odróżnieniu od morskich bocznokołowców taka uroda tego sprzętu !! Jeszcze ciekawostka - lewoburtowe koło łopatkowe jest zdemontowane ( na deku nadbudówki) . Pewnie kombinują coś z przejściem przez śluzy....

Planik pasażerskiej wersji dołożony na końcu ! :)

post-3419-0-44861100-1548141631_thumb.jpg

post-3419-0-36417400-1548141653_thumb.jpg

post-3419-0-23574200-1548141910.jpg

post-3419-0-50044300-1548146863.png

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim bocznokołowcu żeby poprawić zwrotność, trzeba by oddzielić od siebie 

oba koła napędowe, tak żeby każde z nich mogło się obracać w przeciwną stronę.

wtedy mógłby zawracać w miejscu i byłby bardzo zwrotny - ale chyba nikt na to nie wpadł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, wpadli na to konstruktorzy już wcześniej i rozwiązania takie istnieją ! :)

Wymagają jednak stosowania dwóch maszyn parowych i precyzyjnego sterowania obrotami maszyny, co łatwiej jest zrealizować na większych statkach morskich .

Statki śródlądowe raczej mają napęd kół łopatkowych na wspólnym wale !

Poniżej modelarska realizacja pomysłu z niezależnym napędem kół łopatkowych !

 

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Lubecki miałby być wzdłuż wybrzeża holowany ? Czym

To jest podyktowane? Nie mógłby płynąc na własnym napędzie ? Śluzy na Noteci chyba są mniejszym problemem jak ciągły remont służy na okolu ... planuje w sezonie wydostać sie moim pływałem aż do Gdańska i planowałem na Wielką pętle Wielkopolski No ale nie zanosi się żeby remont ukończyli .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ten z filmu nawet fajny i prezentuje to o czym pisałem,

ale w 2019 r. to napęd każdego z kół bym zrobił na silniku bezszczotkowym ~10 tys. obrotów,

a z komina zasymulować tylko wydobywanie się dymu, jakbym wcisnął gaz do dechy, to by prawie latał nad wodą  :P

a ten kolegi mi się podoba, ciekawe jak będzie sobie radził na wodzie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał :

Lubecki nie ma klasy morskiej i samodzielny rejs mógłby zaistnieć tylko przy bardzo dobrych warunkach pogodowych, przy prawie zerowym zafalowaniu. Stan morza 1 - max 2 ...

Te statki są płaskodenne, dość szerokie, dziób nisko nad wodą, fala była by dla niego sporym problemem - przystosowane są raczej do "płaskiej wody" ,

Ewentualnie rejs w asyście holownika, który w razie problemów pomaga schronić się w porcie lub ciągnie jak barkę .

 

Jan:

10000 obr/min to raczej do młynka udarowego do kawy :D :D :D

Koła łopatkowe kręcą się wolniej bo statek by "odleciał" - i dosłownie i w przenośni - pomyśl jakie siły bezwładności występowały by na tym kole i wale napędowym ! :rolleyes:  Poza tym ułatwienie manewrowania zapewniają teraz stery strumieniowe - popatrz na planik "Lubeckiego" w wersji pasażerskiej - on już taki ster strumieniowy ma ( małe kółko pod linia wodną na dziobie) !

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę Andrzeju mój post z 2017 roku po rozmowie z dyrektorem stoczni:

 

Andrzeju, nie jest tak źle z "Lubeckim".

Nie udało mi się jakoś wysłać "zapytania" do stoczni, mimo kilku prób, więc zadzwoniłem.

post-8532-0-16277400-1548154124_thumb.jpg

Jego odbudowa, bo jak mi powiedział pan Marcin Lubieniecki z Wrocławskiej stoczni Malbo to nie jest remont, gdyż ze względu na zastany stan statku kadłub nie nadawał się  do remontu. Zachował się jedynie oryginalny dziób i rufa z pierwotnym nitowaniem włącznie, reszta jest nowa.

Ze względu na przepisy obecnie Lubecki ma dwupłaszczowe pokrycie.

Montowane są urządzenia windowe i inne oprzyrządowanie i czekają obecnie na dotarcie silników.

Prace mają zakończyć się we wrześniu tego roku!!! 

Pozostaje załatwienie rejsu/transportu z Wrocławia do Warszawy gdyż statek nie będzie miał dopuszczeń morskich. Chodzi o przepłynięcie odcinka morzem między Odrą, a Wisłą.

Ktoś to musi załatwić, oczywiście nie należy to do stoczni.

Są jeszcze jakieś sprawy między właścicielem statku, a stocznią, ale kontrrozmówca musiał kończyć rozmowę ze mną więc jakie nie wiem.

 

Widzę Panowie, że ten statek "nie zginie" i już wiemy, że znów będzie pływał. :D :D :D

z czego wszyscy możemy się cieszyć.

 

ED: Mój rozmówca zaznaczył, że jeżeli są chętni modelarze na oględziny to obecnie jest na to bardzo odpowiedni (stan zaawansowania) moment.

Kto chętny? proszę dzwonić do Stoczni i umawiać się. :)

 

Może kiedyś razem wybierzemy się w rejs Lubeckim?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z wielka przyjemnością !!

No to trzymamy wszyscy kciuki za "Lubeckiego" i szczęśliwe zakończenie remontu !! :)

Swoją droga Stefanie - skoro masz już doświadczenie w "tropieniu Lubeckiego" - może coś jeszcze uda ci się wyniuchać w jego sprawie i podzielisz się tą wiedzą z nami ?

Było by to bardzo interesujące - może "Lubecki" stoi już w Szczecinie albo i Gdańsku i szykuje się do drogi w górę Wisły, do rejonu swojego przyszłego pływania w Warszawie ? 

OBY TAK BYŁO !! :)

Musiał by płynąć koło Bydgoszczy - chętnie wyjdę nad Wisłę, popatrzę i zrobię kilka fotek - może udało by się też wejść na pokład  - czasami statki stoją na nocleg w Brdyujściu pod śluzą na Wisłę  !!

Chyba się trochę 'podjarałem" taką wizją ... :wub::rolleyes:

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.