robertus Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 Opcja ze strażakami lub wynajęcie podnośnika pozsostaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 Jest jeszcze cos takiego: http://www.westernsafety.com/Hastings/hastingspg1.html Takie tyczki bywaja na wyposazeniu sluzb elektrycznych. Zadzwon do lokalnego pogotowia energetycznego z pytaniem czy maja drazek izolacyjny do pracy pod napieciem - i jakiej jest dlugosci - moze bedzie taniej/szybciej niz straz - bo obedzie sie bez wlazenia na drzewo. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elkojote Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 Ja sam mam ze 100 pomysłów jeszcze ale najlepszy taki co nie zniszczy modelu ani kieszeni i dla tego zamówił bym zwyżkę . Albo takie coś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polpakpol Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 Miałem takie Powerizery Niestety da się skoczyć ,,jedynie'' w 2 metry w górę więc odpada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kry Opublikowano 18 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 OSP do którego zdobyłem numer nie mają tak wysokiej drabiny Idę próbować metody z sznurkiem i żelaznym balastem. Teraz dopracowałem narzędzie i technikę. Oby się udało! Dziękuję Koledzy za mądre rady i sugestie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syriusz Opublikowano 18 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2014 Dawno temu wylądowałem MiniMagiem na podobnym drzewku. Próbowałem kamieni, ciężarka oliwki 200g na wędkarskiej plecionce, spiningu - urobiłem się po łokcie i nic nie pomogło - a wprawę w spiningu mam bo łowię od 30 lat - niestety co innego rzut w poziomie - a co innego w pionie. Pomogła wielka trzysegmentowa drabina od znajomego, trochę odwagi i sześciometrowa wędka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Francka Opublikowano 19 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2014 Używaliście jakiegoś profesjonalnego łuku strzeleckiego, czy takiego zrobionego na kolanie? Zastanawiam się z jakiego drewna wykonać taki łuk? To jednak jest już 14 metrów w górę, plus kilka metrów w poziomie. Dość duży dystans:) Coś takiego luk sportowy http://allegro.pl/luk-dla-dzieci-eagle-czerwony-130-cm-gratisy-i4403358268.html tylko cena była koło 50 zl 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Y/F-22 Opublikowano 19 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2014 A sama proca + pocisk z dowiązaną linką ? Szybsze w konstrukcji niż łuk, jakiś balast do którego łatwo zamontować linkę. Wysokość w sumie niemała ale przecież nie do takich rzeczy waliło się z procy Miałem jakąś sportową procę kiedyś, kulkami z łożysk miotała na naprawdę szatańskie odległości ... guma okrągła pusta w środku, potrafi być bardziej niebezpieczne od wiatrówki. Koszt takiej nowej procy to w sumie 30 ileś złotych, wystrugaj sobie sam taką i kup gumę która kosztuje parę złotych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 21 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 kupujesz wedke w markecie chińskim na haczyk pilke do tenisa i walisz na bank zucisz wiecej jak 13m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kry Opublikowano 21 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 (edytowane) Udało mi się zdjąć model. Porywisty wiatr zepchnął go ze 4 metry niżej. Reszta polegała na celnym rzucie linką z obciążnikiem i wytrzęsieniu gałęzi. Dziękuję za uwagi, rady i komentarze! PS. Model na ułamane skrzydło (winglet) i statecznik poziomy, ale to co najważniejsze- elektronika jest cała i sucha. Oprócz baterii, która rozładowała się do cna. Edytowane 21 Lipca 2014 przez Kry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobUK Opublikowano 21 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 Skoro sobie poradziłeś to super. Mnie się też kiedyś udało wylądować na wysokim drzewie w dodatku o gałązkach cienkich jak wiklina, nie było co prawda tak wysokie jak w twoim przypadku ale com się nawyginał, żeby zdjąć samolot to moje. W końcu się udało ale łatwo nie było bo do wiewiórki mi daleko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Donaro Opublikowano 21 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2014 Fajnie że z happy endem Nie żałuj pakietu. Mogło być dużo gorzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kry Opublikowano 22 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2014 Pakietu mi nie jest szkoda, najbardziej ubolewałem nad ESC, bipczykiem dla zagubionego modelu i odbiornikiem. Całe szczęście, po dwudziestozterogodzinnym suszeniu, są całe i pięknie działające. Jutro jeszcze posprawdzam, czy odbiornik się nie grzeje, bo ten ma dość wrażliwe bebechy:) A piankę na skrzydła się albo dorobi, albo zrobię swojego patyczaka wg projektu Oleckiego. Będzie to pierwsze dłubanie w drewnie, więc muszę skompletować sprzęt:) Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobUK Opublikowano 22 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2014 Dobrze, że się pakiecik nie zapalił bo jeszcze by cię posądzili o umyślne podpalenie drzewa 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horhe Opublikowano 23 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2014 A dzwoniłeś może do wałbrzyskiego GOPRu? Podałem Ci numer, pamiętasz? To jest już nieaktualne, ale ciekawi mnie ile się cenią za zdjęcie modelu. Paralotnie ściągają za 1000 zł. Ja kilka dni temu też wylądowałem na drzewie. Leciałem na pełnym gazie Pioneerkiem, model był z 200 m ode mnie. Myślałem że drzewo jest trochę dalej . To była brzoza, wysoka, ale gałęziasta, więc wlazłem prawie na wierzchołek . Model cały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kry Opublikowano 23 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2014 Nie dzwoniłem do GOPRu, ale domyślam się, że tanio skóry nie sprzedadzą dobrze, że udało ci się zdjąć ten model, ją już powątpiewałem w mój sukces! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 24 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2014 Może zamiast do GOPRu to do ekip myjących szyby w wieżowcach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Horhe Opublikowano 24 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2014 Może zamiast do GOPRu to do ekip myjących szyby w wieżowcach. Różnica jest taka, że GOPR porusza się od dołu do góry, a czyściciele szyb od góry do dołu. Jak się znajdą na górze drzewa, bo na wieżowce zwykle to jadą windą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 24 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2014 He he coś w tym jest. Z tym, że tam pracują ludzie chodzący po skałkach np, i wspinaczki w górę też nie są im obce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kry Opublikowano 24 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2014 Również się wspinam, ale to drzewo nie było bezpiecznym obiektem do wspinania. Tym bardziej, że całe było podziurawione przez korniki i gałęzie odpadały bez ostrzeżenia. Czasami lepiej jest nie ryzykować życia dla pieniędzy:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi