Skocz do zawartości

RC żaglówka, pomoc w wyborze, zakupie i uruchomieniu


Rekomendowane odpowiedzi

Co do ustawień aparatury. Na 95% jest zbindowana. 

 

 

Na razie zajmij się tylko nadajnikiem

1. Włączasz, przechodzisz do menu chyba "Display" (jest na 2gim ekranie, więc musisz przeklikać wszystkie pozycje) i patrzysz które kanały ruszają się przy poruszaniu drągami. Gaz (szoty) pewnie będą na 3, kierunek (lotki) na 1. Nie pamiętam dokładnie, bo zmieniłem oprogramowanie.

 

Teraz odbiornik

Jak powyższe sprawdzisz, to podpinasz serwa do odczytanych kanałów, podłączasz zasilanie do odbiornika (NADAJNIK WŁĄCZONY) i sprawdzasz czy działa. Jeżeli któreś serwo porusza się odwrotnie niż zamierzałeś, to musisz w nadajniku ustawić reverse na tym kanale. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak podłączyć zasilanie do odbiornika? Jest jakaś zależność + / - czy to obijętne??
Nie wiem od czego zacząć.
Mam wszystko osobno, nic z niczym nie podłączone, boję się że źle podłączę i spalę coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sparowane, działa, ale wszystko mam na lewym drągu, a chciałem na lewym szoty od siebie popuszczam do siebie wyciągam, ster na prawym prawo lewo.
Nie wiem gdzie to się ustawia. Mam program OPEN TX.
Potwornie to radio skomplikowane. Nawet przesadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił się problem za szybko zwijającego się serwa szotów.
Nie mogę sobie z tym poradzić. Jest jakieś rozwiązanie??
Kolejny mankament to ster. Drąg w prawo a ster idzie w lewo. Jak to odwrócić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze sterem sobie poradziłem ale z obrotami serwa linek niestety nie. Możliwości radia skończyły sie, wypróbowałem wszystkiego i niestety oprogramowanie OPEN TX nie potrafi tego, szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze sterem sobie poradziłem ale z obrotami serwa linek niestety nie. Możliwości radia skończyły sie, wypróbowałem wszystkiego i niestety oprogramowanie OPEN TX nie potrafi tego, szkoda.

Nie bardzo rozumiem czemu chcesz spowolnic prace zagli,

ludzie placa gory pieniedzy zeby serwa windowe miec jak najszybsze bo od tego zalezy szybkosc zwrotow a Ty chcesz odwrotnie.

Napisz w czym jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zostaw serwa tak jak jest, nic nie zwalniaj. Jak będziesz miał za wolne to przy zmiennym wietrze nie dasz rady na czas zareagować. Tak jak jest jest dobrze. Naucz się, nie kombinuj, poćwicz. Potem przy samolocie też zwolnisz pracę lotek i sterów?


A tu masz wspomniane wzmocnienia. Plastikowe "oczka" są za słabe. Pół biedy, jak pływasz w przydomowym baseniku, ale na jeziorze wystarczy, że coś mocniej zawieje, Ty nie zareagujesz i bach - oczko pęka. W tym momencie praktycznie nie masz foka (o dziwo, te od grota nie pękały, tylko fok). Teoretycznie da się wrócić na samym grocie, ale w praktyce musisz mieć trochę szczęścia i kupę wolnego czasu. Jak się śpieszysz to lepiej, żeby była ciepła woda, unikniesz kataru :)

 

post-13206-0-34510800-1407701762.jpg

Tak zamocowane oczka wykonane z galanterii wędkarskiej wytrzymują sporo. W zasadzie prędzej urwiesz szoty, wanty i maszt połamiesz niż takie "oczko" przestanie działać. 

 

post-13206-0-08707900-1407701763.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady, pomogły w 100%.

Rzeczywiście funkcja SLOW jest i zwalnia jak trzeba, przy czym posłucham was i nie będę spowalniał ich. Problem w szybkości serwa polegał na tym że przy luźnych szotach serwo nawijało i to dość szybko co skutkowało nawijaniem pod koło serwa lub plątało pod kopułką serwa. Jedno splątanie doprowadziło do tego iż musiałem ściągnąć koło. I dobrze że to zrobiłem bowiem od razu spostrzegłem że odlane koło nie jest "zgradowane" więc delikatnie resztki odlewu (które również haczyły i kaleczyły linkę) papierem ściernym potraktowałem. Teraz jest "cacy".
Co do rwania want to raczej mi to nie grozi bowiem mam wymienione olinowanie na plecionkę sumową (120kg wytrzymałości). Oczko na bomie foka póki co zostawię aż pęknie (oby nie skończyło się to "badaniem temperatury wody")

Czekam na wolną chwilę i spieszę nad wodę. Boję się zarazem aby za mocno nie wiało i jednocześnie aby cokolwiek wiało i bym mógł zwodować MONSOONA. (swoją drogą najlepszy wiatr, bezpieczny to jaki??)

100 krotne dzięki wam za rady.

ahoj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko można. Do zabawek z HK też można uszyć profilowane żagle. 

Ale zapewniam Cię, że do zabawy nad wodą wystarczy to co oferuje HK. Ja w każdym razie nie wybieram się na zawody, czy to w klasie IOM czy Micromagic. Żegluję sobie tylko tą imitacją łódki godzinami, nie tylko ja zresztą, także przyjaciele i nasze dzieci. Jakoś dają radę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza...

Bowiem autor tematu nad wodą siedzi i pływa łodzią (tą którą sami jako forumowicze „stworzyliśmy”). Dziękuję wam jeszcze raz za porady.
Zabawa jest nie do opisania, to trzeba poczuć na drągach. Co prawda zaledwie dwa dni po ok 1 godziny na to poświęciłem ale takiej satysfakcji z zabawy dawno nie zaznałem.
Już mam kilka uwag co do łódki ale to chyba na zupełnie inny temat, nie będziemy tu robić śmietnika o wszystkim. Największy problem póki co dla mnie to znajdująca się pod wodą moczarka. Pozbyć się jej z miecza nie jest łatwo ale jest to możliwe.
Zgadzam się całkowicie z Emhyrionem co do zabawy. Jest to najprostszy sposób zabawy, czyli kupno gotowca na HK. Zawsze lepsze będzie coś innego, niestandardowego itd., itd. aż dojdziemy do wniosku że sens to ma wyłącznie pełnowymiarowy transatlantycki jacht najwyższej klasy. Bo za chwilę znajdzie się ktoś kto nasze modele wyśmieje bo będzie miał katamaran 1,5 metrowy wyczynowy itp.

W tym temacie chodzi o zabawkę uzyskaną najprostszym możliwym sposobem (aczkolwiek nie najtańszym bo i tak wszystko wyniesie niespełna 1 tysiąc zł). Najprostszy sposób na żaglówkę RC to właśnie zakup gotowca. HK okazał się najrozsądniejszym wyborem co do zakupu gotowej łódki takiej jaką wybierający chce (czyli ok 1m). Nie każdy ma czas i ochotę na budowanie we własnym zakresie. Ja dla przykładu poświęcam się szkutnictwu statycznemu i to mi zajmuje czas.
JAK SIĘ NIE MA CO SIĘ LUBI TO SIĘ LUBI CO SIĘ MA.
Jak złapię bakcyla to może i stanę się zwolennikiem „wyczynowców” jak mr.jaro. Ale póki co daleko mi do tego. Zdaję sobie także sprawę iż jestem rozentuzjazmowany tym co mam ale na razie wystarczy.
Osobiście wolę dużą ok metrową „zabawkę” niżli Opałka czy Micromagic. A nie bez znaczenia pozostaje cena tych modeli. Mi osobiście dużo większej frajdy nie sprawiłoby pływanie super jakości łódka od pływania ThunderTigerem (zważywszy na cenę).
ahoj niebawem
długi weekend przed nami. pomyślnych wiatrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!coś ucichło w temacie,nikt już nie pisze o swoich spostrzeżeniach na temat pływania żaglówkami z HobbyKing... :( .

ja wciąż szukam,czytam,zbieram opinie.

zainteresował mnie taki model:

 

http://www.gimmik.pl/Dragon_Force_Yacht_RTR,o,11571.html

 

model zbiera bardzo pozytywne opinie,na RC GROUPS jest temat liczący ponad 100 stron poświęcony tej żaglówce.

 

ma ktoś może ten model lub miał z nim styczność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.