Janek Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 Bo na YT każdy wstawia to jedynie udane lądowania Też bym tak zrobił ale nie mam sfilmowanego... ;D Mi tez bardzo rzadko udaje się wylądować na kołach. W zasadzie Dr1 to chyba zdarzyło się ze 3 razy i to nie tym samym egzemplarzem bo zrobiłem już w sumie cztery sztuki (ale wszystkie 1/8). Problem polega na podparciu kadłuba podwoziem w okolicach SC + wysoka płoza z tyłu, no i musi się wywalić. Lądując staramy sie dociskać ogon SW ale wtedy można zrobić kangura jak na filmie i też jest problem.. Geneza problemu wg mnie jest taka: za czasów WWI silniki były ciężkie więc samolot musiał mieć krótki przód, podparcie musiało być pod ciężarem czyli zaraz za silnikiem no się robiła taka huśtawka na podwoziu.. Do tego w przypadku dwupłatów lub górnopłatów dochodzi moment bezwładności od górnego skrzydła to obraca model wokół podwozia. Aby temu zaradzić niektórzy wysuwają podwozie maksymalnie do przodu w okolice śmigła ale wg mnie wygląda to marnie...
Irek M Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 Ja jednak stawiam na zbyt duży kąt statecznika poziomego. W locie to mnie nie przeszkadzało zupełnie ale gdy model dotyka ziemi lądując to dodatni kąt działa jak wychylenie stetu w dół. Nie miałem jeszcze okazji tego sprawdzić ale mój najbliższy lot D.VIII wykonany będzie z wyrownaniem kątów mocowania statecznika poziomego i skrzydła. Na dzien dzisiejszy - biorąc pod uwagę własne doświadczenia - tylko w tym upatruję przyczynę kapotaży Fokkerów.
Janek Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 MASK mi się zdaje czy mi się coś pomerdało ale odpalasz silnik w drugą stronę?! :> Fokker co do tego kąta to model lata tak jak mu statecznik każe. Jak wyzerujesz statecznik to model będzie próbował latać z zadkiem opuszczonym niżej. W Fokkerach (ja latałem tylko Dr1) linia statecznika pokrywa się +/- z linią grzbietu kadłuba W locie statecznik prostuje model do tej linii. Dzieki temu silnik dostaje "automatyczny" skłon, zerując statecznik - też miej to na względzie. Skłon trzeba by zwiększyć. Pewnie to zdjęcie widziałeś, tak wyglądają kąty w moich Dr-ach Legenda: linia niebieska statecznik poziomy (bez zmiany) linia różowa oś kadłuba (w zasadzie oś silnika) linia czerwona początkowy kąt natarcia dolnego (i środkowego płata). W późniejszych wersjach został on wyzerowany lub dany na minus (muszę to sprawdzić) A tu film (autorstwa Darka 3333 ) z lotu który kiedyś się odbył Na samym końcu lądowanie (za 10 podejściem) ale na kołach (jednak jedno było sfilmowane) 1/8 94cm ropiętości, silnik fs30.
Irek M Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 W Fokkerach (ja latałem tylko Dr1) linia statecznika pokrywa się +/- z linią grzbietu kadłuba W locie statecznik prostuje model do tej linii. Dzieki temu silnik dostaje "automatyczny" skłon, zerując statecznik - też miej to na względzie Ale gdy dotyka podwoziem to juz raczej nie nie aerodynamika działa. Gdy dodajesz obrotów na postoju to zaciągasz wysokośc bo model kapotwałby stojąc prawie w miejscu. Gdy zamias zaciagnąc ster lekko oddamy to kapotaż mamy na 1000%. Na moich filmach z nieudanego startu widać to doskonale.
Janek Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 Zgadza się, pisałem co będzie się wg mnie działo w locie - gdy zmienisz kąt statecznika . Na ziemi i przy bardzo wolnym locie (dotykanie ziemi) obawiam się że zmiana kąta nie zmieni nic. Chociaż czytałem że niektóre samoloty WWI miały zmienny kąt statecznika.
Irek M Opublikowano 3 Września 2010 Opublikowano 3 Września 2010 Na ziemi i przy bardzo wolnym locie (dotykanie ziemi) obawiam się że zmiana kąta nie zmieni nic. No to jeszcze raz : 'prowadzisz' model na linię startu - oczywiście operując przepustnica, a nie ciągnac go - ster wysokości mamy zaciągnięty do góry bo inaczej model zaryje dziobem. Jesli Twoje nie zaryły w takiej sytuacji to wychyl lekko ster jak do obniżania lotu - teraz to już tylko może zaryć. Pierwszy lot mego D.VIII to było trymowanie wysokości na plus czyli w neutrum ster wychylony do góry inaczej model skłaniał się do pikowania. Pare razy zarył dziobem na samym starcie gdy predkośc była jeszcze niewielka. Sorki ale ja nadal będę sietrzymał mojej teorii bo tylko to mi zostało; nie przyniosło skutku oddalanie do przodu osi podwozia, ani skracanie goleni podwozia.
MASK Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 Narobiłeś apetytu :wink: Czas rozpinać plany na desce! Jesień idzie... Marcin - czy tak wyglada każde ladowanie, czy tak akurat wyszło? Model potrafi bardzo ładnie lądować, przynajmniej 8 na 10 konczy się na kołach. Na filmie widać, że w pewnym momencie wysokość zaciągnąłem na maxa i model na chwilę się odrywa od ziemi po czym kapotuje. Wystarczyło mu nie przeszkadzać :? MASK mi się zdaje czy mi się coś pomerdało ale odpalasz silnik w drugą stronę?! :> Tak właśnie odpalam 8) W kwestii tendencji do kapotażu, to podpisuję się po tym co napisał Janek. Moim zdaniem geometria i (zwykle) spora masa tych modeli sprawia, że wywracają się stosunkowo łatwo. Ale warto też pamiętać o "efekcie przypowierzchniowym", który przy dodatnim kącie zaklinowania statecznika może mieć istotne znaczenie. Czekam na Twoje eksperymenty Irku.
Irek M Opublikowano 4 Września 2010 Opublikowano 4 Września 2010 Tak wyglądały starty i lądowanie: Sam lot wyciąłem bo jako bardzo udany nie stanowi przedmiotu dyskusji :rotfl: nie wiem tylko dlaczego taka fatalna jakosć - film krecony kamerą. Zrobiło się tak po obróbce w VideoStudio 8 coś chyba nie tak kliknąłem z rozdzielczością.
Deem Opublikowano 5 Września 2010 Opublikowano 5 Września 2010 Sorki ale ja nadal będę sietrzymał mojej teorii bo tylko to mi zostało; nie przyniosło skutku oddalanie do przodu osi podwozia, ani skracanie goleni podwozia. Tu wdałbym się w polemikę. Jak ci wiadomo mój problem był podobny, jednak postawiłem na kąt osi podwozia względem środka ciężkości modelu. Po informacji @MASK`a w tym temacie zwiększyłem kąt o dziesięć stopni (obecnie 19~20) i problemu nie ma. Wczoraj kilka lądowań, jedno ze sporym „kangurem” ,wszystkie zakończone na kołach. Inna sprawa że wygląd modelu się zmienił, niestety (jak dla mnie) na niekorzyść.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.