Czaro Opublikowano 5 Września 2014 Opublikowano 5 Września 2014 Obawiam się, że może Ci się ten plan nie udać. Ale życzę powodzenia, skoro chcesz działać na własną odpowiedzialność
Wiesiek Opublikowano 5 Września 2014 Opublikowano 5 Września 2014 Obawiam się, że może Ci się ten plan nie udać. Ale życzę powodzenia, skoro chcesz działać na własną odpowiedzialność Czarek to ustrojstwo powinno byc zalaminowane w kadlubie w trakcie jego budowy,tak jak np. w Chili F3K ze Stratair(podobny kadlub).Poprostu o tym nie pomyslalem(model prawie gotowy),moglbym to podeslac i poprosic zeby to zalaminowal w sklejce,a teraz trzeba sie troche pomeczyc.Najpierw musze miec kadlub w rekach,ale mysle ze da sie to zrobic. 1
Czaro Opublikowano 5 Września 2014 Opublikowano 5 Września 2014 Trochę psujemy Piotrowi fotorelację... To ustrojstwo wcale nie powinno być wlaminowane wcześniej. Jeśli mielibyśmy szablon do pozycjonowania gwintów w formie kadłuba, oraz szablon wiercenia otworów w gotowym skrzydle, jak w StratAir to i może. Ale nie mamy. Nie mam zielonego pojęcia jak chciałbyś trafić z otworami w skrzydle, mając już wcześniej gotowe gwinty kadłuba. Rozstaw, kąty pochylenia osi otworów... mnie to nigdy się nie udało, choć robiłem wiele podejść. Tak jak jest, jest lepiej pod wieloma względami. Virgosami przelatałem tylko w tym sezonie ponad 4,5Ah, co daje ok. 30h w powietrzu, czyli średnio wychodzi 900 rzutów!!! Kolega z modelarni niewiele mniej i gwinty w sklejce naprawdę nam działają. Ile rzutkami Ty wylatujesz w jeden sezon?
samolocik Opublikowano 6 Września 2014 Autor Opublikowano 6 Września 2014 Nie psujecie fotorelacji. Taka juz natura naszego forum, że komentarze są i będą. Składałem 4 modele z arthobby w których są zamontowane nakrętki kłowe a skrzydła są w połówkach. Dało się trafić z kątem nachylenia i rozstawem owtorów, oczywiście nie w pierwszym montowanym modelu potem praktyka robi swoje. Myślę, że prawidłowe wlaminowywania gotowych, nagwintowanych elementów w Virgosie jest na tyle skomplikowane, że przy tych egzemplarzach które są czasami wykonywane szkoda nakładu pracy na coś takiego. Sklejka wytrzyma. Wszystkie modele, które mają fabrycznie wlaminowane elementy z gwintem są produkowane seryjnie i od lat.
Wiesiek Opublikowano 6 Września 2014 Opublikowano 6 Września 2014 Czarek nie wiem ile czasu zajmuje mi latanie,nie licze,ale napewno jak dla mnie za malo .Jak bede emerytem to te Twoje 30h zalatwie w jedna dobe :D .Co do tego ustrojstwa to juz to robilem i mysle ze i tym razem sie uda.Nie chcialbym zebys pomyslal ze jestem upierdliwy,ale to co na fotce siedzi w kazdym rasowym modelu F3K i taki bedzie moj Virgos. Piotr to nie sa nakretki klowe,podobna zasada dzialania,ale nie to samo,teraz wiem dlaczego sa 2x drozsze od nakretek klowych
samolocik Opublikowano 6 Września 2014 Autor Opublikowano 6 Września 2014 Wiesiek, tak wiem że nie są kłowe. Przecież kłów nie mają Fajne jest to, że każdy Virgos może byc troszkę inny Jak będziemy wkejać zdjęcia i podawać informacje dotyczące budowy naszych Virgosów na forum to każdy będzie mógł sobie wybrać takie rozwiązanie jakie mu najbardziej odpowiada. Wypadałoby też podać wagę montowanych elementów aby każdy miał świadomość ile gramów modyfikacja standardowego rozwiązania będzie go kosztowała. Ja jak nadmieniłem w pierwszym poście nie dbam o każdy gram wagi pownieważ jest to mój pierwszy model F3K i ma trochę inne zadanie niż osiąganie super wyników. No ale cegły też nie zamierzam zrobić.
Wiesiek Opublikowano 6 Września 2014 Opublikowano 6 Września 2014 Wiesiek, tak wiem że nie są kłowe. Przecież kłów nie mają Fajne jest to, że każdy Virgos może byc troszkę inny Jak będziemy wkejać zdjęcia i podawać informacje dotyczące budowy naszych Virgosów na forum to każdy będzie mógł sobie wybrać takie rozwiązanie jakie mu najbardziej odpowiada. Wypadałoby też podać wagę montowanych elementów aby każdy miał świadomość ile gramów modyfikacja standardowego rozwiązania będzie go kosztowała. Ja jak nadmieniłem w pierwszym poście nie dbam o każdy gram wagi pownieważ jest to mój pierwszy model F3K i ma trochę inne zadanie niż osiąganie super wyników. No ale cegły też nie zamierzam zrobić. Piotr no i takie podejscie do tematu rozumiem.Virgosa znam tylko z fotek i opisu Czarka ,zamowilem, zobaczymy jak paczka do mnie dojedzie.Na dzis wiem ze troche w nim pozmieniam , zeby nie odstawaly za bardzo od tego co mam(Chili F3k,Fw5 flow,skladaki, Versus z HK-moj 1dlg).Ten ostatni to oczywiscie inna liga ,ale jak ktos chce sprobowac dlg za niewielkie pieniadze to polecam.
cZyNo Opublikowano 7 Września 2014 Opublikowano 7 Września 2014 No dobra. Wszyscy gadu gadu, minął tydzien od pierwszego wpisu i ten model juz dawno powinien latać
samolocik Opublikowano 7 Września 2014 Autor Opublikowano 7 Września 2014 Coś tam się powoli robi Straciłem motywację po tym jak na początku zeszłego tygodnia zamówiłem w jednym z solidniejszych sklepów internetowych odbiornik do mojego maleństwa i okazało się że był na stanie ale tylko internetowym. A że tym razem przedpłaciłem to sobie czekam. Poniżej otwory 3,5 x 3,5 cm pod serwa HS 45HB. Nawiercone rogi otworów wiertłem a potem tarcza, poprawienie nacięć skalpelem i dłubanko nożem. Kanały pod kabelki są już wykonane w rdzeniu skrzydła. Przy rozmieszczeniu otworów jak na zdjęciu kanały wyszły prawie w roku więc nie zalecam niższego położenia wnęk. Robić tuż pod dźwigarem. Serwa z obciętymi łapkami mocującymi i w folii termokurczliwej.
samolocik Opublikowano 18 Września 2014 Autor Opublikowano 18 Września 2014 Troszkę ruszyło się do przodu. Rozmyślanie jak tu upchnąć serwa HS-45HB w kadłubie i poprowadzić napęd zajęło sporo czasu a poza tym były zawody ESY w Andrychowie, do których trzeba się było choć trochę przygotować więc jestem usprawiedliwiony Gdybym miał następnym razem zastosować serwa do napędu kierunku i wysokości to zdecydowanie jakieś niższe, przynajmniej o 5-6mm. Miałem na stanie serwa Hiteca więc nie chciałem iść w dodatkowe koszty zakupu innych. Wkleję je tak aby w razie czego można było je wymienić bez większego trudu. Napęd będzie na bowdenach zakupionych kiedyś tam przy okazji szybowca w arthobby.com Kupiłem bo wydawały mi się lżejsze i bardziej giętkie od tych standardowych w sklepach modelarskich. Nie zdecydowałem jeszcze, czy zostawię druty - jeden drut waży ca. 3,9g, czy tez przejdę na węgle o wadze ca. 1,1g jeden. Tak czy inaczej z podanej wagi 1/3 będzie odcięta ponieważ są za długie. Obecnie kadłub z wklejonymi bowdenami z drucikami i dwoma serwami waży ok. 75g, do tego dojdą akcesoria 61,2g, stateczniki 14,7g oraz skrzydła 139g. Razem to będzie 290g + klej na sklejenie całości + pewnie jakiś balast. Na razie chyba zostawię druty i będę obserwował wagę na bieżąco więc w razie czego mogę je wymienić na węgle. Poniżej bowdeny przytrzymane magnesami i wklejone na CA a następnie przytrzymane od strony ogona żywicą 5min wymieszaną z mikrobalonem.
cZyNo Opublikowano 18 Września 2014 Opublikowano 18 Września 2014 To Ty jeszcze go nie zrobiłeś?!? Niemoże byc! A po co ta zywica na ogonie? Zeby w nosie wiecej było? I daruj sobie te druty
samolocik Opublikowano 21 Września 2014 Autor Opublikowano 21 Września 2014 Pomalutku do przodu. Czy ktoś z Was wie, w którym miejscu na obrysie końcówki skrzydła powinien zostać wklejony uchwyt "T" do rzucania? Tj. czy przed środkiem ciężkości, czy w środku, czy za środkiem, czy w środku cięciwy skrzydła? Mam dziwne wrażenie że jest to ważne dla samego rzucania więc nie chcę wkleić uchwytu "na pałę"
Czaro Opublikowano 22 Września 2014 Opublikowano 22 Września 2014 Im bardziej z przodu, tym lepiej w sensie wytrzymałościowym. Ale granicą jest długość palców. Chodzi o to, ze kiedy trzymasz kołek zagiętymi palcami i wykonasz wokół kołka obrót dłoni, to końcówka skrzydła musi przejść między palcami, nie rozcinając dłoni. Inaczej będziesz się ranił, za każdym rzutem. Ja przeważnie wklejam tak, aby spływ kołka był 25...30mm od końcówki spływu skrzydła.
samolocik Opublikowano 22 Września 2014 Autor Opublikowano 22 Września 2014 Uchwyt wklejony pół godzinki temu na podstawie naoglądania się zdjeć w internecie... zamocowany 24mm od spływu więc będzie ok. Model poskładany, jeszcze tylko wyważyć i czekam na bezdeszczową i w miarę spokojną pogodę. Może w międzyczasie uda się wykonac jakieś sensowne owieki na serwa lotek Masa modelu bez wyważenia to 295g. - 8g można urwać nie montując bowdenów z drucikami a w zamian nici kewlarowe ja przewidział konstruktor, - serwa HS45HB - tutaj również można urwac parę gramów montując lżejsze i skracając kable, - przedłużacz serw lotek od skrzydła do odbiornika jest 6-cio przewodowy zamiast 4 przewodów, - odbiornik jest w obudowie, - UBEC z HK równiez do najlżejszych nie należy. Waga około 315 g. do lotu mi odpowiada. W końcu nachodzi jesień i będzie wiało, więc ciężki model będzie stabilniejszy a w razie potrzeby w długie zimowe wieczory można odchudzić model
samolocik Opublikowano 22 Września 2014 Autor Opublikowano 22 Września 2014 Obecnie rozmieszczenie wyposażenia wygląda jak poniżej.
cZyNo Opublikowano 22 Września 2014 Opublikowano 22 Września 2014 Bowdeny z drutu to moze byc łącznie z balastem w dziobie 15-20g po wywazeniu modelu. Im wiecej napakujesz w ogon, tym znacznie wiecej musisz woskować w dziób. To co jest przed sc nie jest az tak bardzo krytyczne wagowo.
samolocik Opublikowano 22 Września 2014 Autor Opublikowano 22 Września 2014 Tak, wiem Jurek. To najczęściej powtarzana reguła na naszym forum więc ciężko jej nie zapamiętać. Sprawdzałem kładąc na kadłubie gruby bowden w 2 koszulkach i z drucikiem - w sumie prawie waga moich dwóch cieniutkich. W tym przypadku nie tak dużo trzeba dokładać na nos ponieważ dziub modelu jest długi. Oczywiście w razie potrzeby wymienię bowdeny na węgiel. Wiem, że w sumie moge zyskać do 15g wagi. Na razie niech poleci taki jak jest. Przecież do DLG rownież używa się balastu tak jak do innych szybowców
cZyNo Opublikowano 22 Września 2014 Opublikowano 22 Września 2014 Jednak wciąż nie wiem czemu nie chcesz zastosować węglowych. Sprawdzone przez wielu lataczy i niezawodne. Prędzej wyrywa sie orczyk ze statecznika lub rozwalisz serwo niz uszkadza sie popychacz węglowy. Tyle ze w DLG mała waga jest istotna. Balast jest uzupełnieniem a nie podstawą jak w lataniu na zboczu.
samolocik Opublikowano 23 Września 2014 Autor Opublikowano 23 Września 2014 Powodem zastosowania stalowych był łatwiejszy montaż w przypadku problemów oraz lenistwo. Jeżeli jeszcze popada parę dni to z nudów zmienię na wegiel.
cZyNo Opublikowano 23 Września 2014 Opublikowano 23 Września 2014 łatwiejszy montaż? zaskoczyłeś mnie
Rekomendowane odpowiedzi